szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa

Sabat to już cięższy orzech do zgryzienia, wkd mnie przeraża, boję się, że się pogubię. No i pozostaje te 1,5 godziny dojazdu, tu jednak taki Hubert lepiej wygląda. W tym roku chyba nie mogę sobie pozwolić na spędzenie tej 1.5 godziny na dojazd :/ Ale myślę, że w maju (jak finanse pozwolą) mogłabym się porwać na jakąś dzierżawę.
A o Posterze w ogóle zapomniałam, to jest w Lesznowoli chyba? Byłam w zeszłe wakacje w stajni w Lesznowoli u jednej z forumowiczek i tu problem tych autobusów L, które jeżdżą strasznie rzadko.
A Wy w Sabacie stoicie właśnie? Czy gdzie indziej? 😉

Ja dawno (bardzo dawno) temu jeździłam na SGGW i wtedy na moje potrzeby było fajnie (indywidualne jazdy, bo grupowe to masakra była), ale potem odszedł pan, który mi prowadził jazdy (no i sprzedali konia mojego ukochanego) i tak się skończyła moja przygoda tam. A było cudownie, bo całe 10 minut dojazd mi zajmował (autobus spod domu tuż pod stajnię)  😁

Chess, Hubert coraz lepiej wygląda, na takie jak na razie wdrażanie do pracy (już widzę moje częste żegnanie konia i witanie ziemi  😁 ) powinien być w sam raz.

Dzięki za pomoc  :kwiatek:
Heval ja jeżdżę w Hubercie. Normalnie jest przystanek właśnie 162 i 159 pod samą stajnię, ale teraz przez pół roku będą remontować mostek nad Jeziorkiem Czerniakowskim więc dojście się dla mnie właśnie wydłużyło o jakieś 7 minut. Ale skoro będziesz jeździła metrem to chyba rzeczywiście lepiej 108 z Wilanowskiej. Instruktorów jest mnóstwo, można jeździć za pracę. Jest super system dyżurów, ustalone jest za co ile dostaje się jazd (a dokładnie to biletów na jazdy), jest to zapisywane i nic nie znika 😀 A konie są różne i każdy znajdzie coś dla siebie, są bardziej i mniej wymagające.
A i hala jest powiększona z 40 do 60 metrów  🙂
Czuję się oficjalnie przekonana 🙂

Tylko wstyd tak trochę, przyjdzie taka, niby jeździła a teraz dupa nie jeździec (pewnie zagalopować nie potrafi już nawet  😵 )
emptyline   Big Milk Straciatella
10 września 2013 21:21
Heval, nie, ja w Corleando, w Prażmowie, pks z Wilanowskiej.

Co do Sabatu, WKD'ka straszna nie jest, ale dojść trzeba tak 20 minut spacerkiem. Wyszłaby chyba godzina, nie półtorej.

Teraz na SGGW będziesz miała akademię jazdy Głoskowskiego, to może być całkiem fajna sprawa.

Do Postera jeszcze jakieś 7-setki jeżdżą chyba, ale faktycznie też dojazd cienki.

A Podolszyn?

Ten Hubert dalej chyba najlepszy z tego co dziewczyny piszą.

Na samą jakość jazdy nie narzekaj, ja po 3letniej przerwie kupiłam konia. To było dopiero coś. ):
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
10 września 2013 21:23
Ciekawe jak w tej akademii cenowo, tyle co PP? 😵
Heval nie przejmuj się 😀 i tak Ci nie uwierzą na słowo jak jeździsz póki nie zobaczą, bo jak to wszędzie różni ludzie przychodzą i jak to oni nie jeżdżą a potem wsiadają i ruszyć kłusem nie mogą. jeśli będziesz chciała do grupy to jest tak że pierwsze sie przychodzi na sprawdzenie i dopasowują Cię do odpowiedniej, a jak indywidualnie to poprostu się dzwoni umawia i jeździ 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
10 września 2013 21:25
Nie mam pojęcia jak to cenowo wygląda.
Misskiedis, boję się, że tak. Poza tym oni chyba robią na podobnej zasadzie, bo na swoim facebooku dali kwestionariusz do zgłaszania się na jazdy. Cennika chyba jeszcze nie wystawili.

emptyline, ja dojazdy sprawdzam na jakdojade i po prostu opieram się na czasie, który oni tam podają. Do Podolszyna prawie godzinkę, ale to do wytrzymania, tu to już może jakaś dzierżawka :> Myślę, że najpierw bym spróbowała w Hubercie, a jak już się rozwinę jeździecko i będę potrzebowała czegoś lepszego (taa, za 10 lat  😁 ), to wtedy będę jeździć dalej, chyba, że mi Hubert nie przypasuje z jakiegoś powodu.
Ale Cię wywiało daleko.
I tak pewnie jeździłaś lepiej niż ja 😉 Zawsze byłam dupa, na tym koniu to chyba mnie fart trzymał  😁

aaga84, wszyscy się będą ze mnie śmiać  😁 Jak wcześniej mówiłam, że no, jeździłam kiedyś tam, to już są wymagania a tu pokraka, no, ale nie mogę wymagać, że będę wszystko umieć po 4 latach bez porządnej jazdy.
Heval, nikt nie będzie tego od Ciebie wymagał 😉 i możesz być pewna, że na pierwszą jazdę nie dostaniesz konia potworra (znaczy, któregoś z tych nieco trudniejszych 🙂😉. Akurat tym jak wypadniesz się nie stresuj bo po to są te jazdy, żeby się uczyć a nie demonstrować.
Ja wiem, ale mimo wszystko taka duma jest, że hoho się jeździło, a potem szara rzeczywistość 🙂 Mam nadzieję, że żadnych potworów, bo już różne rzeczy widziałam.
Boże, żeby jeszcze jazda była tańsza, to bym była w raju.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
10 września 2013 21:44
Heval, no właśnie, te ceny mnie martwią bo z uczelni do tej akademii blisko by było ale ceny pewnie będą zaporowe.
Gdyby jazdy w ramach sggw były na jakims fajnym poziomie a nie pół jazdy ćwiczebnego bez strzemion to bym jeździła na sggw w cenach studenckich 🤣
Szczerze mówiąc to chyba żaden z koni dawanych klientom i klubowiczom nie jest takim potworem potworem. Niektóre są faktycznie nieco bardziej wymagające, młodsze, delikatniejsze itepe ale zasadniczo podczas paru lat spędzonych na obserwacji, pracy i wożenia tyłka w Hubercie nie zauważyłam, żeby jakiś sprawiał takie naprawdę duże problemy.
Cóż, duma do kieszeni i wio 🤣
Ja za to mam w drugą stronę. Zwykle zaniżam swoje umiejętności a na przykład ostatnio pani w gospodarstwie agro była zachwycona 🤣 (nie było czym się zachwycać, serio), no ale jak zwykle przychodzą ludzie na spacer w ręku a tu pojawia się ktoś kto sam GALOPUJE i koń chodzi po ludzku to już jest coś.
Jeśli chodzi o Hubertowe ceny to niestety są jakie są. Gdyby nie dyżury to nawet nie myślałabym o jeździe tam (w sumie to w ogóle nie myślałabym o jeździe bo nie byłoby mnie stać)
Heval, masz pw
aaga84, a remont tego mostu nie jest tylko do października?

Heval, jeżeli chcesz jazdy indywidualne to trzeba sie umawiać z konkretnym instruktorem, telefony są na stronie. Jak chcesz napisz na PW, moge Ci polecić kogoś, kto będzie Ci odpowiadał.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
10 września 2013 22:03
Tak z ciekawości- jazdy za prace w Hubercie to jazdy w grupach 6-8 osób czy 4 osobowych?
Chess,  :kwiatek:
W zasadzie to na rekreanty powinny być wybierane konie, które są "mało problematyczne", w końcu do nauki, ale równe cuda są.
Wolałabym mieć jakieś umiejętności do zaniżenia, bo aktualnie to zupeeeełne dno  😵

Cricetidae, zaraz Ci coś skrobnę 🙂
Jazda za pracę to bilety (chyba 2 za dyżur, nie wiem, może się coś zmieniło). Bilet = godzinna jazda, indywidualna (20zł się płaci) lub grupowa i niestety nie powiem w której grupie bo podział na wielkości wszedł już nie za moich czasów, ale obstawiam większe grupy. Z tym, że jazda grupowa tutaj to nie zastęp (co jest dla mnie dużym plusem).

I konie w szkółkach takie w większości są. Ja niestety spotkałam się z różnymi końmi dawanymi "do nauki"  🙄
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
10 września 2013 22:18
Nie zastęp ale 8 osób na jednego instruktora to jak na mój gust trochę sporo 😉 A jakie są te dyżury? Jakie obowiązki i ile godzin wypada? 👀
Owszem, sporo 🙂 jak jeździłam w grupie (mało i krótko) gdzie były osoby w miarę ogarnięte to nie sprawiało to problemów, przy początkujących bywało gorzej.
Dyżur w tygodniu to praca od 16 dp 21 (jeśli się coś zmieniło to proszę o poprawienie kogoś kto aktualnie tam dyżuruje). Chodzi przede wszystkim o wywalanie gnoju (1-2 boksy), ścielenie, karmienie, zamiatanie, pomaganie klientom itp
Z moich obserwacji wynika, ze sytuacja gdzie na jednego instruktora przypadało 8 koni prawie się nie zdarzała. Najczesciej 4-5 w porywach do 6.
Ale podkreślam, że ja tam oglądalam wszystko z boku, nie z perspektywy klienta czy dyżurującego 😉
Szczerze mówiąc też nie przypominam sobie, żebym często widziała aż 8 osób u jednego instruktora (oczywiście dookoła bywały też konie z jazd indywidualnych przez co czasem robiło się tłoczno)
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
10 września 2013 22:40
Dzięki za info :kwiatek:
Co do dyżurów to jest tak, ze żeby zacząć dyżurować trzeba wykupić karnet jeden najpierw albo trochę pojeździć za kasę indywidualnie oraz wyrobić tzw godzinki, czyli 20 h pracy za darmo żeby nauczyć sie wszystkiego i poznać stajenne zwyczaje. Dyżury sa tak jak napisała Chess w tygodniu od mniej wiecej 15:30 do 21, a w weekendy sa dwie zmiany: poranna od 7 do około 14:30 i popołudniowa tak jak w tygodniu. Poza tym w święta sa karmienia zamiast dyżurów i generalnie jak juz sie wkręci w towarzystwo to zawsze jest z kim pogadać ludzie sa mili, a w razie jakiś problemów dyzuranci zawsze chętnie pomogą.

A z jazdami grupowymi jest tak ze jak juz jeździsz w jakiejś grupie to karnet sie wykupuje na konkretny dzien i godzine. Instruktor wtedy zna swoich jeźdźców i dopasowuje im odpowiednie konie oraz wymyśla ćwiczenia dobre dla grupy. Im lepsza grupa tym wiecej samodzielnej jazdy. Ja w tamtym roku jeździłam w tej najwyższej grupie i co wiecej nie wolno nam było jeździć w zastepie i to było super.

Przepraszam za to ze nie zawsze sa polskie znaki ale pisze z telefonu, który czasem mnie poprawia a czasem nie.

Edit. Właśnie zauważyłam pytanie Cricetidae o remont mostku. Ja słyszałam ze ma być pol roku a zaczęli jakos pod koniec czerwca o ile mnie pamięć nie myli.
A jeśli chodzi o coś w kierunkach Wołomin-Tłuszcz z dojazdem pkp ?
Cricetidae Oki, super bede wdzięczna 🙂
Dziękuję bardzo za pomoc jeszcze raz  :kwiatek:
Wybieram się do Huberta, zobaczymy jak to będzie 🙂
Heval daj znać jak było, plus możesz też powiedzieć kiedy będziesz, jak już sie umówisz 😀
Prawdopodobnie pójdziemy z Heval na jazdę w tę sobotę 😉
Zależnie od tego co mi odpisze instruktorka.
Hej założyłam konto, bo chcę się dopytać, szukam jakiejś stajni w której mogłabym się rozwijać skokowo, jeżdżę na poziomie srebra, parkury L. Jak narazie przeczytałam o Poland Parku, Jackowie, Aldragho ? mieszkam w centrum,a le mogę bez problemu dojechać autem 😉
aaga, no właśnie, jak się uda to będziemy w sobotę 🙂
A do kogo? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się