Sesja/Studia i t d ;)
Smarcik ja mogłam się uczyć tylko w takiej pozycji przez jakiś czas

Tylko, że pod klatkę piersiową podkładałam poduszkę 😉
Ja skończyłam kwasy nukleinowe (no praawie, nie chciało mi się do końca ogarniać translacji :hihi🙂 i zaczęłam enzymy. Mam piękne rysuneczki na szafie. Chyba minęłam się z powołaniem 😎.
Już strasznie mi się nie chce... jem coś, odpalam serial i idę się zrelaksować do kina. Mam dosyć siedzenia w 4 ścianach, za dużo już... 🤔
Mam nadzieję, że doładuję baterie i jutro mi to lepiej pójdzie. Chciałabym chociaż skończyć katalizę...
breakawayy pewnie bardzo chętnie się spotkam 😉 piwo jak wszystko pozaliczam jak najbardziej 😀
JA byłam na szopingu miedzy innymi końskim ale o dziwo dzisiaj nie zbankrutowałam 😅 jeszcz do stajni musze iść ale za 2 godz siadam 😵
Ok, po sesji będziemy w kontakcie. Piwo będzie wtedy smakować wybornie 😜
galopada_, preferuje ta pozycje jak kolano nie boli 😉 ja niestety stary paralityk jestem 😁
O, to witam w klubie. Mi przeszły plecy, za to mam teraz problem z prawym stawem biodrowym i kolanami. To z niejeżdżenia konno 👿 Myślałam, że jak pojadę na ,,ferie" do domu to sobie pojeżdżę, a tu śnieg, mróz i lód.
Ja dzisiaj chcę ogarnąć teorię i testy z przemian aminokwasów i ,,genetyki". Jutro dzień bez biochemii, za to z fizjologią. Planuję spróbować ogarnąć układ nerwowy i mięśnie...
Ja już mam dość zanim usiadłam do nauki. Ten tydzień mnie dobił jestem emocjonalnie rozbita rozrzuciłam notatki po całym pokoju, podarłam okładke podręcznika teraz siedze i rycze 🤔wirek: . Serio psychiatra by się przydał 😜
Ja wczoraj po całym dniu stresu związanego z matmą czepiałam się chłopaka o wszystko, obwiniałam go nawet o to, że paznokcie mi nie wyszły...
Dzisiaj dotarłam do domu ok. 14, poszłam do dziadka, biegać, zjadłam coś i dopiero teraz siadam do chemii, o 20 przerwa na film i dalej jazda.
Ja dziś w stajni, teraz idę na godzinkę spac, a potem siadam do makroekonomii i eseju.
Ja wczoraj miałam kryzys. Pomogła dobra komedia i jakoś tak wróciła nadzieja , że jeszcze kiedyś będzie zielono 🙂
Dziś dzień z gramatyką opisową, kulturą brytyjską i koncepcjami wychowania...Dobrze, ze dziś już siły i energia wróciły 😀
musze spiac tylek i skonczyc aminokwasy i kwasy nukleinowe bo moj chlopak zapowiedzial ze mnie przepyta jak przyjdzie wieczorem 😁
A ja męczę semestralkę. I nawet chce mi się pisać. Ambitnie nie robię kopiuj-wklej z Wikipedii, jak co niektórzy z roku, tylko sama szukam i piszę. Ale chyba muszę się przejść po czekoladę i coś do jedzenia do sklepu, bo czuję, że poziom energii mi spada....
Ja już mam dość zanim usiadłam do nauki. Ten tydzień mnie dobił jestem emocjonalnie rozbita rozrzuciłam notatki po całym pokoju, podarłam okładke podręcznika teraz siedze i rycze 🤔wirek: . Serio psychiatra by się przydał 😜
też potrzebuję.
Mam ochotę rzucić wszystkim o ściane.
A ja właśnie siedzę nad pytaniem "Zinterpretuj motywacje podmiotu walki w kontekście przymusu wewnętrznego i zewnętrznego" 🤔wirek: W środę egzamin i mam ponad 50 równie głupich pytań do opracowania.
o rany, smarcik, wygrałaś!
Eh. Ja nie mam czasu na kryzysy 😜
Za rok o tej porze bede konczyla studia 😅 Nie moge sie doczekac, bo mam juz dosc tego wariatkowa. A jeszcze tyle godzin bezsensownych stazy mnie czeka 🤔wirek:
Kryzys chyba mija wzięłam prochy i zaczynam się ogarniać w sumie już zaczęłam się uczyć. Zaraz ide zamawiać pizze obejrze jeden odc. serialu otworze żelki 💘 i lecim do 2 myślę ,że posiedzę.
Jakie prochy? Też chce takie! 🏇
Ja już mam kryzys i niechęć. Mało pamiętam, ale będzie test, mam nadzieję, że będę kojarzyć.
DeJotka biotechnoloogię 😉
Dziewczyny czy Wy macie też tylko tydzień "ferii" na studiach? 🙁
Sama nazwa mnie boli.
U mnie na uczelni sesja trwa niby od 3.02 do 23.02, potem tydzień wolnego, ale jeśli mój plan wypali, to będę miała wolne już od 6.02, bo raz, że mam mało egzaminów, dwa - kilka zerówek przed sesją.
rtk rodzice( lekarze )jak zobaczyli w jakim stanie byłam jak zawaliłam 2 termin z anatomii dwa tyg. temu(zaliczenie miałam rano w domu byłam o 18 mój puls wynosił wtedy 165) wyposażyli mnie w całą torbe leków. JA zawsze się nakręcam pomimo ,że umiem stres czasmi tak mnie zżera ,że na zaliczeniu nie jestem w stanie słowa powiedzieć. 🤔wirek:
Bernardeta , pozwól, że się wtrącę lekko w twoje sprawy, ale to już chyba przesada brać leki uspokajające 😉 z roku na rok będzie tylko gorzej, więcej materiału do opanowania na każdym przedmiocie, co roku pewnie trafi się kilku specyficznych osobników utrudniających zaliczenie ,a ty chcesz 5 lat pociągnąć na proszkach?😉 Już nie wspomnę o tym ( rozumiem, że jesteś na medycynie) ile stresu będziesz miała później w pracy.
Wczoraj i dzisiaj jeszcze nie zrobiłam nic. 🤬 Koniec tego dobrego, kończę odcinek i zabieram się do roboty. Kawa już zrobiona (chociaż i tak ona mi nic nie daje, ale może jak sobie wmówię...).
Co do tabletek. Szczerze mówiąc bałabym się wziąć jakiekolwiek. Że mi spowolnią pracę mózgu, że jeszcze gorzej przez to napisze egzamin, że zaśpię, nie wiem czy te obawy mają poparcie w rzeczywistości, ale i tak bym się bała.
teoria ogarnięta, lecę szybko z testami bo moja kontrola zaraz wpada 😂
Laski nie biorę psychotropów dwóch lekarzy kontroluje więc luzik nie mam zamiaru szprycować się lekami przed każdym zaliczeniem/egzaminem. Ale nie potrafię czasami zapanować nad stresem . Ostatnio po prostu spanikowałam nie spałam całą noc bo koleżanka z pokoju się uczyła i co chwila mnie coś pytała nie zmrużyłam oka no i doprawiłam się kawą (nigdy więcej nie wypije kawy). Nie mogłam usnąć więc jeszcze nakręcałam się ,że nie usnę i ,że się nie wyśpię i nie zdam i tak się stało. A najgorsze było to ,że umiałam i bez stresu zdałabym na pewno. Są różne osoby niektórzy olewają i idą na spontan i na luzie ja prawie zawsze dostaje fazy "nic nie umiem" przeważnie nad tym panuje ale ostatnio po prostu wysiadłam. A przy tętnie które miałam wolałam jednak łyknąć te tabletki żeby mnie erka do szpitala nie wiozła. NIe biorę żadnych uzależniaczy spoczi nie mam zamiaru się uzależniać i jechać całych studiów na uspokajaczach. Pracy mózgu nic mi nie spowolniło na egzamin kolejny poszłam pewna siebie, na luzie do tego kolejnego terminu miałam dwa dni nic nie powtórzyłam a prowadzący w połowie odpowiedzi mi przewał i wstawił zalicznie.
wiecie, podziwiam moją matkę. Miała dziś dyżur, spała po paręnaście min, bo dosłownie co 40min: albo był przyjazd pogotowia, albo przychodziły wyniki, albo telefon na konsultacje. A wzięła się kobieta i przyjechała do mnie, jeszcze stwierdziła, że musi mi obiad ugotować. Aż mi głupio było przy niej narzekać na to jak mi 'ciężko' z nauką. Podziwiam kobietę i równocześnie cieszę się w duchu, że nie poszłam na lek 😉 . Tylko parę nieprzespanych nocy spędziłam na nauce, a na rano zdychałam i ledwo dociągałam do 20 😁
Także nie ma ten tego, do roboty 🏇 !
Dziewczyny pomóżcie. Nie mam tego w książce a na necie nie mogę znaleźć. 🤔 Potrzebuję co najmniej 4 cech do jajnika świni i krowy. Do klaczy coś tam znalazłam, tamtych dwóch nijak nie mogę. Bardzo bardzo proszę. :kwiatek:
Rul, ale na dyżurach jest inaczej niż przy książkach. Ja rzadko kiedy mogę się w nocy położyć. Czasem wracając do domu położę się na 2-3h, ale czasem się nie da. Funkcjonuję normalnie mimo urwanej nocki w pracy.
Za to nad książkami nie potrafię siedzieć długo. Po prostu się nie da.
flygirl, cech budowy? opis nieprawidłowosci? jakis opis cykli? czy co :P?
A ja nie mam ferii... nie przewidziano czegos takiego w naszej organizacji roku 😀