bera7 ja właśnie zrobiłam listę czego jeszcze nie mam dopiętego i jest masa takich spraw. A wydawało mi się, że z grubsza wszystko już jest dobrze 😉 Urzędów niestety sama nie załatwię, muszę napisać pełnomocnictwo dla mamy - nie ma mnie na 3 miesiące przed ślubem w Polsce.
Dzionka ogarniam! Niestety nie jest to szczególnie fajne jak organizuje się ślub praktycznie samemu przez telefon 😉 Jestem załamana sukniami ślubnymi, najchętniej bym uszyła ale nie mam możliwości ani w Polsce (za krótko będę w kraju) ani tym bardziej tutaj, w Hiszpanii. Trochę mnie przeraża wydawanie na suknię 2 tys euro kiedy założę ją raptem na parę godzin (zamierzam zmienić na szaleństwa na parkiecie - dość aktywnie tańczę rock&roll więc długa suknia odpada). Szukam czegoś tańszego ale niestety nic mi się nie podoba.
Już nawet myślałam, żeby kupić coś w kolorze champagne - mogłabym później grać jakieś koncerty w takiej sukni.
Co do reszty to zastanawiam się czy w ogóle wynajmować kwiaciarnię do dekoracji - kiedyś się tym zajmowałam i w 90 % projekty innych pań nie odpowiadają moim gustom, które są bardzo skromne. W zasadzie wszystko będzie się opierało na gipsówce. Muszę jeszcze zorientować się jak cenowo wygląda o tej porze roku wrzosiec. Myślałam też nad tym, żeby wykorzystać typowo wielkanocne i wiosenne ozdoby typu bukszpan i bazie ale nie bardzo mi to pasuje do lekkiej koncepcji. Dwór jest bardzo skromny więc wszelkie delikatne dekoracje, w wiejskim stylu będą pasować. Na pewno zagoszczą na stolikach słoiki zamiast wazonów:

Co do sukienki marzy mi się coś w tym stylu ale bez rękawków:

Fryzura będzie najzwyczajniejsza, po prostu rozpuszczone włosy z wiankiem z naturalnych kwiatów. Mam włosy w fakturze bardzo podobne do tej pani na zdjęciu. może tylko mój wianek będzie mniej kolorowy - w odcieniach białego, ecriu, zieleni.

Zaproszenia też już mam wybrane, bardzo proste.

Muzykę organizuje mój przyjaciel, będą grali swing i rock&roll. Jako, że zależy nam na jakości (mnóstwo gości to profesjonalni muzycy) będą grać tylko 1,5 h program. Rozbijemy to na sety, żeby goście się nie męczyli - to jednak dość wymagająca muzyka do tańczenia, nie żadne podrygiwanie w rytm 😉
Chcemy też zaśpiewać Cheak to cheak jako para młoda i zaprosić wszystkich w ten sposób do pierwszego tańca. Mój narzeczony to zapalony śpiewak, wykonywał już mnóstwo jazzu, dla mnie to będzie debiut jeśli chodzi o śpiew ale wątpię żeby to było trudniejsze od koncertów, które mam na codzień.
Pewnie reszta muzyków też będzie się chciała dołączyć i zrobią jakieś małe jam session. Innych atrakcji nie przewidujemy.