Zapiaszczenie

Jak długo podawałyście babkę i czy raz, czy lepiej porcję rozbić na dwie dawki na dzień?
Mam zalecenie podawać przez tydzień, potem mc przerwy i powtórzyć.
Chyba tym samym sposobem potraktuję profilaktycznie małego - a może to przesada, i jemu wystarczy tylko podawać przez tydzień... sama nie wiem.
Niby najtańsza jest babka, a jak zsumowałam kwotę na dwa ogony i dwie tygodniowe dawki, to jednak suma się robi 🙁
Pytanie do osób, które odpiaszczały mieszanką od p. Podkowy.
Czy Wasze konie chętnie ją jedzą? Czy czują się po niej normalnie? Co myślicie o tym, by podawać ja na mokro? Tzn namoczyć ją bezpośrednio przed podaniem, tylko po to, żeby jakoś koniowi przemycić.
Cobrinha - ja odpiaszczam babką z Epony i podaję codziennie (raz) przez tydzień. Odpiaszczam raz w roku. Opcja z Epony wychodzi mi najtaniej i najłatwiej podać.
Już kupiłam gdzie indziej też. Mam podawać przez tydzień - dzienna dawka to 200g i pytanie czy od razu tyle podać czy przez 1-2 dni mniej i o tyle dni przedłużyć podawanie?
Ja  na sucho muszę podawać.
Maria89, mój wyjada odpiaszczenie aż wylizuje żłób, ale każde, od podkowy fajne bo granulki, wczoraj skończyłam skarmiać Sand Shifter i też fajnie wyjadał.
No właśnie ja miałam problem. Kobyła nie chciała jeść za nic w świecie. W końcu zaczęłam gnieść, mieszać z owsem i otrębami i zalewać wodą bezpośrednio przed podaniem. Dopiero wtedy zjadała, ale z tego co wyczytałam w wątku mokrym się nie odpiaszczy, stąd moje pytanie, które właściwie powinno brzmieć: czy zalane wodą bezpośrednio przed podaniem to to samo co namoczone..? Bo już zgłupiałam i nie wiem czy przypadkiem nie wyrzuciłam pieniędzy w błoto.
Maria89, ten od Podkowy chyba ma być podawany na sucho, przynajmniej tak mi się przypomina, ale dawałam go tylko raz, jakieś dwa lata temu. Może spytaj pana Podkowy, chyba najlepiej będzie wiedział jak podawać swoje preparaty 😉
O dziwo mój wybredny koń nie wybrzydzał jakoś szczególnie na odpiaszczenie od Podkowy, czuł się też ok, ale szczerze mówiąc nie wiem czy były po nim jakiekolwiek efekty. Teraz dostaje epone i tu już się muszę nakombinować, bo niestety wybrzydza, ale z dodatkiem śruty zje wszystko 😁 No i co najważniejsze kobyła wygląda po nim dobrze i czuje się świetnie. Epone podaje się tylko na mokro.
dlaczego odpiaszczacz Epony trzeba podawać aż 4 tygodnie? Przy wszystkich innych jest napisane ok tydzień
Dostałam zalecenie od wetki, żeby odpiaszczyć klacz Cortaflexem. Bo wg niej inne środki nie są tak skuteczne oraz konie nie chcą innych jeść.
Jednak jak zobaczyłam cenę to się załamałam, szczególnie że skład to tylko Psyllium + substancje smakowe.
Szukam więc czegoś innego, po przeczytaniu całego wątku wcale mądrzejsza nie jestem. Szczególnie, że moja mała jest okropnie wybredna i nie wiem czy faktycznie nie kupić tego Cortaflexu bo innych nie zje. Ale z drugiej strony kto wie, czy ten Cortaflex jej wejdzie...
Wcześniej podawałam jej różne preparaty od P. Podkowy i był zawsze problem.

A jest jakiś preparat który zawiera: babka płesznik, olej, siarczan magnezu, probiotyki, prebiotyki tak jak zalecają w artykule?
unawen, lol, taaaa jaaaasne 😉 ani ten Cortaflex jakoś nie pachnie ani faktura lepsza.. najwyżej odsprzedasz jak nie ruszy, a wiesz jak ciężko sprzedać Cortaflex za 150zł czy ile tam? 🙂 jeszcze masz Sand Out i Pectosylium.
U Kluska raczej bez większych zmian... za ok 3tyg powtórka.
Dukata też przy okazji odpiaszczyłam babką, ale on dostawał babkę do jedzenia wraz z wysłodkami i resztą jedzenia (nie jak Klusek zupełnie na sucho) - kupki robił śliczne, a teraz mu się coś poprzestawiało i już aż takie zgrabne, twarde i foremne nie są  😉 .
Mam nadzieje że wrócą do pierwotnego stanu 😉
Kogoś koń podobnie zareagował?
Burza Tak mi się właśnie wydawało, że ten Cortaflex wcale jakiś cudowny nie jest.  A cena w tej chwili to 220zł + przesyłka...
Spróbuję coś innego, może Pectosylium.

Cobrinha
To chyba normalna reakcja, bo łuska ma działanie lekko przeczyszczające. Myślę, że za jakiś czas wszystko wróci do normy.
BTW jak dawać pectosyllium bo dostałam w prezencie i mam wytarte wieczko? Ile prewencyjnie i czy sucho/mokro?
Sand Out jest o tyle fajny że jest w małych granulkach i tym bardziej wybrednym można podać na o wiele więcej sposobów niż proszek.
Aczkolwiek mój vet, starający się być na bieżąco mówił że przedstawiono jakieś badania i niestety w przypadku spożywania odpiaszczaczy, wydala się tyle samo piachu co nie podając ich 🙁
BTW jak dawać pectosyllium bo dostałam w prezencie i mam wytarte wieczko? Ile prewencyjnie i czy sucho/mokro?


Dawkowanie - 1 link wetfarma...
Ps bez urazy, ale to akurat łatwo znaleźć...
Lol. Po tylu latach na volcie nawet nie szukam skoro mogę spytać.
Może komuś przyda się informacja, że babkę płesznik ( Psylium ) można kupić za normalne pieniądze u Bonifratów w Warszawie.
Dobrej jakości i w ludzkich cenach.
Odpiaszczam tak konia. Kupuję nasiona babki, zaparzam i podaję w formie gluta do paszy. Koń zjada ze smakiem.
Stosuję przez dwa tygodnie. Taka kuracja na konia 700 kg kosztuje mnie bagatela 15 złotych.
Mikstura wielkie dzięki, ja trochę szukałam babki w nasionach i nie mogłam znaleźć a na pewno lepiej jest dać takie coś niż kupować to samo z naklejką z konikiem. Mogłabyś jeszcze napisać w jakich dajesz to proporcjach?
Przyjmując, że łyżka nasion babki waży circa 10 g, podaję niecałą 1 łyżkę na każde 100 kg masy konia przez pierwsze 5-7dni, a potem 1/3 łyżki na każde 100 kg. Tak jak pisałam cała kuracja trwa ok 2 tygodnie.
Dawkowanie ustaliłam sobie z wetem, który od lat podaje babkę w nasionach i w oparciu o to dawkowanie otrębów babki płesznik Makany
Możecie polecić dobry środek odpiaszczający dla klaczy która delikatnie koluje? Niestety zdarza się to coraz częściej i weterynarz podejrzewa że klacz ma zapiaszczone jelito ślepe. Zalecenia od weterynarza są takie aby ją odpiaszczyć a jeśli to nie pomoże to będziemy ją wieźć na badania do kliniki.
ja wzięlam wlasnie od podkowy babke pelesznik, nasiona.
jeden kon wcinal bez problemu, drugi wybrzydzal.
dopiero skonczylam kuracje, jutro , po jutrze proba piaskowa i zobaczymy czy cos pomoglo.
a SANDOUT nie jest wlasnie cortaflexu?
kaloe, IMO wszystkie są takie same w działaniu, przerobiłam Cortaflex, Podkowe, Pectosylium i Sand Shifter- kieruj się dostępnością dla siebie. Piorek najchętniej jadł Pectosylium, wylizywał żłób.
Dzięki dziewczyny za rady  :kwiatek: . Dzisiaj zamawiam u p. Podkowy tę gotową mieszankę w granulacie ale też same nasiona babki. Ze względu na to że kobyła kolkuje plan jest taki aby pierwsze dni podawać jej same nasiona babki na mokro. Na mokro dlatego aby jej nie zatkać a łagodnie oczyścić. Ale na pewno będę jeszcze przed podaniem konsultować się z weterynarzem.
kaloe ja wzielam nasiona bo dzialają delikatniej podobno, a mój tez troszke kolkowal. podawalam do paszy (otreby na mokro plus jęczmien) i mieszalam. z koniem nic sie nie dzialo po tym
kaloe ja wzielam nasiona bo dzialają delikatniej podobno, a mój tez troszke kolkowal. podawalam do paszy (otreby na mokro plus jęczmien) i mieszalam. z koniem nic sie nie dzialo po tym

Dobrze rozumiem że babkę podawałaś na sucho tylko otręby były wilgotne?
Ja dzisiaj zrobiłam tej klaczy test na obecność piachu w kale i okazało się że jest go sporo.
Może komuś przyda się informacja, że babkę płesznik ( Psylium ) można kupić za normalne pieniądze u Bonifratów w Warszawie.
Dobrej jakości i w ludzkich cenach.
Odpiaszczam tak konia. Kupuję nasiona babki, zaparzam i podaję w formie gluta do paszy. Koń zjada ze smakiem.
Stosuję przez dwa tygodnie. Taka kuracja na konia 700 kg kosztuje mnie bagatela 15 złotych.

Później piszesz
Przyjmując, że łyżka nasion babki waży circa 10 g, podaję niecałą 1 łyżkę na każde 100 kg masy konia przez pierwsze 5-7dni, a potem 1/3 łyżki na każde 100 kg. Tak jak pisałam cała kuracja trwa ok 2 tygodnie.
Dawkowanie ustaliłam sobie z wetem, który od lat podaje babkę w nasionach i w oparciu o to dawkowanie otrębów babki płesznik Makany


zapominasz o jednym
Nasiona babki płesznik są prawie nietrawione. Są twarde jak skała i żaden młynek ich nie ruszy.
Największe dobro babki płesznik to łuska, która tworzy śluz i ten śluz właśnie pomaga związać piasek w żołądku i go wydalić.
Jeśli w przepisie z łuską stoi 10 gram na 100 kg wagi a Ty dajesz 10 g. nasion to cała ta kuracja jest o d... potłuc.
Koninie nie zaszkodzi ale wątpię czy pomoże, bo podajesz zwyczajnie zbyt mało.

Dla człowieka zalecane dawkowanie nasion w postaci wodnego naparu wynosi 2 łyżki nasion na szklankę wody.
Proszę powiedz mi  jakim cudem koń o wadze 600 kg ma dostawać 6 łyżek jak ludź waży ok 70 kg i dostaje 2 łyżki.

Łuska to łuska a nasiona to nasiona.
Policz sobie i pomyśl ile tej łuski jest na każdym ziarenku.
I dlatego otręby czyli łuska kosztują drożej ale podaje się ich zdecydowanie mniej.
kaloe tak. wet kazal czekac 2, 3 dni po ostatniej dawce i sprawdzic. czyli jutro 😉
generalnie jesli piachu jest wiecej niz 1/3 lyzeczki od cukru to juz jest zle . moj mial calą lyzeczkę jak nic ;/
Wpadam polecić odpiaszczacz dla wybrednych-Over Horse ma wersje musli 😉
kaloe tak. wet kazal czekac 2, 3 dni po ostatniej dawce i sprawdzic. czyli jutro 😉
generalnie jesli piachu jest wiecej niz 1/3 lyzeczki od cukru to juz jest zle . moj mial calą lyzeczkę jak nic ;/

To u tej kobyły jest bardzo źle bo z czterech " kulek " rozpuszczonych w wodzie były na pewno dwie łyżeczki piachu. Ogólnie wyglądało to tak że na dnie dwulitrowego wiaderka był 0.5 centymetrowy osad z piasku. Dla porównania zrobiłam dla innych koni test na obecność piachu i u wszystkich obecność piasku jest minimalna. Pojawiały się jakieś pojedyncze ziarenka piasku.
Wczoraj rano kobyła dostała nasiona babki a wieczorem gluta z siemienia i jak na razie nie kolkuje , jelita ładnie pracują a ona sama wydaje się być weselsza. Dzisiaj kolejna porcja babki tylko trochę większa.
minęły już 2 lata od czasu gdy moja Bajeczka miała problemy z zapiaszczeniem. I to nie były jakies tam łyżeczki lecz dosłownie wiadro piachu. Musiałam zawiesc ją do kliniki na Służewcu, widziałam wówczas ogra po operacji odpiaszczającej. Jak sie okazalo to i moja Bajka to pikus, ten to miał dopiero problemy. Reasumując od tamtej pory profilaktycznie choc raz w roku podaje odpiaszczacze swoim koniom ale pamiętam jak weci w klinice mówili mi ,że nie zawsze to pomaga. Sczególnie na konie łakomczuchy które widząc resztki trawy (jesienia lub na wiosnę) wydłubuja ta trawke i wcinają z korzeniami i piachem. Ba są konie które wcinaja dosłownie sam piach. Nie mam pojecia co z takimi konmi robic . Ja staram sie Bajkę trzymac albo na samym piachu (wówczas nie szuka jakis resztek i samego piachu wiadomo nie je) albo na padokach z duża ilościa trawy. Unikam pastwisk gdzie trawki jest tylko tylko.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się