😅 😅 😅 😅 😅 😅 😅 😅
Poszło jak po maśle
Nie byłam przy tym ale podobno kobyłki spisały się na medal.
Po próbie z oponą tak jednej jak i drugiej zaliczonej na 5 pojedynczo zostały zaprzęgnięte do bryczki. Kolejne bardzo miłe zaskoczenie, kobyłki zachowywały się jakby robiły to setki razy. Próba ostateczna zaprzęgnięcie w parze.
I proszę bardzo:








z odmiana to moja
a to druga to ostoja spokoju i tez w sumie pierwszy raz w zaprzęgu
jak widać na załączonych zdjęciach asekuracja była solidna , każdy na pozycji przygotowany do akcji
a tu proszę , wszystko poszło sprawnie i bez żadnych problemów.