Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
Burza, ona sporo siana zjada, ja dla niej wybieram takie miękkie fajne kostki 🙂 no i teraz dostaje granulat besterly basic, dostaje owsa dużo (boję się czy nie za dużo), otręby i wysłodki buraczane, oczywiście witaminki, marchew
ania- starsze konie przy takiej pogodzie jak teraz mają całkowicie rozregulowaną termoregulację, generalnie im jest gorzej dopasowywać się do wahań i niskich i wysokich temperatur, a to co teraz robi pogoda po prostu wykańcza dziadki i babuleńki 🙁 derkuj, ale rozsądnie, dokładaj zdejmuj.
Paszę daj taką by koń oprócz bytowego zapotrzebowania miał na utrzymanie temperatury, ale i na wytowrzenie tłuszczu- nie bój się jej teraz nawet zapaść- jej to jest potrzebne. Jak coś pytaj na pw.
dzięki, leci pw :kwiatek:
aniaagre, no właśnie, pełne wiadra żarcia a koń jest taki se pewnie co? cięęężko nakarmić staruszke 🙁
dokładnie 🙂 jest najmniejsza w stajni a je najwięcej 😉
ja także mam problem z "naszym" dziadkiem. Podupadł bardzo na zdrówku tzn weci mówia ,że wszystko okey. Miał i rtg nóg i usg i...i biedak ciagnie coraz gorzej nogi. Wieczorem w boksie porusza się jak manekin. Na szczęście je , nie jest chudy ale...tyłek zapadnięty i ogólnie wyląda nietęgo.
Faza ile dziadek ma lat? Pracuje coś jeszcze? Może jakieś spacery w ręku po pagórkach/ czy pod siodłem nawet, lekkie lonże żeby się ruszał i trochę jednak mięśnie ćwiczył? Napisz coś więcej 😉
Sama wiem, po pełnoletniej jak wyjdzie np. po nocy zastana ze stajni to czasami ledwo przybiera tymi nogami, a jak się rozgrzeje i rozchodzi to potrafi rogi pokazać ( ostatnio chyba myśli, że jest ogierem 😁 )
Faza, może to kręgosłup? Chociaż pewnie sprawdzaliście.
Mój seniorro trzyma się super (TFU!) i zachowuje jak źrebak. Nie chodzi już wcale pod siodłem (bo go nie posiadam to raz, dwa że nie mam motywacji i chęci), ale wcale a wcale mu to nie szkodzi, powiedziałabym wręcz, że służy.
Zresztą ostatnio motywacji to ja nie mam do niczego 🙄
aniagre - a masz możliwość śrutowania jęczmienia? ja po moim widzę, że działa cuda - staruch w robocie i dostaje około 3 ,5 kg śruty na dzień w 3 posiłkach i wygląda rewelacyjnie, można też spróbować trawokulki pro-linena moczyć- one fajne i tanie, plus wysłodki
Dziadek nie jest moim koniem, choć tak go traktuje. Stoi u mnie w pensjonacie. Sprawdzalismy mu kręgosłup, miał rtg kręgosłupa , nóg, miał usg . Nie widać jakiś dużych zmian, ot typowe niewielkie zmiany.
Dziadek nie jest taki bardzo stary ma 24 lata, wychodzi na padoki codziennie ,razem z innymi konmi. Na razie (odpukać) problemów z zębami nie ma. Je to samo co inne konie, granulat, witaminy, dużo marchwi, jabłka czasem buraki. Wybieramy mu najlpsze ,miękkie siano. Dlatego chudy nie jest. Ale ogólny wygląd konia pozostawia wiele do życzenia. Wlascielka konia latem jzdziła na nim ok 3 razy w tygodniu ot takie spacerki czasem leciutki kłus, bez szaleństw. Teraz stara się przyjezdzac do niego co najmniej raz a bywa ,że i dwa razy w tygodniu. Niestety sama często jest chora( ma kłopoty z kręgosłupem) a co za tym idzie bardzo rzadko jeździ. Ja mając własnych 7 koni nie dam rady zając się tym koniem lepiej, zresztą mam obawy przed braniem go np. na lonże, to bardzo obciąza stawy a na parwe mam za mało czasu aby chodzic z dziadkiem na spacery.
Ale co dzień jest poza stajnią, na padokach i to bez względu na pogodę, najwyżej zakłądamy mu derki, ot tak jak dzisiaj zaraz go wypuszczę i założe derkę przeciwdeszczową bo u nas mocno teraz pada. To wspaniały kon i na prawdę martwię się o niego, może powinnam namówić właścicielkę na zmianę paszy , może powinien dostawac taką specjalną dla seniorów.
bjooork, śrutownika nie mam ale mam gniotownik, kiedyś gniotłam jęczmień na gniotowniku i młode konisko ładnie się odkarmiło. Czy musi być w tym wypadku śrutownik, bo drobniej mieli?
edit: na noc podwójnie ubrana babula i dzisiaj już cała cieplutka pod derką 🏇
ja dzisiaj wszystkie konie, pomimo deszczu, wypusciłam na padok. Dziadka ubrałam w dwie derki , ciepła polarowa a na nia założyłam przeciwdeszczową. Zmkne je dzisiaj wcześniej a dziadka ubiorę w suche dereczki. Na prawde martwię się o niego. Może nie powinnam go była wypuszczać? Kurcze nie mam doświadczenia jeśli chodzi o starsze schorowane konie.
Ja swoje seniory puszczam na dwór zawsze, praktycznie niezależnie od pogody. One są tak przyzwyczajone do codziennego rytuału pasienia, że nie ma mowy o jakimkolwiek zostawaniu w boksie.
Faza,
a może wystarczyłoby dodanie suplementu przeciwbólowego/przeciwzapalnego?
Jeśli mówisz, że porusza się jak manekin a był sprawdzony przez weta, to może
po prostu bolą go stawy, tak po staremu bolą?
Ja mam właśnie taką kobyłkę, mam awaryjnego devilsa i jak tylko widzę, że zaczyna sztywnieć to daję.
Generalnie pogoda ma wpływ, mokre,wietrzne dni, jakieś skrajne wahania ciśnienia.
A jak boli to błyskawicznie traci masę, normalnie z dnia na dzień.
Drugi dokladnie nie wiem na jakiej, a u nas leci rozmoczony sukces, trawokulki i sieczka.
dostaliśmy od weta przeciwbólowe ale z zaznaczeniem aby nie dawać za często bo żołądek może nie wytrzymać. Awaryjnie kiedy widzę ,że gorzej, że nie ma siły chodzic daję ale na co dzień, nie podaje.Nie wiem , przed chwilką wróciłam z padoku zamieniłam mu derke na suchą. Sierota mało się rusza wiec wolę mu zakładać. Ehh starośc i u ludzi i u zwierząt nie udała się naturze.
dziadek cały i zdrowy w boksie 🤣 ale co on mi z derek zrobił 😀iabeł:. Zawiozę we wtorek do Pasikonika, już raz mi derki ratowali, bo jak nie to.... tylko na szmaty się nadaja.
moja starucha od roku stoi luzem przed stajnia, nie chce do koni. wpierdziela tony sianokiszonki, jak ma dosc ulew to wchodzi do boksu. derkuje ja tylko jak naprawde wieje i jak są mega mrozy- stawy jej dokuczają okresowo, wchodzimy wtedy na buteless na jakies 3 tyg i przechodzi. a dzisiaj stwierdzilam ze jedziemy do lasu poczlapac. ze 3 lata nie chodzi pod siodlem, ciekawe co powie na niespodzianke 😉.
dzisiaj dziadek jakby troszkę weselszy, słoneczko dobrze mu robi, wygrzewał się na łączce.
Na lonzy dziadek nie chodzi, bałabym się o nogi, powłóczy tylnymi nogami. Nie wiem czy lonżowanie w jego przypadku byłoby dobre , obciąza przecież mocno stawy. W tereniki spokojne takie stępo- kłus z przewaga stępa chodzi 2 w tygodniu .Pewnie ,że mało ale włascicielka mieszka daleko i tak stara się dziewczyna, regularnie do Niego przyjezdza. Ja zaś wiele nie pomoge, mam własnych 7 koni i na wszystkie czasu nie starcza.
brzezinka -chociaż to nie jest wątek o ocenie jazdy, ale podoba mi się Twoja praca na koniu 😁 Widać, że koń pracuje grzbietem ze swobodnie wyciągniętą szyją -zgodnie z zasadą mjr A. Królikiewicza: "Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!". Bo na ogół widzi się pyski przyciągnięte do klaty, szyję przegiętą w połowie,konie "pospinane"..., itp
Myślę, że Twój konio będzie długo żył w zdrowiu 😜
Rzepka dzięki za dobre słowo :kwiatek: Rozluznienie dziadka to nie jest prosta sprawa. Ma już swoje lata, drobne zwyrodnienia i na poczatku musimy zrobić solidna rozgrzewkę ktora zajmuje nam w sumie większą część jazdy. Ale jak już dojdziemy do takiego etapu jak na fotkach jazda to juz czysta przyjemność. Uwielbiam uczucie jak stopniowo wypuszczam go w dol a on podaza za wedzidlem, zaangazowany, elastyczny, chetny do pracy... Coś wspanialego 😅
to ja dla odmiany sie zalamałam jak wsiadlam na babcie. masakra jak sie posunęla 🙁 fakt, nie chodzi w ogole , ale zawsze byla wygodna a teraz.... decha, sztywna cala.. ech... po godzince sie rozluznila troszke i juz plecki byly bardziej miekkie, ale takiego "zlomu" to sie nie spodziewalam. tym bardziej ze sama smiga i galopkiem przez nózke czasami i nie widac trudnosci...
ech... takze stepem sie włoczylysmy, po rownych drogach.
OBIBOK, po 3 latach, to jakbyś ją o początku zajeżdżała...
Strzyga, o tym samym pomyślałam 🙂 Chyba każdy koń a co dopiero leciwy, po 3 latach nie wsiadania byłby sztywny i niewygodny. 🤣
nom, pewnie macie racje.. no nic, przykre doswiadczenie i tyle. 🙁
Postanowiłam dziś pokręcić się w kółko zamiast jechać w teren, zdjęć w ruchu innych niż z telefonu się prędko nie dorobię, pozostaje mi się cieszyć, że w ogóle jakieś mam 😀
Przy okazji gdy to zobaczyłam, załamałam się jak bardzo cofnęłam się w 'jeździectwie'


Mój prawie 21 letni stary dziad 😉
Witam :kwiatek:
Czy wasi emeryci reagują w jakiś sposób na skoki ciśnienia i nagłe zmiany pogody? Zauważyłam, że przy takich zmianach pobolewają mojego konia stawy skokowe i kolanowe, a zwłaszcza prawy tył (3 lata temu kość rysikowa w tej nodze była złamana w 8 miejscach...). Nogi nie grzeją i nie puchną, ale widzę, że w "te dni" jest sztywniejszy i średnio podoba mu się dotyk w tych miejscach, czasami nawet jest wrażenie, że utyka. Traktuję te miejsca wtedy naproxenem lub glinką chłodzącą (wiosna, lato), a w zimę glinką rozgrzewająca lub maścią z kamforą i jakimiś dodatkami. Czy Wasze konie mają tego typu problemy? Jak sobie z nimi radzicie? Dodam, że koń ma 24 lata, pracuje 2-3 razy w tygodniu na ujeżdżalni lub idzie w teren. Około 4 lat temu stwierdzono u niego zwyrodnienia, ale niezbyt zaawansowane, wet zakazał jedynie wszelakich skoków (ale koń i tak już nie skakał). Może to to? Chociaż przez ostatni rok, po zmianie miejsca, koń odżył i rusza się normalnie jak na konia w tym wieku. Normalnie chodzi chętnie, nie szura nogami, normalnie zgina wszystkie stawy. Niepokoją mnie jedynie te bóle...
weronikaN, ja mam na te wszystkie dolegliwości jeden sprawdzony suplement, czarci pazur... Odkąd stosuję zauważyłam ogromną poprawę w temacie aparatu ruchu u naszego staruszka. 🙂
brzezinka, jakiej firmy czarci pazur stosujesz?