naturalna pielęgnacja kopyt

Cyga- kopyto ma być proste ale w stosunku do nogi, a nie proste z zasady, tak od linijki 😉 Jeśli koń ma krowią postawę, to należy mu tak prowadzić kopyta aby stawy miały podparcie. Jeśli jedną krawędź kopyta ściera mocniej, to należy częściej strugać, by nie dochodziło do pogłębiania wady (nasz Jasiek był koślawy) ale wróżyć z fusów nie zamierzam. Masz kowala, to niech kombinuje 😉
Czy kopyta tego roczniaka wyglądają prawidłowo? 

(nie mam bardziej poglądowego zdjęcia na razie)

Mi się nie podoba prawe przednie kopyto. Z tego co widzę na zdjęciu jest one sztorcowe, przyczyną tego jest przykurcz który całkowicie jeszcze nie ustąpił ( noga zgięta w nadgarstku) . Przynajmniej na tym zdjęciu tak to wygląda. Koń jest młody więc spokojnie można mu te kopyto wyprowadzić, wymaga to jednak prawidłowego i częstego werkownia oraz rehabilitacji tej przykurczonej nogi .
Zaznaczam że mogę się mylić ponieważ po jednym zdjęciu ciężko jest coś powiedzieć na 100 %.
Przyszłam się pochwalić, że kobyła wczoraj czysto przeszła po stajennym, betonowym korytarzu  😅 Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy zbawienny wpływ całodobowego pastwiskowania. W piątek przy wizycie wet koń kulawy, a wczoraj nie do poznania! Od piątku przestawiona całodobowo na łąki, wraca tylko na kolację, aby dostać się do wody z łąki musi spacerować po trochę twardszym piaskowym podłożu, sztywnieje na nierównościach, kamieniach, ale nie jest to co było wcześniej, zmiana ogromna 🙂 ! Jutro wizyta kowala, innego niż dotychczas. Dowiedziałam się, że pilnuje niskich piętek, nie wycina podeszwy, podobno podatny na sugestie właściciela. Co do naszego lp to musimy zadbać o obniżenie kątów wsporowych, czy coś jeszcze? Nie wiem co robić z pp. Kopyto jest bardzo płaskie, długie. Wstawiam zdjęcia z wczoraj, reszta w galerii.

lp



pp



Zdjęcie pierwsze lp dosyć niefortunne, koń stoi na nierówności, zobaczyłam dopiero po wrzuceniu zdjęć do komputera.
Kopyta widzę, że już dawno nie robione obłupane ze wszystkich stron. Płaszczaka mocno bym skróciła i zadbała o ściany przedkątne bo same się proszą o skrócenie. W sztorcowym kopycie również zadbałabym o przedkątne.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
31 lipca 2013 10:22
dziewczyny ma ktoś może zdjęcie kopyta z bar ridge? Dea masz coś w swoim zbiorze?
leosky bar bridge, nie bar ridge.
Wpisz w wyszukiwarkę, to wyskoczy Ci mnóstwo wpisów na ten temat i nawet jakieś zdjęcie  😀
A więc jesteśmy po wizycie kowala. Na ten moment wtajemniczenia, wydaje mi się, że jest w porządku. Wrzucam link do galerii  http://re-volta.pl/galeria/album/4593 zdjęcia kiepskie, ale koń się wiercił jak szalony, kończyła się bateria i nie starczyło miejsca na zdjęcia tylnych kopyt, coś nie coś widać, także byłabym wdzięczna o przejrzenie tych zdjęć  :kwiatek:
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
01 sierpnia 2013 10:51
[quote author=Cień na śniegu link=topic=1384.msg1840484#msg1840484 date=1375295782]
leosky bar bridge, nie bar ridge.
Wpisz w wyszukiwarkę, to wyskoczy Ci mnóstwo wpisów na ten temat i nawet jakieś zdjęcie  😀
[/quote]

ojć. Przepraszam - literówka🙂 b zabrakło🙂

Zainteresowałam się tematem ponieważ jak dotąd z bar bridge nie miałam do czynienia. Natomiast od kilku strugań obserwuje coś, co  w moim przekonaniu jest właśnie bar bridge.  Z moich obserwacji wynika że na ich tworzenie może wpływać fakt iż w ostatnim czasie Leo ma naprawdę dość niskie kąty (podeszwa puściła i pozwoliła na ich obniżenie) tak więc chłopak na dość niskich chodzi, piętki dość nisko - tak wiec chłopak może się w ten sposób jednak bronić. Dodatkowo sucho i twardo piekielnie ostatnio jest. Więc przypuszczam że to również ma znaczenie.  Przyjrzałam się również strzałce w przedniej części co by nie wystawała jednak  bo tworzenie podpory też może być skutkiem. No i solidnie zajęłam się pazurem.
Jako że jestem raczej szkoły która mówi by nie wycinać wszelkiego rodzaju podpórek, zwłaszcza kiedy nie dają się one wykruszyć, z ogromnymi wątpliwościami i niepewnością wycięłam je wczoraj. Lekko dały się końce podważyć co by mogło wskazywać że pomału chcą się usunąć. Jednak mam wrażenie że nie całe.  Zobaczę. Wydaje mi się że koń chodzi dobrze bo tym kroku. Będę obserwować.

Chodzę i mózg ciągle produkuje mi myśli kopytowe.... Nawet w kiblu...
A więc jesteśmy po wizycie kowala. Na ten moment wtajemniczenia, wydaje mi się, że jest w porządku. Wrzucam link do galerii  http://re-volta.pl/galeria/album/4593 zdjęcia kiepskie, ale koń się wiercił jak szalony, kończyła się bateria i nie starczyło miejsca na zdjęcia tylnych kopyt, coś nie coś widać, także byłabym wdzięczna o przejrzenie tych zdjęć  :kwiatek:

Wydaje mi się, że jest w miarę OK, PP porządnie skrócony, ciekawa jestem tylko jak spiłowywał przedkątne bo wygląda jakby były spiłowane od strony podeszwy a nie od strony puszki kopytowej ( jeśli wiesz co mam na myśli 😉) (nie będę czepiać się sposobu przycinania ścian wsporowych bo wyglądają jakby miał tępe narzędzia 😉)
leosky polecam Ci te strony, bo wywiązała się tam fajna dyskusja na temat bar bridge i skutków ich wycinania/nie wycinania: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.18210.html
Naprawdę warto poczytać, będziesz miała jeszcze więcej do myślenia  😀
nela25   Elanus 08.2011
01 sierpnia 2013 20:49
leosky gdybym mogła to bym zalajkowała Twoją wypowiedź o myślach kopytowych  👍

Shadow1 po przeczytaniu kilku książek i dalej pozostając laikiem w sprawach kopyt, myślę, że bardziej bym skróciła ściany przedkątne w łuczki w kopytach gdzie ściana wybrzusza koronki (przody, tyły wydają się ok) , kopyta dość "brudne" nie widzę lini wodnej i białej i ciężko jest ocenić długość pazura. Kąty wsporowe chyba ciut za niskie, ja bym zostawiła tak jak radzi Dea 2-3 mm nad podeszwę (Dea popraw mnie jak coś naknociłam). Może to wina zdjęcia. Postaraj się wyczyścić następnym razem mocniej kopyta, będzie łatwiej patrzyć 🙂 Pilnik też chyba miał tępy takie zadziorki zostawiając na kopytach 🙂
nela25- ja bym nie zostawiła w kopytach Shadow1 wyższych kątów, bo przy położonych piętkach działa wtedy mocniej dźwignia i dłużej trwa ich "postawienie"😉 Co do tego pp to koń musi się wypowiedzieć, jeśli nie marudzi, to nie widzę takiej potrzeby.
Na pewno kowal nie należy do tych dopieszczających kopyta, bo w kilku miejscach za mało zebrał z obwodu i kopyto już pokazuje gdzie się niedługo połupie 😉 np tu: te 2mm z pazura można było zrollować a tak....się odłupie samo. Ogólnie błędów nie widzę, mocno skrócony l.p- to dobrze, szkoda, że nieco za mało zebrany na grubość
Kopytowcy jakie macie zdanie o suplementacji drożdżami.
Ostatnio mnie do tego przekonywano. Drożdze jako dobre źródło wit B.
Ktoś ma więcje informcji?
Ja się obawiam efektu jak u ludzi - dużo drożdzy w pożywieniu = warunki do infekcji grzybicznych.
kotbury, zauważyłam tylko błyskawiczny przyrost rogu, co wtedy nam było nie na rękę - bo podkowy akurat. Przyrost był taki, że wciągu 6 tyg. róg... zalał podkowę  😲. Od spodu  🙄
Czasem się zastanawiam, czy ludzie nie mylą wpływu biotyny z wpływem drożdży - bo zazwyczaj jedno z drugim jest w suplementach połączone. Teraz gdy kuję - drożdży nie serwuję (rym wyszedł, no  :icon_redface🙂.
A drożdże (tak u ludzi) to hamują nawet rozrost innych grzybków, coś jak emy innych bakterii. Wydaje mi się, że uważać trzeba tylko przy kłopotach z nerkami. To nieudowodnione założenia, ale gdyby drożdże wywoływały solidne kłopoty nie byłyby tak cennym dodatkiem paszowym.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
02 sierpnia 2013 12:28
[quote author=Cień na śniegu link=topic=1384.msg1841372#msg1841372 date=1375382822]
leosky polecam Ci te strony, bo wywiązała się tam fajna dyskusja na temat bar bridge i skutków ich wycinania/nie wycinania: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.18210.html
Naprawdę warto poczytać, będziesz miała jeszcze więcej do myślenia  😀
[/quote]

tak tak, poczytałam oczywiście. Mam podobne spostrzeżenia jak niektóre dziewczyny. I znowu się potwierdza fakt iż każde kopyto jest inne, każdy futrzak jest inny i w zależności od multum czynników różne kosmiczne rzeczy dzieją się w kopytach, aż czasem po tylu latach ich obserwacji, dłubania, człowiek nagle robi  takie oczy 😲 :a co to? 
nela25   Elanus 08.2011
04 sierpnia 2013 07:36
Hej dziewczyny,
Katy wsporowe skracamy do wysokosci podeszwy, ale czy do wysokosci podeszwy przy kacie (tutaj moj kon ma wykruszona podeszwe do proszku), czy do wysokosci podeszwy przy callusie (moj kon ma tutaj zabetonowana podeszwe, wyzsza o jakies 2-3mm od podeszwy sproszkowanej przy kacie)?
Ktora wysokoscia powinnam sie sugerowac skracaja katy?
I drugie pytanie, w jednym tylnym kopycie mam coś takiego, że od zewnetrznej strony przy scianie przedkatnej mam ładnie wykruszona podeszwe, ale im blizej strzałki tym bardziej jest zabetonowana, no i ma to tylko po zewnetrznej stronie kopyta, wewnwtrzna dalej w calosci zabetonowana...cos kiedys mowiłyście, ze mozna pomoc zabetonowanym kopytom, macie jakis sposob?

Czy ktoras z Was posiada pod opieka struganiowa arabka z ustawionymi kopytami przednimi lekko do wewnatrz? Potrzebuje sie skonsultowac 🙂
nela25 chodzi o kopyta Twojego konia?? Na zdjęciu z 09.07 nie wygląda na szpotawego http://re-volta.pl/galeria/foto/98281, na zdjęciach z 16.07 widać różnicę w wysokościach kątów wsporowych więc może to jest powodem "wady"??
Mam pod opieką kilka koni szpotawych lecz nie bardzo widzę możliwość konsultacji, bo co innego teoria a co innego praktyka (trzeba wziąć pod uwagę sposób poruszania się konia oraz budowę).
Nad drożdzami myślę bo właśnie nam kopyta bardzo wolno zaczęły rosnąć. Za wolno. I szukam przyczyn (niedoborów).

Mam też przemyślenia na temat padokowania, które musiałam koniowi ograniczyć... tak, makabra. Niestety, ale na naszym padoku jest za duży high life. Jest tam składowane siano. Żaden kaganiec nie pomoże bo jak geba zatkana to i tak koń przy tym sianie stoi i się nie rusza na krok. Stoi we własnej kupie i się do tego siana modli. Pożegnał więc 'stado' i poszedł na piaseczek... Mniejszy (dużo mniejszy), sam - i bez żarcia. Nie ma trawy, nie ma siana. Czasu spędza tam tyle samo. Za to w weekendy wychodził z ogierem na duuży padok. I po tej fieście obżarstwa w tygodniu ogier plus muchy ganiały go do upadłego. Kończyło się kulawizną na maxa i mikro ochwatami. Więc w weekndy też na piaseczek ale niestety krótko.

Zobaczymy czy ta strategia pomoże.
Taka ciekawostka, jak koń radzi sobie z martwą strzałką 🙂
Mój koń wbił sobie gwóźdź w strzałkę w tylnym kopycie jakoś na początku lipca. Dziura po gwoździu była dość głęboka, płukałam dziurę wodą utlenioną ze strzykawki kilka razy dziennie i moczyłam kopyto w rywanolu, po paru dniach zrobiła się przetoka przez całą długość strzałki od dziury do piętki, wyglądało to nie ciekawie ale koń kulał coraz mniej, nic się nie babrało więc kontynuowałam zabiegi z wodą utlenioną, rywanolem i płukanką z antybiotyku. Koń przestał znaczyć po ok 2 tyg, chodził już zupełnie normalnie. Strzałka zaczęła się odspajać w grocie i na piętce, troszkę ją otwarłam w tych miejscach nożem żeby można było łatwiej utrzymywać ją w czystości. Widząc, pod spodem świeżą nową strzałkę, nie wycinałam dalej żeby koń miał komfort w poruszaniu się.
Odspojona strzałka z jednej strony trzyma się dosłownie na skrawku z jednej strony, czekam aż sama odpadnie żeby "nowa" strzałka jeszcze się wzmocniła. A tak to wygląda: zdjęcia nie są zbyt profesjonalne bo muchy nas dobijały i nie dało się ustać w miejscu 😉





Ma do Was wielką prośbę...
próbowałam coś wygooglować na mapce strugaczy ale bezskutecznie. Jeśli ktoś ma namiary to proszę o pomoc.

Czy jest ktoś z okolic WADOWIC (małopolska)  zajmujący się naturalnym werkowaniem ?
nela25   Elanus 08.2011
06 sierpnia 2013 17:50
Kasik ròżnica w wysokosci katow jest znaczna, staram sie ostatnio delikatnie tarnikować zeby wyròwnać te kąty. Zerkniesz na mojepytanie nt. Katòw i podeszwy przy nich powyżej?
nela25- mnie trochę to pytanie przeraża i nie jestem przekonana czy w ogóle powinnam na nie odpowiedzieć. Zastanawiam się czy wynika ono z takiej wiedzy, czy z niewiedzy :kwiatek: Może jednak skusisz się na konsultacje na żywo z kimś, kto struga już jakiś czas więcej koni ❓ To, że podeszwa na callusie jest wyżej niż w kątach może oznaczać kłopoty 🙁 Dla mnie skojarzenie jest dość proste: coś niedobrego zadziało się z listewkami i kopyto broni kość kopytową przed spotkaniem z matką ziemią. Jednym słowem- ochwat się "przyplątał" (pod pojęciem ochwat rozumiem nie tylko rotację ale również opuszczenie kości kopytowej)
DZiewczyny help, gdzieś kiedys znalazłam albo na re-volcie albo któraś z Was dawała linka do strony z obrazkami jak lecieć tarnikiem mustang rolla, że od góry a później pod kątem. Strasznie fajnie to było pokazane ale za żadne skarby nie mogę tego znaleźć. Czy któraś może pomóc? 🚫
nela25   Elanus 08.2011
07 sierpnia 2013 17:20
kasik myślę, że nie ma się tu czym przerażać 😉 zdjęcie zrobię jutro to zobaczysz 🙂 chodzi o to, że przy kątach wsporowych mam już proszek, podeszwa się "uwolniła" , a na callusie mam podeszwę "beton", której nie śpieszy się do wysypania.
Ściany na kątach już troszkę urosły (a może to "wina" podeszwy że się sproszkowała) i kusi mnie żeby delikatnie ztarnikować zwłaszcza, że jak tak na kopyta patrzę to mi się wydają za wysokie o jakiś centymetr (z zewnątrz od ziemi do piętki).
nela25 beton na callusie w przodach zazwyczaj nie jest niepokojącym objawem (chyba, że jesteś zwolennikiem teorii, że to "blizna"- bo i takie słyszałam). Najczęściej koniom brakuje podeszwy z przodu a z tyłu mają za wysoko (piszę o przodach oczywiście). Moje konie strugam 3rok i żaden mi jeszcze podeszwy na pazurze nie zrzucał.
kasia&figa chodzi Tobie o takie obrazowe pokazanie jak ciąć ściany ??

też nie mogę się doszukac tego 🙁


Edit: o to chodziło ? 
Kurde, ja dziś patrzę na biegającego po pastwisku konia i widzę, że coś sztywnawy. Wzięłam go "na przegląd" i skróciłąm dość mocno jak na mnie pazur, prawie do podeszwy (rowek był). Puściłam na padok i zaprosiłam do kłusa a tu luzik kłusik z rozluźnionym nosem przy ziemi (nie robi tak, jak coś jest nie tak). To możliwe od skrócenia pazura? Czy mi się coś raczej na pastwisku przewidziało wcześniej?
agaEl,
to chyba to chociaż kojarzę więcej obrazków i chyba faktycznie było to u którejś z dziewczyn na photobucket.

Hej przyznać się ładnie która to ma🙂🙂

edit: to to🙂 poznałam po tej zabarwionej na żółto podeszwie (że to jest to utlenienie jak za moco wycięta)
To album Dei  😀
cejloniara- wiesz... każdy ogon inaczej reaguje 😉 Pisałaś, że po okuciu szedł lepszy zrost- może mu ta "resztka" przeszkadzała? Skoro był rowek to mogły w niego różne paskudztwa włazić, w dodatku sucho niemiłosiernie więc i twardo, może nie lubi mieć dłuższego pazura po prostu 😉
Pisałam kiedyś, że tego roku zawaliłam suplementację miedzią i cynkiem.... na wiosnę dostawały suplementy ale krótko, bo ok 1,5mies. Zebrałam się w sobie (a raczej finansowo) i kupiłam mojego kochanego Nutri Horsa- i co?? Od razu widać, że białe kopyto Bora odrasta piękne i gładkie a nie poorane "pęknięciami".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się