2 konie w 1 boksie
A ja pomyślałam o czymś innym - asia1433 nie mogłabyś zrobić wiaty na padoku?
Jeśli masz zamiar kupić małego kuca, to myślę, że bez problemu może stać cały rok na zewnątrz. W takiej wiacie możesz zamontować też drzwi i zamykać konia na noc. Moi znajomi zrobili taką wiatę i drzwi, które miały dwie części - można zamknąć dół i otworzyć górę, jak w boksie angielskim. Było to świetne rozwiązanie gdy koń musiał być odizolowany od reszty stada (jakaś rana na nodze) ale mógł się z nimi widzieć i "miziać".
Rozważ tą możliwość. Będzie Ci też łatwiej je do siebie przyzwyczaić - w ciągu dnia będziesz mogła je puszczać na padok pod swoją kontrolą, a na noc zamykać osobno.
Uczepiłyście się tych 3x3m 🙂 Jeśli faktycznie jest 3x3m to zdecydowanie za mało, ale nie każdy musi mieć miarę w oku 🙂
nie wiem dokladnych wymairow ale zdaniem innych co widzieli ten boks to spokojnie zmieszcza sie 2 konie.
Libeerte wielkość boksu jest tu sprawą bardzo ważną
W biegalni 10 x 10 nie bałabym się trzymać 2 koni, chociaż wolałabym aby się wcześniej poznały
W boksie 3x3 nie trzymałabym nawet 2ch znających się koni, ba - własnych pojedynczo nie wstawiłabym do takich boksów...
Znam historię osoby, która została ciężko pokopana właśnie przez dwa konie w boksie. Bardzo ciężko, prawie na śmierć.
Historię kucyka zabitego przez innego konia na wybiegu opisywała chyba Julie. Bywa i tak.
Ja rozumiem, że duży koń jest sam i się jakoś tam niepokoi, ale gdyby był chociaż promil ryzyka, że łączenie skończy się źle, to bym się obawiała takiej decyzji.
A tak na marginesie - nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że cała historia jest z wirtualnej stajenki i piszemy do niej kolejny odcinek. 😉
Tania, chciałabym, żeby tak było, ale niestety coraz więcej laików dorabia się przydomowych stajenek... no bo dziecko jeździ już pół roku w rekreacji, nawet coś tam galopuje i nie spada to po co komuś płacić skoro można kupić własnego konika i wstawić go do obory dziadka/garażu wujka/kojca dla psa 🙁
Witam wszystkich. Mam maly problem i potrzebuje rary. Posiadam konika w przydomowej stajni . Od 2 tyg stał sie wałachem. Stoi u mnie rok sam. Wczesniej mial towarzystwo. Ma 3 lata. Planuje w tym tyg kupic kucyka lecz posiadam jeden boks. Moge trzymac je w jednym boksie ? Moga razem biegac na podoku? czyto nie bezpieczne? boje sie zeby nie zrobily sobie krzywdy . Ale wiem ze brakuje mu towarzystwa. jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Jeśli ROK stoi sam to sobie jeszcze postoi na przykład do wiosny. I wtedy można na wybiegu kucyka mu pokazać i oswoić.
I jeszcze ktoś (przepraszam, nie pamiętam kto) słusznie zwracał uwagę na wspólne karmienie. Kucyk się zapasie i tfu!tfu! zachoruje.
To jest przedsięwzięcie być może do zrealizowania, ale na spokojnie. Nie zimą.
2 klacze mojej koleżanki pojechały do weterynarza obie były nie duże jedna nie miała oka a druga była bardzo zadziorna. Oczywiście stały razem w boksie nie wiem poco,zwłaszcza że kobyły się nie lubiły gdy je odebrała były pokiereszowanie pogryzione i podrapane 🍴. ale w końcu się polubiły i gdy stały tam u niej to nawet wchodziły do jednego boksu. nie wiem z przywiązania czy przyzwyczajenia. niestety nie znam wymiarów boksu.
_Gaga, oczywiście, że bardzo ważna, ale dziewczyna nie mierzyła dokładnie boksu i może po prostu miary w oku nie mieć 🙂
macie racje. zmierzylam dokladnie boks i jest 3x3,5 ale to za malo . Dowiedzialam sie wiecej i jedynym rozwiazaniem jest zrobienie boksu obok. Ale to troche potrwa. Zmienie troche temat. Jak myslicie co oprocz kucyka moze byc dobrym towarzystwem dla konia? kon musi miec towarzystwo obowiazkowo ?
Koń to zwierze stadne 🙂 dobrym towarzystwem może być też koza, owca 🙂
kon nie musi miec obowiazkowo towarzysza, ale dobrze by bylo.
Mialam kobylke przez okolo 2-3 lata jako jedynego konia. Strasznie sie do mnie przywiazala.
Towarzyszem moze byc koza np ale jak przywyknie tak ze bedzie bez niej wariowal a na zawody z koza to nie bardzo 😀
Strucelka - dziekuje za pomysl 🙂 musze nad tym pomyslec.
i nic sie z Twoim koniem nie dzialo? przezte 2 3 lata? pozniej sprawilas jej towarzystwo?
pod siodlem bylo wszystko ok ? nie wariowala?
asia1433, Nie zastanawiaj się czy było ok. My nie znamy Twojego konia i nie jesteśmy w stanie określić, czy jest typowo koniem który potrzebuje towarzystwa, czy nie 🙂 Lepiej jakieś towarzystwo mu zapewnić, bo Ty jako człowiek możesz być z koniem przez kilka godzin dziennie, ale nie przez cały czas 🙂
macie racje. zmierzylam dokladnie boks i jest 3x3,5 ale to za malo . Dowiedzialam sie wiecej i jedynym rozwiazaniem jest zrobienie boksu obok. Ale to troche potrwa. Zmienie troche temat. Jak myslicie co oprocz kucyka moze byc dobrym towarzystwem dla konia? kon musi miec towarzystwo obowiazkowo ?
Osioł. Serio. Nawet niedawno widziałam na stronie której z fundacji osły do adopcji. Osioł jest, według mnie, 100 razy atrakcyjniejszy od kucyka. Ja kocham osły i gdybym mogła, miałabym ich całe stado.
Towarzyszem moze byc koza np ale jak przywyknie tak ze bedzie bez niej wariowal a na zawody z koza to nie bardzo 😀
Raczej koza będzie wariować bez konia - a to potrafi być bardzo uciążliwe.
O! Tu masz w pakiecie.
http://centaurus.org.pl/pozostale/osliczka_gaja/Przysięgam, że jak Ci się urodzi mały osiołek to będzie to najmilszy dzień Twojego życia.
asia1433, oj stalo sie , kupilam ja jako totalna chlere, wet przy czym kolwiek jak chcial wejsc do boksu to szybciej z niego zwiewal jak wchodzil 😀. Ale nawet i domownikow nie dala do siebie dopuscic. Przez to ze nie bylam jeszce uwiazana praca i spedzalismy razem wszystkie chwile jakie moglam jej oferowac stala sie koniem z marzen. Doslownie. Poswiecilam jej co prawda cale kilka lat, ale na dzien dzisiejszy moge isc z nia po nieogrodzonych pastwiskach i nawet nie mysle o tym ze mi ucieknie, oczywiscie bez zadnego uwiazu, bez kantarka, luzem, moge wsiasc na oklep, bez wodzy w reku, zupelnie bez niczego i pogalopowac. Naprawde nie wyobrazalam sobie ze moglabym cos takiego z koniem osiagnac. Kon idealny. Trzeba tylko umiec zwierze zrozumiec, a kazde jest inne. Po tych 2-3 latach ja pokrylam wiec juz miala towarzystwo 🙂
Po tym tez sie nic nie zmienilo. Klacz do chwili obecnej jest taka cholera jaka byla dla innych, a dla mnie ideal, niczego innego nie moge sobie wymarzyc. No jeszcze latac by mogla zaczac 😀 hehe
Aaa zapomnialabym, miala koze przez chwile, ale jakbym ja do boksu jej wpuscila to matko nie chcialabym wiedziec co by sie z ta koza stalo! 😀
Wiec, to wszystko zalezy od koni 🙂
Esencja, nie mów, że wszystko zależy od koni, bo miałaś więcej szczęścia, niż rozumu z tą kobyłą. Konie nie powinny byc same. Nie i kropka, nie gadaj ludziom banialuk.
Tania, na osiola bym sie nie odwarzyla. 3 km od zoo slychac jak "i-a-czom" 😵
Ja do mojego konia mam kozę, bo o kucyka się zwyczajnie bałam. Bo tego dnia co mieliśmy oglądać kuca, pies sąsiadów zarobił od naszego konia kopa w głowe i sie jego żywot skończył. I tak pomyślałam że przecież z kucem może byc to samo i jednak nawet tej kasy szkoda bo 1,5 tys. drogą nie chodzi. No i staneło na kozie. Generalnie jest dobrze, ale ileż to już razy była podeptana, poprzepychana... Miały mieć wspólny boks 4,5 na 9 ale jednak są dwa mały dla kozy i duzy dla konia. Sądze że tak jest bezpieczniej.
Czyli jak myslicie koze w jednym boksie można?
Czyli jak myslicie koze w jednym boksie można?
Pytaj kozę. Inaczej się nie da. Jakieś to dziecinne w sumie. Można? Nie można? Nikt nie przewidzi skutków.
Z całą pewnością przynajmniej jedna koza dokonała w ten sposób żywota. Koń znajomej bardzo szybko pozbył się współlokatora.
Uważam że to nie wykonalne. Koza lubi poleżeć, pogrzebać w ściółce, pobrykać w boksie a to może konia zdenerwować. Koń odganiając się od muchy mógłby ją konąć, a nawet kładąc się może ja przygnieść. Koza rozkłada sobie jedzenie na cąły dzień nie je na raz wiec koń by jej zjadał a ona by chodziła głodna.
Wykonalne jest. Jak się skończy dla kozy - rzecz inna.
Nie, koza nie umiera z głodu. Dostaje swoje niewielkie porcje, ma słomę, siano, może mieć gałązki.
W znanym mi przypadku zadziałało (na konia świetnie) ale koza była młodziutka.
To był przypadek w sumie. Mąż wygrał kózkę na loterii o źrebaka. Przyjechała z zawodów w koniowozie, nie było jej gdzie trzymać, postanowiliśmy sprawdzić "urban legend| o kozie w boksie (wielkiego) nerwowego konia. Było miodzio i pełna harmonia - sielanka, długo. Niestety, gdy koń wychodził, koza strasznie beczała. Ktoś, mając dosyć "darcia mordki", wstawił ją do boksu obcego konia 🙁 Ten szybko przetrącił kręgosłup 🙁
Ja mam takie pytanie, zawsze mi się nasuwa podczas dywagacji czy można konia trzymać bez towarzystwa swojego gatunku. A czy wy bylibyście szczęśliwi za jedyne towarzystwo mając szympansa? No niby zwierzę podobne do człowieka, co nie?
Więc czemu zdecydowana większość ludzi skazuje na to swoje konie, które rzekomo tak kocha?
Ja mam takie pytanie, zawsze mi się nasuwa podczas dywagacji czy można konia trzymać bez towarzystwa swojego gatunku. A czy wy bylibyście szczęśliwi za jedyne towarzystwo mając szympansa? No niby zwierzę podobne do człowieka, co nie?
Więc czemu zdecydowana większość ludzi skazuje na to swoje konie, które rzekomo tak kocha?
Podobnie skazuje psy, koty, kanarki rybki, węże i wszystko co tam złapie w ręce.
Też chyba nie można wszystkiego grupować. Jeden człowiek nie lubi towarzystwa innych ludzi i woli np. mieć psa, a inny nienawidzi zwierząt. Jeden pies kota będzie lubić, inny nie, z tym ze w przypadku zwierząt o zdanie się nie zapytamy i chyba nam nie odpowie 🤣
Tania, a propos... ostatnio był u nas Pan, który mieszka w Szwajcarii. opowiadał, że tam, biorąc zwierzę ze schroniska, nie można na przykład wziąć jednego kota (tzn. można, jeśli w domu czeka na niego drugi!). wspaniałe przepisy!