Pomóżmy klaczy !

Pfff.... czyli i ja zrobiłam z siebie głupka i nie tylko ja.
Przysięgam: ostatni raz w życiu się angażuję w pomaganie przez net.
wątek zamknięty
Jiska nie mozesz publicznie napisać prosto i krótko: klacz ma/będzie mieć bezpieczny dom ( jeśli tak jest), bo chyba po to była cała ta "akcja" i ewentualnie przepraszam zangażowanych za zamieszanie ? Mnie tam jakieś wyjaśnienia/historie na pw nie są potrzebne..
wątek zamknięty
lavenda   POWER OF COFFEE
12 listopada 2013 13:39
http://www.czernichow.edu.pl/news.php
Poczytajcie 🙂 Jeżeli dodać do tego wyjaśnienia Jiski z wiadomości prywatnej, widać, że "akcja" przyniosła jakiś skutek. Szkoda tylko, że powstało przy tym tyle jadu i wiele osób z pewnością ma nieprzyjemności. A przecież chodził tylko o dobro konia...
wątek zamknięty
Tania, a myślę, że wpisy na forum dały do myślenia i dyplomatycznie wydano oświadczenie, aby wyjść obronną ręką z bagienka.
Ważne, że skończy się dobrze dla konia. A czy my wychodzimy na głupów, eeee ... nie masz tego w nosie?
wątek zamknięty
Tania, a myślę, że wpisy na forum dały do myślenia i dyplomatycznie wydano oświadczenie, aby wyjść obronną ręką z bagienka.
Ważne, że skończy się dobrze dla konia. A czy my wychodzimy na głupów, eeee ... nie masz tego w nosie?

Hm... mam na przyszłość w nosie takie akcje. Obibok miała rację w 100%.
Z wpisów (pousuwanych) jasno wynikało, że szkoła chce sprzedać konia na rzeź. Ja tak zrozumiałam.
wątek zamknięty
Gillian   four letter word
12 listopada 2013 13:50
Ja też tak zrozumiałam. Kurcze, nasmarować w necie łatwo a potem ponieść konsekwencje swoich słów to już nie ma komu. Dżizas.
wątek zamknięty
Tania, a ja sądze, że to dzieki twoim (m.in.) wpisom koń do handlarza ("osoba z własnymi środkami" - wcześniej zwana w skrócie handlarzem ;] ) nie pójdzie 🙂
więc nie głupek - a sukces!

tylko teraz pilnujcie, że po cichutku jej nei sprzedali za kilka tygodni jak sprawa ucichnie...
wątek zamknięty
Ja zrozumiałam tak, że wyznaczono termin przetargu. W takich sytuacjach chętnie biorą konie handlarze. Zebrali się ludzie, którzy chcieli konia wykupić i robili zbiórkę, aby w kilka dni zebrać kwotę i konia odkupić.
wątek zamknięty
teraz to się chyba już prawdy nie dowiemy - bo już przeszłość niewygodna pewnie została pozmieniana.... - i to przez obie strony
wątek zamknięty
Ja zrozumiałam, że koń się "wysłużył", była opcja sprzedaży zbierano pieniądze oczerniając jednocześnie szkołę i powstał kolejny łzawy wątek o handlarzach i rzeźni... Przynajmniej taki jest mój całkiem subiektywny odbiór tej sprawy - taki domorosły Centaurus  😵


Taniu re-volta wiele razy pomagała koniom chorym, ludziom którzy coś stracili (w tym dwukrotnie mojej rodzinie  :kwiatek: :love🙂
To nie tak, że nie warto pomagać... tylko niestety czasem trafi się na "centaurusa" i tyle 🙁
wątek zamknięty
no... moze szkoła chciala dobrze - to ją obsmarowali, bo błędnie zinterpretowali, moze chciala zle - to obsmaruje zbierających, że śmiali się przeciwstawić i wytknąć ....

kto wie gdzie prawda leży... takie historie szybko ewoluują...
wątek zamknięty
Dziewczyny, zbiórka nie była zalegalizowana i osoby zaangażowane w pomoc klaczy mają kłopoty. Nie ma tyle odwagi, żeby twardo stanąć i bronić zdania ponosząc konsekwencje prawne buntu przeciw przepisom i urzędniczym decyzjom.

_Gaga, czas pilił więc zbiórka wydała się pewnie najlepszym wyjściem. A sama wiesz kto ustawia się w kolejce po wysłużone konie za 1600zł.
wątek zamknięty
Ale Gaga czy sądzisz, że to byłoby ok gdyby faktycznie szkoła wystawiła takiego wysłużonego konia na sprzedaż, a nie starała sie zapewnić mu emeryturę?
przecież wiadomo, ze znalazłby sie jakiś chętny handlarz na szkapine
i wiadomo pieniądze pewnie by ludzie zebrali, ale dla mnie w takiej sytuacji postawa szkoły jest naganna

pisze w oderwaniu od tej konkretnej sprawy, bo jak było i będzie, tego sie juz pewnie nie dowiemy

a faktycznie zbiórki na prywatne konto osób fizycznych są nielegalne, wiec pewnie i stad problemy organizatorów
ale jak w podobnych sytuacjach działać?
wątek zamknięty
edyta, można działać na trzy sposoby
1) legalizować zbiórkę, co trwa i zanim zapadłaby decyzja koń zostałby kotletem
2) poprosić o pomoc organizacje, które mają doświadczenie, ale wiemy jak trudno o uczciwość fundacji
3) olać system i nadstawić karku
wątek zamknięty
hmm mam zatem nadzieję, że nie zaszkodziliśmy ludziom, którzy działali w dobrej wierze i wybrali pkt 3)
przydałoby sie pare słów wyjaśnienia od założycielki wątku
wątek zamknięty
No był jeszcze wariant :
4) zaangażować szkołę  i ludzi i konia nieodpłatnie umieścić w dobrym miejscu.
I ja od początku w tym kierunku zmierzałam.
wątek zamknięty
Tania, tylko w tym przypadku biurokracja brała górę, bo już był ogłoszony przetarg. Dla mnie to znak złej woli dyrekcji. Do tego uczniowie chcieli robić zbiórkę w ramach szkoły (o czym dyrektor wiedział) i wyraził sprzeciw.
To kadra i zarząd, czyli dorośli ludzie powinni zastanowić się jak zabezpieczyć losy konia i do całej zbiórki by nie doszło.
wątek zamknięty
Tania, ale wariant 4, to wariant optymalnego rozwiązania sytuacji, a bera podała trzy możliwości działania w momencie zakazu prowadzenia zbiórek na prywatne konta.
Gdyby dyrekcja zachowała się w porządku nie byłoby wogóle mowy o konieczności "zorganizowania" pieniedzy na konia.
wątek zamknięty
Tania, ale wariant 4, to wariant optymalnego rozwiązania sytuacji, a bera podała trzy możliwości działania w momencie zakazu prowadzenia zbiórek na prywatne konta.
Gdyby dyrekcja zachowała się w porządku nie byłoby wogóle mowy o konieczności "zorganizowania" pieniedzy na konia.

No tak. Ja wiem. Komunikacja: szkoła-uczniowie +brak zaufania tak się kończy.
Czyli koń miał trafić do Fundacji w efekcie?
wątek zamknięty
mysle, ze do osoby prywatnej
gdyby jakaś fundacja miała ją wykupić nie byłoby problemu ze zbiórką pieniedzy
szkoła wystawiła do sprzedaży i uczniowie i inni zainteresowani się skrzykneli

tak myślę, a jak było naprawdę to tylko założycielka wątku wie
wątek zamknięty
lavenda   POWER OF COFFEE
12 listopada 2013 15:16
Mnie zastanawia fakt, że placówka oświatowa sprzedaje konia "osobie z własnymi środkami"....  Za 1600zł? Poniżej ceny rzeźnej... Czy naprawdę przepisy nie pozawalają na przekazanie nieodpłatnie  konia na emeryturę? Szczególnie bulwersujący jest fakt, że do tego typu transakcji dochodzi w szkołach, które powinny świecić przykładem... Prawda pewnie leży po środku, jedna i druga strona będzie teraz obstawać przy swojej wersji. Ja jakoś nie wierzę w tą "osobę z własnymi środkami" ale to jest moja prywatna opinia. Mam prawo nie wierzyć jak i wierzyć w co chcę  😜 i niczyja w tym wina. Sprawa została nagłośniona, osoby które to zrobiły miały dobre intencje, miejmy nadziej, że wszystko skończy się dobrze i dla ludzi i dla konia.
Usypianie, czy sprzedawanie "osobom z własnymi środkami" koni "już niepotrzebnych" jest nagminne, czynią to zarówno zwykli ludzie jak i organizacje i placówki publiczne prywatne czy inne. Jeżeli miałabym wybierać to wolałabym konia uśpić niż skazać na stres i upodlenie w trakcie ostatniej drogi. Wiele z tych zwierząt udaje się uratować i zapewnić im godną starość, lub nawet nie starość bo niektóre z nich nie z powodu starości trafiają na hak... Jednak coś takiego w SZKOLE? I proszę nie nastawiajcie się tak negatywnie do fundacji, uwierzcie mi, że pomagają, zdarzają się nieprawidłowości, zdarzają się wpadki, błędy ale kto ich nie popełnia?
W tym przypadku nie ma mowy, o znęcaniu się, czy złych warunkach a jednak coś jest nie tak... bardzo nie tak... i to jest przykre i smutne... nie wydaje mi się, żeby chodziło tylko i wyłącznie o tłum rozhisteryzowanych nastolatek, które ratują koffanego konika... Coś tam się zadziało, coś nieodpowiedniego, coś co nie powinno było mieć miejsca w takim miejscu jak szkoła... A dyrekcja .. .no cóż...wiadomo każdy będzie teraz bronił siebie ... Dzieciom się oberwie, kilku dorosłym także.. nie wydaje mi się jednak żeby dzieci to sobie wszystko wymyśliły, żeby to było bezpodstawne, może coś ktoś przekręcił, może doszło do nadinterpretacji, prawda jak zwykle jest gdzieś po środku... w takiej sytuacji dyrektor szkoły jako pedagog, powinien zareagować mądrze i wyrozumiale a jakoś mi tej pedagogicznej mądrości w jego komentarzu zabrakło... I nadal nie pojmuję konieczności sprzedaży konia... I sprawdzę jak te przepisy wyglądają, czy szkoła jako placówka budżetowa faktycznie nie ma możliwości przekazania konia nieodpłatnie na emeryturę... jeżeli może to cóż... Dyrekcja wyjaśnieniem zamieszczonym na stronie sama sobie strzeliła w stopę...

A Ty Taniu... nie zniechęcaj się 🙂 Trzeba reagować, należy, nawet jeśli wyjdzie z tego coś takiego to warto! W większości przypadków reakcja pomaga! Co byłoby gdybyśmy wszyscy milczeli? Ja owszem zaniepokoiłam się tym, że wydarzenie zniknęło z FB, niepokoi mnie teraz również to w jakim kierunku potoczyły się sprawy, nie tak powinno być. I znowu usłyszę, że wszystkich koni nie uratuję, że świata nie zbawię itp. Ale i tak jako notoryczny "gupek" będę reagować nadal i pytać, i  drążyć, i próbować... Bo nie ma nic piękniejszego niż patrzeć jak zagłodzony prawie na śmierć, uratowany z pod haka koń, nabiera ciała, jak jego oczy zaczynają błyszczeć nową nadzieją, chęcią życia, gdy patrzysz w nie i widzisz rodzącą się na nowo ufność do człowieka,  po traumie jaką przeżył wydawałoby się niemożliwą, to wiesz, że warto czasem być "gupkiem".
W tym przypadku nie ma mowy, o znęcaniu się, czy złych warunkach a jednak coś jest nie tak... bardzo nie tak... i to jest przykre i smutne... nie wydaje mi się, żeby chodziło tylko i wyłącznie o tłum rozhisteryzowanych nastolatek, które ratują koffanego konika... Coś tam się zadziało, coś nieodpowiedniego, coś co nie powinno było mieć miejsca w takim miejscu jak szkoła... A dyrekcja ... no cóż...wiadomo każdy będzie teraz bronił siebie ... Dzieciom się oberwie, kilku dorosłym także.. nie wydaje mi się jednak żeby dzieci to sobie wszystko wymyśliły, żeby to było bezpodstawne, może coś ktoś przekręcił, może doszło do nadinterpretacji, prawda jak zwykle jest gdzieś po środku... w takiej sytuacji dyrektor szkoły jako pedagog, powinien zareagować mądrze i wyrozumiale a jakoś mi tej pedagogicznej mądrości w jego oświadczeniu zabrakło... I nadal nie pojmuję konieczności sprzedaży konia... I sprawdzę jak te przepisy wyglądają, czy szkoła jako placówka budżetowa faktycznie nie ma możliwości przekazania konia nieodpłatnie na emeryturę...

wątek zamknięty
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
12 listopada 2013 15:17
[quote author=tet link=topic=92884.msg1922253#msg1922253 date=1384256471]
nie masz wrażenia, że Polacy zamiast po prostu załatwic sprawę, wykupić konia i koniec, wolą walczyć o wielkie sprawy? Strasznie wielkie słowa padają, oskarżenia, juz zaczyna się: nagłośniać sparwę, media zainteresować, jak mozna, co to za szkoła, co to za dyrektor! Potrzebne to? Czy złe emocje i podbijanie bębenka pomagają w czymkolwiek? Jakoś nie ma dyskusji, od razu wyciaga się emocjonalne słowa. po jaką cholerę, nie rozumiem.

Może i tak. Może edukacja, szkoła, wspólne działanie na rzecz to już dziś "złe emocje"?
[/quote]
złe emocje zagrały głównie na FB, przecież wiesz, czytałaś. Wiesz o czym mówię. Nie mogło sie skończyć na "edukacja, szkoła, wspólne działanie", tylko poleciały epitety. I skończyło sie jak sie skończyło.
wątek zamknięty
Drodzy Uczniowie!
Nikt ze Szkoły wcześniej nie wypowiadał się w tej sprawie, ponieważ dla Nas ta sprawa nie istniała. Zapewniam Was, że nikt nie zamierzał przeznaczyć Czebełły na rzeź. Nie wiem skąd wzięła się cena i data 13 listopada? Dlaczego zupełnie nie związana ze Szkołą osoba zbiera pieniądze na zakup tej klaczy. Nigdzie nie ukazało się też ogłoszenie, że klacz jest przeznaczona do sprzedaży. Niektóre wpisy na forum świadczą o wielkiej wrażliwości i miłości do zwierząt. Są też takie, które w bezpodstawny i krzywdzący sposób oczerniają Szkołę i jej pracowników. Przykro mi, że piszą to absolwenci i obecni uczniowie Szkoły...


Ze strony forum szkoły.
😲
To jako to jest? Może szkoda, że jednak ktoś nie ustalił prawdy?
wątek zamknięty
ta... nikt nie zamierzał sprzedać, ale jednocześnie - chwile wcześniej pojawiło się ośwoadczenie dyrektora, że mieli sprzedać pewnej osobie, a przekazanie 16-tego.

a teraz w ogóle mieli nei sprzdawac....

jak u orwela... mówiłam, że zaraz zacznie sie historia zmieniać 😉

"Informuję, że zgłosiła się do mnie osoba prywatna, która wyraziła chęć zakupu klaczy Czebełła z własnych środków finansowych. Klacz miała zostać przekazana tej osobie 16 listopada br. W żadnym wypadku nie była planowana sprzedaż tego konia do rzeźni, więc pojawiające się sugestie są nieprawdziwe. W związku z powstałym zamieszaniem oświadczam, iż klacz Czebełła nie zostanie sprzedana i na chwilę obecną pozostaje w szkolnej stajni.

Dyrektor ZSRCKU w Czernichowie
Grzegorz Bylica"
wątek zamknięty
Wbrew pozorom te wypowiedzi są spójne. Nikt nie zamierzał sprzedać tej klaczy na rzeź. Faktycznie nie było nigdzie ogłoszenia o sprzedaży czy przetargu na Czebełłe. Pani, która zorganizowała zbiórkę pieniędzy na swoje prywatne konto, wcześniej wielokrotnie przychodziła do Dyrektora Szkoły i prosiła by klacz została jej sprzedana. Zapewniała, że zapewni jej spokojną starość. Istotne jest też to, że syn tej Pani wielokrotnie przychodził na teren Szkoły i jeździł na klaczy (mieszkają blisko szkoły). Myślę, że Dyrekcja w dobrej wierze chciała odsprzedać Czebełłę. Ale nikomu nie przyszło pewnie do głowy, że Pani chce zakupić konia a nie posiada na ten cel pieniędzy. Bo u nas tak jest - jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o p.........
Przy okazji padło wiele niepotrzebnych słów pod adresem Szkoły ... ludzie nie znając sytuacji wylali wiele jadu...Przykre
wątek zamknięty
to osobą, która miała ją 16-tego kupić, była pani od zbiórki?!

no coraz ciekawiej..
wątek zamknięty
Tak oczywiście!!
A proszę sprawdzić ogłoszenia osoby, która rozpoczęła ten wątek - jak dobrze zrozumiałam to ona też poszukuje konia, do sesji.
wątek zamknięty
nie rozumiem co ma sprzedaż konia do sesji zdjęciowej ?
wątek zamknięty
no wlasnie. koń do sesji to ładny koń w ładnym miejscu na godzine czy 2...

Jiska, to jak w końcu jest z tym sprzedawaniem? jak już się tu zaczęło to nie odpuszczą wyjaśnienia
wątek zamknięty
Poszukujesz konia do sesji zdjęciowej. Jesteś uczennicą tej szkoły? Ktoś zbiera pieniądze na prywatne konto aby wykupić klacz - mimo że Szkoła nigdzie nie ogłosiła chęci jej sprzedaży. Element wspólny koń (klacz). No... chyba że ja źle dedukuje....?
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.