siodła bezterlicowe

Prawidłowo  🙂

emptyline, kiedyś żabeczka wstawiała link do czapraka- podkładki, który właśnie tworzył tunel i bardzo sobie chwaliła.
Ja jeździłam bez, na grubym czapraku. Przez 2 lata jazdy weekendowej (bez szaleństw) koń nigdy nie wykazał bolesności i nigdy nie miał spoconego kręgosłupa, zostawał mu pasek taki ok 7cm. Więc siodło samo się układało dobrze, a może kwestia tego jak koń pracował grzbietem (??) . Najważniejsze to obserwować co się dzieje z siodłem na koniu i co pokazuje sam koń.

...i dalej sobie chwalę  😉  a jak trzeba bedzie to i zdjecia wstawię.
Po kazdej jeżdzie ( to juz takie małe zboczenie) oglądam kręgosłup konia.
Póki co zawsze suchutki  😉
Czasami smigam tez w podkładce do barefoota- też sie świetnie sprawdza 🙂

Pamiętam, że kiedyś (bodajże podczas wizyty u Zwiastuna milusi) Kasia Żukiewicz powiedziała, że pod Freemaxy należy wkładać jakąś podkładkę.

Ja jeździłam bez niczego, koń nie wykazywał żadnej bolesności. Przy czym ta moja jazda to byłą "od święta" 😉
Natomiast już bym do tego siodła nie wróciła 😁

amnestria, ja wcale bezterlicówki nie chcę, ale na mojego konia nic nie pasuje. 🙁 A na siodło od HBC np. nie mam pieniędzy, zresztą to prymitywny konik, więc niestety, ale siodło dopasowane bywa przez miesiąc. Nie mam już pomysłów, autentycznie mi się skończyły.

Na konia o podobnych gabarytach do Twoje świetnie nadawał się Freemax, moja znajoma była z niego bardzo zadowolona i do dziś chwali. Natomiast inne jej siodło to było Daslo, również same pozytywy od niej słyszałam.

Być, mieliśmy Daslo. Tragedii nie było, ale zobacz co się dzieje z tylnym łękiem - troszkę lewituje, przy czym w konsekwencji tego leci w tył, jak się usiądzie. Z przodu za to, przy łopatkach, odstawało. Wintec 250-ka też mi strasznie leci w tył. Włożę do niego jeszcze szerszy łęk i zobaczę + będę próbować Freemaxa.






PS: Dziękuję Wam za info fot. podkładek.

Daslo sama używałam przez jakiś czas i wiem, a raczej obserwuje, że mają tendencję do lecenia w tył. U nas pomógł żel, aczkolwiek i tak je sprzedałam ze względu na to, iż przerzuciłam się na Freemaxa.

jak na mój gust to to siodło leży całkiem w porządku ale skoro masz odczucie że leci do tyłu to nie będę podważać Twojej opinii.

Na nas też daslo leżało kiepsko, kształt paneli kompletnie nie ten, tył sobie radośnie lewitował.

Emptyline, z freemaxem możesz mieć problem na długość. Ja niestety nie mogłam wybrać rozmiaru, kupiłam swoje siodło "okazyjnie", ale miałam spory problem z umieszczeniem go na naszym krótkim grzbiecie. Ale... przymierzysz, zobaczysz, najpierw będziesz mogła wsiąść na mojego paskuda i zobaczyć, czy Ci pasuje 🙂

Na hucuła 100% pasował.

Baaardzo rekreacyjnie (po płaskim, stęp, kłus, galop, bez wielkich wymagań, ujeżdżalnia i spokojne tereny mniej więcej w równych proporcjach), jeżdżę sobie 2x w tygodniu na współdzierżawonym koniu. Mam kilka pytań do osób obeznanych z tym tematem, z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
1. Czy tanie siodła (tego typu np [[a]]http://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/20078?q=siod%C5%82o[[a]]+bezterlicowe&kategoria=&stan=&lokalizacja=&sortuj=0&widok=0&strona= ) są coś warte czy jest to klasa porównywalna z pffif beauty i nie warto marnować pieniędzy? Od razu muszę zaznaczyć, że najzwyczajniej w świecie nie mogę wydać wiele więcej, zwłaszcza, że prawdopodobnie moja jazda skończy się za jakieś pół roku, do tego nie pracuję etatowo.
2. Z tego co widzę to w siodle tym używa się popręgu ujeżdżeniowego, czy jest tak z wszystkimi, tego typu siodłami bezterlicowymi i czy znajdę w podobnej cenie jakieś do którego pasuje popręg normalny (nigdy nie używałam ujeżdżeniowego).
3. Czy do takich siodeł mogę użyć jakichkolwiek puślisk i strzemion? Domyślam się, że tak ale jak już pytam...
4. Czy konieczne jest używanie specjalnego padu? Na zdjęciach u różnych użytkowników widziałam zwyczajne.
5. Czy naprawdę tego typu siodła mają pozytywny wpływ na kręgosłup? Ze swoim mam problemy więc bardzo by mi się to przydało, poza tym od czasu do czasu wsadzam na konia chłopaka, który również ma kręgosłup w średnim stanie.
6. Co powinnam wiedzieć o jeździe w takim siodle?

1. Jeździłam na takim, a aktualnie właśnie zostało sprzedane. Mogę porównać je do Freemax'a, którego również posiadam i nie zamierzam się pozbyć. Ten drugi jest znacznie lepszy i nie jest to argument do podważenia.
2. Krótkie popręgi są konieczne, bo im dłuższy tym nagle kończą Ci się dziurki i nie masz jak go zapiąć. Po prostu jest bardziej praktyczny. Do Freemax'a mam 40 cm, do Can Equi mam 60 cm.
3. Nie widzę konieczności zmiany sprzęty poprzez zmiany siodła, więc bez obaw.
4. Używaj padu, po prostu lepiej na duszy człekowi, który lubi w nocy spać, a nie słuchać swojego sumienia.

Dzięki 🙂
Czy nie używanie padu może zaszkodzić zwierzakowi, zwłaszcza przy bardzo lekkiej pracy? Ciężko mieć wyrzuty sumienia nie mając informacji a jak wiadomo taki pad to dodatkowe koszty (jeśli tutaj odpowiedź będzie twierdząca to nie będę marudzić, jeśli zdecyduję się na siodło 😉)
Zapomniałam jeszcze
Czy koń w jakiś sposób, nie wiem, przyzwyczaja się do takiego siodła? Czy może być dla niego szkodliwa jazda na zmianę w takim i zwyczajnym? Właścicielka raczej nie przestawi się na bezterlicówkę.

Pad do dodatkowa ochrona kręgosłupa jak i niejaka pewność, że w przyszłości nie wystąpią problemy z nim. Jeżdżę sporadycznie moje konie, ale go posiadam to też go używam. Konia nie musisz przyzwyczajać, jeżeli przyjął kiedyś prawidłowo już sprzęt na siebie. Siodło jest lżejsze od innych, znacznie. Poczujesz różnicę. I to właściwie byłoby na tyle.

Dzięki 😉

Do Chess

Czy nie używanie specjalnego padu jest nieszkodliwe przy lekkiej pracy? Jeśli ważysz 40- 45 kg to nie, jeśli więcej to istnieje duże ryzyko uszkodzenia wyrostków kolczystych kręgosłupa.
Jeśli Twoja waga nie przekracza 60 kg to spróbuj zrobić sobie sama pad- czaprak z kieszenią na żel i wkładki z filcu (lepszy) lub neoprenu grubości 1 cm przycięte na długość siodła i włożone po bokach kręgosłupa. Tworzysz w ten sposób tunel dla kręgosłupa.
Najlepszym wyznacznikiem czy jest to wystarczające jest sucha sierść na całej długości kręgosłupa po jeździe.
Ktoś powie że indianie jeździli na oklep tylko nikt nie podaje informacji jak długo żyły ich konie (pomijam fakt iż cieszyły się niezmierzonymi stepami od urodzenia, miały zapewniony ciągły ruch i popas w pozycji korzystnej dla kręgosłupa).

Rozumiem, dzięki wielkie za konkret 🙂
Jeśli zdecyduję się na tego typu siodło to po prostu kupię pad.

Ja mam taki pad.
Polecam sklep A & M Reitsport.de z Berlina. Wysyłają po Polski- szybko ale niestety kosztuje to 15 euro. Można tam tez kupić ogłowie typu dr. Cook oraz indyjskie siodła bezterlicowe (nie wiem ile są warte- bo nie próbowałam.
[[[a]]http://www.ebay.de/itm/Spezielles-Sattelpad-LUXUS-fur-baumloser-Sattel-Pad-Schwarz-/121180613098?pt=Reits%C3%A4ttel&hash=item1c36ed69ea[[a]]]

czy natknal sie ktos moze na podkladke ktora spelnialaby role pad u? coraz mocniej zastanawiam sie nad freemaxem aczkolwiek podkladka bylaby praktyczniejsza, bo i teraz musze takowa nabyc

przepraszam za brak pl znakow, moj telefon ich nie lubi  :kwiatek:

Jedną mi polecano, jest nawet wystawiona na RV.

emptyline To właśnie ja miałam freemaxa na hucułka (wspomniane przez Być). Miałam class rozmiar 16. Tyle tylko, że należy podkreślić,że 16 to było jedynie siedzisko, podstawa siodła ma jeden rozmiar, więc jest taka sama dla większego siedziska. Podobnie jak Ty-bałam się, czy konia mi to połowy nie zakryje. Zupełnie niepotrzebnie, nie było za długie, a żeby jakkolwiek zobrazować długość jego grzbietu napiszę,że derki nosi 125cm.
z siodła byłam zadowolona, bardzo fajnie wykonane,trwałe, jedyne, co dla mnie było minusem (w tym akurat modelu), to długość i grubość tybinek. W teren rewelacja, ale pracując na ujeżdżalni, pomimo,że jak to w bezterlicówce, ruch konia dobrze się czuło,to moje działanie łydką było ograniczone,nie mogło być takie, jak w daslo, które miało znacznie krótszą i cieńszą tybinkę. Ostatecznie wróciłam do daslo, paradoksalnie,  to najlepiej leżące na moim koniu siodło terlicowe i zarazem najwygodniejsze z siodeł, jakie na swojego konia miałam.
Jeszcze co do padów do freemaxa, niby nie są konieczne, ale ja zawsze używałam padu z panelami. Wydaje mi się, że skoro siodło w swej konstrukcji jest płaskie, to taki czaprak z panelami i wolnym miejscem na kręgosłup jednak być powinien. Nigdy nie miałam też w przypadku freemaxa sytuacji, żeby koń był mokry na kręgosłupie/kłębie. Te miejsca pozostawały suche.

Można też zrobić lub zapytać w wątku DIY końskim czy ktoś by się nie podjął zrobienia czegoś na ten styl: http://www.gnl.pl/dla-konia/sioda-a-i-dodatki/podka-adki-a-ele/pozostaa-e-podka-adki/podkladka-pod-siodlo-norton-air.html tylko wypełnienia filc lub neopren.

Moja kobyła śmiga - mało, bo mało, ale od grudnia we Freemax'ie Jump (ważę 56-58 kg), a pod siodło podkładam póki co tylko żel. Szukałam podkładki tego typu (bo zależy mi na podkładce, nie na połączeniu z czaprakiem), pytałam Caball'a o wykonanie takowej (problemem było znalezienie odpowiedniego neoprenu więc się wycofałam, ale jakiś czas później widziałam, że jednak udało się znaleźć - akurat jak nie miałam gotówki, więc dałam sobie spokój z pisaniem 😵 może warto zapytać jeszcze raz?). Obecnie też rozglądam się za podkładką, chociaż kręgosłup suchy to jednak wolę zadbać o dodatkową ochronę.

Viridila, mi też właśnie zależy na samej podkładce, bo mam normalne czapraki i nie zamierzam się ich pozbywać. Wybiorę się najpierw do Latent i zobaczę z czym się to siodło je, jeszcze jak mogę na Lola wsiąść to już w ogóle śmigam w podskokach. 🙂

Pierwsze odczucia są ciekawe - przynajmniej u mnie były, ratuje mi tyłek to, że sporo jeździłam na oklep (w sumie na oklep pierwsze kroki robiłam) 😉 Osobiście bardzo lubię swoje siodło, dopóki konia nic nie boli i leży ok (jeszcze jak dodam podkładkę to już będzie całkowicie cacy) to nie zmienię.. chyba, że na szyte na miarę (może kiedyś) 😁

Viridila, mi też właśnie zależy na samej podkładce, bo mam normalne czapraki i nie zamierzam się ich pozbywać. Wybiorę się najpierw do Latent i zobaczę z czym się to siodło je, jeszcze jak mogę na Lola wsiąść to już w ogóle śmigam w podskokach. 🙂


Śmigaj, śmigaj, kucyk zaprasza przez cały rok 🙂

Viridila, to masz tak, jak ja - zrezygnowałam z bezterlicówek tylko dlatego, że wymieniłam je na siodła szyte na miarę dla mnie i konia 🙂 Ale bardzo miło je wspominam, a i koń był z tych siodeł zadowolony 🙂

Livia, u nas był jeszcze dodatkowy czynnik - klacz 5,5 letnia która się jeszcze nieco zmieni pod względem grzbietu (mało, bo mało, ale cóż). Rok temu miała "dziury" w okolicach kłębu i łopatek (wrzucałam kiedyś w temacie o zmianie wyglądu konia pod wpływem żywienia zdjęcia, na nich nieco widać że jednak się coś zmieniło - na żywo zmiana jest dużo większa jak można "pomacać"😉. Myślę, że pod tym względem też dobrze zdecydowałam i nabywał bezterlicówkę 🙂

Warunkiem idealnym do zmiany siodła jest szyte na miarę siodełko.. albo inne siodło będące dobrze dobrane przez osobę znającą się na rzeczy (ja sobie nie ufam na tyle, wolę zapytać dobrych profesjonalistów). Marzenia, jednak warte dążenia 😉 Przesiadkę na terlicówkę traktuję jako kwestie czasu po prostu. A obecne siodło bardzo lubię, chociaż wrażenia na pierwszej jeździe (pojechałam w teren w nowej stajni z kilkoma końmi.. i już po 100 m ekipa się spłoszyła, wiem.. mądra byłam :rozga🙂.

http://galopagos-shop.pl/27-siodlo-bezterlicowe-sheffield.html miał ktos takie? jak z rozkładaniem cieżaru?

TheWunia, nie o siodle ale o sprzedającej możesz poczytać w tym wątku. Dziewczyny miały spore problemy z zakupami od niej.