Zagłodzone konie w Posadowie
epona.tv powiadomila dunski odpowiednik toz. sprawa zaczynaja interesowac sie dunskie media.
A konie w tym momencie nie są przypadkiem dowodem w sprawie, żeby mógł je ot tak wywieźć?
Ciekawe jaka będzie reakcja związku duńskiego, bo na rząd i polski i duński niezbyt liczę.
Przecież nikt tam nie stoi, żadna policja czy strażnicy żeby zapobiec wywozowi. Zresztą to by chyba było niezłe rozwiązanie. Niech zabiera konie do Danii, tam też byłyby dowodem w sprawie bo duński TOZ też powiadomiony został o sprawie, a Epona zbiera świadków na do że w stajni u Byrialsena w Danii już dawno źle się działo.
Owszem była część pokazowa, wypasiona z konikami w 3 derkach i w owijkach, stajnia z której konie pokazywano takim klientom jak Kyra Kyrklund, ale zaraz za rogiem zdezelowana część z dziurawym dachem, kałużami i końmi tam upchniętymi i zaniedbanymi. Dla niepoznaki wszystko odgrodzone od ciekawskich wielkimi balotami słomy i zamknięte na klucz.
epona.tv powiadomila dunski odpowiednik toz. sprawa zaczynaja interesowac sie dunskie media.
Ale oni "zaczynają" interesować się od początku nagłośnienia sprawy. Chodzi o efekty ich "interesowania się".
Tak dla przyzwoitości ....
Żeby nie wyszło, że polskimi rękoma uporali się z problemem Pana B. Później nikt nie będzie pamiętał, że sprawa dotyczyła duńczyka Pana B, tylko że konie były głodzone w polskiej stadninie w Posadowie.
Tak się rodzą "mity i uprzedzenia".
Jak znam życie tak właśnie może być. Taka szuja jak Byrialsen zacznie rozpowiadać jak to jego sowicie wynagradzani pracownicy rozkradali pasze na wódkę, sprzedawali na lewo a koniom dawali nędzne resztki a tym samym zagłodzili jego drogocenne konie - no bo on przecież o niczym nie wiedział bo był w Danii. 🤔
A że Dania to kraj uważających się za najlepszych we wszechświecie ludzi pod każdym względem , a wszyscy wokół w tym Polacy to bida z nędzą i złodziej na złodzieju - to są gotowi w to uwierzyć aniżeli w winę tak znanego hodowcy.
(...)
Tak się rodzą "mity i uprzedzenia".
O tym samym myślę. Dobrze, że jest epona.tv i od początku wie i czuwa.
Mam pytanie: kto się tymi końmi opiekował w Polsce? Był ktoś odpowiedzialny?
Dlaczego konie były tak zagłodzone? Jedne zagłodzone inne nie? Ja tego nie umiem zrozumieć.
p.s
ElaPe napisała dokładnie co i ja myślę. Pan zwali na "Polaczków".
[quote author=damarina link=topic=92090.msg1848231#msg1848231 date=1376301045]
(...)
Tak się rodzą "mity i uprzedzenia".
O tym samym myślę. Dobrze, że jest epona.tv i od początku wie i czuwa.
Mam pytanie: kto się tymi końmi opiekował w Polsce? Był ktoś odpowiedzialny?
Dlaczego konie były tak zagłodzone? Jedne zagłodzone inne nie? Ja tego nie umiem zrozumieć.
[/quote]
Silniejsze były w stanie wywalczyć większą dawkę pokarmu - te co chodziły w biegalniach. Dlatego ponoć te słabsze zamykali w boksach.
Taniu, ktoś pisał, że to była taka "naturalna selekcja". Silne osobniki na biegalniach dopychały się do siana i były coraz silniejsze a słabsze nie i były coraz słabsze 🙁 (tak zrozumiałam)
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
12 sierpnia 2013 11:00
Przecież nikt tam nie stoi, żadna policja czy strażnicy żeby zapobiec wywozowi. Zresztą to by chyba było niezłe rozwiązanie. Niech zabiera konie do Danii, tam też byłyby dowodem w sprawie bo duński TOZ też powiadomiony został o sprawie, a Epona zbiera świadków na do że w stajni u Byrialsena w Danii już dawno źle się działo.
Nie wiem czy stoją czy nie. Z fotorelacji wynika, że była tam policja.
Jak znam życie tak właśnie może być. Taka szuja jak Byrialsen zacznie rozpowiadać jak to jego sowicie wynagradzani pracownicy rozkradali pasze na wódkę, sprzedawali na lewo a koniom dawali nędzne resztki a tym samym zagłodzili jego drogocenne konie - no bo on przecież o niczym nie wiedział bo był w Danii. 🤔
Bardzo, bardzo realny scenariusz. O tym ryzyku właśnie piszę ..... co można zrobić, aby do tego scenariusza wydarzeń nie doszło?
Może zwrócić sie oficjalnie (i rozgłosić medialnie via epona) o udział w pomocy finansowej organizacji pro-zwierzęcych w Dani na rzecz organizacji/ osób które muszą teraz z własnej kieszeni ratować zagłodzone konie Pana B?
(...)
Silniejsze były w stanie wywalczyć większą dawkę pokarmu - te co chodziły w biegalniach. Dlatego ponoć te słabsze zamykali w boksach.
Zamykali i NIE karmili? 👀
Niepojęte.
Może zwrócić sie oficjalnie (i rozgłosić medialnie via epona) o udział w pomocy finansowej organizacji pro-zwierzęcych w Dani na rzecz organizacji/ osób które muszą teraz z własnej kieszeni ratować zagłodzone konie Pana B?
Nie muszą, sami chcieli ratować za własne pieniądze. Trochę to byłoby nie halo apelować o pieniądze dla ludzi którzy sami się zgłosili i wcale sami nie występują o akcje składania się na to że sami się zgłosili do ratowania koni.
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
12 sierpnia 2013 11:06
Żeby jeszcze nie było, że mu polacy konie ukradli 😵
A co z tymi, które zostały w Posadowie? Są pod opieką pracowników pogotowia czy Byrialsena?
Mam nadzieję, że fakt podobnego traktowania koni przez tego Pana w Danii odejmie sporo na wiarygodności tłumaczeniom, że to sprawka "niedobrych Polaczków".
Nie muszą, sami chcieli ratować za własne pieniądze....
Moment, ustalmy fakty.
Czyli Duńczycy zgłosili się sami, że będą ratować głodujące konie z Posadowa? I co dalej w tej kwestii się zadziało?
Bo co innego jest robienie sensacji, że w Dani u Pana B są zaniebane konie hodowlane, a co innego ratowanie koni Pana B głodujących w polskiej stadninie w Posadowie...
Żeby jeszcze nie było, że mu polacy konie ukradli 😵
A co z tymi, które zostały w Posadowie? Są pod opieką pracowników pogotowia czy Byrialsena?
No właśnie. Czy w wolnej chwili, ktoś podsumuje/opisze całość?
Od kiedy tam były konie, kto się nimi zajmował . Czy były w tabunie czy w stajniach?
Od kiedy prądu tam nie było? Kiedy była pierwsza interwencja IW i dlaczego?
Bo ja rozumiem, że źle było od maja. Czy nie? Kurczę 270 koni to nie szpilka.
I co się dzieje teraz? Ile zabrano? Na jakich zasadach? Ile zostało? W jakim stanie?
Przepraszam za pytania, ale myślę, że podsumowanie jest teraz potrzebne, żebyśmy mogli np. na FB wiarygodnie pisać.
Nie używajcie w ogóle takich zbitek słownych! Bo wychodzi jak "polskie obozy koncentracyjne"!
Nie ma "koni głodujących w polskiej stadninie w Posadowie", bo nie ma takiej stadniny już! Są tylko konie umierające z głodu w stajni należącej do Duńczyka położonej we wsi Posadowo.
Tania - zgadzam się z Tobą, też brakuje mi pewnych informacji, żeby pojąć to co się tam wydarzyło.
Chociaż nic nie wyjaśni mi jak można doprowadzić zwierzęta do takiego stanu...
sprawa straszna, ale najdziwniejsze, że nie bylo fundacji, oprócz centaurusa. wlasciwie bardziej to zabawne. nie pojechali, bo konie trzeba tylko leczyc, a można "brać" za friko, więc nie zrobi się rzewnej akcji, w której spłynie szybciutka gotówka, bo inaczej koniś padnie. widać jak bardzo zależy na prawdziwym pomaganiu a jak na medialnej szopce, z której wyciągają kasę do własnej kiesy.
sama myślałam nad tymczasem dla jednego, czy dwóch, bo moje nie dają rady przejeść trawy. ale nie mogę sobie pozwolić na ogiera, bo mam klacz, ani na agresora, bo nie chodzę zbyt stabilnie po złamaniu i nie dałabym rady fizycznie. więc musiałabym "przebierac", co jest jak widać naganne. cieszę się, że akcja przebiegła tak sprawnie i życzę powodzenia.
Stajnię znajdująca się na terenie byłej stadniny koni w Posadowie Byrialsen dzierżawił tylko.
Tania - zgadzam się z Tobą, też brakuje mi pewnych informacji, żeby pojąć to co się tam wydarzyło.
Chociaż nic nie wyjaśni mi jak można doprowadzić zwierzęta do takiego stanu...
Czekajmy zatem aż ktoś wyjaśni co i jak. Bo jak rozumiem-te konie to były "spady" wyselekcjonowane z hodowli Pana.B w Danii ? Tak? Taki "odpad hodowlany" + kontuzjowane ze sportu? Czy to w założeniu była hodowla ? Ja tego nie rozumiem.
Co to za konie były? Młodzież na odpasanie na polskich pastwiskach? Czy co? Kwestia palenia. Pytali na epona. U nas wolno robić palenia w Danii nie. To po to przywoził ? Na odchów i palenia? To czemu nie pilnował ich stanu? To drogie konie.
Nawet jeśli to był "odpad" to czemu je głodził, zamiast tuczyć na ubój? Nie pojmuję. Faktycznie porównanie do sprawy briardów się nasuwa tylko.
270 koni! Czy 300. To przecież jeden człowiek przy tym nie pracował.
Czwórka ludzi pracowała na tej stajni.
[quote author=ElaPe link=topic=92090.msg1848239#msg1848239 date=1376301529]
(...)
Silniejsze były w stanie wywalczyć większą dawkę pokarmu - te co chodziły w biegalniach. Dlatego ponoć te słabsze zamykali w boksach.
Zamykali i NIE karmili? 👀
Niepojęte.
[/quote]
Nikogo nie zdziwilo, że ogiery i klacze stały razem i byly z tego tylko 3 źrebaki? Tylko 3 maluchy to przeżyły. Dziewczyny pisaly, że klacze padały podczas porodu, głodzone nie donosily ciąż, albo źrebaki byly tratowane przez stado. Nikt tam osobno nie trzymał ogierów i klaczy.
JARA- głodzone, nie donosiły ciąż? Czyli -jak długo to już trwało? Czemu obsługa nie porozdzielała ?
Tam nie ma takiej możliwości?
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
12 sierpnia 2013 11:29
Tania, po koniach widać, że bardzo długo ( od 2011 roku).
4 pracowników na prawie 300 koni? To fizycznie niemożliwe do obrobienia
U nas wolno robić palenia w Danii nie.
Wolno - cały czas te palenia są robione w Danii.
ehhh
Oby tak nie było jak piszecie.
Mi też tam jeden koń wpadł w oko -jedna chwila i aż mnie ścisneło za serce.Nawet nie wiem czy to ogier czy klacz ale i tak sie nie łudzę że kiedyś go u siebie zobacze 😉
Powiedzmy że nawet o niego nie pytam 😉
U nas wolno robić palenia w Danii nie.
Wolno - cały czas te palenia są robione w Danii.
A na eponie pisano, że od 3 lat nie wolno. To nie wiem.
No to już mamy - 1szy artykuł w zwkłej prasie - odpowiednik Super Expresu BT.dk
http://www.bt.dk/krimi/kendt-dansk-hesteopdraetter-i-grov-vanroegtsag-i-polengooglotłumacz
Jeden z najbardziej znanych hodowców koni w Danii, John Byrialsen która jest za takie Hodowla Viegaard i konie Viegaard sportowe w Skals w Viborg, cierpi na bardzo poważną vanrøgtssag swoich koni w jego departamencie w Posadowie w Polsce.
To pisze polską Gazetę Poznań.
Według mediów, duńskie hesteavlers zwierzęta w Polsce poddana poważnym zaniedbaniem, i kondycji dla zwierząt, według gazety, tak zły, że konie brakuje nawet najbardziej podstawowej opieki oraz potrzeb i jest wyraźnie wychudzony.
Doprowadziło to do około 100 John Byrialsens 300 koni w Polsce zostały już usunięte przez władze weterynaryjne w wielkim kraju na wschód.
Vanrøgten m.in. udokumentowane klipów wideo pokazujących zwierzęta sensacyjne złym stanie.
- Kilka koni były bardzo wychudzona i niedożywiona. Choć było kilka koni w dobrym stanie tak, że brakowało niektórych pokarmów i akcji był bardzo zaniedbany, mówi lekarz weterynarii Thomas Jurkiewcz którzy uczestniczyli do koni w John Byrialsens stadniny i podjął decyzję, aby uzyskać zaniedbane zwierzęta usunięte z witryny.
Dokumentacja: dziewczyna stodoła nakręcony Byrialsens John zaniedbanych koni w Polsce - obejrzyj film tutaj. UWAGA - mocne zdjęcia.
(Jeśli czytasz z telefonem - obejrzyj wideo tutaj)
W głośnych John Byrialsen koń hodowca hodowca koni duński gorącokrwiste. Wyścig organizowany jest w ramach stowarzyszenia Warmblood duńskiej księżniczki Benedicte jest patronem, i jej córka, top jeźdźca i Olympic medaljetageren Księżniczka jazda Nathalie.
Sprawa słynnego leczenia duńskiego hesteavlers jego wielu koni spowodowała konsternację wśród innych hodowców w Polsce.
- Konie nie trzeba tylko żywności, ale także czułą opieką. Oni muszą być myte, czesane i jeździł. Czy takie świetne grono naprawdę odpowiedniej opieki czterech pracowników? pyta Vladimir Chmielnik z lokalnego oddziału organizacji dobrostanu zwierząt.
John Byrialsen jest w przeciwieństwie do polskich rolników nie są członkami stowarzyszenia Związek Hodowców Koni Wielkopolski. W związku z tym jest ograniczona, co stowarzyszenie może zrobić przeciwko duńskiego hodowcy.
- Możemy tylko patrzeć na to, co robi. Myślę, że trudno będzie mu przywrócić jego reputację w branży, mówi prezes Marek Żuławski.
Według Gazety Poznaniu, John Byrialsen ma miesiąc, aby uzyskać jego Oddział w Polsce na nogi tak, że stan wielu koni i opieki jest zadowalająca i spełnia wymagane normy.
Bt.dk ma - jak dotąd bezskutecznie - próbował uzyskać komentarz od Jana Byrialsen zaniedbywać sprawy.
Zgodnie z jednym z jego pracowników w Viegaard stadniny w John Byrialsen Skals są obecnie w Polsce, gdzie w poniedziałek w spotkaniu z lekarzami weterynarii.
JARA- głodzone, nie donosiły ciąż? Czyli -jak długo to już trwało? Czemu obsługa nie porozdzielała ?
Tam nie ma takiej możliwości?
Z tego co się orientuje to trwa to od 4 lat?
[quote author=Tania link=topic=92090.msg1848275#msg1848275 date=1376303256]
JARA- głodzone, nie donosiły ciąż? Czyli -jak długo to już trwało? Czemu obsługa nie porozdzielała ?
Tam nie ma takiej możliwości?
Z tego co się orientuje to trwa to od 4 lat?
[/quote]
O rety....