[quote author=Diakon'ka link=topic=26269.msg1871240#msg1871240 date=1378801380]
edit:
Jara daj znać jak z rozmiarówką. Ja normalnie nosze 38, mam stopę 24,5. Ale do biegania powinny być o rozmiar większe, więc powinnam chyba 40, czyli 25cm? 🤔wirek:
LatentPony może Ty doradzisz?
[/quote]
Jutro rano wstawię krótką instrukcję wraz ze zdjęciem i opisem jak powinno się dopasowywać buty biegowe, na jakie dystanse itp. Generalnie jest na to bardzo prosta metoda, ale bez zobrazowania tego i w dodatku o tak późnej porze nie będę się tego podejmować, więc... zapraszam jutro po godzinie 8 rano 🙂
Edit 🙂
Jest sobie but.

Macamy gdzie wypada nam koniec dużego palca.

Przy odpowiednio dopasowanym bucie, między końcem dużego palca, a czubkiem buta, możemy swobodnie położyć w poprzek palec wskazujący dłoni.

To jest orientacyjny sposób dopasowywania butów. Stopa musi mieć w bucie miejsce na lekkie spuchnięcie, delikatne przemieszczanie się, rozpłaszczanie, ogólnie na pracę.
Przyjęło się, że im dłuższy dystans, tym większe buty. Powyższa zasada odnosi się do dystansu półmaratonu i poniżej, ewentualnie jeszcze maratonu, chociaż ja osobiście na maraton brałabym już jednak większe buty.
Różne są odczucia ludzi, jednym jest wygodnie przy takim dopasowaniu, innym nie. Nie będę się z nikim kłócić, jak ktoś stwierdza że tak dopasowany but jest za duży i amen. W końcu to nie ja będę w tym biegać... Ale buty dopasowane w ten sposób nie są za duże, a dają gwarancję komfortu. Naprawdę niefajnie traci się paznokcie przez za małe buty 🙂
Znam osobę, która biega maratony w butach za dużych o dwa rozmiary i kończy z czasem w okolicach 3:30. To jednak uważam już za przesadę.
Ja noszę na co dzień 37, biegowe mam zawsze 38 i wszystko gra.