Co mnie wkurza w jeździectwie?

opolanka   psychologiem przez przeszkody
17 grudnia 2013 10:49
ElaPe, mój akurat wychodzi.
Ale mam pytanie do Smoka o złote rady, jak to wg niego zorganizować? Bo ogiery są różne.

edit: chociaż nie, o padokowaniu jest inny wątek, więc chyba nie róbmy  🚫
Smok10, a co zrobić z ogierem wg Ciebie?
Lubię wbić kij w mrowisko i czekam na złotą radę.



Przecież już ci młodsze koleżanki dały rady więc po co mnie pytasz. Ma biegać razem ze wszystkimi w stadzie przecież to koń . Nie można kogoś dyskryminować z racji płci bo to podlega pod Ustawę o równouprawnieniu. 🤣 🤣 🤣 Nie rozumiem twojego pytania . 😉 Nie można dzielić koni z racji ich użytkowania a ty chcesz wprowadzić podział na płeć  😲. To może jeszcze na maść . Czarne osobno od białych To pachnie kuklux klanem  😤

P.S To nie oftopic bo to może akurat wkurzać .  🤣 🤣 🤣 Złote rady dostałaś już od koleżanek . 🤣 Rasistka  🤣 🤣 🤣
Jaki jest sens się nakręcać?
Każdy robi ze swoim koniem , co chce i na co może sobie pozwolić - biorąc pod uwagę warunki chowu, przeznaczenie temperament
Znam konie 3* (WKKW) padokowane, znam L klasowce stojące w boksach
Kijem Wisły nikt z nas nie zawróci - nie mamy bezpośredniego wpływu na decyzje podejmowane przez właścicieli, czy trenerów
Oczywiście warto uświadamiać, ze miała ilość rochu jest neizdrowa właśnie dla aparatu ruchu, dla dróg oddechowych, dla serca... oraz, że godzina treningu dziennie to mało (ruchu dla konia), ale jeśli ktoś siezafiksuje na zamykaniu konia w boksie na 23 h to żadna dyskusja na forum tego nie zmieni.
Oczywiscie ma to prawo kogoś wkurzac, ale - cóż - patrzmy na to aby nasze zwierzęta miały - wg naszej opinii - dobrze... i tyle
opolanka   psychologiem przez przeszkody
17 grudnia 2013 10:59
Smok10, ale jaka dyskryminacja? Kpisz czy serio piszesz?
Skończcie już tą dyskusję,ona donikąd nie prowadzi.Zwolenniczki puszczania koni na padok niezależnie od użytkowania nie przekona się,że taki koń mając inne możliwości ruchu nie jest obiektem godnym TOZ-u,jak błyskotliwie zasugerowała na poprzedniej stronie uczestniczka dyskusji.Mnie również nie przekona się do stałego wypuszczania na padok swojego konia.Mogę jedynie mieć nadzieję,że tak samo jak respektuję to,że ktoś swojego konia puszcza,niezależnie czy jest wart 100 tysięcy euro czy 10 tysiecy złotych,to te osoby również będą respektować to że mam inne zdanie i inną koncepcję dnia własnego wierzchowca,i że nikt z tego powodu nie nazwie mnie dręczycielem czy nie naśle TOZ-u.
Smok10, ale jaka dyskryminacja? Kpisz czy serio piszesz?


Jak wszyscy to wszyscy i babcia też .  🤣 🤣 🤣 Znasz chyba kawał o gwałcicielu który spotkał . wnuczkę ,córkę ,matkę i babcię .  🤣 🤣 🤣
Jak równouprawnienie to równopuprawnienie . Tak przynajmniej twierdzą rozmówczynie !!!! Dlaczego dyskryminować ogiera ??? Jak se coś puknie to i będzie spokojniejszy . 🤣 Wszystkie konie powinny razem biegać w stadzie na bezkresnych łąkach . Hanowery razem z Hucułami ,Folblutami ,Arabami ogiery z klaczami Kare z Siwkami ,przecież konie to konie  . A co się rozleci to do kliniki i kredyt pod zastaw domu ,ale szczęście najważniejsze.  🤣 🤣 🤣

P.S DressageLive - Już cię tak nazwali . 🤣 🤣 🤣 Poza tym to dyskusja jak każda inna . Burzliwa ,ale dyskusja . 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
17 grudnia 2013 11:20
Sam przed chwilą byłeś zwolennikiem zapisów regulujących konieczność leczenia konia wynikająca z jego posiadania.
A teraz nagle
A co się rozleci to do kliniki i kredyt pod zastaw domu ,ale szczęście najważniejsze.
Dla mnie EOT, że mnie podkusiło z pytaniem 😁
Sam przed chwilą byłeś zwolennikiem zapisów regulujących konieczność leczenia konia wynikająca z jego posiadania.
A teraz nagle
A co się rozleci to do kliniki i kredyt pod zastaw domu ,ale szczęście najważniejsze.
Dla mnie EOT, że mnie podkusiło z pytaniem 😁


Ja jedyne czego jestem zwolennikiem to zdrowego rozsądku i nienawidzę oszołomstwa ,ale czasem żeby podkreślić problem też potrafię go przerysować .  😉 Widocznie jak zwykle nie chciało ci się przeczytać od początku. Większość twierdzi że dla szczęścia koni potrzeba tego żeby wszystkie razem biegały w stadzie po bezkresnych łąkach , a jeżeli tego nie robią to ......... i tu padało wiele różnych określeń tudzież argumentów  A ja twierdzę że niekoniecznie .i są rózne powody ( w tym wysoki sport ) dla których jest to niemożliwe . A  skoro mają latać i się kopać to uważam też że powinny mieć zapewnione koszty leczenia , stąd przerysowanie problemu opieki zdrowotnej dla koni, oraz skoro już mają być wolne i szczęśliwe to nie może zabraknąć ogiera w stadzie . Czy tylko panienki z okienka mają prawo do skrajnych poglądów nie tolerujących innego zdania . ???? 🤣

Ale z tym Ogierem to bezwiednie mi pomogłaś . Przyznaje ,nie wpadłem na to  🤣 🤣 🤣 🤣
Tak, tak, masz rację  :kwiatek:
A co, nie ma racji?
Oj, na tym forum sporo jest też właścicieli koni, które nie wychodzą albo "opakowane w folię bąbelkową". Ale oni się nie odezwą - bo po co dawać się pożerać żywcem? Natomiast padokować konia w warunkach takich, że non stop pokopany, pogryziony = cierpi(!) - wolno.
Uporczywie leczyć - też wolno. Zakończyć życie konia - wolno, ale lepiej się nie chwalić. Mieć konia, który rozwala boks zostawiony w stajni i do każdej czynności Musi mieć "towarzystwo" - wolno. Mieć konia groźnego dla wszystkich - wolno. Mieć konia do którego zagląda się tylko pomiziać/komplet założyć - wolno (strzałki niech sobie gniją latami). Swoją jazdą robić krzywdę - wolno. Kuć - nie wolno 🙂 Otłuszczać konie jak gęsi - wolno. Itd.
Prawda tak, że każdy robi co mu pasuje - emocjonalnie, żeby nie czuł dyskomfortu. Człowiek. Nie - koń. A do uzasadnienia wyborów używa ideologii.
[code]Jak równouprawnienie to równopuprawnienie[/code]  nie przerabiać ogierów na wałachy , bo niby dlaczego tak? 🤣
halo tylko ja nadal nie rozumiem tego armegeddonu na padoku jak tylko wypuści się tam konia 😉 Serio, jak się dobrze za to zabrać to rzeczy które tu Smok wypisuje nie mają miejsca. W sumie dyskusje już na temat były, o wiele bardziej merytoryczne. Tutaj dla niektórych jest okazja do powyzywania się 😉
halo tylko ja nadal nie rozumiem tego armegeddonu na padoku jak tylko wypuści się tam konia 😉 Serio, jak się dobrze za to zabrać to rzeczy które tu Smok wypisuje nie mają miejsca.


Już podałem przykład że jednak mają miejsce ( a dokładny Eli Pe ) i na taką stratę musiał byś pracować 100 lat. To większość będzie dociekac co rozumiesz pod pojęciem ,dobrze się za to zabrać . Bo jeśli wypuszczać na kwaterki , to ja jestem za i sam to popierałem  . Jeśli do stada ,to co możesz przewidzieć . ??? mam w stajni kontuzjowane rekreanty chodzące w stadzie ,które już raczej chodzić nie będa albo nie wiadomo kiedy o tym za ile nawet nie wspomne ( koszty ). Ale jeżeli to były by konie sportowe to żade z nich nie wrócił by do sportu. Stado malutkie i spokojne a i podzielone rozsądnie na kilka padoków i podobierane który z którym dobrze chodzi ,a mimo to poważne kontuzje się zdarzają . 😉 Konie sportowe mają kwaterki ok 20 x 10 m.
kajpo, mają miejsce. Wypadki znaczy. Mają. Przy najrozsądniejszym podejściu. Fakt - 90% do szybkiej kuracji. Większość - przez jakąś ludzką bezmyślność/zaniedbanie/niefrasobliwość. Ale wszystkiego przewidzieć się nie da. W boksie też nie 🙂 - tylko inna ilość zmiennych.

Post mi wcięło.
A taka klacz? Pozbawianie możliwości realizacji (naturalnego 🙂😉 instynktu rozrodczego - to nie jest okrucieństwo?

Wkurza mnie robienie z tego padołu jakiegoś szemranego raju, pląsanie po tęczy (bo na tęczy milusio) - najlepiej w temacie Cudzych koni, Cudzych wyborów.

O postępowaniu z podopiecznymi decyduje ludzka moralność (niepopularne słowo). Podstawą moralności jest ludzka zdolność do wyborów także niekomfortowych emocjonalnie. W tym - finansowych. I autonomia w podejmowaniu decyzji.
Jeszcze w temacie kwaterek i biednych koni sportowych vs prowadzących sielskie życie koni rekreacyjnych.
Sportowe konie przeważnie mają zapewnioną godzinę w karuzeli/spracer i godzinny trening.
Mam w stajni konie rekreacyjne, codziennie padokowane, których właściciele bywają u nich raz na dwa tygodnie.
Przy obecnej aurze (brak trawy na wybiegach) zgadnijcie co robią konie na padokach całymi dniami? STOJĄ.
Tak się składa, że mam plac do jazdy obok padoku. Jeżdżę dziennie 6-7 koni, więc spędzam na nim dużo czasu, mając możliwość obserwowania koni puszczonych luzem. I przez 99,8% czasu na padoku one STOJĄ. Jak w boksie.
To...który koń ma więcej ruchu? Ten, który 2 godziny CHODZI I BIEGA czy ten, który 5 h STOI na padoku?
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
17 grudnia 2013 14:23
Ale się tu niektórzy zagalopowali..  🏇

Większość zwolenników wypuszczania ma na myśli bezpieczne padokowanie, a nie wpuszczanie jakkolwiek cennego wierzchowca w stado obcych koni żeby się wybiegał uciekając 😉
nie oceniam ani wartości koni, ani możliwości pensjonatu/stajni, ale "sportowiec" wychodzący z boksu na zawody lub 1-1,5 h treningu dziennie ma IMO zdecydowanie za mało ruchu  🤬
Przy obecnej aurze (brak trawy na wybiegach) zgadnijcie co robią konie na padokach całymi dniami? STOJĄ.

Oh damn it, a myślałam, że z nudów się kopią i krzywdę sobie robią.  🤣

edit: Karmelita, i to nie żadna uwaga do ciebie, a kolejna teoria spiskowa w stronę Smoka ;]
Ale to co za różnica czy stoją w boksie czy na padoku? Hm?
A jaka jest różnica czy ptak siedzi na gałęzi w parku czy w klatce?
Taaak, bo koń na błotnistym padoczku na banku czuje się taaaki wooolny!
Poza tym mój argument był odpowiedzią na zarzut, że konie sportowe mają za mało ruchu W PORÓWNANIU z końmi wypuszczanymi na padok.
A paradoksalnie- często mimo wszystko bywa odwrotnie 😉
Ale to co za różnica czy stoją w boksie czy na padoku? Hm?


Wietrzą się, zobaczą słońce czasem, inne konie czasem, popatrzą co za płotem, trochę urozmaicenia w życiu poza 4 ścianami boksu. Przejdą się od boksu na padok/kwaterę i z powrotem.

[quote author=Karmelita link=topic=885.msg1954559#msg1954559 date=1387290479]
Ale to co za różnica czy stoją w boksie czy na padoku? Hm?


Wietrzą się, zobaczą słońce czasem, inne konie czasem, popatrzą co za płotem, trochę urozmaicenia w życiu poza 4 ścianami boksu. Przejdą się od boksu na padok/kwaterę i z powrotem.
[/quote]

No tak ,bo na kwaterce się nie wywietrzą i nie połazą  . O tej porze roku to po godzinie na padoku ,wszystkie stoją pod bamką i czekają kiedy wrócą do stajni  🤣 🤣 🤣 No i fakt ,konie sportowe mają za mało ruchu bo te co stoją całymi tygodniami pod bramką na padoku i czekają na swoją wspaniałą właścicielkę tak się ruszają że szok. Bo konie sportowe w regulatrnym treningu się nie ruszają . Cieszę się że na te tematy wypowiadają się ludzie którzy nie mają bladego pojęcia co robi i jaką dawkę ruchu ma koń sportowy.  🤣 🤣 🤣
Ale to co za różnica czy stoją w boksie czy na padoku? Hm?



a taka różnica, że na tym błotnistym padoku stoją z kolegami, a jak wszyscy wiemy koń jest zwierzem stadnym, koniec kropka.
[quote author=Karmelita link=topic=885.msg1954559#msg1954559 date=1387290479]
Ale to co za różnica czy stoją w boksie czy na padoku? Hm?



a taka różnica, że na tym błotnistym padoku stoją z kolegami, a jak wszyscy wiemy koń jest zwierzem stadnym, koniec kropka.
[/quote]

Sropka ,a na 10 kwaterkach gdzie stoi 10 koni są bez kolegów . 🤣 Argumenty powalają . 🤣
Ale ja nie twierdzę, że to dobrze. A "sropkę" to sobie wsadź w ..kieszeń, bo widzę, że nie wiesz co to kulturalna dyskusja.
Gillian   four letter word
17 grudnia 2013 14:54
Zawsze byłam zwolenniczką całodziennego padokowania i bardzo drażniło mnie ograniczone wypuszczanie . W ubiegłym roku miałam okazję trzymać konia w stajni, gdzie padokowanie było na maksa, łącznie z całodobowym latem. Wydawało mi się ok, ale znam trochę swojego konia i zaobserwowałam, że wcale nie jest przeszczęśliwy jak stoi na wybiegu w deszczu, w mrozy, w błoto po kolana czy w muchach. Teraz jest gdzie indziej i padoki mu się mocno ukróciły (w porównaniu), nie stoi cały dzień, nie wychodzi w deszcz. Widzę po koniu, że chyba mu to odpowiada. Jest weselszy, odprężony, chętny do pracy. Poprzednio jak był ściągany do stajni to sprawiał wrażenie zmęczonego, często się kładł albo spał w kącie - i jak tu go brać na jazdę? może ja trochę przewrażliwiona jestem ale takie są moje wnioski.
Smok10, różnica jest taka, że te na kwaterkach/w boksach stoją obok siebie, mogą się 'miziać', ale NIE MOGĄ z nudów zacząć się kopać. Więc co to za fun! 😉
Gillian muszę się zgodzić, ja również obserwuję jak konie u mnie stajni niechętnie stoją na błotnistym padoku kilka godzin dziennie.
Bo co one tam tak naprawdę robią? Stoją w błocie! Często też na wietrze i w deszczu. I na co im to tak naprawdę?
Co innego w lato, gdy jest trawa, ale w taką pogodę jaką teraz mamy za oknem myślę, że koń wolałby poskubać siana w ciepłym boksie niż stać na dworzu.
Smoku10, przecież napisałam padoku/kwaterce. Pytanie było jaka różnica czy koń stoi w boksie czy na zewnątrz. Dla mnie różnica z powodów, które napisałam wyżej. Nie rozumiem po co ten bulwers.

Jestem zwolenniczką, żeby każdy koń wychodził. Niezależnie od tego czy na cały dzień, czy na kilka godzin, czy ze stadem, czy tylko z jednym koniem, czy sam, czy w ochraniaczach, czy na trawę, czy na wybieg, czy na kwaterkę. Zależy jaki koń i gdzie. Wszystko można zrobić z głową.

A konie w stajni gdzie stoję, nie stoją po godzinie pod bramą. Mimo braku trawy i błota po pęciny obecnie. Dostają siano na padok. A i tak łażą. Więc nie ma reguły.
Gillian   four letter word
17 grudnia 2013 15:04
Pialotta, tak aczkolwiek dobrze jest futro powietrzyć, łyknąć świeżego powietrza. Ale bez przesady 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się