Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja

westunia   Dans la vie il fant avoir la passion
29 sierpnia 2013 09:22
sivson
miałam niedawno zapalenie ścięgna i tak jak mówisz została mi taka fajka.. jakby nakostaniak...zgrubienie które tylko brzydko wygląda.. lecz powiem ci że bardzo dużo mi się wchłonęło .. zanikło i teraz jest bardzo małe.. nie wiem ile u Ciebie trwa ;leczenie u mnie były t 4 tyg.. i po tym czasie wet mi dostadził żeby wcierką (którą cały czas smarowałam w okresie zaplenia) wcierać też po treningu konia.. czy to lonża czy pod sidłem.. i mi zanika 🙂 (wcierka: pharma lotion msm chłodząca-rozgrzewająca)
westunia ile czasu Wam się to wchłaniało i mniej więcej w jakim okresie po urazie zauważyłaś, że coś zaczyna schodzić ? U nas dzisiaj minęło 18dni od urazu.
to b.szybko wróciliście pod siodło, leczyliście to jakoś oprócz wcierek i ruchu kontrolowanego ?
777, ja bym zwróciła się do weta. Sam fakt obrzęku PO pracy jest już nie si.
Faktem jest że kobyła jest ponoć  gruba 😉 do tego bez kondycji i podłoże na uj. nie pomaga bynajmniej
Dzięki za rady. Wet będzie niebawem wiec nie omieszkam go podręczyć.
westunia   Dans la vie il fant avoir la passion
31 sierpnia 2013 20:40
sivson
Trwało to mnej wiecej 4 tygodnie..(leczeni ścięgna) przez 1-szy tydz. miałą zastrzyki przez weta dożylne przeciwzapalne, potem wcierka rozgrzewająca.. potem chlodz.-rozgrz. z msm..(stosowana do teraz) . Wet zalecił by chodziła w lekkiej pracy(bo nie kulała) bez żadnego obciążenia do momentu aż ból w ścięgnie minie.. trwało to dokładnie 4 tyg. Miała jeszcze tą  fajkę ale już mogłam brać pod siodło..fajka zaczęła znikać jak wróciła do pracy pod siodłem po upływie tego miesiąca...
Przez około 1,5 tyg. po treningach codziennie obserwowałam postępy zanikania tego.. aż Wet jak mnie teraz odwiedził żeby spr  noge to nie wiedział która to była ... 🙂 ąż tak się wchłonęło 🙂
Do teraz stosuje wcierkę po treningu i na noc oraz daję jej do paszy msm z glukozaminą itd. 
Jedna też dobrą rzeczą było postawienie jej na karniak gdzie cały czas chodziła.. co jej też dużo pomogło przy zapaleniu.
Chciałabym oficjalnie przeprosić Dr.Golonkę za napisane przeze mnie na tym forum wpisy. Nie miały one na celu urażenia kogokolwiek. Widocznie musiałam nie do końca zrozumieć przekazane mi informacje.
Jeszcze raz przepraszam.
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
02 września 2013 21:21
raczej lekarz jest niepoważny za kneblowanie; wg mnie nie masz za co przepraszać, jego rolą jest żebyś go dobrze zrozumiała i masz prawo do własnego zdania...

niestety, w takim hermetycznym światku funkcjonujemy że pełna samowolka, presja i wszyscy wszystko wiedzą

aleqsandra, własne zdanie a pisanie czegoś co się z rzeczywistością nie zgadza to dwie rożne rzeczy...
Szczerze mówiąc to moim zdaniem nie padły tu znowu żadne herezje, za które trzeba by było oficjalnie przepraszać... 🤔
hej widzę, że macie już jakieś przeżycie z urazami ścięgna. Moja klacz rok temu październik/ listopad też miała chore ścięgno a dokładnie naderwane, leczenie trwało do maja br. Najpierw 3 tygodnie w boksie i antybiotyki, poźniej 10 min stępem w ręku i co 2 tygodnie dodatkowe 5 min. Jak doszło do godziny to pod siodło na 25 min itd. Poza lekkim zgrubieniem ścięgno wygląda ładnie, ale do czego zmierzam teraz jej się zrobiła gulka na przedniej prawej nodze z tyłu lekko od wewnętrznej strony jest to  twarde i nie pokazuję bólu bo jak jej to dotykam , naciskam to nie reaguje. Kuleć nie kuleje ani w kłusie ani w stępie, przy treningach ma ochraniacze. Obawiam się że to znowu ścięgno lecz to nie jest takie samo zachowanie jak w poprzednim przypadku. Czy to może być znowu ściegno, wet ma być w czwartek.
westunia   Dans la vie il fant avoir la passion
15 września 2013 19:49
dzastina26`
z opisu może to tez być nakostniak... nie wiem jak duże jest bo nie ma tej info. podanej ale jeżeli nie boli w żadnym stopniu i nie jest spuchnięte ścięgno to może byc to nakostaniak albo jakieś ugryzienie...
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
15 września 2013 21:41
dzastina26`, wet wet i jeszcze raz wet... u nas przy międzykostnym podejrzewałam początkowo kręgosłup, bo koń się zachowywał jak pierwotnie przy wykryciu problemów z kręgosłupem... nikt tutaj Ci z fusów nie wywróży, ile razy można tę mantrę powtarzać?
Moje maleństwo jest po miedzykostnym, wszystko już z nim oki po ścisłym stosowaniu się do zalecenia veta. Powiedziano mi równiez abym u niego minimum 2 razy w roku podawał mu coś na stawy. Do tej pory spozył cortaflex i msm z pharmy, co jeszcze moglibyście mi polecić? 😉
justi870731 ja niezmiennie polecam orlinga  😍 Efekty są widoczne i "słyszalne" Mojej 11 letniej klaczy (dobrze że ten koń ma tylko 4 nogi  😁 :zemdlal🙂 tylko po tym nic nie strzyka w stawach, i nie przyplątują nam się żadne kontuzje, a sierota z niej wyjątkowa. Widać u niej większą chęć do ruchu.
Młoda jak miała zapalenie międzykostnego też na tym stała i szybko wróciła do normy (co prawda były jeszcze ultradżwięki, areszt boksowy, rechabilitacja)
westunia   Dans la vie il fant avoir la passion
16 września 2013 10:43
aleqsandra
Popieram także wet!! Bo to takie gdybanie może mieć różne efekty..ja teoretyzuje co0 to możę byc ale wiadnomo że nikt lepiej nie doradzi jak opinia weterynarza..(choć są różni) 🙂
także dzastina26` czekaj na weta 🙂
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
19 września 2013 14:57
justi870731, flexijoint na stawy bardzo dobrze się sprawdza.
Mam pytanie- jak długo podawać koniowi glukozoaminę w przypadku kontuzji ścięgna? Koń stoi od miesiąca, dostałam od weta zapas na miesiąc. Chciałabym przedłużyć podawanie preparatu na kolejne dwa miesiące podczas których koń ma zalecone stanie w boksie. Po tych dwóch miesiącach będzie wiadomo co dalej. Chciałabym się jednak zapytać jak długo można to podawać. Jakie są Wasze doświadczenia z takimi preparatami?

Na razie Chorał dostawał to, tym przedłużałabym kurację o kolejne 2/4 miesiące: http://new.cortaflex.pl/glukozamina-10000-plus-900g-zapas-p-24.html
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 września 2013 23:17
Zair dzisiaj kolejne usg, leci nam 8 msc a blizna dalej się tworzy. Dodatkowo wymieniono nam podłoże na hali i puki trochę nie siądzie to musimy bardzo uważać.  Ponawiamy kurację super fennem cortaflexu, i ponownie kwas hialuronowy, kolagen, msm algi morskie.bez cisnienia i po malutku 🙂
Naturalsi ale glukozamina to na stawy bardziej, na ścięgno poszukaj czegoś z kolagenem raczej.

Podawać możesz cały czas  😉
Mam pytanie o stęp pod siodłem w ramach rehabilitacji po urazie ścięgna. Wiadomo, najpierw trwa on krótko i jest stopniowo wydłużany, zgodnie z zaleceniem weterynarza. Jak ten stęp powinien wyglądać? Czy ma to być po prostu swobodny ruch, takie sobie "tuptanie", czy można - zwłaszcza w późniejszej fazie leczenia - wymagać od konia określonego tempa, ustawienia itp.?
Olivia7 Ja miałam samego stępa tydzień, więc nie wymagałam nic - czarna wodza była, to koń się zwiesił i sobie człapał 😉
Jak już zaczęliśmy kłusy, tak przy 10min kłusa zaczęłam go gimnastykować - koła 20-30m, gięcia w potylicy, jakaś zmiana kierunku przez ujeżdżalnię - też w stępie. W miarę postępu rehabilitacji dołączałam więcej kół 20m, kilka przejść, więcej zmian kierunku np.przez półwoltę średnicy 20m  🤣
Ogólnie dużo na wyczucie, nic na siłę - to w końcu rozruch konia po kontuzji.

Przy 25,30min kłusa zaczęłam robić kilka kroków ustępowania, łopatką w przód - ale zaczynaliśmy już galopy, więc wiedziałam, że nic mu się nie stanie.
co na "grzejące" ścięgno? Mojej kobyłce jedna noga bardzo grzeje. skakała niedawno. Rozgrzewać, chłodzić?
chłodzić intensywnie coldpakiem
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
27 września 2013 11:19
Olivia7, u nas zalecenie generalne to był żywy stęp i bez gimnastyki ewentualnie gdyby miał mieć dyskomfort w kręgosłupie

ale w zasadzie tylko pierwsze kilka wsiadań było człapaniem się, mniej więcej po tygodniu człapaka tak zawiało nudą że powoli zaczęłam wprowadzać pełną gimnastykę w stępie

na razie nie ma problemów
Kolebka, aleqsandra, dziękuję za odpowiedzi. Tak właśnie pomyślałam, że trochę pracy w stępie może dobrze wpłynąć i na fizyczną, i na psychiczną kondycję konia i jeźdźca.
Spokojnie można jeździć, jedyną rzeczą, jaką lekarze zabraniają podczas takiego rozruchowego stępowania, to ciasne wolty albo zwroty na przodzie (które i tak nie za bardzo są do czegokolwiek potrzebne, poza tym, że obciążają przednie nogi i właśnie ścięgna).
quantanamera A no, w miarę rozruchu robiłam po prostu wiecej kół i przejść, a później już ustepowania czy łopatki, ale wszystko z wyczuciem, nic na szybko! Koń spacerował w ręce 3,5mies, także nie można wymagać wszystkiego na raz...
Jakbym miała się tylko wozić, to raz że umarłabym z nudów, a dwa - koniom kondycja dość szybko wraca, oko patrzące także, więc trzeba czymś zająć końską paszczę  🤣
Dopisuję się z Elutką do wątku. Uszkodzenie głowy większej ścięgna ... tu zapomniałam nazwy. Nie kuleje, ale miejsce lekko puchnie. Było usg i diagnoza, teraz leczymy, spacerujemy w ręku przez 3 tygodnie i grzejemy wcierkami. Chyba muszę ją podkuć, wcale tego nie chcę, ale ma ma po matce tak płaskie kopytka, i bardzo ściera piętki, co predysponuje ją do urazów ścięgien.
Trzymajcie kciuki za malutką  :kwiatek:
witam Opisze swoje doświadczenie z naderwaniem ścięgna , może komuś się przyda U mnie zaczęło sie tym ze zaczęła noga nabierać trochę  , kon wogole nie był kulawy co z poczatku unazlilizmy ze to z przeracowania bo wszedł w porządniejszy trening , kon był użytkowany jeszcze około plus minus tygodnia gdzie zaniepokoiła mnie robiąca sie fajka , w tym samym dniu weterynarz zrobił usg , okazało sie żę włókienka sa ponadrywane , nie był to duży stopień ( nie pamiętam juz procentu 1szego urazu) Kon dostał przeciwzaplane zastrzyki , przez 1sze dni chłodzenia woda i glinka chłodząca Po tym smarowanie heparyna i volatarenem przez jakies dwa tygodnie Potem zaczął sie etap grzania nogi , w moim przypadku była to absorbina w płynie i zawijanie do bosku lub ocieplacz  , na przemiennie z wcierka sunlitan http://www.mksklep.pl/veyx-sunlitan-gel-1000-p-385.html. Co jakis czas przerwy w wcieraniu zeby noga sie nie udelikatniła za bardzo. Do tego od samego początku suplementacja , na 1szy raz zakupiłam kwas hialuronowy z firmy superjoint  , potem był srodek z fimry Gold Label  http://sklep.bergo.pl/glukozamina-dla-konia. Kon stępowałam w rece zaczynająć od 10 minut z zegarkiem w ręku i stopniowo po miesiącu dokładny stęp . Kon nie ułatwiał sprawy ze spacerami bo lubił sobie bryknąć , odskoczyc itp . Co do żywienia to głownie siano i garstka owsa przy karmieniu co by ja oszukać zeby bosku nie rozwalała a przy okazji swoich nóg. do tego robiłam jej bedac w stajni żarcie z otrębow mielonych z sieminiem lniaanym i wlasnie suplementami. Kon był pod kontrola weta , usg na czas zawsze , wyglądało dobrze lecz przy 1szym wiekszym wysiłku zrobiłą sie rekontuzja po jakis 6/7 miesiciach ( nie był to mega wysiek . jakies kilka okrązen galopu na tym sie skonczylo wdrazanie )  ( moze tez troche mojej winy bo pospiech nie wskazany , nauczylam sie na bledzie ze czas to najlepszy lakearz w tej kontuzji , odrazu pojawiła sie fajka spowrotem , usg wykazało uszkodzenie 17 procent ( było to w maju ) cała terapia od nowa chodzenia ,heparyna , grzanie i suplemnty tym razem msm z cortaflexu http://www.mksklep.pl/cortaflex-msm-454-p-172.html , oczywiscie spacery w reku i do tego doszła mi terapia laserem przez jakies dwa tygodnie . od maja kon kilka dni temu mial kolejne usg obraz pokazał zablizione sciegno Za tydzien wraca pod siodło na 1sze okrązenia kłusa , w przeciagu 1,5 miesiaca mamy skonczyc na 15 minutach kłusa , mam zamiar dokładac jej co dzien lub dwa po kóleczku w kazda strone , za 3/4 miesiace 1sze skoki i wracanie do wiekszych trenigow miejmy nadzieje. W tym momecie dostaje suplement msm z nutrihorse http://www.animavet.pl/nutri-horse-msm-1-kg.html , dostałam wcierka od weterynarza naszej polskej produkcji firmy Rumak ponoc jest sprawdzona i swietnie działa za nie wielkie pieniadze , koloru pomaranoczowego lecz trzeba z nia uwazac z powodu dosc silnego działania . co moge jeszcze dodac , przed spacerami wcierałam koniowi noge co by rozgrzac troche sciegno bo kon lubi poszalec i zawijałam owijka lub ochraniacze. wazne jest aby kon był przekuwany na czas co by nie zabardzo obciązac sciegna , przy nastepnym kuciu mam zamiar przekuć konia na podkowy aluminiowe. Uwazam ze czas przy tych kontuzjach jest najlepszym doradcą , ja z własnego przykładu mam nauczuke ktora bardzo mnie dobiła i teraz wszystko wole zrobic dwa razy wolniej niz załowac Łacznie minoł rok czasu kiedy kon stoi

Jesli trafi sie okazja przy napływie jakis funduszy mam zamiar kupic apto-flex ponoc jest bardzo skuteczny , mozna taka suplememntacje zrobic z 3/4 razy w roku . moze macie jakies opiennie na temat tego srodka ? 
U nas był dzisiaj wet na wizycie kontrolnej. Zostało mi 2 miesiące wdrażania konia w ruch  😵 , po tym czasie mogę zacząć galopować.
Jestem załamana , każdy mi mówił że zapalenie ścięgna to nie jest jakaś tragedia, miesiąc-dwa i koń może wrócić do roboty.
Chyba umrę z nudów podczas kolejnej fascynującej jazdy: 2 minuty kłusa na 10 min stępa
Żal mi strasznie mojego konia który stoi w boksie i zjada wszystko co popadnie( nawet ogon swojego sąsiada) , a likita wciąga w 20 minut.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się