Ile kosztuje Was utrzymanie własnego konia?

jest mały problem ,a co byś sprzedała jak zachorowało by twoje dziecko skoro nie masz już samochodu . 🤔 ( kredyt pod zastaw samochodu odpada )

Poza tym, to normalna dyskusja na trudne tematy. Nie dyskutuje się tylko od..e Maryni a jeśli już to jest do tego wiele innych tematów

Poza tym może twój mąż marzy o Lamborghini a przez grzeczność do ciebie o tym nie mówi, brałaś to kiedyś pod uwagę ?
Smok10, gdyby Lambo faktycznie było twoim priorytetem to byś sprzedał ten dom.
Smok10, gdyby Lambo faktycznie było twoim priorytetem to byś sprzedał ten dom.


I co będę mieszkał w ciągniku  🤣 🤣 🤣 🤣 Dzisiaj nawet Lambo to żaden bajer bo większość rolników brało je na SAPARD  😉

Chodziło mi o to żeby pokazać panciom że na konisiach się świat nie kończy ,ludzie mają też inne marzenia  🤣 najlepiej spełniać je wszystkie po kolei
To udowadnia, że twoim priorytetem jest dobre miejsce do mieszkania a nie lambo. Jak będzie lambo, to sprzedaż dom, kupisz lambo i wynajmiesz kawalerkę.
czytając wypowiedzi smoka nasuwa  mi się tylko jedno:

"Zdolna jestem niesłychanie,
Najpiękniejsze mam ubranie,
Moja buzia tryska zdrowiem,
Jak coś powiem, to już powiem,
Jak odpowiem, to roztropnie,
W szkole mam najlepsze stopnie,
Śpiewam lepiej niż w operze,
Świetnie jeżdżę na rowerze,
Znakomicie muchy łapię,
Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,
Jestem mądra, jestem zgrabna,
Wiotka, słodka i powabna,
A w dodatku, daję słowo,
Mam rodzinę wyjątkową:
Tato mój do pieca sięga,
Moja mama - taka tęga
Moja siostra - taka mała,
A ja jestem - samochwała!"

z przerobieniem na formę męską  😂
Smok10, gdyby Lambo faktycznie było twoim priorytetem to byś sprzedał ten dom.


Może to i myśl. Tylko koszty z tym ogrzewaniem ,prądem ,gazem ,kanalizacją ,wieczne remonty , koszenie trawników ,więcej pali jak Lambo V12 . 🤔 A ile koni można by za to kupić ?

Mój ulubiony  🤣 🤣 🤣 🤣 Pan Janek to jednak był gość , teraz już takich nie ma  🙁 Jak Mieciu Fogg ,Jaś kiepura czy Kulek Tuwim  ach te czasy
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 marca 2014 21:38
Smoku, to forum dla osób kochających konie. Mój facet potrafiłby wydać całą wypłatę na modele czołgów, farby, aerograf itp. No taką ma pasję, a ja nawet nie wiedziałam, że kawałek plastiku może tyle kosztować. Nikt tutaj nie mieszka pod mostem, żeby móc mieć konia, więc już tak nie wyolbrzymiaj
Smoku, to forum dla osób kochających konie. Mój facet potrafiłby wydać całą wypłatę na modele czołgów, farby, aerograf itp. No taką ma pasję, a ja nawet nie wiedziałam, że kawałek plastiku może tyle kosztować. Nikt tutaj nie mieszka pod mostem, żeby móc mieć konia, więc już tak nie wyolbrzymiaj


A ma Myszkę ??? ( Panzer VIII )  😉 Zapewne nie ,bo chłopak sobie od ust odejmuje żebyś miała na konie  🤣 🤣 🤣
jest mały problem ,a co byś sprzedała jak zachorowało by twoje dziecko skoro nie masz już samochodu . 🤔 ( kredyt pod zastaw samochodu odpada )

Poza tym, to normalna dyskusja na trudne tematy. Nie dyskutuje się tylko od..e Maryni a jeśli już to jest do tego wiele innych tematów

Poza tym może twój mąż marzy o Lamborghini a przez grzeczność do ciebie o tym nie mówi, brałaś to kiedyś pod uwagę ?


Smok , jesteśmy z męzem już 30 lat po slubie więc troszkę się znamy. Poza tym mój mąz to sercem olbrzymi koniarz, no i mamy w domu jeszcze jeden samochod. A moja corka to 29 letnia pannica , ma swoja pracę i nie jest już od paru lat na moim utrzymaniu.
A co by się stało gdyby Ktoś u mnie zachorował i trzeba by było nagle dużych pieniędzy? Mogę sprzedać mieszkanie w Warszawie, mogę wziąsc  pozyczke hipoteczną pod zastaw mieszkania lub domu, mogę sprzedać część ziemi (okolice rekreacyjne , dobrze się działki sprzedają ) itp. itd. Jest wiele sposobów zdobycie dużej kasy bez pozbywania się koni.
Nigdy nie rozważałam sprzedaży koni, bo zresztą i po co. Gdyby były potrzebne naprawdę duże pieniądze, to sorki ale szybka sprzedaż konia to raczej marne srodki. Dajmy na to operacyjne leczenie kręgosłupa w Enel- Medzie (stabilizaja) to koszt ok 24.000zł- sorki ale rzadko  który koń sprzedawany na szybko jest tyle wart. No i mam jeszcze psy- czy tu tez powinnam w razie "godziny w" rozważać sprzedaż?
Chodziło mi o to żeby pokazać panciom że na konisiach się świat nie kończy ,ludzie mają też inne marzenia  🤣 najlepiej spełniać je wszystkie po kolei


A co nas obchodzą "ludzie" skoro jesteśmy "pańciami"
My mamy konie, a w Afryce ludzie głodują - masakra
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
28 marca 2014 06:55

A ma Myszkę ??? ( Panzer VIII )  😉 Zapewne nie ,bo chłopak sobie od ust odejmuje żebyś miała na konie  🤣 🤣 🤣


Nie mam pojęcia co ma. Ostatnio składał jakiegoś Stuga, a gustuje w Panterach. I nie trafiłeś, nie mieszkamy razem, nie mamy wspólnego budżetu i sama go gonie do działania w zakresie jego pasji. Jak miałam sytuację, że musiałam kupić siodło to oczywiście chciał mi pożyczyć, ale skoro to moja pasja to nie wyobrażam sobie, żeby brać od niego pieniądze na nią. Uprzedzę- od rodziców też pieniędzy od dawna nie biorę.


edit: I mógłbyś sobie podać rękę z moja mamą w zakresie tego "realizmu". Dwa miesiące za mną łaziła, że nie zostawią mnie w pracy. I co? miałam jej zdaniem przestać dzierżawić konia, przestać jeździć i odkładać na czarną godzinę. Teraz się okazało, że nie tylko zostaję, ale jeszcze dostałam podwyżkę. Pokazałam, że jestem dobrym pracownikiem, chodziłam, rozmawiałam i szlag mnie trafiał, ale w końcu stanęło na moim. Gdybym posłuchała mamy to pieniądze bym miała odłożone, ale okazja z dzierżawą by mi uciekła, a do konia przez rok zdążyłam się przywiązać.
A ja w czarną godzinę sprzedałabym/oddałabym konia. No i co z tego?
zupełnie nic Marysiu. Twój koń i Twoja sprawa.
Więc o co chodzi w tym temacie?
Więc o co chodzi w tym temacie?

Dobre pytanie. Do niedawna chodziło o pomoc w zorientowaniu się w kosztach. Teraz to już "o wyższości świąt...."
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
28 marca 2014 08:07
Dobre pytanie. Do niedawna chodziło o pomoc w zorientowaniu się w kosztach. Teraz to już "o wyższości świąt...."


Dodałabym, że w takich kosztach podstawowych, jak pensjonat, kowal, podstawowa opieka weta (odrobaczenie, szczepienie).
Tak. Gdyby było inaczej to wątek miałby tytuł:
"Jakim kosztem posiadamy konia?"
Gillian   four letter word
28 marca 2014 08:21
Nikt tutaj nie mieszka pod mostem, żeby móc mieć konia, więc już tak nie wyolbrzymiaj

mnie już daleko nie brakuje! 🙂
Ile ludzi, tyle opinii i różnych poglądów. Każdy ma inne priorytety, potrzeby i podjął by inną decyzję, ale Smok chyba ewidentnie dąży do zdania, że wszyscy powinni być tacy sami, mieć takie same priorytety i w sytuacjach kryzysowych podejmować takie same decyzje. To bardzo nie ładnie z jego strony, że próbuje ustalać hierarchię wartości cudzego życia. Dla jednego ważniejsza będzie rodzina, później dopiero konie. Dla drugiego rodzina i konie będą na równi, bo tak samo są członkami rodziny, a dla trzeciego najważniejsze będą tylko konie, bo rodziny mieć nie chce. I co komu do tego? Wybór indywidualny każdego człowieka.

Smoku, wiesz, jak dwoje ludzi się poznaje i chce być ze sobą, to mają dwa wyjścia, albo zaakceptować pasję drugiej połowy, będąc świadomym co ona ze sobą niesie, albo jeśli z czasem się okazuje, że ta pasja jednak przeszkadza, to się ludzie rozstają. Jak się z kimś jest to się go "bierze z całością inwentarza" i tyle. Więc nie bardzo rozumiem zarzuty, że biedny facet, bo żona/dziewczyna ma konia.
To mój mąż musi być dopiero biedny, bo obecnie straciłam pracę i to on utrzymuje mojego konia. Z tym, że kiedy zaczynał ze mną być wiedział jakie mam marzenia i je zaakceptował. Kiedy kupowałam konia, pytałam go o zdanie, bo mieszkaliśmy już razem, a wiec budżet był już wspólny. I to on mnie namawiał bardziej, zapewniał, że damy radę. Nieszczęśliwy nie jest, ma swoją pasję i w miarę finansowych możliwości ją realizuje. Mamy po prostu podobne priorytety, które się ze sobą nie kłócą.
Nie ma co zatem generalizować, bo każda sytuacja jest inna i nie ma jednej uniwersalnej racji.
Mnie o tym nie musisz opowiadać, moją pasją jest sport jeździecki i jakoś go finasuję . A to twoja zabawa X 100  🤣 🤣 🤣
Smok10, są takie niebieskie tabletki dla mężczyzn...
Może to Ci pomoże, bo normalnie czepiasz się jak niedoruch*** baba...
Ta dyskusja robi się powoli bezprzedmiotowa! kazdy ma swoje zdanie i priorytety życiowe i koniec. Do niczego już nie dojdziemy.
A zaczęło się tylko od tego że ,, nigdy nie mówię nigdy ,, bo nie wiem co bym zrobił gdybym musiał przewartościować priorytety  🤣  Niestety ale nie przedłożę koni ponad rodzinę.
A zaczęło się tylko od tego że ,, nigdy nie mówię nigdy ,, bo nie wiem co bym zrobił gdybym musiał przewartościować priorytety  🤣


Każdy ma inne priorytety i ocenianie systemu wartości innych osób jest bardzo nie fair.
Może i tak ,ale fajnie jest wiedzieć że są ludzie na forum rv którzy mają podobne poglądy do moich  😎 I powoli przestają się z tym kryć. 🤣
Podobno odezwę się nie w temacie, ale innego wątku o kosztach związanych z koniowatymi zakładać nie myślę.
Wiedziałam kupując konia, że jedno przeciętne siodło będzie droższe niż koń 🙁 Ale wczoraj "kompletowałam" sobie... ogłowie marzeń. Nie to - że Wymyślnych Marzeń, że brylanty czy coś. Takie, jakie chciałbym mieć. Munsztukowe z kiełznami i wodzami. Funkcjonalne. Na które już z wolna czas. Wyszło mi... prawie 600. Funtów. W zasadzie tyle co koń 🙁
Czy to nie jest przesada, że zdrowego konia można kupić za mniej niż uzdę? (dziś konie tańsze a uzdy droższe).
600 funtów to ok 300 kg , mizerny ten koń .Wolał bym ogłowie . 🤣
Smok10, aleś mnie pocieszył 🤣 Fakt, może tańszy niż uzda, ale przynajmniej cięższy, tadam.
Wracajac do wątku mnie kon kosztuje:
Pensjonat 550 (karmienie, wypuszczanie, opieka- dozór calodobowy) i uważam, ze to tanio jak na warunki trójmiejskie.
Kowal 50
Oczywiście odrobaczanie i szczepienie (w terminie wyznaczonym przez stajnie koszt ok 60-100zł nie pamiętam dokładnie)
I oczywiście weterynarzl w razie potrzeby koszt w zależności od przyczyny oraz weta.

Koszt dojazdu do konia na stajnie ok 300-400 zł  🙄

To jest koszt podstawowy można miec koszta związane z np:
- treningiem konia
- dodatkową paszą lub innymi dodatkami paszowymi czy smakołykami chociażby.
- instruktorem/trenerem dla jeźdzca
- dokupywaniem/zmienianiem sprzetu jeżdzieckiego np; siodła, czapraka, derki ochraniaczy, kasku etc...
cxzardasz, marchewki konikowi nie dajesz? A sól w kosztach pensjonatu? Czyścić konia nie trzeba dla jego "bytu podstawowego"? Ani kopystki nie trzeba koniecznie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się