własna przydomowa stajnia
Strzemionko w 3 miesiące wybudujesz stajnię, postawisz porządne ogrodzenia przez które koń nie ucieknie i dokupisz drugiego konia? W dodatku zimą? Kupisz też paszę i ściółkę - pisałaś, że masz siano, a co ze słomą? Z całym szacunkiem, ale jakoś słabo to widzę...
Własną stajnię prowadziłam kilkanaście lat. Nie zawsze byłam miła dla pensjonariuszy i zawsze stawiałam na swoim (jak met - nie pasują komuś warunki: do widzenia). Ale konie zawsze miały dobrze, podłoże ujeżdżalni było równane, boksy i pastwiska sprzątane, etc... A jeśli ktoś chciałby mi dołożyć roboty bo mu się wydaje, że tak będzie lepiej, czy też ktoś przywiózłby mi te 100 kg owsa warte 30 - 50 zł i czekał na hymn pochwalny , to chyba cieszyłabym się z jego wyprowadzki... 🤔wirek: zwłaszcza, że paszy i ściółki zawsze miałam raczej w nadmiarze... Swoją drogą - skoro konia bierzesz do siebie - dlaczego nie zostawiłaś sobie tego owsa?
Do do płatności tydzień później - zdajesz sobie sprawę, że właściciel mini pensjonatu również ma terminy płatności za paszę i ściółkę - tam się nie da płacić tydzień później, a te 400 zł niejednokrotnie "ratuje tyłek"...
400 zł to kasa ledwie pokrywająca utrzymanie konia, zatem nie spodziewałbym się luksusów za tę kasę...
Co więcej - w każdym przypadku powinno się podpisywać umowę pensjonatową - wówczas można wymagać konkretów
Tak, czy inaczej w moich oczach Strzemionko jesteś kompletnie nieodpowiedzialną osobą nie szanującą czyjejś pracy, poglądów, czy pieniędzy. Jakiekolwiek zatargi osobiste nie mogą być powodem narażania konia na niebezpieczeństwo, bezsensowny stres itp. Obrażanie się ,strzelanie focha - to raczej domena nieogarniętych nastolatków, nie osób dorosłych... Cieszy mnie , że nie miałam takiego pensjonariusza u siebie, bo pogoniłabym psami 😵
Strzemionko - jesteś niepoważna
czy gdybyś nie znała tej dziewczyny wcześniej, a trzymała konia w zupełnie obcym pensjonacie też byś strzelała fochy na tle personalnym?
to przecież nie o konia tu poszło, dorośnij (niezależnie od tego ile masz teraz lat)
rozejrzyj się co oferują pensjonaty i w jakich cenach, to może dotrze do ciebie, że płaciłaś za to co koń zjadł, reszta była gratis, i tak na prawdę to zamiast strzelać focha mogła byś za to podziękować
swego czasu wykladalam kase za pensjonariuszy, co mnie kosztowalo ok 700 zł kowal (plus moje konie 1400zl) i odrobaczywki 150-250zł (plus moje od 800 do 1000).
na kase czekalam milion lat i sie wscieklam- teraz kazdy pensjonariusz placi sam na konto kowalowi i wetowi, malo tego nie mam juz czasu stac z wetem do kazdego usg i rtg i ciul wie co jeszcze ,wiec sami z wetem sie muszą umawiac.
doroslam do tego ze to nie moj problem- ja mam obowiazek konie nakarmic, poscielic i napoic, reszta lezy juz w gestii wlascicieli.
jeden z pensjonariuszy mi fiknał i zafundowalam im jeszcze czyszczenie wlasnego konia.
zawsze ja czyscilam co drugi dzien, bo nie cierpie miec brudnych koni, ale bez jaj- u mnie pensjonat 500 i tez uwazam ze za mało. 😤
a takie fochate panienki to w ogole wstepu do mnie nie mają.
moje podworko, moj kregoslup, moj czas- szanowac i bedzie git. nie szanują- to wypad. 😀iabeł:
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg1968684#msg1968684 date=1388790581]
Mnożę, mam 2 konie 😉
[/quote]
w przeliczeniu na sztukę konia mój rachunek wygląda nieco mniej korzystnie 😁 /zachciało mi się 'spaślura' to teraz mam :P /
ale mniejsza bo to tak średnio w temacie 🙂
a jeśli chodzi o sytuacje opisane przez strzemionko to mam nieco mieszane odczucia...
sama jak by mi ktoś mówił co i jak mam robić na własnym podwórku to też bym pewnie stała się opryskliwa i niegrzeczna
z owsem to cię jednak chyba trochę ugryzło...
całkiem normalne jest też dla mnie jej zastrzeżenie odnośnie terminowego płacenia za pensjonat /może odrobinę brutalne, ale tak jak _Gaga pisała właściciel pensjonatu też ma terminy z których musi się wywiązać/
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg1968809#msg1968809 date=1388829117]
Strzemionko w 3 miesiące wybudujesz stajnię, postawisz porządne ogrodzenia przez które koń nie ucieknie i dokupisz drugiego konia? W dodatku zimą? Kupisz też paszę i ściółkę - pisałaś, że masz siano, a co ze słomą? Z całym szacunkiem, ale jakoś słabo to widzę...
Własną stajnię prowadziłam kilkanaście lat. Nie zawsze byłam miła dla pensjonariuszy i zawsze stawiałam na swoim (jak met - nie pasują komuś warunki: do widzenia). Ale konie zawsze miały dobrze, podłoże ujeżdżalni było równane, boksy i pastwiska sprzątane, etc... A jeśli ktoś chciałby mi dołożyć roboty bo mu się wydaje, że tak będzie lepiej, czy też ktoś przywiózłby mi te 100 kg owsa warte 30 - 50 zł i czekał na hymn pochwalny , to chyba cieszyłabym się z jego wyprowadzki... 🤔wirek: zwłaszcza, że paszy i ściółki zawsze miałam raczej w nadmiarze... Swoją drogą - skoro konia bierzesz do siebie - dlaczego nie zostawiłaś sobie tego owsa?
Do do płatności tydzień później - zdajesz sobie sprawę, że właściciel mini pensjonatu również ma terminy płatności za paszę i ściółkę - tam się nie da płacić tydzień później, a te 400 zł niejednokrotnie "ratuje tyłek"...
400 zł to kasa ledwie pokrywająca utrzymanie konia, zatem nie spodziewałbym się luksusów za tę kasę...
Co więcej - w każdym przypadku powinno się podpisywać umowę pensjonatową - wówczas można wymagać konkretów
Tak, czy inaczej w moich oczach [b]Strzemionko jesteś kompletnie nieodpowiedzialną osobą nie szanującą czyjejś pracy, poglądów, czy pieniędzy. Jakiekolwiek zatargi osobiste nie mogą być powodem narażania konia na niebezpieczeństwo, bezsensowny stres itp. Obrażanie się ,strzelanie focha - to raczej domena nieogarniętych nastolatków, nie osób dorosłych... Cieszy mnie , że nie miałam takiego pensjonariusza u siebie, bo pogoniłabym psami 😵[/b]
[/quote]
tak 😉
Zatrudnimy porządnych ludzi, którzy nam to zrobią i znają się na tym.
Sami nie wyrobilibyśmy się w tym czasie.
3 miesiące to wydaje mi się odpowiedni czas.
Pozatym na razie chcemy zrobić porządne ogrodzenie - w boksach u znajomych konie i tak nie stały (tzw. stajnia wolnowybiegowa 😀) chociaż miały je otwarte 24/h.
Słoma jest w mojej okolicy dostępna, owies również.
PO CO ROBIĆ PROBLEMY NA SIŁĘ?
Nie znacie mnie, jedynie namiastkę tego, co piszę na forum.
Ja nie oczekiwałam ani hymnów ani pomnika. Na prawdę zwykłe Dziękuję by mi wystarczyło.
400 zł to dużo jak na Częstochowę - to nie warszawka czy kraków, czy poznań - Nie chcę nikogo urazić, ale zdaję sobie sprawę, że w różnych miejscach w Polsce ceny są mega zróżnicowane.
_Gaga jak już tak wylewamy żale, to uważam, że 😉 niektórzy tu są za bardzo spięci i wymyślanie problemów jest dla nich najważniejsze.
Szanuję wszelaką pracę, różnorakie poglądy (nawet te najbardziej kontrowersyjne), serio!
Jakiekolwiek zatargi osobiste nie mogą być powodem narażania konia na niebezpieczeństwo, bezsensowny stres itp.
Tak, zgadzam się w całości.
Ale to nie jest narażanie na niebezpieczeństwo (a szportowcy przewożący swoje super hiper konie na zawody co jakiś czas? - sory za uszczypliwość) a jeśli chodzi o moje warunki - nie są super, ale jest bezpiecznie.
Nie ma co oceniać mnie, że strzeliłam focha bo tak nie było.
Rozmawiałam z tą znajomą wczoraj wieczorem jak pojechałam po rzeczy.
Wylałyśmy sobie żale 🙄 i powiedziała, że nie chce palić za sobą mostów i żebym ją czasem odwiedzała.
Nie obraziłyśmy się na siebie.
A ocenianie po jednym wpisie, nie znając całej sytuacji tylko namiastkę...
No cóż 😉
Lepiej profesjonalnie odstawiać amatorkę, niż amatorsko silić się na profesjonalizm 😀
ale przecież to Ty napisałaś, że przywiązałaś konia do drzewa i opisałaś dramatyczne skutki tej decyzji
strzemionko nie żebym się czepiała ,ale po co ciągnąć ten temat dalej. Większość osób tutaj tak pochopnie nie podjęło by decyzji zabrania konia z pensjonatu bez zabezpieczenia dachu nad głową. Na pewno też sama zdajesz sobie sprawę ,że to było troszkę bezsensu i mogło poczekać noc do rana i wtedy mogłaś zabrać konia ,a w między czasie załatwić boks. A forumowiczom chodziło tylko o dobro konia (nie że ma źle u Ciebie) tylko nie pochwalają tego co zrobiłaś.
Wiem coś na ten temat i wiem ,że końcówki pobytu w pensjonacie są cieżkie bo też to przerabiałam i też przed moim wyjazdem wkurzało mnie wiele rzeczy. Tylko moja mama mi powiedziała ,żebym odpuściła bo i tak zaraz mnie tu nie będzie. 🙂 Powodzenia Ci życzę i żeby wszystko skończyło się dobrze.🙂
strzemionko jakie żale? Ja nie mam do Ciebie żalu - Twój koń, Twoje decyzje, Twoja sprawa... To Ty właściwie się żalisz, że biedny koń przecież lonżą przywiązałaś do drzewa i powinien stać (kolejny pomysł z czapy) i uciekł i wogóle...
Kilka lat pracowałam niestety w budowlance i zimą się generalnie nie buduje - ani kopać się nie da, ani beton nie krzepnie... ale zapewne wiele się zmieniło...
Słoma i owies mogą być dziś dostępne, na przednówku jest z tym zawsze i wszędzie problem - piszę to z kilkunastoletniego doświadczenia, nie wyssałam tego z palca...
Nie mieszkam ani w Poznaniu ani w Warszawie, ani w Krakowie (czy też w pobliżu tych miast). W innym temacie wyliczyłam Ci koszty utrzymania konia w pensjonacie - średnie koszty, nie koszty warszawskie, czy częstochowskie... i tak - te 400 zł to nadal bardzo bardzo niska cena , ledwie pokrywająca koszty utrzymania zwierzęcia - również w okolicy Częstochowy...
Rozumiem, że wcześniejsze zaopatrzenie w paszę, czy też zapewnienie koniowi towarzystwa do dla Ciebie robienie sztucznych problemów? Przykre, właściwie szkoda zwierzaka, ale jak napisałam - to Twój koń i nijak nikomu z nas nic do niego...
Konie sportowe jeżdżące na zawody nie są przywiązywane do drzew - mają zapewnione na miejscu boksy, co więcej - powoli się je przyzwyczaja do podróżowania. Wiele spośród nich ma pomimo wszystko wrzody żołądka i inne schorzenia wynikające ze stresu...
Zabranie konia z powodu focha jest nie tylko wg mnie niepoważne. W życiu nie zdecydowałabym się na taki krok, ale jak pisałam z końmi związana jestem od niespełna 30 lat, prowadziłam rekreację, własną stajnię, jeździłam sportowo, sędziuję... może za dużo wiem po prostu 😉
Dodam ponadto, że aby profesjonalnie odstawiać amatorkę trzeba mieć jakiś pojęcie o pojęciu lub chociaż chcieć się uczyć... 🤣
Wcale nie chcę ciągnąć tematu.
Kończymy 🙂
chwaliłam się, że przybyły mi 4 boksy? 🙂

wiosną chcę zrobić przed nimi balkoniki - myślę o takich 3m x 6m , z zadaszonym paśnikiem na kulkę siana - i zastanawiam się nam materiałem. metalowe? pcv? czy drewniane, jak ogrodzenia wybiegów?
nie wiem 🙁
Met a najzwyklejsza taśma i pastuch?
Ja mam osobiście złe doświadczenia ze stałymi ogrodzeniami - łutem szczęścia koń mi na takim nóg nie połamał, a i tak kontuzja wymagała długiego leczenia, więc wolę ogrodzenia, które pod wpływem tarzania/wbiegnięcia/wepchnięcia itp. ulegną dezintegracji, a koń co najwyżej się podrapie, a nie odwrotnie.
nie da rady - wyjdą łajzy
OBIBOK ja tylko dodam że LUBIĘ TO co napisałaś 😉
Jestem wkurzona jak chol... nosz kurde ile mozna czekać na zabranie obornika, a czekam od września i wiecznie sąsiad nie ma czasu, miał mi też w zamian obornika przywieźć przyczepę słomy w kostkach i tez cisza 🤬
A poza tym to jakoś tak super wszystko się układa, mam 6 koni za dwa dni jedziemy po dwie kozy 😁 kozy oczywiscie nie będą moje, ja mam sie tylko nimi zajmować 😉
Przepraszam za 🚫 Strzemionko ile masz lat jeśli można wiedzieć?
Aneta nie można 😉
zakończyłam już dyskusję, z mojej strony przynajmniej.
Poza tym co ma wiek do wiedzy/doświadczenia/przeżyć???
Dorosły może zachowywać się jak dziecko i na odwrót.
Także wiek tu nie ma nic do tego 😎
To forum końskie, nie towarzyskie, więc o sobie nie chcę nic zdradzać prywatnego, jedynie napiszę (ale to już chyba wiecie), że jestem kobietą, mieszkam w Częstochowie, mam konia (alee fajnieeee...), w czerwcu biorę ślub (i nie przez dziecko-wpadkę 🤔) ----> chociaż czy jest to istotne?
Ale jakby się zagłębić w ten temat - to jednak ktoś chce ożenić się z taką dziecinną nastolatką, niepoważną i niedoświadczoną życiem.
🚫 Błagam, kończymy już 🚫
Strzemionko nie miałam zamiaru w żaden sposób Cię obrazić. Próbuję jakoś zrozumieć to co piszesz( nie tylko w tym wątku) i jednocześnie szukam jakiegoś wytłumaczenia. Dla Ciebie :kwiatek: i powodzenia.
Pochwalę się, że w końcu wsiadłam dziś na mojego muflona 🏇 Po tak długim czasie Donek zachowywał się wzorcowo. Tylko że ze mną chyba coś nie tak bo zamiast skupić się na tym co robię to cały czas myślałam co będzie z Frankiem jak coś mi się stanie w czasie jazdy 🤔wirek:
Czy ktoś mógłby mi polecić siatkę na siano z drobnymi oczkami za przystępną cenę? :kwiatek:
Może lepiej wyjdzie samemu taką upleść?
Strzemionko nie miałam zamiaru w żaden sposób Cię obrazić. Próbuję jakoś zrozumieć to co piszesz( nie tylko w tym wątku) i jednocześnie szukam jakiegoś wytłumaczenia. Dla Ciebie :kwiatek: i powodzenia.
Pochwalę się, że w końcu wsiadłam dziś na mojego muflona 🏇 Po tak długim czasie Donek zachowywał się wzorcowo. Tylko że ze mną chyba coś nie tak bo zamiast skupić się na tym co robię to cały czas myślałam co będzie z Frankiem jak coś mi się stanie w czasie jazdy 🤔wirek:
dzięki 😀
Ale myślę, że nie jest ze mną aż tak źle, żeby mnie analizować? 😵
Przyznaję bez bicia i nie ukrywam tego - w gorącej wodzie kąpana jestem (ha ha ha kiedyś jak mi mama głowę myła jak miałam 5 lat to wrzeszczałam "Ała gorąca" 😂 - oczywiście żartuję, wiem co znaczy to powiedzenie 😉) od zawsze.
I tak mi zostało do dzisiaj - nie twierdzę, że jest to dobre ale uwierzcie, wszystko ma swoje dobre strony 🙂
Impulsywność, egoizm, roztrzepanie, "siedem wiatrów w dupie" (tak to szło? :icon_razz🙂 czasem też przydają się w życiu.
Nie zawsze ale zdarzy się, że dzięki mojemu wybitnemu charakterowi 😂 wygrywam 🏇
Nie miałam jeszcze okazji - wszystkiego dobrego w 2014 roku 🙂
Przede wszystkim zdrowia dla Was i zwierzaków 🙂
A ja dzisiaj też wsiadłam 🙂
Brokat nie ma kondycji, albo to że jest tak ciepło a on taki włochaty go męczy 😉
Ale kochany 🙂
nie da rady - wyjdą łajzy
To masz straszne bestie hehe u mnie nawet Klusek szanuje pastucha hhe boi się jak ognia :P
A tak swoją drogą - ja bym robiła z rur - z pcv super, ale po pierwsze drogie, po drugie nie wiem jak z trwałością koloru a co najważniejsze... jakoś bardziej trwałe metalowe ale trzeba malowac co jakiś czas.
Masz jakąś na myśli konkretną firmę na ogrodzenie pcv?
Kochani, jest szansa że jak teraz zasieję trawę to jej szlag nie trafi?
Jeśli chodzi o trawę to najpóźniej należy siać we wrześniu. aniaagre wegetacja już stanęła więc szkoda Twojej pracy, czasu i nakładów finansowych.
Cobrinha zwykłe rury PCV będą się w razie W łamać "na ostro" co robi się dość niebezpieczne przy zablokowaniu nogi, czy innego mobilnego kawałka konia 😉 Specjalistyczne ogrodzenia PCV są bajońsko drogie 🙁 szkoda, bo w USA są tanie jak przysłowiowy barszcz...
a ogrodzeniem z pastucha też koń da radę sobie krzywdę zrobić jak się bardzo uprze!
U znajomej stoi jeden koń, który jako młody taranował pastucha (no tak centralnie na rozpęd na klatę brał) I pewnego pięknego dnia pociągnął taśmy za sobą tak skutecznie że mu się palik w tyłek wbił!
Chcieć to móc!
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg1969139#msg1969139 date=1388858820]
Cobrinha zwykłe rury PCV będą się w razie W łamać "na ostro" co robi się dość niebezpieczne przy zablokowaniu nogi, czy innego mobilnego kawałka konia 😉 Specjalistyczne ogrodzenia PCV są bajońsko drogie 🙁 szkoda, bo w USA są tanie jak przysłowiowy barszcz...[/quote]
Gaga ja to doskonale wiem - ale ustosunkowałam się do wypowiedzi met. Ostatnio oglądałam takie jedne z pcv - aż mi serce mocniej zabiło, dopóki nie zobaczyłam, że cena nie jest za przęsło a za metr heheh
Melduję, że podglądam moją kobyłkę, jeszcze jedna kamerka i bez wychodzenia z domu jak będzie trzeba- zajrzę
biedny kuń- siedzimy i podziwiamy jak "stoi" heheheh (i robi kupę)
Pochwalę się, że w końcu wsiadłam dziś na mojego muflona 🏇 Po tak długim czasie Donek zachowywał się wzorcowo. Tylko że ze mną chyba coś nie tak bo zamiast skupić się na tym co robię to cały czas myślałam co będzie z Frankiem jak coś mi się stanie w czasie jazdy 🤔wirek:
No mnie też się dziś udał ona dwugodzinny spacer wsiąść po 3 miesiącach. Mój "weteran" super! Boże jak mi brakowało mojego "fotela" 😍
Moje konie stoją w pastuchach tylko. I żaden z nich przy nim nie kombinuje. Raz mi rozwaliły kawałek ogrodzenia i poszły w długą 2 stuki ale sąsiad je złapał i było ok (na szczęście w szczere pola pogalopowały) 🙂 Było już szarawo i zdarza się że helikopter nisko przelatuje więc się dranie spłoszyły.
Szalona😉 Jak kupowałam młodego po odsadzeniu to jeszcze tydzień stał w stajni, w której się urodził - nie byłam z nim w sumie jeszcze w żaden sposób szczególnie związana a wkurzało mnie, że nie mogę sprawdzić jak się ma czy spróbować go do uwiązu przyzwyczaić przed jazdą więc na pewno jest ci dziwnie. Nie wiem czy po pół roku posiadania koni przy domu potrafiłabym się przełoży na pensjonatowy tor...
derby można wiedzieć jaka ta kamerka? I ile Cię wyniósł koszt zakamerowania? Muszę u siebie zamontować ale środki na to trzeba uzbierać 😲
Wczoraj zachodzę do stajni i słyszę przez drzwi takie "łuup" oho myślę, młody się tarza. Otwieram dzwi a młody na plecach leży z nogami w kierunku ściany i za nic się okręci nie może. Za łapki przednie go musiałam "odwrócić" Łobuz. Nagminnie przed wstaniem się musi na wszystkie strony powykręcać. I leży zdziwiony, że się wstać nie da. 😵
kamera tańsza 150zł, ale gdybym wiedziała, że będzie lipa z bezprzewodowym zasięgiem (50m, a mi 20m przez ściany się nie przebiło)
więc zrobiliśmy kablem- a taka na kabel to i po 70zł można mieć....
rejestrator dvr drogi bo 600zl, ale na 4 kamery i pod monitorem śmiga
(można podłączyć pod wi-fi, ale na wioskach ze stałym łączem jest...jak jest)
i polecam kamerę szerokokątną, ja się nie skusiłam i nie łapie mi 2 boksów;(
p.s.kam.bezprz.IR
Dobrze wiedzieć, dzięki 🙂 My to raczej na kablu będziemy ciągnąc. Właśnie kosztów rejestratora najbardziej się obawiam :/
Na szerokokątną bym nie wpadła - dziękuję :kwiatek: