Ile kosztuje Was utrzymanie własnego konia?
ekhem ooo dobrze to ujelas. Ja nie wtykam wszystkich kosztow okolokonskich do jednego wora, a w ciuchach jezdzieckich chodze na codzien i nijak sie ma to do utrzymania konia.
ekhem, ja rozdzielam sprzęt dla siebie i dla konia. Bryczesy są dla mnie, ale już czaprak dla konia. I tak w bilansie wychodzi, że końskie derki wychodzą znacznie drożej, bo ja portki kupuję tanie i jak mam 2-3 pary to je chetam 2-3 lata. A jak koń porwie derkę to nie ma zmiłuj, na szczęście mój wie, że pani bidna i oszczędza.
Ale z racji posiadania koni u siebie zawsze staram się mieć apteczkę z podstawowymi "świeżymi" lekami. Od wody utlenionej po nospę. Samo roczne aktualizowanie apteczki to ok. 200zł. Niby nie dużo, ale takich pierdół się zbiera.
ekhem, u mnie się liczą 🙂 Nie utrzymywałabym konia, gdybym nie chciała uprawiać jeździectwa. Kosztowały (sztyblety)... 2 PLN 🙂
no widzisz, Ty byś nie utrzymywała, a Cariotka, sądząc po jej wypowiedzi - tak. Więc nie rozumiem dlaczego utworzył się tu komitet zatwierdzający słuszność (lub nie) cudzych kalkulacji, skoro jednego słusznego wzoru najwidoczniej nie ma.
(Sztyblety za 2zł? WOW! :kocham🙂
ekhem, a jaka skóra świetna! 😀
Wrzucam wszystko - bo wszystkiego bym się pozbyła rezygnując z koni. A teraz to już rezygnowałabym po całości.
Smok10 mnie stać a nie trenuje. Ktoś mógłby też zadać mi pytanie po co mi koń? Moja odpowiedź ,,bo lubię sobie na niego popatrzeć'' 😁
A dla czego smok ???? Czy ja założyłem ten wątek ???? Nikt nie zadaje tutaj pytania po co komu koń . To jego sprawa . Wątek ma tytuł : Ile kosztuje was utrzymanie konia ????? I tyle w temacie . 😉
Koszty ,to są koszty i nie ma co się oszukiwać , jak ktoś kupuje bryczesy żeby w nich latać cały dzień ,to już nie są koszty utrzymania konia ,ale jeżeli ktoś kupuje po to by w nich tylko jeździć konno ,to są kosztem którego normalnie by nie poniósł gdyby nie miał konia lub nie jeździł konno. Jak ktoś chce się oszukiwać ,to jego sprawa ,ale to nie ten tytuł tematu .!!!! P.S Jak ktoś ma z tym problem to niech się zapyta księgowego lub w urzędzie skarbowym ,tam wam wytłumaczą co to są koszty a co nie .!!!!! P.S Zapomniałem najważniejszego .. Koszt zakupu konia ... 🤣 🤣 🤣 P.P.S Zaobserwowałem tendencję do zaniżania kosztów . Jak ktoś chce się cofnąć do początku i porównać ceny jakie podaje założycielka tematu okazało by się że .Albo koszty utrzymania konia od 2009r czyli po 5 latach , są coraz niższe 🤣 🤣 🤣 Albo forumowicze prowadzą kreatywną księgowość !!! 🤣 🤣 🤣 🤣 😁
podzielam zdanie Smok10,, dla mnie koszt konia to wszystko to na co wydaję w związku z nim, a bym nie wydała gdybym go nie miała... Gdyby lecieć po maksie to nawet samochód mi niepotrzebny i spokojnie mogłabym wrzucić go w "koszty konia", bo kupuję tylko ze względu na dojazd do stajni. Warszawa jest świetnie skomunikowana i wszystko można spokojnie "załatwić z buta".
W każdym razie koszt jaki podałam wcześniej to pensjonat, wyściółka w boksie, dojazd, dodatkowe pasze i suplementy, kowal (rozczyszczanie), szczepienia, odrobaczenia, odpiaszczanie, środki pielęgnacyjne(wcierki, grzywo spraye, oleje, itp) i pojedyncze sporadyczne treningi
Gdybym nie miała konia to bym już nie jeździła i nie trenowała, bo tak zresztą już było przez chwilę
Za to popadałabym pewnie w depresję z niemożności realizacji swojego hobby tak jak by się chciało
Albo forumowicze prowadzą kreatywną księgowość !!! 🤣 🤣 🤣 🤣 😁
Śmiechem, żartem jak kiedyś próbowałam podliczyć wszystkie, absolutnie wszystkie wydatki związane z koniem... to mi się budżet domowy nie dopiął. A jakoś na co dzień (a raczej co miesiąc) się dopina 😉 Więc z tą kreatywną księgowością to chyba prawda 🤣 🤣 🤣
Poza tym póki mi starcza na wszystko, po co obciążać swoje sumienie skrupulatnym podliczaniem wydatków na konia? Lżej mi się żyje jak tego nie robię. Mimo, że wiem, że sama przed sobą zaniżam wydatki 😉
Smok10 rozumiem twój punkt widzenia odnośnie kosztów utrzymania konia, tylko łatwiej jako koszt miesięczny utrzymania konia podać koszt zawierający cenę pensjonatu, treningi, suplementy czy pasze i werkowanie, ewentualnie dojazdy do stajni. Bo wtedy można podać miesięczny koszt i będzie on mniej więcej taki sam co miesiąc. Jeśli by uwzględniać to wszystko o czym ty pisałeś, a co faktycznie pośrednio wiąże się z utrzymaniem konia, to co miesiąc wychodziła by nam inna kwota. Bo przecież co miesiąc nie kupujemy nowych bryczesów, czapraków, sprzętu, środków pielęgnacyjnych. Kupujemy jak się skończą i jest potrzeba. Więc najłatwiej podać koszt utrzymania konia bezpośrednio, czyli opłata za pensjonat/wyżywienie jeśli trzymamy we własnej stajni, werkowanie i szczepienia, odrobaczenia, bo to są w sumie podstawy, a cała reszta to dodatki, które zależą już od tego co właścicielowi konia jest potrzebne, czy trenuje, startuje na zawodach itp., oraz od tego jakie wymagania na przykład żywieniowe ma jego koń, bo jak wiadomo każdy jest inny.
no dokładnie ja sprzętu nie wliczam w koszty utrzymania konia 🙂 nie wliczam też za bardzo dojazdów mimo że wiem iż powinnam ale nie chce tych liczb wtedy widzieć 🙂
To nie jest problem, wystarczy wiać cene siodla np. 10 000 Zł na 10 lat i podzielić na12 miesiecy ,a cene chemii ,suplementów i witamin zsumować w skalę roku i podzielic na 12. miesiecy itd.
Smok10, gorzej, że siodło na 10 lat to marzenie... koń się nabudowuje, spada z formy i ciągle coś... 😉 ale to już niuanse, poza tym koszty sprzętu można amortyzować sprzadję/kupuję/wymieniam
Wreszcie jakieś głosy rozsądku a nie paplanie, że koń w przydomowej stajni to 150zł kosztuje.
Mnie utrzymanie konia kosztuje ok. 500zł miesięcznie zimą, w sezonie pastwiskowym ok 300zł- 350zł. Wliczam w koszty zarówno utrzymanie pastwisk, ogrodzeń jak i miotłę czy taczkę. Nie wliczamy własnej pracy, bo gdyby ją przeliczyć skromną stawką 5zł/h wyszłoby znacznie więcej. Licząc tylko 1h na konia dziennie mamy dodatkowe 150zł miesięcznie.
przepraszam bardzo, ale czy Ty czasem nie żyjesz z koni czy tam agroturystyki? Bo coś mi się o wzrok takiego obiło (to tak poza)
A to jakaś różnica ??? bera7 pokazał że konia nawet u sibie pod domem nie stoją za darmo , a koszty wcale nie są jakieś wyjątkowo atrakcyjne . Pewno jak się czlowiek nastawi na prowadzenie ośrodka jeździeckiego ,to zawsze to przy stawce kilkudziesięciu koni daje możliwości zarobku i zawsze to lepsze jak rycie w ziemi i sadzenie towaru którego potem ciężko się pozbyć . 😉
czemu ten wątek tyle emocji wywołuje? 🏇
pieniądze zawsze wzbudzają w ludziach emocje. jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę 😉
pieniądze zawsze wzbudzają w ludziach emocje. jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę 😉
Z jednej strony bezgraniczna miłość , z drugiej strony olbrzymia rzeka pieniędzy która wpada do szerokiej studni bez dna !!!! 🤣 🤣 🤣 To musi targać i szarpać emocjami jak młody psiak który znęca się nad starym kapciem 🤣 🤣 🤣 Stąd te nerwy ! 😎
Zaobserwowałem tendencję do zaniżania kosztów . Jak ktoś chce się cofnąć do początku i porównać ceny jakie podaje założycielka tematu okazało by się że .Albo koszty utrzymania konia od 2009r czyli po 5 latach , są coraz niższe 🤣 🤣 🤣 Albo forumowicze prowadzą kreatywną księgowość !!! 🤣 🤣 🤣 🤣 😁
Moje są niższe. (Na jednego końia) Np. Zamiast stajni za 1200 zł stoję w takiej za 750 zł.
Zamiast 30 km do stajni mam 12 km -/ fakt paliwo podrożało/
siodlo mam juz 8 lat - traktuje, ze był to koszt zakupu 1x
Edit:
Nawet dla kogoś kto ma własna stajnię- rok 2012 cena owsa 700-800 zł, rok 2013 cena owsa 300 -400 zł.
Czyli mniej praktycznie o polowe.
Dodofon - wszystko zależy co masz w tej stajni. Czy masz halę ,czy dobrą obsługe ,czy wokół fajne tereny ,czy masz lonżownik ,czy masz karuzelę czy masz padoki ,czy siodlarnie . Poza tym zalezy gdzie mieszkasz oraz czy stajnia jest blisko miasta. Poza tym ,nie każdy ma tyle szczęścia że stajnie ma 12 kilometrów od domu ( ja mam 😉) Poza tym ,zależy kto ma konia do czego. Tak że jeden może opędzić miesięczny koszt całkowity utrzymania konia 1000 zł a inny potrzebuje 2000 zł a jeszcze innemu 5000zł nie wystarczy. Ale trzeba pamiętać że już przy 1000zł miesięcznie w skali roku to 12 000 zł po 10 latach jest kawalerka . 🤣 W opcji rozszerzonej apartament a w przypadku ekstremalnym willa z basenem 🤣 🤣 🤣 🤣 Czyli najtańszy wariant to przekazanie równowartości mieszkania w dużym mieście na utrzymanie 1 konia 😉 o ekstrawagancjach lepiej już nie pisać
Smok10 ja trochę nie rozumiem twojej logiki! chyba jak każdy z nas się decydował na swojego konia to wiedziała mniej więcej ile koń żyje i ile kosztuje! ja jakoś mojego rudego nie przeliczam na mieszkanie, samochód itp
Ja też za bardzo nie rozumiem, czemu Smok nagle tu zaczął wojować.... (chyba już nie miał z kim dyskutować w temacie Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.). No ale jeszcze z 10. razy nam powtórzy, że się oszukujemy z naszymi wyliczeniami. Dajcie mu jeszcze trochę czasu 😉
Edit:
Nawet dla kogoś kto ma własna stajnię- rok 2012 cena owsa 700-800 zł, rok 2013 cena owsa 300 -400 zł.
Czyli mniej praktycznie o polowe.
Tylko czemu właściciele pensjonatów i tak podnoszą ceny mówiąc, że koszty rosną? Jeszcze nie spotkałam się z jakimkolwiek pensjonatem gdzie obniżono by cenę bo owies staniał.
Mój pierwszy w życiu pensjonat, tuż po kupnie konia, kosztował mnie 300zł. To były czasy 😎
Doliczajmy że pensjonat to też światło woda prąd zazwyczaj pracownicy a ceny wszystkiego rosną także cena owsa ma mniejsze znaczenie.Jeszcze jest siano które drożeje, słoma trociny itp...
Elfik to był taki skrót myślowy, przykład, nie chodzi mi konkretnie o ten owies. Raczej o to, że zawsze znajdzie się argument "podrożała słoma, od przyszłego miesiąca pensjonat 100zł w górę" a nigdy "słoma podrożała ale owies tańszy więc bez zmian" itp 😉 Chociaż moim zdaniem prowadzenie pensjonatu to w ogóle twardy orzech do zgryzienia - koszty duże, pensjonariusze chcieliby płacić jak najmniej a pensjonat ma przecież przynosić zyski.. 😉
To mi możecie pozazdrościć, bo płacę za pensjonat 300zł miesięcznie, ale muszę sama wywalać u konia gnój 😎
Nie mam wydatków z dojazdem, bo stajnia mieści się na terenie mojej szkoły i tym samym internatu, w którym mieszkam.
300zł pensjonat
80zł dodatki (pasze)
50zł kowal
i wiadomo, że co jakiś czas coś tam dojdzie, ale miesięcznie mieszczę się w niecałych 450zł ze wszelkimi dodatkami 🙂
oj ale to zależy od osoby prowadzącej pensjonat 🙂 jasne jasne zrozumiałam skrót myślowy🙂 tylko poprostu chciałam przypomnieć drugą stronę medalu 🙂
Smok10 ja trochę nie rozumiem twojej logiki! chyba jak każdy z nas się decydował na swojego konia to wiedziała mniej więcej ile koń żyje i ile kosztuje! ja jakoś mojego rudego nie przeliczam na mieszkanie, samochód itp
Bo nie umiesz czytać . !!!! Taki jest temat tego wątku : ( Odp: Ile kosztuje Was utrzymanie własnego konia? ) I o tym ma yu być mowa,nie o tym na co się decydowałeś ,czy jaie masz odczucia ,bo to nie ten temat. Jak nie chcesz przeliczać ,liczyć czy wyliczxać to po jaką cholerę się tu udzielasz . 😉
ja bym proponowała trochę milej
Elfik olej, ten typ tak ma, ze Smokiem nie wygrasz 😉
smarcik no ok, ale jak ktoś przelicza trzymanie swojego konia na mieszkanie to jak dla mnie jest to śmieszne 🤔wirek:
W odpowiedzi na pytanie w tytule wątku 'ile kosztuje was utrzymanie własnego konia' na dzień dzisiejszy odpowiadam - od pewnego czasu już nie licze. 😁
zbyt młodo bym osiwiała 😉