Jakie pasze dajecie swoim koniom?

arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
12 lutego 2014 13:19
To dlaczego takiego konia nie karmić tylko owsem, sieczka i ewentualnie wyslodkami? Jestem osobiście przeciwna karmieniu koni paszami i dodatkami paszowymi jeśli nie ma ku temu szczególnych wskazań np. Koń pracuje w sporcie, wyraźnie chudnie na samym owsie, ma ograniczenia zdrowotne nie pozwalające podawać samego owsa itp.
napiszę PW.

Jakieś opinie może o paszach masters ?
to ja tak z innej beczki - czy jęczmień, pszenice i kukurydzę można podawać jedynie ześrutowane i polane jakimś olejem żeby się nie pyliło ? w sensie że nie trzeba tego parzyć wrzątkiem ? Bo tak się naczytałam że niby można tylko ześrutowane ale jakoś nie mogę w to uwierzyć i potrzebuję więcej opinii : P
margaryna cudujesz
Idąc za Twoim tokiem rozumowania warto byłoby Cię wysłąć do ksiażek o zywieniu koni...
Generalnie pszenica nie jest dobrą paszą dla koni - wysoka zawartość skrobi nie jest w końskich paszach porządana. Ponadto pszenica pod wpływem wilgoci mocno puchnie - bałabym się, że taka śrotowana przytka jelita. Nie widzę też opcji, aby olej zapobiegł pyleniu drobnej śruty. Chyba, że do każdej porcji wlałoby się tego oleju z "pół litra"... Na koniec kukurydza to pasza tłusta - skarmiana w celu podtuczenia, oraz skarmiana koniom roboczym... Połączenie owies, jęczmień, pszenica, kukurydza - w formie śruty - daje (w zależności od sposobu skarmiania i dawki) sporą szansę na przebiałkowanie... zatem pomijając formę skarmianego zboża - po co tak mieszać? Chyba że się przeniosłaś na Służewiec i masz konia w ciężkim treningu torowym - to OK...
Patrząc na składy wszystkich tych pasz dostępnych na rynku wywnioskowałam że mogę sobie taki dodatek zrobić sama, jak będę tego dawać pół miarki dziennie to koń nie umrze i nie chce tego śrutować całkowicie tylko zgnieść 🙂 a olej daje rade nawet niewielka ilość oleju jest w stanie związać lucerne z owsem na tyle że nic się nie pyli także to już jest opracowane aczkolwiek pomyślałam że do tego musli dorzucę troszkę melasy. Mam zamiar zrobić taki 'koncentrat' bogaty i podawany w małych dawkach. Pszenice można podawać jako 25% całej paszy a np. chciałam teraz kupić koncentrat z Baileysa który w swoim składzie ma tylko pszenice i soje no i oczywiście jakieś tam inne dodatki. Spoko szalona nie jestem nie będę koniowi skarmiać takiej bomby po 5kg dziennie 😀
No i poczytałam sobie też wątek w którym ludzie piszą że robią musli sami co przede wszystkim wychodzi o wiele taniej.
A książka o żywieniu koni jest już w drodze do mnie, przecież nie będę kombinować bez uprzedniego dowiedzenia się czy to co chcę zrobić jest bezpieczne i w jak powinno się to zbilansować  😉
Z tym, że w paszach gotowych ziarna zbóż są najczęściej w jakiś sposób przetworzone (np. ekstrudowane) - dlatego już nie "puchną". A gniecenie i śrutowanie to całkiem inny proces. Jedno sierobi na gniotowniku, drugie w śrutowniku. Zgniatanie nie powoduje takiego pylenia jak śrotuwanie - zatem w takim przypadku olej rzeczywiście wystarczy...
Kiedyś również sama robiłam tego typu mieszanki, ale z uwagi na sporą problematyczność - od dostępności poszczególnych skłądników (kupowałam też zioła), poprzez wożenie i obróbkę, czy stały skład (tu istotna dostępność) jak również szybkie utlenianie witamin po gnieceniu - dałam sobie w końcu spokój. Na szczęście w Szczecinie łatwo kupić pasze spełniające moje wymagania (mało energii, dużo witamin) i dajace się łatwo bilansować 🙂
prawda ale myślę że problem puchnięcia (aczkolwiek czytałam że za wiele to to nie puchnie) tak niewielkiej ilości którą chcę podawać można załatwić poprzez stały dostęp do wody z czym nie będzie problemu ponieważ mieszanka ma być dodawana do kolacji, myślę że spróbuje jak mi to nie wyjdzie tak jak oczekiwałam bądź koniowi nie będzie pasowało to do gotowych mieszanek zawsze mogę wrócić 🙂
W takim razie weź sobie pół szklanki pszenicy, zaznacz ile nasyoałaś,  zalej wieczorem wodą i rano - po jakiś 10 - 12 godzinach sprawdź jak to wygląda... Sprawdziłam - moim zdaniem nabiera na prawdę sporo. dostep do wody będzie powodował puchnięcie w przewodzie pokarnowym - a tu niestety istnieje niebezpieczeństwo i zatkania przewodu i pęknięcia żołądka... Dlatego ja osobiście bym sienie zdecydowała na takie zadawanie pszenicy
Dodam, że kiedyś dokamiałam konie pszenicą (w małych ilościach), ale pszenica kilka godzin była moczona.
To poczytam sobie jeszcze o tej pszenicy jak książka dotrze i może w ogóle z niej zrezygnuje
Ułatwię Ci
dzięki  :kwiatek:
zielona_stajnia
Jaki tytuł książki i autor?  🙂
Żywienie koni - Coenen, Meyer - to chyba najprostsza, podstawowa książka o żywieniu dla każdego koniarza😉
Właśnie ta do mnie jedzie  🙂 chcę zaczerpnąć wiedzy również z lepszego źródła niż internet  😉
    Czy znajdzie się dobra duszyczka mająca dostęp do StHippolyt Polen krauter musli i mogłaby spisać skład procentowy  podany na worku?
    Nigdzie w necie nie jest to rozpisane, a wiem, że na workach jest taka rozpiska dokładna.
  Z góry dziękuję pięknie  :kwiatek:
Dziś wkleję zdjęcie składu z worka jak wrócę ze stajni 🙂


Waszym zdaniem co i w jakich ilosciach powinien dostawać do jedzenia 9 miesięczny młodziak rasy sp? W internecie za dużo informacji nie widziałam na ten temat..  🤔
ja jestem zdania że źrebakowi nic oprócz pastwiska do szczęścia nie jest potrzebne ale jeżeli bardzo chce się konia suplementować już od źrebaka to polecam pasze specjalnie przygotowane dla źrebiąt : )
Marcepana, Pavo ma bardzo fajną serię dla dzieciaków. Dla 9 miesięcznego będzie Podo Grow.
margaryna raz, że pastwiska o tej porze nie ma, dwa, źrebak to nie dorosły niepracujący koń, ma duże zapotrzebowanie m.in. na białko i samo pastwisko czy siano nie wystarczy.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
16 lutego 2014 22:15
Waszym zdaniem co i w jakich ilosciach powinien dostawać do jedzenia 9 miesięczny młodziak rasy sp? W internecie za dużo informacji nie widziałam na ten temat..  🤔

Jeśli masz jednego to najłatwiej Ci będzie kupić gotowe pasze źrebakowe i dawkować wedle zaleceń,
do tego siano/pastwisko do oporu.
Jak wygląda ten Twój źrebak,  w sensie czy ładnie, równo się rozwija, ile ma teraz wzrostu?
Marcepana ja mojego młodego karmię Redmillsem Foal & Yearling Cooked Mix i sieczką Dodsona Fibre P, dostaje muesli o połowę mniej niż zaleca producent + sieczkę i wygląda bardzo dobrze, rośnie, ma energię na zabawę, sierść się błyszczy i zjada bardzo chętnie i paszę i sieczkę 😉
Pytania do ochwatowców 😉
Czy ktoś kojarzy zagraniczną główną stronę Besterly? i jakieś ich pasze dla ochwatowców?
Ew- czy znacie coś takiego Pegasus cubes, ze strony Spillersa? ew jakieś opinie o Fibre Cubes Spillersa- to sieczka czy granulat?
Czy w ogóle jest coś w rozsądnej cenie?
Gru   nic nie dzieje się bez powodu
18 lutego 2014 19:24
Burza w cenie spillersa masz jeszcze bardzo podobny granulat high fibre nuts dodsona. Chyba mniej się go podaje niż spillersa, bo miesięcznie wyjdzie ci maks  2 worki.
Gru, hmmm no drożej niż to co biorę aktualnie ale dawkowanie podobne, dzięki, ciekawa opcja 🙂
Gru   nic nie dzieje się bez powodu
18 lutego 2014 19:32
Spoko, ja sprawdziłam na swoim, wprawdzie nie ochwatowiec, ale tyje z powietrza i w głowie szał po owsie, szukałam czegoś co przy małym dawkowaniu nie będzie wymagało podawania dodatkowych witamin i się sprawdziło 🙂
Gru, a jakaś minimalnie wyższa energia na jeździe występuje? 😉
Gru   nic nie dzieje się bez powodu
18 lutego 2014 19:43
Raczej nie, ale akurat dla nas to idealnie, bo to jest typ któremu ogólnie jest ciężko się skupić na robocie. Na tym ma energię do pracy, ale bez jakiś dziwnych odpałów  😉 Bałam się że na tym będzie miał za mało powera, ale tak nie jest. Wcześniej stał na paszach typu staypower, ale szukałam czegoś tańszego i po przestawieniu go nie widzę jakieś różnicy w energii do roboty.
Gru, no właśnie też ciut się obawiam 🙂 no dobra zobaczymy może złapię gdzieś próbkę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się