Co do operatora z parkinsonem: cóż, było ich kilku, jeden najwidoczniej nie ma wprawy w stabilnym noszeniu kamery podczas chodzenia... Choć szczerze powiem, że wybierałam najlepsze materiały jakie były.
Zgodzę się, że przesadziłam z efektami specjalnymi, ale każdy przecież nauczyć się musi. 🙂 Szczerze, to uważam, że ilość efektów w większości zgadza się z moją wizją, z jakiej film powstał. Tam, gdzie tych efektów jest za dużo - sama to widzę. 🙂 Niepotrzebne sceny... Hmm... Sczerze? Są potrzebne. Czemu mam ukazywać, że każdy nasz trening jest idealny, że wszystkie koniki są grzeczniutkie 24h na dobę? Wiadomo - jest trening, który nie wyjdzie, bo koń ma ochotę podyskutować, bo jeździec nie ma dnia... Jest też minuta, w której i wielki zwierz sobie coś umyśli i kopnie raz delikwenta, który na dany moment podejdzie za szybko. W każdej stajni się to zdarza, a wszelkie takowe sceny zostały umieszczone za chęcią ludzi w stajni. Ten film w każdym calu nie miał być piękny, szczególnie w tych szybszych momentach: te fragmenty interpretowałam jako coś dynamicznego, gdzie coś się dzieje w dużej mierze, chaotycznego i nie koniecznie idealnego - wszak życie idealne nie jest.
Film ukazuje wg mnie codzienność w naszej stajni. Tu koń wyłamie, tu jeździec zleci na szyję, tu jeden na drugiego machnie nogą. Bywa. 🙂 Pięknie nie jest. Wiele osób też lubi dodawać filmy z treningów z wpadkami, lub zwyczajnie same wpadki.
Muzyki też nie dane mi było wybrać. Z początku chciałam coś swojskiego, gdzie aż wręcz słyszy się stajnie i konie, ale drogą demokracji wygrał ten utwór(
- korysindex4 łap 🙂 ).
Filmy ogółem robię pod muzykę, dlatego im bardziej "szalona" muzyka, tym bardziej "szalony" filmik otrzymuję. 🙂 Nie widzę się w roli człowieka, który wrzuca film do byle lepszego movie makera i bez jakiejkolwiek obróbki dorzuca jakąkolwiek muzykę, czy to wolną, czy niesamowicie epicką i renderuje twora. To nie dla mnie... Lubię poświęcać tygodnie, by dopasować klatki pod mocno dynamiczny utwór. 🙂 o to w tym filmie chodziło - momenty dynamiczne i momenty wolne.
I nie uważam, że przejść jest za dużo. 😉 Tu akuratnie wszystko zgadza się z moją wizją - choć jak wiadomo, opinii tyle ile ludzi, więc każdy może myśleć co chce, ja to przyjmuję.
ElaPe - oczywiście zdjęciowe filmiki ze stajni też posiadamy. 🙂 Tworzył je tylko kto inny, przy użyciu innego programu. Takich też nie będę tworzyć, gdyż nie odnajduję się w takich. Aczkolwiek filmik mi się podoba.
Podsumowując: film miał być naładowany efektami, miał być dynamiczny w mocnych fragmentach muzyki i lekki w wolniejszych momentach. Kwestia dopasowania pod muzykę jest dla mnie idealna, kwestia efektów już nie koniecznie, jednak z mojej perpektywy jest pozytywnie. Oczywiście - gusta są różne i nie wymagam, aby każdy rozpływał się w zachwytach nad moim tworem. Również dziękuję za krytykę - powinna przydać się w przyszłości. 🙂