PSY
Niby zabronione, a hodowcy i tak kopiują, z resztą posiadacze psów jak sobie coś ubzdurają też.
[quote author=bajaderka-zorro link=topic=32.msg1876091#msg1876091 date=1379312387]
Niby zabronione, a hodowcy i tak kopiują, z resztą posiadacze psów jak sobie coś ubzdurają też.
[/quote]
Jacy hodowcy kopiują psy urodzone w Polsce?
myślisz, że ktoś Ci napisze 😉 ?
czy ktoś wie jak dodać rodowód w pedigreedatabase??
jestem jakaś tępa, wpisuję n-ty raz i ciągle nie mam nigdzie "submit" i jak dalej kombinuję to wszystko mi znika, załamię się :/
[quote author=bajaderka-zorro link=topic=32.msg1876091#msg1876091 date=1379312387]
Niby zabronione, a hodowcy i tak kopiują, z resztą posiadacze psów jak sobie coś ubzdurają też.
Jacy hodowcy kopiują psy urodzone w Polsce?
[/quote]
Nie podam Ci nazwy, ale znajoma ma hodowlę amstaffów i psy które są wystawiane mają kopiowane uszy a nie pochodzą z zagranicy. Hodowla z której mój chłopak brał psa również kopiuje uszy, a jest to hodowla z 20-letnim doświadczeniem. Poza tym nawet na wystawach przynajmniej u AST młode psy maja cięte uszy, ba rok temu kumpela kopiowała uszy swojej suce i ją wystawiała więc jak jest z tym zakazem? Wypowiadam się tylko na temat astów, ponieważ interesuje mnie ta rasa i bardziej zwracam uwagę na szczegóły w tym cięte uszy.
"W związku z uchwaloną przez Sejm RP nowelizacją Ustawy o Ochronie Zwierząt (DZ.U.2011,nr 230, poz.1373), która w art.6, ust.2, pkt. 1 w sposób niebudzący wątpliwości zakazuje wykonywania zabiegów kopiowania uszu i ogonów, Zarząd Główny na posiedzeniu w dn.29.10.2011 podjął następujące uchwały:
1. Wszystkie psy urodzone w Polsce po 01.01.2012r. muszą mieć pozostawione naturalne uszy i ogony.
Kierownicy sekcji ras zostają zobowiązani do zaznaczania w protokółach kontroli miotów każdego przypadku ciętego ogona i/lub uszu oraz zgłaszania tego faktu zarządowi oddziału.
W rasach, w których występują ogony szczątkowe i/lub skrócone, ogony wszystkich szczeniąt muszą zostać opisane w protokółach kontroli miotów, a następnie w metrykach i rodowodach.
2. Od 01.01.2012r. zostaje wprowadzony zakaz wystawiania psów z kopiowanymi ogonami i/lub uszami.
Zakaz ten dotyczy WYŁĄCZNIE psów URODZONYCH W POLSCE PO 01.01.2012.
W wyjątkowych przypadkach dopuszcza się przyjęcie na wystawę psa urodzonego w Polsce po 01.01.2012 i poddanego zabiegowi kopiowania, o ile zabieg został przeprowadzony z poszanowaniem art.27 Ustawy o Ochronie Zwierząt (DZ.U.1997, nr 111, poz.724). W takim przypadku właściciel psa zobowiązany jest dołączyć do zgłoszenia oryginał lub, poświadczoną przez jego macierzysty oddział ZKwP, kopię stosownego zaświadczenia lekarskiego, które musi zawierać, umożliwiające weryfikację, szczegółowe dane kontaktowe lecznicy i wystawiającego zaświadczenie lekarza takie jak: nazwisko, adres, nr telefonu oraz adres e-mail. Zaświadczenie pozostaje w dokumentach wystawowych organizatora imprezy."
tak to wygląda prawnie, a czy to ktoś sprawdza i tego przestrzega zgłaszając/przyjmując psa na wystawę? - jak widać, chyba raczej nie
Dzięki wielkie dziewczyny za odzew. Ale mam jeszcze jedno pytanie, jak to wygląda naprawdę, czy faktycznie żeby ciąć trzeba się natrudzić aby znaleźć "fachowca" czy bez większego problemu da się znaleźć osobę, która wykonałaby taki zabieg ?
No dobra, i jeszcze jedno. Żyjemy w XXI wieku, więc podejrzewam, że kopiowanie nie było dla psa bolesne, dostawał jakieś środki, więc czemu zostało to zabronione ?
:kwiatek:
Jak to mówi mój tata: urodził się z uszami i ogonem? widocznie tak ma być.
elle, znajdziesz, zapłacisz to ci zrobi, tzn psu zrobi. Ale jaki będzie efekt, być może jak rzeźnik w piwnicy.
Pies bez kopiowanych uszu już nie wygląda jak bandyta przecież, nie?
wbrew pozorom nie jest łatwo znaleźć weta, który to zrobi.
I do tego zrobi dobrze, bo mnóstwo jest psów, okropnie skopiowanych, poza wzorcem i jeszcze krzywych.
Znam też kilka kopiujących polskich hodowli, tylko psy nie są w FCI, więc i w swoich organizacjach, są wystawiane normalnie.
Inna kwestia, że i wystawy poza PL, a i psy pracujące, którym uszy znacznie przeszkadzają w robocie.
W mojej rasie też kopiowali nagminnie. Do momentu kiedy zabroniono wystawiać kopiowanych 😀
Sam zakaz cięcia nie wystarczył
wbrew pozorom nie jest łatwo znaleźć weta, który to zrobi.
I do tego zrobi dobrze, bo mnóstwo jest psów, okropnie skopiowanych, poza wzorcem i jeszcze krzywych.
Znam też kilka kopiujących polskich hodowli, tylko psy nie są w FCI, więc i w swoich organizacjach, są wystawiane normalnie.
Inna kwestia, że i wystawy poza PL, a i psy pracujące, którym uszy znacznie przeszkadzają w robocie.
a jakim psom uszy przeszkadzają?
a z innego tematu:
Przeprowadzka do Krakowa na dniach, w związku z tym szukam chetnych do Małopolskiej Cywilnej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Szukamy osób majacych odpowiednią ilość wolnego czasu (treningi we własnym zakresie codziennie, specjalistyczne dwa razy w tygodniu), pełnoletnich i zmotoryzowanych, poniewaz znaczna część treningów odbywa sie poza miejscem zamieszkania. Gotowych na koszty, bo finansowanie grup ratowniczych ogolnie kuleje.
Najlepiej by było, gdyby osoby chetne NIE MIAŁY jeszcze psa, wyobrażenie o tym jaka rasa i jaki pies nadaje się do ratownictwa nieco odbiega od rzeczywistości 🙂
Szukamy również chetnych maniaków GPS i systemów takich jak ISRID.
psom chwytającym, polującym na dziki w najbardziej "pierwotny", hiszpański sposób
uszy są wówczas zbyt podatne na uszkodzenia
A coś takiego praktykuje się w PL? Raczej nie. Przynajmniej nie leganie.
I jakiej rasy psy są do tego używane?
Bo w moim mniemaniu nie jest żadna praca.
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 września 2013 14:07
No dobra, i jeszcze jedno. Żyjemy w XXI wieku, więc podejrzewam, że kopiowanie nie było dla psa bolesne, dostawał jakieś środki, więc czemu zostało to zabronione ?
:kwiatek:
Bardziej mnie dręczy pytanie: żyjemy w XXI wieku, więc PO CO kopiować?
bo tak sie podoba niektórym, to jakby zadac pytanie po co dziurawić uszy i wieszac kolczyki, po co tatuaze, czy nawet makijaz.
reszta jest dorabianiem teorii.
Tylko, że pies nie ma wyboru...
Tak samo jestem przeciwna przekłuwaniu uszu małym dzieciom.
Jednego i drugiego nie rozumiem.
no tez nie bardzo to rozumiem ale np rotweilery , dobermany wygladaly faktycznie ladniej. Ale dla samej urody bym psa nie ciela
Moon - jak tam sprawa suczki ?
merciful, a dzięki za zainteresowanie ;-)
Diuna w piątek miała zabieg, w nocy z piątku na sobotę spałam dwie godziny, bo wstawałam na równe nogi jak tylko się poruszyła/pisnęła. Generalnie nie było tragedii, ale jak ją przyniosłam w piątek do domu i położyłam na kocu to ona popiskiwała a ja wyłam, tak mi jakoś żal było 😡
W sobotę wieczorem już sama wstała, zaczęła normalnie jeść. W zasadzie od tego czasu wszystko idzie coraz lepiej, chce już latać, skakać, bawić się, ale nie bardzo pozwalamy, żeby szwy się nie rozlazły, trochę interesuje się raną, ma kubraczek, ale jak zacznie ją swędzieć to mam nadzieje, że go nie rozedrze ;-) Wczoraj byliśmy na kontroli u weta, jak będzie gut, to w przyszły poniedziałek ściągamy szwy.
Przerzuciłam swojego psa na Brita i mu taaaak smakuje 😜 Na Purinie nie było takiego SzaŁu można powiedzieć 😀
JARA w Polsce nie polują, bo to nielegalne.
Te zostające w PL nie są cięte, ale tych jest "promil".
Eksportowe są cięte wszystkie (a 99% wyjeżdża do krajów, gdzie polują tak legalnie).
edit. za to w rasach pierwotnie ciętych, a teraz niekopiowanych hodowcy mają nawet inny problem, z deka selekcyjny.
Kiedyś promowali psy ze sztywną małżowiną, bo ładniej stały po cięciu, teraz, gdy nie można ich ciąć, muszą wrócić do wiotkich uszu, bo tamte, które były lepsze obwieśnie się unoszą.
Katharina, moje się Britem brzydzą 😀
Schronisko w Głogowie udostępniło na fejsiku:

😉
W wątku "Zwierzaki do adopcji" przyjaciółka zamieściła ogłoszenie o owczarku niemieckim, do oddania w okolicach Warszawy(pies przybłąkał się do stajni w Prażmowie, ostatnie ogłoszenie). Jeśli macie kogoś, kto szukałby psa to polecam :kwiatek:
Endurka haha no proszę to nie wiem czy mój jakiś dziwny czy Twoje 😁 😁 A tak na poważnie to chciałam mu zaserwować coś chociaż minimalnie lepszego od Puriny i bałam się, że KSIĘCIOWI do gustu nie przypadnie, a tu proszę - miłe zaskoczenie 🙂
myślisz, że ktoś Ci napisze 😉 ?
Tak.Przecież itak widac jak na dłoni kto kopiuje jeśli wystawia.
[quote author=bajaderka-zorro link=topic=32.msg1876877#msg1876877 date=1379370172]
Nie podam Ci nazwy, ale znajoma ma hodowlę amstaffów i psy które są wystawiane mają kopiowane uszy a nie pochodzą z zagranicy. Hodowla z której mój chłopak brał psa również kopiuje uszy, a jest to hodowla z 20-letnim doświadczeniem. Poza tym nawet na wystawach przynajmniej u AST młode psy maja cięte uszy, ba rok temu kumpela kopiowała uszy swojej suce i ją wystawiała więc jak jest z tym zakazem? Wypowiadam się tylko na temat astów, ponieważ interesuje mnie ta rasa i bardziej zwracam uwagę na szczegóły w tym cięte uszy.
[/quote]
Wg mnie wynika to tylko i wyłącznie z ignorancji sędziów.Regulamin zabrania-dlaczego nikt tego nie zgłasza, dziwię się. Wiadomo jak się obchodzi ustawę-nagle wszystkie psy stają się bardzo kontuzyjne jeśli chodzi o uszy.W dogach też zdarzyły się takie przypadki, właściwie to JEDEN przypadek znam.W naszym środowisku taką kombinatorykę się "zjada na śniadanie".Co ciekawe-nie dlatego, że tyle ludzi jest "przeciw" a dlatego, że się cykają sami tak zrobić a wielu z nich nadal marzy o posiadaniu kolejnych psów z kopiowanym uchem 😀iabeł:
Dzięki wielkie dziewczyny za odzew. Ale mam jeszcze jedno pytanie, jak to wygląda naprawdę, czy faktycznie żeby ciąć trzeba się natrudzić aby znaleźć "fachowca" czy bez większego problemu da się znaleźć osobę, która wykonałaby taki zabieg ?
No dobra, i jeszcze jedno. Żyjemy w XXI wieku, więc podejrzewam, że kopiowanie nie było dla psa bolesne, dostawał jakieś środki, więc czemu zostało to zabronione ?
:kwiatek:
Jak jesteś "z ulicy" i szukasz kogoś kto uchlasta psu uszy, nie trafisz do prawdziwego fachowca.Jak się siedzi w rasie, popyta ludzi, usłyszysz konkretne nazwiska.Inna sprawa, że chyba zależy jakiego psa chce się kopiować, jak patrzę na asty i inne bojowce wszelakie, odnoszę wrażenie, że cięcie nie wymaga wiele filozofii-bo taki model ucha się wyznaje a nie inny.Przy "płomieniach" jest co spaprać.
Psa boli "po".
Te zostające w PL nie są cięte, ale tych jest "promil".
Eksportowe są cięte wszystkie (a 99% wyjeżdża do krajów, gdzie polują tak legalnie).
A ile jest jeszcze krajów w Europie, w których można kopiować i wystawiać?garstka.
edit. za to w rasach pierwotnie ciętych, a teraz niekopiowanych hodowcy mają nawet inny problem, z deka selekcyjny.
Kiedyś promowali psy ze sztywną małżowiną, bo ładniej stały po cięciu, teraz, gdy nie można ich ciąć, muszą wrócić do wiotkich uszu, bo tamte, które były lepsze obwieśnie się unoszą.
Otóż to, u nas ta kwestia jest dobrze widoczna, taki tam zonk.
Ja sobie jeszcze kiedyś machnę kopiowanego doga, czy to z PL na kanapę, czy z rosji legalnie chlastanego ale będę miała.
Co ciekawe-nie dlatego, że tyle ludzi jest "przeciw" a dlatego, że się cykają sami tak zrobić a wielu z nich nadal marzy o posiadaniu kolejnych psów z kopiowanym uchem 😀iabeł:
Ja sobie jeszcze kiedyś machnę kopiowanego doga, czy to z PL na kanapę, czy z rosji legalnie chlastanego ale będę miała.
U nas to samo- wielu marzy, ale jednak wystawy ciągną.
Moja mama też się zarzeka, że jeszcze kudłatego zająca będzie mieć =)
Ja się przyzwyczaiłam i swoim nie obetnę, ale jak widzę z ciętym to też wzroku nie mogę oderwać =D
Obcięłam dwóm szczeniakom z drugiego miotu (resztę przekonałam żeby nie, ale tu nie miałam siły argumentu- Rumunia i Włochy) i szczerze zwątpiłam w wygłaszaną również przeze mnie teorię, że boli itp. Pierwszy dzień śnięte nieco, na drugi dzień wariujące równo z resztą, nigdy nie pokazały jakiegokolwiek dyskomfortu, nawet w zabawach z rodzeństwem...
Więc teraz tylko argumentuję, że narkoza jednak jest ryzykowna u tak małego szczeniaka (u nas 7 tydzień).
No jednak plastrowanie, czasem opornego, i idące za tym odparzenia to nie jest rzecz komfortowa.Ja nikomu mydlić oczu nie będę, że to psu nijak nie przeszkadza...
Revoltowicze, pomożecie? 🤣
https://www.facebook.com/events/192762284236906/dla niefacebookowych, głosujcie na Furciaka, proszę-5 głosów dziennie można oddać bez żadnego logowania, kolejne 5 po połączeniu konta fb ze stroną dziennika-to nic nie kosztuje a zajmuje 2 minuty.Z góry dziękówa!
http://www.dziennikbaltycki.pl/plebiscyt/karta/60,furia,3043,id,t,kid.html
Wpadłam się tylko na chwilę pochwalić. Bosiakowa "naumiała się" nowej rzeczy na wybiegu dla piesów. Dłuugo nie chciała skakać, aż ostatnio sama z siebie przeskoczyła i... jakoś poszło 🙂


Na zdjęciu ze swoim kumplem - Platonem, psem mojego faceta 😉
Martva no i fajnie, małe rzeczy a cieszą, gratulacje