Rudzik to jak o swoim bym czytała - mój uciekinier to bardzo nie jest, ale jak ma silną motywację to też przeskoczy pastuch czy go przerwie, albo przejdzie pod ogrodzeniem jak nie ma dolnej belki zarzuconej 😉
Tak się zorientowałam, że większość haflingerków to mają powera w zadku podczas jazdy, moja znajoma ma dwie staruszki haflingerki, mimo wieku dają czadu pod jeźdźcami 😉
Cyśka witaj 🙂 fajnie, że opisałaś o haflingerach, z którymi pracowałaś.
Ja przyznam, że kiedy myślałam o kupnie konia dla siebie nie myślałam w ogóle o haflingerach, ale zobaczyłam ogłoszenie mojego Narsa i mnie zauroczył, pojechałam i go zobaczyłam, zakochałam się. 🙂
A to wczorajsza fryzurka - na chwilę 😉