praca
Żeby było zabawniej, to u mojego narzeczonego nie ma takiej możliwości, że ktoś sobie wpadnie niezapowiedziany- a siedzieć muszą dzień w dzień w garniakach pod krawatem, trochę napinka dla napinki.. Próbowali forsować chociaż jeden dzień luzu- gdzie tam 🙄 Mają się cieszyć, że kierownicze i menadżerskie stanowiska nie mają egzekwowanych 70 godzin pracy tygodniowo. W ogóle jak pomyślę o warunkach, w jakich on pracuje, to się zastanawiam jak nasze życie będzie wyglądać jak jednak nie zdecyduje się na swój biznes..
.
Zen obawiam sie ze życie bedzie wyglądać gorzej - bo praca bedzie 24h na dobę...
Mój to chyba niedługo z personelem na niektórych lotniskach będzie częściej rozmawiał niż ze mną 😉 W ciągu całego tygodnia widziałam go wczoraj tylko parę godzin i w środę wieczorem na koncercie 🤔
Dodofon, ja jednak wierzę, że przy swoim biznesie będziemy częściej razem, bo wiele rzeczy będziemy przy tym zwyczajnie robić razem, i chociażby będę mogła wpadać do niego do pracy. Żeby nie było, ja nie oczekuję, że facet będzie mnie co wieczór trzymał za rączkę i patrzył mi głęboko w oczy, ale to, co jest teraz, to zaczyna być jakiś dramat. Nie podoba mi się zwyczajnie, jemu też coraz mniej. Jak miał pracę głównie na miejscu, to chociaż mógł zostawić swój zespół do nocy w biurze, a sam rzeźbił w domu lub czekał na telefon od nich, że skończyli i sprawdzał całość. A ostatnio tak się nie da, bo..bo non stop gdzieś wylatuje 🤔
Dodofon, niekoniecznie właśnie. Mój tata ma własny biznes i jest chyba dłużej w domu niż jak pracował na etacie. Całą papierologię robi w domu, wyjeżdża na zlecenia, czasem pracuje do 15, czasem do 20, a kiedy indziej nie ma go 2-3 dni, a wcześniej musiał odklepać 7-15 w biurze, nawet jak miał do poprzekładania tylko parę papierków i do tego zlecenia. Chociaż mi się i tak wydawało, że często tatę widzę, bo przez większość mojego dzieciństwa spotykaliśmy się raz na 3-6 miesięcy. Też zależy, co się woli, mój tata jest z tych, którzy uwiązani przy biurku po prostu źle się czują, woli pracować dla siebie, mimo, że nie jest to tak stabilne jak etat. Natomiast moja mama lubi "bezpieczną" i pewną pracę.
zen- czasami ja się tak z mężem mijam. Może nie aż tak drastycznie jak to teraz opisujesz, ale bywa, że nocuję w domu ze 2- 3 razy na tydzień. Efekt tego taki, że jak już się uda razem w łóżku leżeć ( a też nie zawsze się udaje, bo a to kogoś plecy bolą tak, że musi sam spać rozwalony w poprzek) , to się czujemy po 15 latach bycia razem jak szczeniaki co się pierwszy raz dotykają. 😁 Wiesz....miękkie, ciepłe, do tego baba, do tego całkiem fajna. Wow! 😁
Widziałam się dzisiaj z narzeczonym 4 godziny, z czego właściwie mój syn go zarezerwował dla siebie 😉 Jutro znowu wyjeżdża, wraca może we wtorek i wtedy weźmie dwa dni wolnego, ale pod koniec miesiąca lub na początku grudnia leci do USA. Korporacja 😵
Za to ja mam jednak fajną pracę, syn choruje, mogę pracować zdalnie. Tyle dobrego.
Dziewczyny, wiecie jak to jest z rozliczeniami PITów (wiem, że jeszcze rok się nie skończył ale nurtuje mnie to pytanie 🙂😉 - pracowałam w tym roku w różnych miejscach na umowy-zlecenie i umowy o dzieło - łącznie ok 10 umów. W jednym przypadku jedna firma wystawiała mi 2 umowy, inna 3. Dostanę od nich jednego PITa czy po każdym na umowę?
I jeszcze druga kwestia. Do końca roku mam pracę, ale chciałabym poszukać czegoś choć trochę zgodnego z moimi kwalifikacjami. Myślę więc nadal o stażu, ale wiem, że o niego jest ciężko, a rzadko trafia się jakiś który pasował by to mojego wykształcenia. Czy "na miejscu" jest pytanie w placówkach i ośrodkach, które mnie interesują, czy potrzebuja stażystów? Czy cierpliwie czekać, aż sami sie do PUPu zgłoszą? No i czy mogę szukać/starać się o staż w innym mieście (nie podlega pod "mój" PUP).
Z góry dzięki 😅
1) Powinnaś dostać jeden pit 😉 Jakbyś miała umowę o pracę i zlecenie to zależy od księgowej, czasem wystawiają jeden pit na etat i jeden pit na zlecenie algo na jednym picie uwzględniają obie umowy.
2) Możesz szukać firmy, które przyjmie Cię na staż i złożyć papiery do UP. UP ma miesiąc na wyrażenie zgody na Twój staż w tej wybranej i wyszukanej przez Ciebie firmie, za który zapłaci. Możesz też szukać w tych firmach, które już się zgłosiły.
Moj znajomy swiadczy uslugi tlumaczeniowe firmie zagranicznej i dostal sprzeczne informacje co do tego, jak ten dochod uwzglednic w zeznaniu. On podpisuje tylko tyle, ze odebral taka i taka kwote ( w polskich zlotych), nie ma z nimi zadnej umowy spisanej, w jego US powiedzieli, ze ma po prostu dopisac ten przychod w rubryce inne czy jakos tak, prawda to?
Nie mogę znaleźć żadnej pracy. :/ Wysłałam milion CV, byłam na trzech rozmowach, w tym dzisiaj do klubu go-go, o czym nie było wspomniane w ogłoszeniu. 😵 Już się powoli zniechęcam i zostanie mi tylko Mac, którego chciałam uniknąć. 🙁
Bardzo proszę o trzymanie jutro za mnie kciuków, idę na 2 rozmowy. W końcu musi się coś ruszyć, w końcu to już 3 miesiąc poszukiwań po tym, jak mnie zwolnili z poprzedniej pracy z powodu redukcji etatów. Ciekawe cv mam, różne kursy mam, robię podyplomówkę, znam bardzo dobrze dwa języki i cholera nie mogę... co jest???
Strasznie mnie to wkurza no.
Dziewczyny, trzymam za Was mocno kciuki! 🙂 Znajdziecie pracę, zobaczycie!
A ja jutro mam swój pierwszy dzień w nowej pracy. I choć cieszę się, że nie będę już siedzieć w domu, to czuję jakiś niesmak, że właśnie pomimo tego, co pisze Lunitari, czyli fajnego cv, pracę musiałam załatwić po znajomości. Pocieszam się, że niby taka specyfika tego rodzaju zatrudnienia, że przełożeni wolą wybierać sobie kogoś im znanego, ale i tak nie jest to jakieś spełnienie marzeń zawodowych. Cóż, jakoś trzeba przetrwać do końca studiów i wrócić do Rzeszowa - siedzenie w domu ewidentnie mi nie służy 🤔wirek:
Też trzymam kciuki 🏇
Ja mam taką dygresję, odnośnie bezrobocia wśród młodych. Wiem, że jest, ze redukują etatów, że nie chcą niedoświadczonych itp
Ale na litość, jeśli student V roku z tytułem inżyniera ma problem z przeczytaniem tekstu na poziomie hmm intermediate? i duka każde słowo niczym przedszkolak, nie rozumiejąc ni w ząb o czym czyta to ja się nie dziwię, że jest potem płacz i zgrzytanie zębów.
90% mojej grupy na angielskim czyta/mówi/pisze tak, że ja centralnie chcę wyjść, bo mi WSTYD. Mój rocznik miał angielski w podstawówce, gimnazjum i liceum, a dodatkowo każdy miał dwa lata angielskiego na I stopniu studiów.
A za rok będzie mgr inż, o zgrozo...
Studia produkują za dużo idiotów, przykro mi 🤔
Nie mogę znaleźć żadnej pracy. :/ Wysłałam milion CV, byłam na trzech rozmowach, w tym dzisiaj do klubu go-go, o czym nie było wspomniane w ogłoszeniu. 😵 Już się powoli zniechęcam i zostanie mi tylko Mac, którego chciałam uniknąć. 🙁
W Lublinie?
A ja się pochwalę... Drugi miesiąc z rzędu dostałam premię uznaniową. 😎 I to całkiem fajną! Wyższą niż w tamtym miesiącu. 😎
Znajdę tu osoby pracujące w telewizji/radiu/gazecie?
Poncioch tak
No to powodzenia życzę, tylko nie daj się wykorzystywać za 4,50/godzina, bo i tak można trafić...
Alabamka, uderz do Averis
CzarownicaSa tez gratuluję! i życzę Ci z całego serca, żeby nie było to zatrudnienie tylko na okres przed Świętami... bo niestety takie sklepy lubią zatrudniać na ten najgorętszy okres a później "do widzenia"... :/
Alabamka, ja redaktorze troszke 😉
mery, nawet jesli nie przedluza, to przynajmniej doswiadczenie jest 🙂
Muszę się z wami podzielić wrażeniami 😁 Załapałam się na taki krótki acz intensywny program badawczy, w którym badam dzieciaki 6-8 lat różnymi testami pod kątem dysleksji. No i jeden z testów polega na pokazywaniu dzieciom obrazków - mają powiedzieć co widzą. I jeden obrazek przedstawiam ul - dzisiejsze odpowiedzi mnie rozwaliły na łopatki 😀 Buda szczeniaka? Budka na kurczaki? Albo obrazek z siostrą zakonną a one mówią: Maryja? Jak ja mam być poważna w czasie takiego badania 😀 Aż się boję jaką gamę odpowiedzi zbiorę przez najbliższe 3 tygodnie 😉
Poncioch powodzenie mi się bardzo przyda, więc dziękuję. A co do stawek, póki co miałam ofertę: 6 zł/h. Szczerze mówiąc zastanawiałam się, bo jednak coś tam bym miała, ale jednak nie.
Jestem już okropnie zła, bo właśnie jestem w sytuacji, której bardzo chciałam uniknąć czyli proszenia mamy o pieniądze. Przez półtora miesiąca nie musiałam i myślałam, że w tym czasie zdążę coś złapać, a tu dupa. 🤔 Mam nadzieję, że szybko coś znajdę, bo nie lubię ciągnąć kasy od rodziców, a przecież mnie utrzymują i nie chcę im dokładać większych kosztów.
Mery dzięki :kwiatek: Też się tego boję... ale jest dokładnie tak, jak mówi Zen- przynajmniej złapię doświadczenie. Bardzo liczę na etat, bo póki co praca jest naprawdę zarąbista!
Poncioch powodzenia! Trzymam kciuki! 😅
Bardzo proszę o trzymanie jutro za mnie kciuków, idę na 2 rozmowy. W końcu musi się coś ruszyć, w końcu to już 3 miesiąc poszukiwań po tym, jak mnie zwolnili z poprzedniej pracy z powodu redukcji etatów. Ciekawe cv mam, różne kursy mam, robię podyplomówkę, znam bardzo dobrze dwa języki i cholera nie mogę... co jest???
Strasznie mnie to wkurza no.
Od razu jedno przyszło mi do głowy - masz lepsze kwalifikacje od kierownika/dyrektora i boi się konkurencji 😉 hehe
flygirl, zaraz zacznie sie zapotrzebowanie na aniolki i innego tupu hostessy w centrach handlowych. Nie jest to zadna super praca, ale to zawsze extra zastrzyk szybkiej i latwej gotowki.
kujka faktycznie! idealna okazja do zarobienia paru groszy na prezenty 🙂
Właśnie umówiłam się na rozmowę o pracę w czwartek. Baardzo proszę o kciuki, bo jeśli mi się uda to spełnię jedno ze swoich marzeń, które jako jedyne nie jest związane ze zwierzętami. 😁 I strasznie mi na tym zależy. 🙇
Znajdę tu osoby pracujące w telewizji/radiu/gazecie?
Ja w radiu.
A ja dzisiaj wyszlam z pracy o 19, padam z nóg. Spotkania z prezesem są wykańczające...
Odzwyczailam sie od pracy zdalnej w domu, a jednak to jest taaaakie fajne 😍
No, a moj narzeczony wzial dwa dni wolnego. Cieszylismy sie tym...4 godziny. Za 7 godzin wsiada do samolotu 👿
zen to chyba nie na Okęciu, bo tam nic o 5 nie lata 😉