Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Faza, miło mi to czytać.
Walczę cały czas, żeby z +20 nie zrobiło się +40. I wisi mi kalafiorem co ludzie myślą na temat mojego wyglądu. Bardziej martwię się o kolana, które są obciążone i o kręgosłup mojego konia.

A mnie wkurza pogoda. Wiatr mało głowy nie urwie, 13st. Wsiąść na konia trzeba, ale pracy z tego wiele nie będzie, bo na nie też ta pogoda źle wpływa. Biegają jak durne po pastwisku.
...a ja Ci powiem BERA, że kiedy Cię zobaczyłam, to właśnie taką Ciebie sobie wyobrażałam! Wyglądasz dobrze, rozmawiając z Tobą w ogóle nie zwraca się uwagi na krągłosci, jesteś bardzo sympatyczną osobą i bije od Ciebie wręcz dobroć i ciepło, i stanowczość też. Nie każdy musi być szczupły. Ja miałam taki etap w życiu, że bardzo chciałam przytyć. Było mi widać wszystkie kości i bardzo się tego wstydziłam, miałam jakieś 13 lat wtedy, może 14. Dużo osób pytało moich rodziców czy nie jestem chora itp, a ja po prostu nie mogłam przytyć. Potem musiałam się leczyć niestety kilka lat horonalnie i "się wyrobiłam", jak to się ładnie mówi, teraz mam większe uda, mam brzuszek- dobrze mi ze sobą w sumie, ale czasem mąż czy koleżanki mówią, że powinnam to czy tamto, w sensie schudnąć. WISI mi to. ale  noszę czarne ubrania często, dresy- bo jeśli kogoś razi to po co ma patrzeć.

I- jak ktoś tu łądnie napisał - ja kocham jeść. Po prostu bez jedzenia byłabym bardzo nieszczęśliwą osobą, potrafię po zjedzeniu powiedzieć, że np o 17 zgłodnieję, i tak się właśnie dzieje, zaczynam czuć się głodna, patrze na zegarek, a tam około 17 jest właśnie.

Choć przy moim wzroscie jakoś te kg się rozkładają chyba.

Nieważne, jak wygladacie. Ważne, by się dobrze czuć. Komuś się nie podoba? TRUDNO
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
03 września 2013 10:31
Faza, bera jak czytałam Wasze wypowiedzi to miałam wrażenie, że piszą je osoby wylewające się z samochodu wszystkimi drzwiami jednocześnie, a jak się okazuje wcale nie jesteście grube  😵 Nie możecie zaliczać się do grona ludzi, którzy mnie denerwują  😁 (mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam moimi wypowiedziami  :kwiatek: ).


Też mnie denerwuje pogoda. I fakt, że samochód od 3 tyg. w naprawie. No nic, wsiadam na rower i jadę do konia- 15km w jedną stronę w deszczu, super  😉

Miłego dnia  :kwiatek:
:kwiatek: i wzajemnie - miłego dnia

ps- mój samochód już tydzień w naprwie, gorzej mechanik nie wie co mu dolega  😕 i to jest meeega wkurzające
rozmiar rozmiarowi nierówny

ja mam swój sposób na podjadanie - chcę zjeść batona, trudno idę zapitalać godzinę na orbitreku. Po prostu spalam to i tyle 🙂
Takim sposobem, nie jestem głodna, raz na jakiś czas zjadam coś extra.
Ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia to sposób na super sylwetkę.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
03 września 2013 10:38
Abstrachujac od tego, ze 40-42 to sa normalne rozmiary dla normalnych ludzi, a otylosc to stan chorobowy, kiedy masa ciala zagraza zdrowiu-przeciaza stawy, serce, watrobe itp- o to chodzi. I o tym pisaly dziewczyny.
Niemniej- jedna rzecz mnie przeraza- nie dalej jak wczoraj ogladalam program, w ktorym kobieta schudla prawie polowe (160kg wyjsciowo). Wiecie co mnie uderzylo? Jak byla otyla to miala ladna, gladka, mloda twarz- po odchudzaniu... stara baba, tak +10lat jej przybylo najmarniej, zmarszczka na zmarszczce, pozapadana twarz. Fakt- cala wchodzila w jedna nogawke swoich starych jeansow, ale ta twarz... masakra.


zreszta- widze po sobie. przed porodem wazylam 78kg, teraz 55- zmarszki wokol oczu, wystajace kosci policzkowe, zapadniete policzki i podkrazone oczy- tak teraz wyglada moja twarz :/
szafirowa niekoniecznie, mi odchudzenie o prawię połowę odjęło lat 🙂

deksterowa,  :kwiatek:
smarcik, bo wg tabelek wszelakich jestem zwyczajnie otyła. To już nie jest nadwaga tylko otyłość.
zaraz to jet wątek o wkurzaniu.
Ktos napisał ,ze wkurzają go grubi i palacze.A zeszlismy na temat odchudzania i jak się wygląda po odchudzaniu. Ej...spoko.

Ja ostatnio wkurzam sama siebie - no bo i jem dużo i palę sporo a ostatnio nawet piłam piwo ( znajomi aż żalowali ,że nie mieli aparatu ponoć widok bezcenny bo ja na codzien piwa nie lubię). Chyba coś musze z soba zrobić bo sama siebie nie poznaję.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
03 września 2013 10:48
Cierpik- bo Ty sie bardzo w glowie zmienilas, zadbalas o siebie bardzo, przestalas ubierac jak wlasna ciotka i ogolnie jestes szczesliwsza- a to wszystko odejmuje lat 😉 no i dzieki temu, ze Twoja utrata wagi to racjonalne zywienie+ cwiczenia, to nie ma wlasnie efektu 'sflaczenia i pozapadania'.

Ja sie nie odchudzam, ja mam 'tylko' wymagajace dziecko...
Faza- bo mnie wkurza moja twarz, jest mocno nieladna teraz...
Cierp1enie, no miałaś szczęście 🙂. Ty faktycznie na twarzy też lepiej wyglądasz. Ale to trochę zależy od kondycji skóry (młodsza łatwiej się skurczy) oraz od tego, jak dużo była rozciągnięta. Znam osoby, które na twarzy mimo sporej nadwagi nie są bardzo napuchnięte - u nich nie będzie aż takiego problemu. Ale jeśli twarz była bardzo duża, skóra już nie jest bardzo młoda to niestety - bardzo to się odbije na wyglądzie twarzy.
szafirowa, a to nie jest przypadkiem kwestia zmęczenia? Braku witamin?
Tekst o wymagającym dziecku świetny, ja mam dzieci anioły, może jakby były diabełki, to bym nie musiała ćwiczyć  😁

epk -no i to moje szczęście, że mimo tej prawie 30tki nie odbiło się na mojej twarzy 🙂 A co do rozciągnięcia, to była strasznie wielka i gruba.. w sumie co się dziwić, jak miałam 50kg do zrzucenia.


wkurza mnie hmmm co by mnie wkurzyło, w sumie to wkurza mnie moje dzisiejsze lenistwo  😎
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 września 2013 11:04
Mnie wkurza że Katarzyna W. nie dostała dożywocia  👿
Tak perfidna sucz powinna gnić w więzieniu do konca swych dni.  😤
o tak, też mnie to wkurza  😤
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 września 2013 11:05
Zal mi jej meża.. nie chciałabym być w tej chwili w jego skórze.
Zal mi jej meża.. nie chciałabym być w tej chwili w jego skórze.


a mnie - nie.
Nie wiedział jaką ma żone? Tyle czasu razem i nie widział nic niepokojącego? Ej..nie wierzę!
ash   Sukces jest koloru blond....
03 września 2013 11:10
Faza, ja też nie!!!!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 września 2013 11:18
Mimo wszystko ludzie potrafia być cudownymi aktorami i nigdy nie pokazać swojej drugiej twarzy.
Mimo wszystko ludzie potrafia być cudownymi aktorami i nigdy nie pokazać swojej drugiej twarzy.



hmm..koledzy ,znajomi mogą nie poznać. Rodzina a szczególnie ta najbliższa zawsze pozna swojego partnera. To są drobnostki takie niuanse jak przytulenie , pogłaskanie , codzienny usmiech do dziecka.
No chyab ,ze byli takim małżenstwem ona w domu a on na zabawach z kumplami.W takiej sytuacji zupełnie mi go nie żął. Tez nie dorósł do roli męza i ojca. A pozniej niby jej wierzył, ufał?? Cos mi sie zdaje ,że doskonale wiedział.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 września 2013 11:38
Ale ile oni ze sobą byli razem? Rok, dwa? To zbyt krótki okres czasu zeby poznac w 100% partnera.
Czasami nawet 20 lat to za mało.

Zgodzę się że do bycia ojcem nie dorósł, to na pewno. Ale jednak stracił swoja córeczke, do tego z rąk własnej partnerki... to musi cholernie boleć.

😀iabeł: własnie wkurzył mnie..rachunek za prąd. Kurcze inkasenta nie było ponad 2 miesiace (wczesniej skończyły się opłaty) i teraz przyszedł rachunek prognoza + wyrównanie. No żesz.....pół wyplaty muszę do 10-go zapłacic.
wkurza mnie szkoła, a raczej ludzie w niej. Jest ich tak dużo, wszyscy są głośno, ciągle ktoś coś gada, a ja nie lubię tłumów  🙄
Strasznie mnie wkurza moja nowa klasa  😤
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 września 2013 20:04
Wkurza  mnie to że  tak samo jak rok temu , tuż przed jesienią skonczyly mi się wysłodki.
A do kampanii jest jeszcze daleko  😤
Teraz pozostaje mi przepłacać na aukcjach grrr... 😤
wkurzam się na siebie, a wkurzam to za mało powiedziane... wrrrr
nic tylko pałą lać!
Facella   Dawna re-volto wróć!
04 września 2013 15:59
Wkurza mnie, że doba jest taka krótka. Za krótka.
I to, że nauczyciele zawalają całkiem przyjemny plan swoimi fakultetami. Rozumiem, przedmioty maturalne których są 2 godz./tyg., ok, ale po co dodatkowa, piąta godzina z matmy i polskiego?
Dzisiaj mnie wkurzyło i załamało to, że ktoś ukradł na bezczelnego tarkę do stóp za 23,90zł w czasie gdy z drugiej strony stoiska pomagałam klientce dobrać kosmetyk. Musiało się to zdarzyć w 3 sekundy dosłownie, jak odwróciłam się aby wyjąć podkład z szuflady... JAK MOŻNA KRAŚĆ?! NO JAK?! Nigdy nie zrozumiem złodzieja... Wyciągać łapy po czyjeś... I doskonale wiedzieć kto zapłaci później za jego "zakupy".
Wkurza mnie bezsilność. Że w niektórych przypadkach nie da się już nic zrobić.
sandrita pracuje w markecie i zapewniam Cię, że Polak potrafi tak ukryć najróżniejsze przedmioty, aby wyjść z nimi i nie zostać złapanym. Tym bardziej ambitnym udaje się przejść przez kasę, skasować towar na wózki, a i jeszcze coś gratis skubnąć. Liczba forteli jest nieograniczona.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się