Stajnie w Warszawie i okolicach

Sobiescy.
ash   Sukces jest koloru blond....
26 stycznia 2014 11:05
U nas na hali normalnie, dość ciepło - wszyscy jeżdżą bez termobutów. Polar i bezrękawnik wystarczy.
Szaga, mogła byś dowiedzieć co to za specyfik? 😉 U nas trochę twardo, ale po płaskim da się przyzwoicie jeździć.
U nas da sie jezdzic po płaskim jak i normalnie skakac. Podłoże jest super, w ogole nie zamarzlo. Tylko jeżdżacy zamarzaja. Karuzela ciagle pracuje. A padoki nie wiem w jakim stanie, bo moj nie chodzi. Ale z tego co Stajenny mowil to katastrofa.
U nas da sie jezdzic po płaskim jak i normalnie skakac. Podłoże jest super, w ogole nie zamarzlo. Tylko jeżdżacy zamarzaja. Karuzela ciagle pracuje. A padoki nie wiem w jakim stanie, bo moj nie chodzi. Ale z tego co Stajenny mowil to katastrofa.


ash, oz, a gdzie stoicie?
Słuchajcie, jak w taką pogodę jak dzisiejsza warszawska wyglądają warunki w stajniach, w których stoicie? Czy podłoże w halach, karuzelach Wam pozamarzało? Padoki nadają się do użytku? Ciekawi mnie, czy właściciele pensjonatów (i których) "radzą" sobie i jak z zimą.


Hala - mięciuteńko
Karuzela - spoko

Konie na padokach , choć w tęgie mrozy wychodzą na krócej.

O podłoże na hali i w karuzeli trzeba zadbać wcześniej i podczas mrozów często bronować, wtedy nie ma żadnego problemu
U nas w jednym miejscu na hali jest trochę bardziej twardo, chyba tam dach przecieka, poza tym w porządku. Na trawiastej ujeżdżalni twardo ale po śniegu da się jeździć, na normalnej jak byłam ostatnio było za twardo. Teraz spadło więcej śniegu więc może da radę, zobaczę jutro. Konie normalnie wychodzą na padoki.
U nas padoki wyłączone 🙁 W pustce/na trawach utrzymuje się lodowa skorupka, konie tracą równowagę, panikują. Starannie bronowany plac załatwił marznący deszcz - pozbijały się miejscowo duże grudy, jak piłki/duże kamienie, przykryte śniegiem - nie widać, a gdy koń na to trafi, nawet stępem - ała 🙁 Natomiast do lasu da się dojechać, przeważnie poboczem, a lesie tam gdzie koleiny, twardo, rozjeżdżone - jest fajnie, trochę usłane śniegiem, nie ślisko. Ale na środku drogi  czy na "miękkich leśnych"- to samo co na padokach, pustka pod śniegiem, konie panikują (i wcale im się nie dziwię). My kawałek od W-wy, ale info dla tych, co mają zbliżone warunki. Specjalnie się dzisiaj wybrałam na rekonesans. Innych chętnych nie było 🤔
daj ogloszenie w odpowiednim dziale forum.
U nas padoki wyłączone 🙁 W pustce/na trawach utrzymuje się lodowa skorupka, konie tracą równowagę, panikują. Starannie bronowany plac załatwił marznący deszcz - pozbijały się miejscowo duże grudy, jak piłki/duże kamienie, przykryte śniegiem - nie widać, a gdy koń na to trafi, nawet stępem - ała 🙁 Natomiast do lasu da się dojechać, przeważnie poboczem, a lesie tam gdzie koleiny, twardo, rozjeżdżone - jest fajnie, trochę usłane śniegiem, nie ślisko. Ale na środku drogi  czy na "miękkich leśnych"- to samo co na padokach, pustka pod śniegiem, konie panikują (i wcale im się nie dziwię). My kawałek od W-wy, ale info dla tych, co mają zbliżone warunki. Specjalnie się dzisiaj wybrałam na rekonesans. Innych chętnych nie było 🤔

halo wywalcie obornik na plac. U nas wywalonyna małą ujeżdżalnię, da się normalnie galopować. Jak jest temperatura na plusie to na ta ujeżdżalnię nie ma wjazdu, zeby tego wszystkiego nie "rozbabrać"
U nas podłoże posypane jakimś specyfikiem.

Solą drogową?
Sól by chyba katowała końskie nogi ._.
kasiakliczkowska, hehe - wiemy, wiemy - przez kilka lat było tak - gdy tylko wywalimy przychodzi odwilż 😀
Nie, nie katuje.

Jest chemia taka fajna do sypania ale ja też mam dziurę w głowie. Chlorek magnezu?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
26 stycznia 2014 19:47
U nas (Bajardo) padoki, karuzela, lonżownik bez zarzutu, halę lekko złapało, ale daje radę jeździć w miarę normalnie.
[quote author=oz link=topic=46.msg1991773#msg1991773 date=1390737971]
U nas da sie jezdzic po płaskim jak i normalnie skakac. Podłoże jest super, w ogole nie zamarzlo. Tylko jeżdżacy zamarzaja. Karuzela ciagle pracuje. A padoki nie wiem w jakim stanie, bo moj nie chodzi. Ale z tego co Stajenny mowil to katastrofa.


ash, oz, a gdzie stoicie?
[/quote]


Siedliska🙂
W Garo luzik, karuzela działa, padoki dla chętnych też. W ten weekend rano były treningi skokowe, a po południu i wieczorem - klinika ujeżdżeniowa. I halę i stajnię mamy bardzo ciepłą (mam lekkie wyrzuty sumienia, jak pakuję konie w derki z wypełnieniem 80-100g, jeden mi właśnie zaczął lekko linieć.
W Trzcianach konie od rana do 16 na padokach, na hali normalne jazdy - i po płaskim i skokowe, a karuzela nie ma dachu (w tym roku dopiero będzie zrobiony) więc jest w śniegu, ale konie można puszczać 🙂
I tak jak pisał rider1, halę trzeba przygotować przed mrozami i teraz tylko często bronować i nic nie przymarza. Rok temu to i przy -20 skakaliśmy jak trzeba było się szykować na zawody 😉
U nas w Plejadzie konie na padokach, na hali trenuje się normalnie, karuzela działa. Na placu zewnętrznym tyle śniegu, że też można jeździć.
Burza, dobrze pamiętasz, to chlorek magnezu 🙂
Nie wysusza to kopyt?
To tak podsumowując warunki w pensjonatach w styczniu 2014 przy temperaturze ok. -10st i padającym śniegu:


pensjonat                          hala                                      karuzela                          lonżownik                 padoki                 plac zewnętrzny

[hr]
SOBIESCY                         OK                               twardo, konie chodzą
[hr]SIEDLISKA                       OK                                          OK                                                                tragedia
[hr]FC Dąbrowica                  OK                                          OK                                                                   OK 
[hr]BAJARDO           OK, ale podłoże twardsze                    OK                                       OK                       OK
[hr]GARO                              OK                                           OK                                                                   OK
[hr]TRZCIANY                       OK                              w miarę (bez zadaszenia)                                                   OK
[hr]PLEJADA                         OK                                          OK                                                                    OK                  po śniegu da się jeździć         
[hr] AJ Cabriola                     OK                                                                       słabo (bez zadaszenia)        OK                  po śniegu da się jeździć 
[hr]PORĘBY STARE               OK                                                                                                                    OK                 wyrównany przed mrozami, b.dobre warunki
[hr]KRAKOWIANY                OK                w miarę (co kilka dni przerwa na poprawienie)        nie działa          nie działają                    OK



Oczywiście powyższe zestawienie dotyczy jedynie pensjonatów, o których napisałyście/napisaliście i pewnie jest też dość subiektywne. Puste miejsca, to brak danych.
ash   Sukces jest koloru blond....
27 stycznia 2014 11:55
Frairla, w Cabrioli konie wychodzą normalnie na padoki. Lonżownik bez zadaszenia, więc średnio, a plac zewnętrzny przykryty śniegiem i da się jeździć.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
27 stycznia 2014 13:21
To ja dodam stajnię forumowej -Agi- podłoże na hali już ok, padoki bez problemów, plac zew. zrównany przez mrozami pokryty śniegiem - baaaaaardzo fajny
Możesz się dogadywać w ogłoszeniach.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
27 stycznia 2014 14:30
xxx123abc teraz to chyba dostaniesz ostrzeżenie  😉 już 2 raz piszesz tutaj - idź do ogłoszeń !
emptyline   Big Milk Straciatella
27 stycznia 2014 14:31
zduśka, nie zdążyłam nawet odpisać, a tu już moderacja. 🙂🙂
A tak w sumie nie pomyślałem 🙂 A możecie mi coś powiedzieć o katdrze instruktorskiej w stajni Iskierka koło Ustanówka?
Jak dojechać do stajni w Rasztowie (mam nadzieje, że jest tak jedna bo niestety nie wiem o którą konkretnie chodzi)? Konkretnie z Ursynowa, koniecznie komunikacją miejską. Jakdojadę nie chce mi pomóc.
emptyline   Big Milk Straciatella
27 stycznia 2014 19:45
Chess, zdaje się, że PKSY jeżdżą bardzo rzadko.

Mam pytanie z tej samej serii, jak dojechać do Cavaletto bez auta?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się