Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

ja jeszcze do tego mam niekońską rodzinę i nie rozumiejącą jak można dobrowolnie ściągać na siebie taki wydatek. chyba jedyna mam jakąś pasję.. moja babcia jak kiedyś zapytała ile płacę za pensjonat, po usłyszeniu odpowiedzi zmartwiona spytała "a nie da się go jakoś pozbyć?". moja mama chyba tylko z czasem zrozumiała jak ważny jest ten koń dla mnie.
co wy wiecie o gadaniu... 😁

idę ze źrebakiem na spacer w ręku:
- pani, czemu nie wierzchem?
- bo za młody!
- aaaaaa, boi się pani...

:P

sorry, argumenty przeciw starym wymiękają 😜

***

skończyłam 18 lat... podjęłam decyzję... dzielę się z rodziną...:
- mamo, kupiłam konia (3-latkę)
- o nie! dlaczego? przecież on zdechnie! będziesz musiała go sprzedać!

***

także... ludzie, ogarnijcie się, nie ma co narzekać 🙂😉))) grunt to trzymać się swojego i tyle.

ja tutaj, na rv, usłyszałam, że ostatni brutal jestem, bo na 18-letnim koniu jeżdżę 🙂 co się wsiokami/niekońskimi ludźmi dziwicie?
no i oczywiście standardowe pytanie i bardzo taktowne,w przypadku posiadacza "starego" konia- to ile konie żyją?  😵
dokładnie!!! ile ma lat? no co ty... to ile konie żyją?
ale dobra, koniec użalania 😉
desire   Druhu nieoceniony...
28 sierpnia 2013 10:37
ja jeszcze do tego mam niekońską rodzinę i nie rozumiejącą jak można dobrowolnie ściągać na siebie taki wydatek. chyba jedyna mam jakąś pasję.. moja babcia jak kiedyś zapytała ile płacę za pensjonat, po usłyszeniu odpowiedzi zmartwiona spytała "a nie da się go jakoś pozbyć?". moja mama chyba tylko z czasem zrozumiała jak ważny jest ten koń dla mnie.


piątka! u mnie tak samo.  😂  dobrze, że koń jest mój, kupiłam go za swoje i za swoje utrzymuje, bo inaczej codziennie bym słuchała. 😁 😜


dokładnie!!! ile ma lat? no co ty... to ile konie żyją?
ale dobra, koniec użalania 😉

albo jeszcze -"eee to za niedługo zdechnie." 😉
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

28 sierpnia 2013 12:11
albo jeszcze -"eee to za niedługo zdechnie." 😉


Jakbym słyszała moją matkę!
Wiecie co, nóż mi się w kieszeni otwiera na hasło "niedługo zdechnie" i to od bliskich osób  🤔
Przykre jak cholera, że ludzie wiedząc jaki mamy stosunek do naszych najukochańszych koni potrafią tak chamsko dowalać. Wiem, że to niby żarty, ale moim zdaniem nie na miejscu. Moi na szczęście konia mojego uwielbiają, ale obcy czasem faktycznie się śmieją, po co trzymam takiego starego konia. A czym ten koń się różni od młodszego? Bo mój mentalnie to nadal kilkulatek 😉 I jest na chodzie i w dobrej kondycji ogólnej. A ludzie myślą, że jak koń ma 21 lat to już umiarający  🙄
łacze się z wypowiedziami powyżej 🙂 ja mam 21 letnią klacz od niecałego roku i tez ciągle wysłuchuje "o matko ale ona stara !" eh ;/ maskara 🙁
no i oczywiście standardowe pytanie i bardzo taktowne,w przypadku posiadacza "starego" konia- to ile konie żyją?  😵


Znam to aż zbyt dobrze. Mój koń ma 23 lata, więc słyszę to pytanie bardzo często.
Ja już usłyszałam że moją to powinnam już w zasadzie uśpić 😵. Jak już gdzieś pisałam, zdrowiem nie grzeszy, ale dajemy radę, jest na  całkiem dobrym chodzie, i mam nadzieję ze jeszcze trochę lat upłynie, zanim przejdzie na trawkę. O nieuchronnym staram się nie myśleć, tylko cieszyć się każda chwilą spędzona z nią. 
Nie martwcie się, mój znajomy jak usłyszał, że mój koń ma "już" lat 17, spytał: o, to co, niedługo na kiełbasę? I powiedział to całkiem poważnie.
Spoko.... ja ostatnio usłyszałam szczere pytanie "to na takich starych się jeździ?? ".
Dotyczyło to konia ośmioletniego.
Wpraszając się do wątku...
Mi również zadano ostatnio pytanie czy na klaczy jedenastoletniej można nadal jeździć, chociaż jej wiek nie jest jakimś słusznym, przecież to nie jest babcia! Natomiast najczęstsze pytanie dotyczy długości życia konia, ale przecież nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
To fakt, ludzie bardzo często pytają się jak długo żyją konie, po informacji że moja ma 21 lat.
Ja zawsze mówię, że chciałabym, żeby mój dożył chociaż trzydziestki 😉 Wydaje mi się, że to dobry wiek, nie na umieranie rzecz jasna, ale dla konia już taki bardzo zacny.
O nieuchronnym staram się nie myśleć, tylko cieszyć się każda chwilą spędzona z nią. 

A ja czasem myślę o nieuchronnym. Nie wiem, dlaczego to robię, bo zawsze wtedy kapie mi z oczu. Ale staram się odganiać od siebie te myśli, więc jakoś funkcjonuję 😉
Forkate,  ja wiem że nadejdzie, bardzo się tego boję, wiec staram się nie myśleć, to taki odruch obronny.
Tak czytam co piszecie , i wszystko się zgadza. Za każdym razem jak podaje wiek '23' to słyszę ' o jaka stara, to ile żyją?'. Aż czasem głupio mi się robi, chociaż wiem ile ma lat , ale mimo wszystko to koń cały czas na chodzie, mający czasami więcej energii niż niejeden młody koń 🙂. Dlatego ja tak zapominam czasem ile ona ma lat. Ona chyba zresztą tez :P.
A o nieuniknionym nie da się nie myśleć... Chociaż zazwyczaj się to kończy świeczkami w oczach. Chciałabym żeby to wszystko stanęło w miejscu, a niestety wszystko szybko leci do przodu.
Także trzeba tylko robić wszystko, żeby ta ich starość była bez cierpienia i spokojna 😉.

a to moje magiczne '23' :P
scheherezada, jestem w mega pozytywnym szoku 🙂
Jak dbasz o seniora? W sensie, jak wygląda jego rozkład dnia/dieta?
Mega, chciałabym żeby mój dożył takiego wieku...


Forakate - wymaga sporego zachodu z jedzeniem, bo przeżył swoje zęby 🙂 i musi jeść papki, ale poza tym funkcjonuje jak każdy inny koń 🙂 Rano śniadanko, potem cały dzień padok, po południu 4 razy w tygodniu praca, wieczorem kolacja 🙂 Ujeżdżalnia, tereny, zebrania, galopy, nadal robi wszystko 🙂 I zdarza mu się jeszcze małe dzieci uczyć 🙂

Też słyszę pytania jak długo żyją konie, zdumienie jego wiekiem itd, łzy się cisną do oczu jak myślę, że go zabraknie, ale jestem gotowa, że może się to zdarzyć w każdej chwili. Tak czy inaczej z całego serca cieszę się każdym naszym wspólnym dniem, bo każdy kolejny jest w tej chwili jak piękny prezent od losu 🙂 Cieszmy się naszymi staruszkami 🙂
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji - post pod postem
scheherezada, z czego te papki? 😉 Super, naprawdę gratuluję!
Ja zaraz wsiadam na mojego  🏇
Forkate: przede wszystkim mączka susz z trawy, do tego granulat z łuski słonecznika, odrobina zgniecionego owsa lub jakiegoś muesli, wszystko zalane wodą 🙂 Pychotka  🙂
a nasz kochany dziadek ma 23 lata i..bardzo sie martwie o niego. Bardzo jakoś w ciągu tego roku a szczególnie wisoną "zdziadział". Wraca ostatni z pastwiska, nie chce mu sie pobiec, ciągnie nogi (tylnie). No ..najlpiej nie wygląda. Juz dwukrotnie wzywałam do niego weta (Paulnę Lansberg) roblismy rtg kręgosłupa, tylnich nóg (usg także). Nic specjalnego się nie dzieje, ma jakies tam zwyrodnienia związane z wiekiem ale..dramatu nie ma). Badana krwi tez nie wykazały jakis niedoborów witamin, zelaza itp. Wszystko w normie.
No a dziadek..nie wyglada za specjalnie. Niby wszystko okey, niby siersc lsni, niby wszystko.. ej a jednak..niepokoi mnie bardzo jego zachowanie , jego spokój.
Chciałabym bardzo aby dożył 30 i aby nic go nie bolalo , aby spokojnie na pastwisku nadążał za stadem.
scheherezada - twoje konisko wygląda niesamowicie ! W życiu bym nie powiedziała ze ma tyle lat.
desire   Druhu nieoceniony...
30 sierpnia 2013 10:43
Faza, mój również miał taki etap w czasie wiosennym, no i całkiem niedawno.  pomogło praktycznie codzienne ruszanie go pod siodłem  😲  w stadzie od razu weselszy, cośtam na pastwiskach pobiega, aczkolwiek już się nie martwie że nie bryka z stadem tylko nie raz się przygląda i zawsze biegnie za nimi ostatni (o ile biegnie 😉 ).  w zasadzie między samymi młodziakami (przedział od 14 do 4 lat)  i patrząc po jego zachowaniach śmiem stwierdzić, że mój koń w porównaniu do stada zachowuje się bardzo dojrzale, o.  😉 🤣 😀  a to co wyczynia pod siodłem jest dla mnie najlepszym dowodem na to, że jeszcze nie "zdziadział" do końca.
Faza - większość koni, jak i ludzi zresztą na wiosnę jest osłabiona. Ciężko coś podpowiedzieć nie widząc stwora, ale ja też polecam ruch, zabawy, spacery. Najbardziej dziadzieją konie zostawione samym sobie.

Dziewczyny - myślę, że w dużej mierze kondycja i wiek mojego rumaka to jego rasa. Kabardyńce - górskie konie z Kaukazu - są niezniszczalne 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 sierpnia 2013 12:06
scheherezada, ekstra Twój senior, przypomina mi mojego Łosia z urody. Aż mi się zamarzyło, aby i mój dożył w formie takiego wieku (a jest równo połowę młodszy - 15,5 roku). Super 🙂
Faza moja też na wiosnę była słabsza i mniej ruchliwa, teraz jest lepiej, ale pewnie znowu zima będzie ciężkim czasem dla niej.
Pozdrawiamy z fotką z dzisiejszego werkowania
uwielbiam czytac ten wątek. U mnie jest tylko jeden dziadek Malti - ma 23 lata, Ambra 18 lat , reszta to "szczawiki i gówniarze" ale bardzo bym chciała, marze ,żeby kazdy z moich koni (i nie moich) dożył tych 31 lat. Moje konie są "niesprzedawalne" i chcę aby każdy z nich starzał się razem ze mna.
Scheherezada staram się jak mogę. Dzis dziadek był na spacerku (lekki kłusi bo ma kłopoty z tylnimi nogami) codzien pastwiska.
Oby ta nadchodząca zima była krótsza i nie taka sroga jak poprzednia.
Czy Wy waszych seniorów derkujecie zimą i wiosną? Nasz dziadek nie był derkowany a zima do lekkich nie nalezała wiec może błąd, może powinnam już dziadka dodatkowo zabezpieczać przed zimnem.

No i czy dalej powinien jesc tylko granulat plus witaminy dla rekreantów czy raczej uruchomić mu już specjalna pasze i jakies suplementy?
ja derkuję. uważam, że nie ma co narażać starego konia na przemakanie, przewiewanie, po co? na pewno to nie wydelikaci konia, a moim zdaniem zabezpiecza. po co staruszka ma moknąć, skoro może mieć derkę i tylko łeb i szyja jej moknie; tak samo zimą, po co ma na nią padać śnieg, przemaczać zimowe futro, które potem schnie w chłodnej stajni. także nie zastanawiam się nawet już nad tym, dla mnie jest oczywista konieczność derkowania mojej 28latki. w stajni też ma derkę jak się zaczną mocne chłody, a zimą to już bezwzględnie. odnośnie paszy, myślę, że jak kogoś stać, to na pewno dobre są specjalnie pasze dla seniorów, ja moją mam na owsie+zawsze jakieś dobre musli+różne suplementy( zwłaszcza na układ ruchu i odpornościowy).
Ps. ja też lubię ten wątek, niemieckojęzycznym polecam forum przeznaczone tylko dla właścicieli starych koni- Das-alte-Pferd.de
też senior a senior... inaczej jest z koniem 20 letnim a inaczej z prawie 30 letnim 🙂

moje Rudziutkie, rocznik 94 UWIELBIA być w chowie wolnowybiegowym. wiem, że jest mądrym koniem, i skoro w największe śnieżyce i ulewy woli stać 2 metry od otwartej stajni i zajadać siano to jej wybór. za to chowa sie gdy są owady 😉 co najlepsze ani razu mi nie kaszlneła, nie miała gluta itp.

z resztą... ona nie wygląda jakby miała mieć zaraz 20 lat 😉 bryka, świeci się, dokazuje z kucykiem, ostatnio wsadziłam taką młodą dziewuszkę to tak dokazywała w galopie, że dziewczę sfrunęło 😉 nie ma ani jednego siwego włosa. spadła mi trochę z wagi, nie jest tragicznie, ale mogłoby być lepiej 😉 więc pofutrujemy się trochę 🙂

na wiosnę wyglądała tak : (super oddaje charakterek 😉 )


za to w zimie, na początku roku hasała tak :

ja derkuję od 2 lat, odkąd zakolkował i wet zalecił twierdząc że duże mrozy mogą się przyczyniać do tego. w zeszłym roku był moment, że wzięłam derke do prania bo było słonecznie i w okolicach zera stopni i niestety temperatura jeszcze spadła a ja licząc na wiosnę nie ubierałam już go i nawet mimo chronicznej nadwagi widziałam po nim, że schudł. a w ciągu lata kiedy dużo pracuje jakoś nie widać ubytku kilogramów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się