Kącik Małolata...:D
wilczyk, Ty taaaaka długonoga na tym kucyczku (?) 😜
infantil, no, co, słucham, tak? Czyżbyś jadła kiedyś jakiegoś dobrego marchewkowca? 😁
Matuzaalem, no właśnie, i co, piekłaś już jakieś ciacho? Jak coś to mogę wspomóc przepisami na ciacha nie do zepsucia 😁
A jaaa... Przyszły weekend pod znakiem zapytania, ale za 2 albo 3 tygodnie rajd, konikiiii 💃 Zapowiada się, że w czerwcu może nawet trochę pojeżdżę, w lipcu na tydzień do stajni i w sierpniu też na tydzień, oprócz tego może wkręcę się w coś bardziej na stałe 💃
maiia upiekłam te marchewkowe ale przyszły szwagier prawie całe zjadł. Nie dowiozłam xD
Mnie tutaj dawno nie było, bo jakoś napisać coś więcej nie miałam okazji. Dalej sobie trenujemy i wracamy do skoków po nadrobieniu zaległości w pracy ujeżdżeniowej. Jeszcze bardzo długa droga przed nami, bo musimy odpracować 2 lata, które za daleko nas nie doprowadziły. Poza tym na nowo odkrywam frajdę z jazdy, bo mam wreszcie konia, z którym mogę coś porobić, a niby to ten sam Kaszmir co 2,5 roku temu. Odkryliśmy też nową zabawę jaką są szeregi gimnastyczne 😍
Na koniec pozdrawiamy wszystkie Małolaty zdjęciem z piątku 🙂
maiiaF 141 cm w kłębie 😁 😜 ja 171 😁
maiiaF no raz się zdarzyło. Trochę igranie ze śmiercią, ale było warto 😁
infantil, to ja chyba zrobię tak ze 3 blaszki na te noce w lipcu... 😁
wilczyk, ten szczękościsk faktycznie fenomenalny 😀
Wooow, ja miałam trzy tygodnie wolnego, a teraz muszę naginać do szkoły :< Wakacje niebawem, dwa miesiące w stajni <3
Retna jaki szczękościsk, nie wiem o czym mówisz 😁

a ja jeszcze tydzień wolnego, bo maturki 😀 znaczy no wolnego, treningi się odbywają 😀
O Boże, wilczyk - padłam i nie wstaję 😁 👍
wilczyk zostałaś oficjalnym miszczem fotoszopa 😁
kaszmirowa to super! 😀. ile siwy ma w kłębie? Bo spory się wydaje
maiia zdjęcia marchewkowców, koninek itp. 😀
U mnie czekanie na kolejne wolne, ale to chyba niestety do czerwca trzeba będzie..
A i Gniadata - powodzenia jutro! :kwiatek:
jej, ale mnie tu długo nie było 🤔 stęsknił się ktoś? 😎
wilczyk, nopenopenopenope, mogłaś wstawić Emilię Clarke albo KOGOKOLWIEK, ale żeby Angelinę? Bleh :<
Gniadata, powodzenia w maturkach 😎
Ło rany, dopiero teraz spojrzałam do kącika... Dama, Retna - dziękuję bardzo :kwiatek: Bardzo mi się miło zrobiło.
wilczyk miszczu fotoszopa 👍
borkowa ja się stęskniłam, ja!
Dziewczyny mam pytanie: po ile się zbieracie/ zbierałyście na kwiaty i prezent do wychowawcy na koniec roku. U nas "z leksza" afera jest.
Matuzaalem, a Wy nie macie żadnych składek klasowych, czy cuś? Z tego co wiem, jesteś w 3 gim - przez te 3 lata nic się nie zostało? My się chyba nie składaliśmy w drugiej klasie, bo dużo pieniędzy nam zostało, teraz myślę, że po 5/10 złotych każdy wybuli, bo jednak zakończenie gimnazjum, więc kwiaty powinny być rejczel bardziej okazałe, nie? To raz, a dwa, trochę zabalowaliśmy w tym roku finansowo i mało się hajsu zostało 😎
Gdzie idziecie po gimnazjum? Liceum, technikum, zawodówka...?
Retna mamy takiego skarbnika, który się z nami nie rozlicza. Wg. tej osoby, nazwijmy ją X pod koniec pierwszej klasy miałoby zostać ok. 100 - 150 zł, a pod koniec 2 ok. 200 - 300 zł. za to mieliśmy gdzieś wyjść pod koniec 2 klasy z naszą panią. Zaszaleć na kręglach czy coś w tym stylu. Ani widu ani słychu o pieniądzach, nie wspomnę już o wyjściu. Z X to nie pierwsza taka akcja. Moja mama w tamtym roku 2 razy płaciła składki klasowe i 3 razy komitet bo pieniędzy "nie wpłaciła" wg. X. No i X dzisiaj wymyśliła że będziemy się składać po 40 zł (mamy 21 osób w klasie więc daje to 840 złoty na SAME kwiaty i prezent do pani i 4 nauczycieli i p. Dyrektor). No bez przesady, gdzie tu reszta? Jeszcze będziemy się składać na czapki z papieru (takie absolwentów), na komers, jest jeszcze wycieczka 2 dniowa w górach..
To Wy macie skarbnika na 3 lata, czy jak? U nas zawsze dwóch skarbników, kompetentni (a jak się zdarzył taki, co mu nie wychodziło - wymiana), na rok każdy składa się 40 zł, w klasie średnio 28 osób, bo się liczba zmieniała, w trzeciej klasie za zaoszczędzone pieniądze klasowo poszliśmy do kina na Dzień Chłopca i na kręgle na Dzień Kobiet i jeszcze coś tam zostało. 840 złotych na kwiaty?! Bez przesady, ten X kwiaciarnie chce wykupić? 😲
Matuzaalem, nie mogliście tego zgłosić od razu, jak tylko zaczęły się jakieś akcje? Co to za problem pogadać z wychowawcą, pedagogiem i odwołać skarbnika? 🙄
My, z tego co pamiętam, nie składaliśmy się. Kwiaty dla nauczycieli szły ze składek uczniów i rady rodziców, jedyne na co zbierałam (bo byłam skarbnikiem od połowy 2 klasy chyba), to były pieniądze na prezent taki całkiem od nas, żeby oddać koleżance, która się tym zajęła, za drukarnię, antyramę i zakupy w papierniczym.
Zgłaszaliśmy to już nie raz i nie dwa, ale sprawa ucichła. X się wybielała, od jakiegoś czasu "nosi" nam zeszyt z rachunkami itd. którego nikt nigdy nie widział, nikt nigdy nie chciał się tym zająć. Ja chciałam, już o tym mówiłam ale zawsze słyszałam "dajmy kolejną szansę". Tyle że teraz sprawa całą klasę wkurzyła i to bardziej niż zwykle. Rozumiem gdybyśmy się zbierali po jakieś 20 - 30 zł max. Fajny prezent można kupić i na kwiaty wystarczy i wszyscy zadowoleni, ale nie. X mówi tak i tak ma być, a nauczyciele ją popierają. Dyrektorka z początku kilka razy przyszła z nami porozmawiać, teraz dała za wygraną.
Dziwnie macie w tej klasie 🤔 Przecież ona może sobie zakosić Wasze pieniądze, bo nie prowadzi zeszytu i jaki mielibyście dowód...? Dajmy jej kolejną szansę? No bez jaj, a jej korona z głowy spadnie, jak skarbnikiem nie będzie? 😎 Dawno mielibyście ogarniętego skarbnika, który by Wam nie podpierniczał kasy - po co 820 złotych na kwiaty? Ile macie nauczycieli? Max. 15 pewnie. 100 złotych na bukiet dla wychowawczyni, z 20 dla pozostałych 14... 380 złotych razem, a to i tak już dużo.
O tym też mówię. Dzisiaj cała klasa była nieźle wkurzona, epitety latały jak nigdy. W sumie nasza klasa jest taka jak zawsze, nigdy zgrania nie było. Każdy patrzy żeby tylko jemu dobrze było, reszcie potrafi niezłe kłody podłożyć. Są tylko 3 osoby podobno takie normalne (w tym wg. nauczycieli ja) i właśnie z dziewczynami chcemy wziąć sprawę w swoje ręce. Problem będzie pewnie tylko z mamą X bo mamusia też jest skarbnikiem rady rodziców czy czegoś w tym stylu.
Ale dziekana 😀 U nas też klasa zdecydowanie NIE jest zgrana... z wyjątkiem kwestii finansowych 😁 Tu wszyscy zgodni ze sobą jak nigdy. Zastanówcie się, czy chce Wam się teraz wojować, jak został miesiąc do zakończenia roku szkolnego. Postawcie po prostu sprawę jasno, że wykładacie tyle a tyle, ona ma przynieść rachunek, a jak nie, to poniesie konsekwencje.
Tyle że już dzisiaj to zrobiliśmy to się X wydarła na nas jak dziecko po prostu. To X rozpoczyna większość kłótni a to bluzka nie taka, a ta wygląda tak, ale nie miałaś tego zrobić tak tylko tak.. Oszaleć można, i te 9 szalonych lat zawsze jestem w klasie z X 🙄
Składki klasowe wogóle są do dupy, ja tam uważam, ze bez sensu kupować nauczycielowi drogie pióro/czy megadrogi bukiet kwiatów, owszem dla kilku, po jakimś drobiazgu jak najbardziej ale nie popadajmy w paranoje. Najpierw nienawidzimy klasowo przychodzoć na lekcje, nauczyciel jest po prostu chamski/nieznośny (nie mylić z dyscypliną) a potem ma dostawać od nas pióro z Parkera za 200zł, no bez jaj. I będę się o to kłócić, aż kiedyś wyjdzie na moje. Inną sprawą jest fajny nauczyciel (fajny pod względem uczen-nauczyciel) i jak najbardziej jestem na tak co do kwiatka czy czekoladki.
A co do koleżanki X to ja naprawdę nie rozumiem, za przeproszeniem ALE NA CO WY CZEKACIE? Jeżeli nie wychowaca, to niech klasa idzie do psychologa/derektora szkoły, no kur*a! Nie dajcie sobą pomiatać! Ja ogólnie raczej mam taki charakter, ze zawsze wszystko po mojemu ma być wiec napewno bym tak tego nie zostawiła 🙂
Kaszmirowa świetnie się prezentujecie! 😍
Wilczyk Udanych startów 😎
Ohh a ja jestem w siódmym niebie, ale to już od jakiegoś czasu! Wszystko cudnie (i tfu tfu oby tak zostało) 😀
A za dwa tygodnie znowu do Norwegii.
No i plan już na wakacje jest. A jak tam Wasze plany?
Ja szukam aktualnie pracy na wakacje, zastanawiam się nad ulotkami i na byciu hostessą w jakimś centrum handlowym czy coś 🙂
A co do X przyszła dzisiaj jej mama, znowu miało być na zasadach X otwarłam w końcu na spokojnie twarz i tak wyszło na moje. Także od dzisiaj do końca roku jestem skarbnikiem razem z Oliwią. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, jak to mówią 😀
O Boże, skarbnik to najbardziej zakichana rola w samorządzie klasowym 😀
Wiem, ale pociesza mnie fakt że na nic nie będę już zbierać tylko na te kwiaty i prezent do wychowawczyni 🤣
infantil, to ja chyba zrobię tak ze 3 blaszki na te noce w lipcu... 😁
to ja się zaopatrzę w trzy torby leków 😁 Już widzę jak zamiast jazdy konnej na obozie siedzę i wyżeram ciasto
infantil, no, i krówki, tak 6kg styknie na tydzień. Spoko, na wszystko znajdzie się czas, w nocy jeździć raczej nie będziemy 😎
Eee, ja lubiłam być skarbnikiem! Znaczy ja kocham matmę, wszelką ekonomię i rachunki, zawsze jak mama zbiera składki od dzieciaków u siebie w pracy to z miłością jej wszystko zliczam i odnotowuję, więc może to zmienia postać rzeczy 😁
Jeszcze równiutkie 3 tygodnie i będę po rajdzie, może przed uda mi się jeszcze wsiąść, jeszcze prawie równe 2 miesiące i bite 2 tygodnie w stajni... 😍 Wybaczcie, ale nie mogę się doczekać 🤣