Koń nie chce pić

zdarza się i to dość często ,że koń po zmianie stajni lub miejsca nie chcę pić.Zmiana wody , jej zapach wystarczy. Na wsi chłopi w takich sytuacjach dodawali trochę octu lub octu winnego aby "zabić" zapach wody.
Ja mam u siebie jednego konia który w boksie nie pije i już. Potrafi całą nioc nie "zamoczyć pyska" a gdy wypuszczamy go z boksu to pierwsze co robi to biegnie do kastry z wodą i wypija na raz ładne pare litrów. Na padoku pije za "zaległe czasy". Dlaczego tak robi? No cóz tak robi i już. Jest zdrowy, wesoły ale wody w boksie czy z poidła czy z wiadra nie pije i już.
Twój koń musiał gdzies pić bo tydzień bez wody w zdrowiu by nie przetrzymał więc albo pije na padoku wodę albo przegryza śnieg.

Dodawanie czesoś do wody np. buraczków , paszy nie pomoże bo nie "zabija zapachu" wody. Coś musiało się zmienić w wodzie. Jeśli miejska może więcej chloru dają, jeśli włąsna może zabrudzona i czym s pachnie. Nie wiem, może spróbuj stargo "chłopskiego" sposobu i dodaj do wiadra łyżeczkę octu, taka ilość nie zaszkodzi a zniweluje zapachy i zmieni smak wody.
Niekoniecznie wiecej chloru - Dea bodajze w watku kopytowym pisala kiedys, ze konie wola odstana wode, bo znajduje sie w niej m. in. mniej zelaza (utlenia sie). Moja kobyla w rodzimej stajni byla raczej zasuszona, bo konie byly tam pojone tylko z wiader podczas karmienia i po przyjezdzie do nowej stajni tez nie pila prawie wcale. Szef kazal wstawic jej do boksu lizawke, od siebie dorzucilam likita i kobyl zaczal pic niemal od razu ;-)
Coś musiało się zmienić w wodzie. Jeśli miejska może więcej chloru dają


ElaPe pisała w innym wątku, że wody miejskiej juz się nie chloruje, tylko ozonuje.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
23 stycznia 2014 07:37
Próbowaliście dawać mu do jedzenia wysłodki? Rozrobiona jednolita papka zawiera min. 3/4 wody może być dobrą alternatywą dla nawadniania. Jeden ze starszych koniarzy opowiadał o koniu, który zimą bardzo mało pił, niezależnie od tego czy czy był śnieg, stanęło na tym, że zaparzano mu czarną herbatę i problem się rozwiązał.
Badanie moczu też było robione?
Od kiedy zauważyliście brak pragnienia koń pracowały? Wysiłek powinien spowodować większe pragnienie.
Dava   kiss kiss bang bang
23 stycznia 2014 07:46
Moj kon tez odmawial picia na 3dniowych zawodach, gdzie w namiotach bylo chyba z milion stopni, a wode podawalismy tylko w wiaderkach. Zmartwilam sie nie na zarty, po kilku probach podawania wody w roznych wariacach okazalo sie ze na mojego konia dziala, uwaga 😀 uwaga:
Wrzucenie do wiaderka z woda (tego zawieszanego plastikowego zlobu) kilku jablek  🤣 one plywaja po powierzchni ale nie topia sie, a przy probach zjedzenia nurkuja  😉
Kon chce czy nie pije wode przy bawieniu sie tymi jablkami.
Jesli mam jakiekolwiek watpliwosci co do picia u mojego konia (raptem 2razy widzialam jak pila wode od kilka lat odkad ja mam) sprawdzam czy jest nawodniona i stosuje patent z jablkami w wiadrze  🤣
Niektóre elektrolity są fajne, bo jak się je wrzuci do wiadra z wodą, pachnie, jak oranżadka w proszku, nasze konie zawsze wypijały dzięki nim całe wiadro.

Z wysłodkami to nie wiem, czy to taki dobry pomysł - one przecież absorbują dużo wody, a to ostatnia rzecz, jaką koń potrzebuje przy niechęci do picia
Ikarina ale mokre wysłodki nie absorbują wody
Generalnie jest zasada, że koniom nie pijacym przemyca sięwodaę w paszy - właśnie z wysłodkami, meszem itp.
_Gaga, nie zgodzę, się, że mokre wysłodki nie absorbują wody. W porze karmienia, dodawałam koniom mokre wysłodki, mieszałam je z paszą - dotykałam je swoją ręką. Powiem ci, że dłonie miałam zawsze masakrycznie wysuszone po karmieniu.
mieszałam je z paszą

Tu masz powód  😀
Poza tym chlor który w wielu miejscach nadal jest do wody dodawany bardzo wysusza skórę...
Co więcej nie porównywałabym odczucia skóry po kontakcie z wysłodkami z ich absorbcją wody... Jak o tej proze roku zamoczę ręce (choćby zmieniajac wode w poidłach) też mam je wysuszone mocno - czy to oznacza, ze woda w poidłach... absorbuje wodę?  😉
acha, rozumiem 🤣 Tym razem mój chłopski rozum mnie zawiódł
zgodze sie z fazą- coś sie musialo zmienic z wodą. zadzwon do "wody", moze mieli jakąs malą awarie, albo cos innego sie wydarzylo.
Sio   nowe wcielenie marchewki
23 stycznia 2014 09:23
No ale skoro koń ma apetyt, sika, a nie pije to musi mieś jakiś dostęp do wody, o którym nie wiecie (nie miałby skąd filtrować jeśli by nie pobierał). Zrobiło się nagle zimno, więc zapotrzebowanie na wodę spadło. Koń dostaje jakieś "mokre" pasze ( moczone treściwe albo marchew, buraki itp.)?
Może coś dodali do wody w wodociągach i mu nie smakuje (np dali chlor albo mocno ozonowali)? U mnie w mieście co jakiś czas puszczają takie świństwo,że  siada mi żołądek-wtedy ratuje tylko mineralka. A co by miał delikatny koń?
Nasza kobyła 2 lata temu miała taki "eksces" - zaczęło się od picia mniej niż zwykle, ale do tego "posmutniała". Po kilku dniach doszło zmniejszenie apetytu - wydzwanianie po wetach, znaleźliśmy w końcu weta z endoskopem - nic nie znalazł. Kobyła nie piła przez prawie 2 tygodnie, mimo, że próbowała - nie mogła połknąć wody. Badania nic nie wykazywały. Apetyt też miała słabiutki. Dwa razy dziennie ją nawadnialiśmy kroplówkami. W międzyczasie straszliwie schudła.  Jak umówiłam wizytę innego lekarza to kobyła dzień przed wizytą cudem ozdrowiała. Jedyne podejrzenia jakie padły to "coś z przełykiem" i "coś z wątrobą". Jednak nasz koń ewidentnie był chory, apatyczny, próbował pić i jeść, a połykać nie mógł.
Zrobiło się nagle zimno, więc zapotrzebowanie na wodę spadło.


Nie wiem, u nas w stajni jest wręcz przeciwnie, zrobiło się zimno konie zaczęły znacznie więcej pić.
Ja mam u siebie jednego konia który w boksie nie pije i już. Potrafi całą nioc nie "zamoczyć pyska" a gdy wypuszczamy go z boksu to pierwsze co robi to biegnie do kastry z wodą i wypija na raz ładne pare litrów. Na padoku pije za "zaległe czasy". Dlaczego tak robi? No cóz tak robi i już. Jest zdrowy, wesoły ale wody w boksie czy z poidła czy z wiadra nie pije i już.

No proszę dobrze, że taki temat powstał. Też mam konia, który nie lubi pić w boksie, z poidła wogóle w pewnym momencie przestał korzystać, a najchętniej piłby tylko z wanny na dworze. A już go podejrzewałam o jakaś szczególna złośliwość.
[quote author=Sio link=topic=93724.msg1988447#msg1988447 date=1390468983]
Zrobiło się nagle zimno, więc zapotrzebowanie na wodę spadło.


Nie wiem, u nas w stajni jest wręcz przeciwnie, zrobiło się zimno konie zaczęły znacznie więcej pić.
[/quote]

Bo pragnienie zwiększa uczucie wychłodzenia, nie wiem skąd pomysł, że jak zimno to konie piją mniej 🤔 Zwłaszcza jak jest duży mróz = bardzo suche powietrze, nie nadążam z dolewaniem do kastry na padoku 😉
Orzeszkowa dokładnie u nas tak samo, trzeba latać co chwila z wiadrami 😉
jezeli po prostu nie chce pic, nie zwraca uwagi na wiadro z woda to musial zaspokoic to jakos inaczej, snieg, kaluza.
sama mokra pasza nie ma szans zeby wystarczyla. nie ma tez szans zeby nie pil naprawde przez tydzien i nie bylo widac "po nim" nic.
jakby bylo zle to kon dalby to z siebie wyczytac.
jezeli byla by to wina wody kon bylby zainteresowany wiadrem z woda, probowal by sie napic.
jedyne co to chyba czekac...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 stycznia 2014 10:53
Wszystko ma w normie, co dziwne normalnie siusia. Nawadniany codziennie odkąd zauważyliśmy, że nie pije. Tylko wczoraj nie był nawadniany.


Ludzie, czytajcie! Dziewczyna ze 3 razy co najmniej pisała, że koń jest NAWADNIANY.
Retna   nic nie zmieniać
23 stycznia 2014 11:11
Strzyga, dziękuję 🙂 Podobnie jak kilka razy już pisałam, że koń wyniki badań ma dobre, że nie jest w nowym miejscu i że poza niepiciem zachowuje się normalnie. Wysłodków buraczanych nie dostawał, jadł za to mesz. Sio, tak, dostaje buraki i marchewki, ale od paru dni dopiero.
Dziękuję wszystkim za porady i opinie, postaramy się z nich jak najwięcej wyciągnąć i sprawdzić powody jego niepicia. Może faktycznie problem leży w tym, że coś stało się z wodą i zmieniła smak, bo on po prostu jej unika.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 stycznia 2014 13:50
Retna- A próbowaliście dać innej wody, niż ta dostępna w stajni? Jakąś z baniaka 5 L ze sklepu, z rzeki/jeziora? Albo uatrakcyjnić wodę solą/ cukrem? Albo spróbować dać soku jabłkowego?

Mój koń nie miał problemów z piciem wody, ale widziałam, że czasem preferował odżelazioną wodę z kranu, a czasem wodę z jeziora. Zimą mniej pił, ale lizał śnieg. Latem potrafił pić z kałuży, jak mu się nie chciało do wiadra iść.
a jak go nawadniacie?
jaką ilością?

kroplówki czy jakoś doustnie? jak?
Sio   nowe wcielenie marchewki
23 stycznia 2014 13:56
a jak nawadniany to też może mieć mniejsze zapotrzebowanie.....
ech te żywe organizmy-seme puzzle i zagadki
aneta   foto by Tynka
23 stycznia 2014 16:03
Retna czy koń dostaje dużą ilość marchwi? Moje piją naprawdę mało przy skarmianiu marchewki.
Dementek, autorka wątku pisała o tym:
vissenna, koń jest u nas rok. Miał już podawaną wodę przegotowaną.
ikarina, nie, nie wrzucaliśmy elektrolitów, poidło czyszczone - zresztą miał podawane nie tylko z poidła i nie tylko tę wodę "stajenną". Koń je normalnie.
Bandos
Retna, może spróbuj "dosmaczyć" wodę? Herbata malinowa słodka, woda z miodem?

Retna
Bandos, tego próbowaliśmy. Dostaje też wodę z "ześrutowanymi" buraczkami, ale stara się wybrać warzywa, a wody nie chce tknąć.

Swoją drogą dziwny przypadek, u nas na zimę konie faktycznie piją znacznie mniej, ale jeszcze nie zdarzyło się, żeby któryś nie pił w ogóle. Może spróbuj mu zrobić "papkę" z jedzenia, dolej do owsa trochę wody? w jaki sposób go nawadniacie?
U nas w stajni zamarzły dziś poidła i nosili koniom w wiadrach - mój Młody jako jedyny wybrzdągolił 4 wiadra na raz po sprowadzeniu 😉

Moim zdaniem jeśli koń jest nawadniany to nie ma się co dziwić, że nie pije.. Wydaje mi się, że żeby zdiagnozować o co chodzi trzeba by na chwilę konia przestać nawadniać - oczywiście mieć kroplówki pod ręką - i wtedy obserwować konia - może je śnieg, może pije z innego źródła niż poidło..
Ale to moje zdanie, mam nadzieję, że koń wróci "do normy" i zacznie pić 😉
Retna   nic nie zmieniać
23 stycznia 2014 17:32
Dementek, tak. Dodatkowo te buraki i marchewki zaczęliśmy mu podawać z wodą właśnie dlatego, żeby przy okazji zaczął ją pobierać, ale stara się wybrać warzywa, nie pijąc przy tym wody.
aneta, nie, nie dostaje dużej ilości marchwi i tak jak pisałam wcześniej, zaczęliśmy mu ją podawać po tym, jak przestał pić. To znaczy, dostawał oczywiście wcześniej i nigdy nie pojawiały się tego typu problemy.
harja, robiliśmy to. Kiedy dostał owies z wodą, próbował wybrać jęzorem sam owies, tak jak w przypadku buraczków i marchwi.
Fokusowa, właśnie to zrobiliśmy i od przedwczoraj bodajże nie jest nawadniany - objawów odwodnienia nie ma, siusia normalnie, a nadal nie pije 😵

Ktoś pisał, że dał swojemu koniowi lizawkę - ma ją zamieszczoną.
Ale sam dostęp do lizawki może nic nie dać - mój Młody ma lizawkę i chyba nigdy jej nie użył.
Może właśnie podaj żarcie z solą? Wtedy na bank będzie mu się chciało pić, a jeśli mimo wszystko się nie napije z poidła to musi być coś z wodą.. Dla potwierdzenia możesz po posiłku z solą i braku zainteresowania wodą wyprowadzić konia na śnieg - jeśli zacznie go jeść to masz 100% pewności, że chodzi o wodę lub poidło samo w sobie 😉
Koń gdzieś musi pobierać wodę, zwłaszcza że pomimo braku nawadniania dalej siusia.
Moja banda pierwsze co robiła po wypuszczeniu na padok (przed mrozami, jak było mega błotko) to piła taką syfiastą wodę z każdej kałuży, pomimo że przed samym wyjściem były pojone. Czemu? nie wiem, na pewno nie z pragnienia  😎 Wieczorem po całym dniu na padoku też prawie nie piły, ale już rano przed śniadaniem i przed wyjściem na padok normalnie, po minimum wiadrze.

Retna pokombinuj skąd koń może się napić na padoku, musiał gdzieś sobie znaleźć jakieś może całkiem dziwne miejsce.

W październiku kupiłam klaczkę i też wieczorem po przyjeździe nafukała na wodę, rano też dwa łyki i fukanie, ale po powrocie z padoku pragnienie wzięło górę i zaczęła pić.  od tej pory pije normalnie.

Aż nie możliwe żeby koń nie pił, miał apetyt i dobrze się czuł.
Retna   nic nie zmieniać
23 stycznia 2014 18:25
Fokusowa, dzisiaj już tego spróbowaliśmy, nie wiem jak wyszło, poczekam aż tata wróci ze stajni 😉
Louisa, niemożliwe, a jednak tak się dzieje 😵 Wcześniej nigdy takiego czegoś nie robił, a mamy go rok. Sprawdzimy jeszcze, czy może coś z tą wodą w stajni nie tak, ale wątpię, skoro żadnej nie chciał pić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się