Sesja/Studia i t d ;)
Dziołchy, czy któraś jest na weterynarii lub zootechnice i ma może rysunki z podpisami z wykazem ścięgien i więzadeł w przedniej nodze u konia? Bardzo mi na tym zależy :kwiatek:
Gienia daj spokoj z tym pisaniem. Nade mna jeszcze wisi zalegle 20 stron zaliczenia z poprzedniego semestru. Niestety profesor jest zbyt wyrozumialy na moje (czasami) lenistwo. Dzisiaj tez nam podkrecili srube. Masakra. Mam taki wielki projekt z Managementsoziologie, ze nie wiem, jak go upcham w tym krotkim semestrze letnim 🤔 😕
Jak tam nastroje przed powrotem na uczelnię? Czuję się strasznie rozleniwiona przez te święta. Miałam masę planów, z których nic nie wyniknęło. Aktualnie siedzę nad związkami azotowymi na jutrzejszą wejściówkę z biochemii. Najchętniej napisałabym to już teraz, boję się, że przez noc wszystko zapomnę 😂
Oj, ciężki będzie powrót na zajęcia (o rany, jutrzejsza pobudka o 5 mnie zabije chyba :zemdlal🙂.
Jutro razem z koleżanką prowadzimy dyskusję na ćwiczeniach i modlę się żebym dotarła. Dopadły mnie przykre skutki picia wina ze znajomymi i jest nieciekawie (nawet moje niezawodne sposoby pozbywania się ich zawiodły :mad🙂. 🙄
Ale są też pozytywy - już prawie na 100% mam przyklepany staż w PAN-ie który zacznie się od czerwca 😅 i dziś przyszły wyniki kolosa z którego dostałam 4,5 💃
Strucelka, ja coś tam mam, ale to zależy, o którą część nogi Ci chodzi 😉
maracuja ja tak samo, trudno sie zebrać. Tylko po co naraznie? We wt znowu jade do domu na weekend majowy 😉
ja siedzę i piszę. a jak skończę, to będę musiała się pouczyć fonetyki, a potem znów pisać następną pracę i następną i następną... 😁
A ja nie wiem jak ogarnę się na przyszły tydzień... Cały wtorek i środę miałam wyjęte z życiorysu przez poniedziałkową imprezę i nie zrobiłam NIC 🤔
Jutro do 24tej mamy wysłać prezentację na zaliczenie przedmiotu a pies mi się pochorował (a było już tak dobrze) i od razu po zajęciach lecimy do lecznicy, potem obiecałam koledze że usiądę z nim nad chemią i wieczorem idę na grilla do znajomych. Jedyna opcja żeby większość rzeczy ogarnąć to sobota bo w niedzielę lecimy stajenną ekipą na Służewiec bo kobyła od nas ze stajni debiutuje na torze 😜.
We wtorek mam kolosa i egzamin, w środę muszę wysłać pracę na zaliczenie...
Nadmiar czasu mi nie służy, jak miałam po 5kół/wejściówek/zaliczeń w tygodniu to dawałam radę a teraz jakoś w ogóle nie mogę się zebrać do roboty (a mam wszystkiego 10razy mniej). Potrzebuję solidnego kopa z półobrotu.
proszę o mocne kciuki, bo idę poprawiać koło z higieny, a jak obleje to chyba.. warunek ? Nigdy nie myślałam, że będę tak się przejmować jakimś zapychaczem...
&%&$#!)(@#~ dlaczego w prezentacjach, z których mamy uczyć się na kolokwium są takie bzdury, że aż mnie oczy od tego bolą? 😵 Ale co się dziwić, skoro zajęcia z patofizjologii dla leku prowadzi młoda osoba po farmacji, która nie tłumaczy tylko czyta to co ma na tych durnych slajdach?! Wzięłaby pierwszą lepszą książkę o EKG do ręki i by nie pisała takich bzdur 🙄
A dlaczego w dobie automatyki i robotyki w rolnictwie, uczymy z czego soę składa maszyna sprzed 50 lat co do śrubki |? Bo tak!
bawmy się dalej: dlaczego na wecie jest agronomia 😁 ?
Whisperer, może dlatego, że na pewno jest ktoś kto jeszcze takich używa, może ciut młodszych, ale takich 30 letnich spokojnie;p
To ja tez dopisze bezsensowne przedmioty:
Produkcja zwierzeca, produkcja roślinna i gospodarowanie lasami :P
agronomia jest po to, żeby np. taki student wiedział skąd się bierze siano, bo niestety widziałam przypadek osoby na czwartym roku, która tego nie wiedziała...
poważnie 😀 ? Właściwie to podziwiam, tyle lat w nieświadomości..
Wiedziała, że z trawy (dokładniej to powiedziała, że z trawy i zboża :P), niestety co dalej - niekoniecznie 😉
nesca tak, używa się, ale czy ja muszę znać każdą pompę, śrubkę,ich budowę, umieć narysować schemat, kiedy to już odchodzi do lamusa. Po co mi przestarzała wiedza ?
Mam dzisiaj kolokwium od którego zależy ocena końcowa z przedmiotu, w środku nocy wróciłam z zawodów i nie umiem kompletnie nic 🙁 Trzymajcie kciuki, będę na uczelni godzinę wcześniej to może zdążę coś ogarnąć..
Mam dzisiaj kolokwium od którego zależy ocena końcowa z przedmiotu, w środku nocy wróciłam z zawodów i nie umiem kompletnie nic 🙁 Trzymajcie kciuki, będę na uczelni godzinę wcześniej to może zdążę coś ogarnąć..
Trzymam 😉 jestem w tej samej sytuacji!
W takim razie ja również trzymam za Ciebie! :kwiatek:
Agronomia to jest nic... Prewencja weterynaryjna z nauką dźwiękochłonności poszczególnych materiałów budowlanych to dopiero zabawa 🙂
Ledwo wróciłam przed momentem do domu ze studiów, a już mi się odechciało 😵 Nauczyć się na genetykę molekularną, na angielski, zrobić ćwiczenia i 2 sprawozdania, czeka mnie długa noc 🙁 A o 6 pobudka... Może ktoś się nudzi i ma ochotę odpowiedzieć na 4 nietrudne (o ile jest się w temacie) pytania? :kwiatek: Czy Wy też macie taki nawał ledwo wróciliście z przerwy świątecznej? 😲
Proszę o kciuki, jutro o 8 koło a potem o 14 egzamin na który nic a nic nie umiem bo uczyłam się do kolosa 😵
Nie chcę wracać na uczelnię =(
Dzisiaj (wczoraj w sumie) zdałam koło z mikro. Teraz walczę z farmą na jutro (dzisiaj), a w środę też koło z patofizjo. W czwartek jak będę odsypiać to chyba prześpię 24 godziny 😂
mnie się te przerwy nie podobają. taki beznadziejny okres między świętami, a majówką, nie ma jak się rozkręcić. i tak nie mam czasu, nie potrzebuję wolnego, to nic nie zmienia 😂
A ja napisałam ostatnie koło i jadę już na majówkę . Już nie pamiętam, kiedy ostatnio pojechałam do domu bez książek i mogę z czystym sumieniem odpoczywać przed sesją 😎
wypiłam zieloną herbatę, kawę i dalej myślę tylko o spaniu 😵 . Majówka będzie piękna, chciałam zrobić sobie wolne pierwszy raz od zarania dziejów, bo nawet weekendów nie mam wolnych. Cudownie :/ .