Pomóżmy klaczy !
Nie wiem czy jest to zgodne z regulaminem,ale osoby,które są zainteresowane sprawą proszę pisać na PM. Z powodu dużego rozgłosu wiele osób ma duże problemy,dlatego proszę moderatora o usunięcie tego wątku. A osoby zainteresowane tą sprawą-proszę pisać do mnie na PM
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] Całkowita edycja
wątek zamknięty
Kompletnie nie rozumiem dlaczego akurat do środy i właśnie taka suma.
Radziłabym wywrzeć presję na szkołę. Powołując się na jej tradycje. Angażując uczniów, absolwentów, nauczycieli, władze gminy, księdza i lekarzy weterynarii.
I nic nie zapłacić. Szkoła powinna być wdzięczna, że ktoś chce się zaopiekować staruszką.
I oddać ją w dobre ręce z kokardą na ogonie na uroczystm apelu.
Wtedy spełniłaby swoją dydaktyczną funkcję.
To o tę szkołę chodzi?
http://www.czernichow.edu.pl/news.php
wątek zamknięty
nieaktualne
wątek zamknięty
Może warto zaangażować jakiegoś dziennikarza? Takiego, co zrobiłby wywiad z dyrektorem szkoły i spytał: jak się mają tradycje do pozbywania się wysłużonych koni? Z tego, co słyszę, szkoła ma ambicje być lokalnym kagankiem oświaty. Może pytania zadane przez kogoś z zewnątrz spowodują refleksję? Bo, jak oceniam, to nie problem jednego czy dwu koni, ale mentalności.
Tego ma uczyć rolnicza szkoła? Takiego, przepraszam za słowo: prostackiego podejścia ? Tym sposobem, wieś nigdy nie wyjdzie z gumiaków. 🙁
p.s
widzę, że szkoła ma na stronie forum dyskusyjne, może warto tam zadać kilka pytań?
wątek zamknięty
Tania, jesli taka mentalność od lat, to znaczące pytania, szczególnie przez media moga dać odwrotny skutek do zamierzonego.
Zamiast konie oddawać z kokardką na apelu (też sądzę, że tak powinni - albo zostawiać u siebie do naturalnej śmierci -nawet i w ramach edukacji " co i jak ze starym koniem"😉 będą je po cichu sprzedawać handlarzowi ... żeby się nikt nie dowiedział i afery nie robił.
wątek zamknięty
Ja nie wiem jaka jest mentalność. Wiem o czym marzyli założyciele szkoły. I złości mnie, że ich marzenia dziś się rozwiewają.
http://www.czernichow.edu.pl/viewpage.php?page_id=2Myślę, że świadomość, że ktoś widzi i patrzy na ręce, może pomóc koniom.
[i]Oprócz Potockich, również inne znane rody zapisały swoje karty w historii Mogilan: Borkowie, Masalsscy, Lubomirscy, Taszyccy. Ostatni właściciele, Konopkowie, kupili Mogilany w 1802 r. i władali nimi aż do wybuchu drugiej wojny światowej. To im zawdzięczamy obecny kształt dworku i otaczającego go parku.
Zasłynęli także jako fascynaci nowinek technicznych i producenci maszyn rolniczych. Organizowane w Mogilanach wystawy tych maszyn cieszyły się powodzeniem. Konopków wspomina się w Mogilanach jako panów dobrych i dbających o swoich włościan. Nie bez powodu: Józef Konopka założył Szkołę Rolniczą w Czernichowie i wyposażył ją w podstawowe narzędzia rolnicze.[/i]
wątek zamknięty
Tego ma uczyć rolnicza szkoła? Takiego, przepraszam za słowo: prostackiego podejścia ? Tym sposobem, wieś nigdy nie wyjdzie z gumiaków. 🙁
Prosiłabym z tymi gumiakami to troszkę uważać, bo pozbywanie się koni wysłużonych to nie tylko na wsi. Duzy sport robi to często w białych rękawiczkach, konik jedzie na "rehabilitację" po urwanym ścięgnie i nagle podczas stępowania w ręku łamie nogę.
wątek zamknięty
A czy ja napisałam, że tylko na wsi? Po co od razu wszczynać poboczną dyskusję?
Szkoła edukuje. Ma kursy dla techników weterynarii (czy jak to się tam nazywa).
Uczą ich (?? no chyba uczą??) o dobrostanie. No to taki wysłużony koń, może na koniec kariery być pięknym tematem lekcji.
wątek zamknięty
Czasy się zmieniają niestety i obawiam się, że dyrektor tej placówki nie może oddać konia, bo ma takie przepisy. kasa się musi zgadzać i brak miejsca na uczucia (nie zgadzam się z tym). Może interwencja u starosty powiatu w której znajduje się szkoła by coś pomogła, bo chyba szkoły ponadgimnazjalne podlegają pod powiat.
wątek zamknięty
Konia można wycenić na 1 zł.
wątek zamknięty
tania, kurcze, gdzie ty zyjesz?.. to wszystko oczywiscie prawda itd, ale.....
mam nadzieje ze uda sie konia wykupic. 1600 zl to grosze, jesli sie wszyscy kochający tak bardzo te klacz zrzuca..... hehee....
np 80 osob po 20 zł.....
w pewnym technikum hodowli koni pracowaly konie kulawe i chore, dzieci zrobily zbiorke na jednego najstarszego, mial miec zapewniony boks w tamtym miejscu, dyrektor pieniązki wział od dzieci i ...konika w puszki sprzedal....
takie realia....
wątek zamknięty
Jak to GDZIE ja żyję? W Krakowie. Uważam, że można a nawet powinno się powalczyć.
Nie tylko dla konia, bardziej dla uczniów, dla szkoły. Żeby ta edukacja miała sens.
wątek zamknięty
ciężko mi uwierzyć, że wsród miłośników koni, osób uczących się w szkole, nie znajdzie się 80 osób wpłacających po 20 zł. to są grosze przecież. wystarczy, że dzieciaki powiedzą rodzicom o losie konia i każdy coś wysupła. czy to 10 zł czy 50, skoro klacz ma tylu przyjaciół.
wątek zamknięty
Tak zerkam na szkolne forum. Ciekawe jak się potoczy dyskusja.
wątek zamknięty
mam nadzieję, że uda im sie odkupic konia. Co nie zmienia faktu, że nie widze nic dziwnego wpostępowaniu dyrektora szkoły rolniczej. Rolnictwa się uczy. W tym ekonomicznego gospodarowania zasobami, w skład których wchodzi zywy inwentarz. Nie widzę nic hańbiącego imię szkoły, że starego konia się sprzedaje. To jest szkoła rolnicza a nie szkoła dla hodowców różowych jednorożców. Realia sa jakie są: ani rolnicy, ani szkółki rekreacyjne ani wielcy sportowcy nie pozostawiają wszytskich koni na dożywociu. Nawet A, Królikiewicz sprzedał pikadora (i ten tez skończył później w puszce, nie z winy A.K)
wątek zamknięty
Zachęcam do przeczytania wpisów na FB :kwiatek:
wątek zamknięty
Taniu, przeczytałam, znam Mikołaja i szanuje, jednak pozostane przy moim, zootechnicznym skrzywionym podejściu. Cieszę się, ze jednak szkoła dobrze wychowała swoich podopiecznych, bo ja widać stanęli na wysokości zadania. Dyrekcja robi co musi, oni to, co powinni.
wątek zamknięty
tet, też jestem po zootechnice i mimo wszystko uważam, że są konie hodowane na rzeź i takie, które ciężko pracują w życiu i zasługują na godną starość.
wątek zamknięty
zasługują. Ale nie zawsze jest to mozliwe. Sam Mikołaj Rey przyznaje, że NIEKTÓRE konie dostały u niego dożywocie. Nie wszystkie. Bo się nie da. Mało kogo na to stać. Miałam konia starucha na dożywociu i wydałam na niego resztę kasy wpedzając się w długi na kilka lat. Rozumiem argumenty zwolenników "ratowania" konia. Zycie to nie bajka jednak.
wątek zamknięty
tet, ale skoro wiadome jest, że młodzież robi zbiórkę na wykup konia, którą koordynuje dorosła osoba, to jak rozumiem dom na konia czeka.
Dla mnie to kwestia dobrej woli, aby konia za symboliczną 1zł przekazać osobie, do której ma trafić po wykupie.
wątek zamknięty
nie wiem i nie znam się na przepisach, nie wiem czy jest możliwe sprzedanie konia za obniżona cenę przez publiczną jednostkę. Znając nasz porąbany kraj wietrzę kłopoty z urzędem skarbowym.
Ja ich popieram, coś tam dorzuciłam, znałam tego konia i Czernichów. Jednak zdanie mam jakie mam. Tzn boli mnie, że szykuje sie krucjata. Nie cierpie tych publicznych kamieniowań.
wątek zamknięty
A mnie się zdaje, że w opisanej sprawie idzie o coś znacznie ważniejszego niż los koni.
Ja tak podchodzę do tego tematu. Może naiwnie, ale jednak. 😡
wątek zamknięty
nie masz wrażenia, że Polacy zamiast po prostu załatwic sprawę, wykupić konia i koniec, wolą walczyć o wielkie sprawy? Strasznie wielkie słowa padają, oskarżenia, juz zaczyna się: nagłośniać sparwę, media zainteresować, jak mozna, co to za szkoła, co to za dyrektor! Potrzebne to? Czy złe emocje i podbijanie bębenka pomagają w czymkolwiek? Jakoś nie ma dyskusji, od razu wyciaga się emocjonalne słowa. po jaką cholerę, nie rozumiem.
wątek zamknięty
tet, bo Polakom nie podoba się system. Może właśnie w takich przypadkach warto przypomnieć, że zwierzę nie jest rzeczą i nie powinno podlegać procedurom jak meble.
wątek zamknięty
nie masz wrażenia, że Polacy zamiast po prostu załatwic sprawę, wykupić konia i koniec, wolą walczyć o wielkie sprawy? Strasznie wielkie słowa padają, oskarżenia, juz zaczyna się: nagłośniać sparwę, media zainteresować, jak mozna, co to za szkoła, co to za dyrektor! Potrzebne to? Czy złe emocje i podbijanie bębenka pomagają w czymkolwiek? Jakoś nie ma dyskusji, od razu wyciaga się emocjonalne słowa. po jaką cholerę, nie rozumiem.
Może i tak. Może edukacja, szkoła, wspólne działanie na rzecz to już dziś "złe emocje"?
wątek zamknięty
Czy tylko u mnie link przestał "działać" ?
wątek zamknięty
No przestał. Ja nie rozumiem. Najpierw się pisze "Ratujemy... przed rzeźnikiem" - czyli koń ma do rzeźnika trafić.
A jak się proponuje rozwiązanie inne niż zbiórka pieniędzy to nagle sytuacja się zmienia. 🙁
p.s
Przepraszam wszystkich, których zaangażowałam w sprawę i dziękuję za odzew. :kwiatek:
Faktycznie: gdzie ja żyję? 😡
wątek zamknięty
No przestał. Ja nie rozumiem. Najpierw się pisze "Ratujemy... przed rzeźnikiem" - czyli koń ma do rzeźnika trafić.
A jak się proponuje rozwiązanie inne niż zbiórka pieniędzy to nagle sytuacja się zmienia. 🙁
p.s
Przepraszam wszystkich, których zaangażowałam w sprawę i dziękuję za odzew. :kwiatek:
Faktycznie: gdzie ja żyję? 😡
Nie przepraszaj, nie zamaco 🙂 Ja np. nie czuję się urażona. Też już "uruchomiłam machinę" i wychodzę znowu na "gupka" 😉
Może coś tam zmieniają i wydarzenie znowu się pojawi z informacją, że udało się uratować klacz. Mam nadzieję 🙂
wątek zamknięty
Skoro Jiska usunęła czy zablokowałą wydarzenie na FB, a dalej wisi wpis o zbiórkę i pomoc, to może od niej oczekujemy wyjaśnień co stanie się z klaczą?
wątek zamknięty
Jeśli ktoś chce znać szczegóły proszę o kontakt PW
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.