Podziękowania
Prawda, obraża, ale powiedzcie, że nie ma (w tym konkretnym poście) ani trochę racji - skoro Viritim jest w stanie pisać poprawnie (choćby i z wysiłkiem) to dlaczego tego nie robi?
Viritim, tu nie chodzi o złośliwe wytykanie błędów, naprawdę wszyscy darzymy Cię sympatią i szacunkiem, a na błędy zwracamy uwagę mimowolnie. Trudno zresztą na nie uwagi nie zwracać, kiedy te są mocno rażące. Nikt nie chce Cię obrazić, wpędzić w kompleksy, ale tekst napisany tak niechlujnie (bo takie właśnie sprawia wrażenie) naprawdę nieprzyjemnie się czyta. Jeżeli nie jesteś pewien pisowni - sprawdź ją, przeczytaj to, co napisałeś i pomyśl, czy wygląda to przynajmniej w miarę estetycznie (cudów i nagłego zniknięcia błędów nikt nie wymaga, ale przynajmniej przez sam wzgląd na szacunek dla forumowiczów powinieneś się starać eliminować te najcięższe błędy...).
Na przykład ten post:
Nikt się nie obraża Pati jak próbujesz mi sugerować , zgadam się ale to tesz winika z pośpiechu i natłoku wspomnień aby mi nie wyleciały z głowy . Wszystko sobie notuję w głowie , przypominam co gdzie kiedy . Fakt faktem mnieło parę lat no ale jesteśmy wszyscy ludżmi . Kto odrobinkę chęci wykarze poskałda mój post w całość i zrozumie meritum sprawy . Owszem czuję się oromnie z nie smaczony pewnymi uwagami dość przesadnych , ale ja się już nie zmienię kto chce niech czyta a kto ma mi wstawiać pewne zarzuty niech lepiej nie czyta . Nie myślcie że jestem nie wdzięcznikiem mam swoje lata , wiem że mam na re-volcie dużo przyjaciół którzy mi pomagają i obdarzają zaufaniem obiecuję porawę pisowni za nim będe wysył na chybcika całość przeczytam będzie cacusio . 😉 🙂 :kwiatek: :kwiatek:
pokazuje, że potrafisz pisać tak, by co drugie słowo nie było napisane szyfrem, chociaż błędy oczywiście są. Z kolei na przykład przy tym:
Bez takich uszyplowości poprzedni adersarzu co do mnie nikt nie prosi cię abyś czytał to co piszę nikt nie jest alfą i omegą i nie należdżaj na mnie . Nie chcesz to nie czytaj nie produkój się w mnie obrażając 😕 😕 😕 😕 😕 😕 😕 😕
osoby bardziej wrażliwe polonistyczne (a z tego, co zauważyłam to sporo takich na tym forum) załamią ręce. A spora część Twoich postów wygląda niestety właśnie tak. Próbowałam czytać Twoje historie, bo ciekawią mnie bardzo, ale szybko zrezygnowałam - oczy mnie za bardzo bolały.
Dziękuję za zamieszczane prze zemnie błędów , powtarzam nie każdy musi czytać moich postów innym to nie przeszkadza tylko parom osobą które wciąż drożą ten sam temat w okół mojej osoby , powtarzam kto nie chce niech nie czyta moich postów czy tak trudno to przyjąć do wiadomości . 🙁 🙁 🙁 🙁 ❓ ❓ ❓ ❓ ❓ 💡 ❗ ❗ ❗
Ale to wszystko ciekawe, jestem pełna podziwu dla Pana i czekam na dalsze historie 👀
Viritim, jeżeli Cię uraziłam - przepraszam, ale cały czas pozostaję przy zdaniu, że powinieneś choć trochę wysiłku włożyć w to, by post był zrozumiały dla wszystkich - wtedy by nikt nie zwracał uwagi na te parę błędów i z większą ilością osób mógłbyś podzielić się swoimi doświadczeniami. 🙂
Viritim czytam wszystkie Twoje posty, bardzo lubie je czytać, to kawałek bardzo ciekawej historii. Sama robię masę błędów, czasem się pilnuję czasem nie. Jak się spieszę , jak mam gorszy dzień mam brzydki zwyczaj "zjadania literek". proszę Cię nie irytuj się ,pisz dalej , pisz dla tych którym Twoje błędy nie przeszkadzają i chętnie czytają Twoje posty. Pozdrawiam
Dla prawdziwych konarzy moje posty są zrozumiałe , a ktość wciąż droży i wytyka mi błedy nie mając innych tematów próbuje moja osobą zanaleść temat zastępczy aby zaistnieć na re-volcie . Kto chce to przeczyta ze zrozumieniem a inni nie chcą itp . Dobranocccccccccccccccccccc. :kwiatek: 😉 🙂 ❓ ❗
Dla prawdziwych konarzy moje posty są zrozumiałe , a ktość wciąż droży i wytyka mi błedy nie mając innych tematów próbuje moja osobą zanaleść temat zastępczy aby zaistnieć na re-volcie .
Szczerze mówiąc, w tym fragmencie odczuwam brak szacunku i obrazę skierowaną w moim i innych wrażliwych polonistycznie osób kierunku. Zabrzmiało to tak, jakby osoby, które drażnią błędy nie miały prawa być prawdziwymi koniarzami.
No cóż, ja temat kończę, chociaż zdania nie zmieniam i byłoby mi (zresztą podejrzewam, że nie tylko mi) bardzo miło, gdybyś jednak wyniósł coś z tych uwag i postarał się wyeliminować przynajmniej najbardziej rażące błędy.
Uwaga do wszystkich! Jakiekolwiek zmiany tematu dotyczące ORTOGRAFII w tym wątku będa natychmiast uważane za OT i będą skutkowały ostrzeżeniem. Jest to wątek szczególny i jak najbardziej rozumiemy sytuację autora wątku, więc proszę o zachowanie taktu i kultury.
Viritim: czy lepiej ci się jeździło na folblutach czy koniach sportowych?
Alladynka - masz 13 lat, mało wiesz o życiu. Jak będziesz miała te 50 parę lat jak Viritim to może zrozumiesz, że to wcale nie jest takie proste, nie dla każdego.
I nie chodzi tylko o poprawną polszczyznę.
Viritim pisz dalej 🙂
(...)
Viritim pisz dalej 🙂
No właśnie. Wracając do tematu: to siodełko do wyścigów. Jakim cudem się z tego nie spada? Dużo czasu zajmuje przyzwyczajenie się ?
Czy to jest tak, jak w mojej rozmowie z amerykańskim westowcem, który patrzył na moje klasyczne siodło i powiedział, że w życiu by nie wsiadł, bo takie maleńkie?
...wiek tu nie gra roli...
Jesli potrafi sie wrzucac emotikonki / buźki, to mozna tez nauczyc sie wcisnąc guziczek edycji.
Upieranie sie, że NIE, bo NIE jest dziecinne.
Tym bardziej, ze sa to prośby a nie wyśmiewanie.
Viritim - za kazdym razem wypominasz nam, ze nie musimy czytac. za jakis czas pewnie przestaniemy i zostanie Ci te kilka osob, ktorym to nie przeszkadza, a co z reszta? Myslalam, że jak się pisze coś dla innych, to trzeba ich zachęcić.
Witam pięknie wszystkich . Pod koniec lat siedemdziesiątych jak jeżdiłem w klubie w Ciechocinku wydarzyła się ogromna tregedia był mi pożar ale po kolei . Miałem od stadniny 1 km więc w wolnej chwili jeżdziłem do domu na obiady . Gdy wracałam przez główną bramę stadniny zauważyłem w stodole graniczącą ze stajnia dużą łumnę płomieni , natychmiast wczełem alarm . Cały zakład był postwiony wpełnej gotowości , za alarmowano straż porzarną . Na samym poczatku ratowaliśmy konie , bo w stajni były otfory do pobierania owsa dla rumaków i ognień ze stodoły przeniósł się na stajnie szybciutko z boksów wypuszczaliśmy rumaki na ujedżalnie , enernit pękający pod wpływem ognia nie miłosiernie 20=25 sztelał w górę nie samowite straszne chwile . Zaczeliśmy ratować sidła ze stajni wyrzucając je oknami , puszoki , uprzęże co się dało to ratowlismy . Już belki stropowne z dziur którymi pobieraliśmy owies leciały na stajnię więc jak już nie było co ratować szybciutko gnaliśmy ze stajni ratować zabykowe pod wiatą sanki , bryczki wyciągało nas 4 osoby pod wływem ogromnych emocji wyciągaliśmy je po asfalcie na 4 dzień ledwo 7 osób daliśmy je ciągnąć . Dramat był tym więszy ze mieliśmy 10 młodych nie zajeżdżonych koni z sk Liski . Dzięki znajomością mego śp trenera Leona Burniewicza z panem Anotnim P , załatwił na rumaki po niskiej cenie i zawsze przychylny był prezes RSWW w stosunku do wiekiej postacj trenera , majora B. Pożar nastąpił przez zapruszenie ognia przez spawaczy remontujących stodołę . Na 3 dzień prezes pan Grzegorek wręczył nam nagrody pienięne za ratownie dobytku klubu i RSWW . Dobrze że strop był bardzo solidnie postwaiony nie zawalił się tylko słonoł cały dach z belkami stropowymi z enernitem . Pisząc to zaraz mi serce mocniej bije po takich przeżyciach powracających . Dziękuję BIGU za to że dał nam taki cudony środek komunikacji jakim jest iternet gdzie można podzielić się swoimi wspomnieniami , poradami itp. Opatrzoność mnie skierowała że jestem w śrut was na re-volta .pl . Mam nadzieję że będzie jak najmniej uwag co do błędów i treści . Niestety jestem niewykrztałciuch prosty zemnie człek ale powiem zarozumiale wybatcie mi zanam swoją wrtość .
Alladynka, milcz waśc, wstydu oszczędź. Wróc, jak się nauczysz, co to jest wyczucie taktu oraz przebywanie z ludźmi dotkniętymi przez los 🙄
Viritim, ale wszystkie konie rozumiem, że udało się uratować?
Pożar stajni to jeden z moich największych lęków dotyczących koni...
Viritim, ale wszystkie konie rozumiem, że udało się uratować?
Pożar stajni to jeden z moich największych lęków dotyczących koni...
I ja miałam to napisać. Pożar to jakiś koszmar.
A wie Pan, że są tu na forum, dzielne amazonki, które ratowały konie z powodzi?
No właśnie. Wracając do tematu: to siodełko do wyścigów. Jakim cudem się z tego nie spada? Dużo czasu zajmuje przyzwyczajenie się ?
Czy to jest tak, jak w mojej rozmowie z amerykańskim westowcem, który patrzył na moje klasyczne siodło i powiedział, że w życiu by nie wsiadł, bo takie maleńkie?
podbijam 🙂
Viritim napisz coś o siodle wyścigowym, wcześniej pisałeś trochę o tym, ale krótko, napisz coś więcej 🙂 zawsze chciałam spróbować 🙂
Ja pamiętam, jak koleżanka wkkw-stka postanowiła się przerzucic na wyścigi - i jak ją strasznie nogi na początku bolały, bo to przecież noga ustawiona inaczej, to wszystko krótkie, trzeba się do wszystkiego przyzwyczajac od początku. Ja jeździłam w wyścigówce z braku innego siodła i moje strzemiona i tak były mocno długie, jak na wyścigówkę, ale i tak wrażenia były mocno inne, niz z jazdy w siodle ogólnouzytkowym 😉
Witam ponownie tak siodła wyścigowe jak się przyjełem na tor wyścigowy były dla mnie tragiczne . Po piewsze musiały mało ważyć , straszne twarde siedziska jak drzewo na początku miałem odparzenia na pośladkch dramat przeżywałem . Zbiegiem czasu się przyzwyczaiłem się do tych nie wygód . Nie ma to jak było sidło sprtowe głębokie siedzisko , duże poduchy siodła , duże przystuły . A wyścigowe siodełko strasznie prymitywne dla jazdy na nim . Najgorzej było jak trza było zajeżdżać młode konie horor . Na samym początku mojej karejery jako wyściowiec chciałem się zwolnić , nie raz po całym dniowym trenigu ręce miałem tak wyciąhnięte jak małpa przy tym wieczorem strasznie mnie bolały . Krzyż też otczuwał ciągłe składnie się poczas galopów na torze roboczym . Myśłem sobie co ja tu robię zwolnij się ale nie powiedziłem sobie w duchu do klubu w Ciechocinku nie mam po co wracać tylu tam pefidnych złych ludzi zacisknełem zęby i powiedziłem sobie Romanie przeciesz jesteś człowiekiem walki walcz no i zostałem . Na torze trenerzy , dżokeje , jeścy byli profesjonalistami i tego mi brakowało w moim klubie wiedziałem że mogę zaistnieć w świecie wyścig chociaż jako jeżdzie trenigowy ale los był dla mnie łaskawy jak reaktywowano wyścigi płotowe od razu chciało mi się żyć . Przepraszam może że się chalę i może mnotematyczne moje stwiedzenia . Miałem zaszczyt pracować u najleprzych trenerów na torze wyścigowym na Służewcu między innymi u trenerów; Stawski , Mazurek , Kauba , Walicki . Kończę na dziś swoje wspomnienia dla tego abym nie pękł z zarumielastwa . Życzę moim wspaniłym przyjacielom jak i redakcji re-vilta .pl udanego rodzinnego , miłego wieczorka papatusie. :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 🙂
Pytanie rangi zasadniczej..... araby ?...... Owszem ,Andrzej Walicki specjalizuje się w xx..... Ale........ no właśnie ale...... To tez gałaź wyscigów..... Co przeszkadzało, by na nich startowac ? Nie skaczące płotów, i przez to gonitwy mniej niebezpieczne, i nieatrakcyjne ?
Dobry wieczór dużo trenerów preferowało rumaki arabskie mój teren nie za bardzo je tolerował tak samo ja araby to jedne z najiteginiesze konie ale zawsze powtarzam tylko do celów reprezętacyjnych one umieją pięknie się pokazać są bardzo wytrzymałe . Owszem cieszą oko swym pięknem szczególnie panie upodobaly je sobie no tak są gusta i guściki przepraszam zaraz idzie mój serjal na Polsacie pt ; Piewsza Miłość od samego poczatku śledzę te odcinki pa.
jakbym slyszala jednego z rozmówców na cavaliadzie..... Obaliłam mit kurdupla araba na sznurku.... pokazując tabelę ze stawką koni A. Wójtowicza (sezon 2013- Służewiec) (i jego kierunek hodowli) to odpowiedział.... a to jeszcze araby ? .... tak to araby..... jak tak, to za małe.... jak równaja do xx to łe ble... bo źle.... ,że za duze.... Jakby były tylko do pokazów ,to po kiego grzyba są ich wyścigi ? Nie biegaja z prezenterka w zebach..... pustyni na 160 km też nie da sie pokonać bez siodla i z ozdobami na pyszczku
Fakt o gustach sie nie dyskutuje.... ale warto mieć szersze spojrzenie
Dobry wieczór ale jak wchodzę na forum re-volty jest informacja że jest tu jakiś wirus , niech redakcja to sprawdzi :kwiatek:
o o o ja też tak mam, w kilku wątkach!
Właśnie dostaję w necie że zostało wykryte zagrożenie a ma osłnę anty wirusową Awast i program anty wirusowy abc dobrej nocki życzę . :kwiatek:
źle.... 2 antywirusy ,,gryza się" na wzajem
Hamer może się mylę, ale chyba niewiele osób może mieć szersze spojrzenie na różne typy i rasy koni wyścigowych, niż były dżokej - jak Viritim 😀 A 90% pogłowia arabów zawsze będzie "kurduplami na sznurku" i nie zmieniajmy tego 😉
Viritim, zastanawia mnie - ile lat spędzały Wasze konie w treningu na Służewcu? w jakim wieku odchodziły na "emeryturę"?
Hamer wyścigi arabów się odbywają bo to szybkie i wytrzymałe konie i to wiadomo nie od dziś. Jednym pasują folbluty innym araby, a ja owszem, jestem "panią" i upodobałam sobie araby 🤣
Wszystkie rasy wyścigowe ewoluują... Czy to xx ,czy oo, czy kłusaki....... Żadna z nich nie stoi w miejscu.... To dlaczego oo nie mają być większe ? Bo burzą stereotypy , do których się przyzwyczailiśmy ? Dżokeje na Służewcu mają bieżący przegląd owych tendencji hodowlanych, zaznaczających się w ostatnich kilku latach.....
To dlaczego oo nie mają być większe ? Bo burzą stereotypy , do których się przyzwyczailiśmy ?
Są większe, ale do określonego poziomiu. Mowyżej nie wpisują się w program hodowlany i nie spełniają standardów rasy. Poza tym wielkość nie musi iść w parze z szybkością... Intens czy Dżamajka miały trochę ponad 160 cm...
Słynny Seabiscuit miał raptem 157 cm... czyli miej, niż współczesne araby z wyścigowych linii...
Witam wszystkich . Pamiętak jak u nas w klubie w Ciechocinku jeżdziłśmy latem kąpać konie . Stajnia była położona 200m od wału Wiślanego zaraz za wałem była odoga Wisły . Tak pod wieczór braliśmy rumaki jechaliśmy je kompać na oklep jedynie tylko na trenzelkach . Jaka była wspaniała chwila pod podjasd na wał Wiślany który się ciągnie parę kilometrów wjerzdaliśmy galopem pod zjad . Wał Wiślany zrobino poniewasz często poziom wody w odnodze Wisły dramatycznie wzrastał była obwawa i sluszna że zaleje Ciechocinek . A on leży nad poziomem morza 700m taka nizinna niecka . Nie raz jak wody w odnodze Wisły było dużo pływaliśmy na rumakach , zawsze terza uważać aby wodze były bardzo lużno , poniewasz rumak musi mieć sfobodna szyję . Powiem wam jaki to larytas jak płnie się z rumakiem . Po kliku metrach pływania z rumakiem jechaliśmy na płytrzą wodę i je myliśmy szczotkami , zapewne to było barzdo przyjemnie dla rumaków , po cało dziennej charówce w rekreacji a konie sportowe po treningu napewno sprawiała rumakom ogromną przyjemność . U nas w Ciechocinku wiosna na całego ciepełko 13 stopni ciepła słoneczko świeci i tego słonka wam życzę w sercu aby było przez cały weekend............... 😅 😅 😅 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 😅 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: