Runnersi- czyli biegaj z nami :)
Color run, Tarczyn i Płock - jednym słowem - jest w czym wybierać 🙂
That's right, DON'T run the mile everyday. According to Diana Taylor of the University of California-San Francisco Center, "Your body can interpret excessive exercise as stress, causing you to retain fluid and become constipated." That's not good! Solution? Try walking or yoga instead.
ciekawe 🙄 ...
Jak sobie radzicie z upałem?
Ja obecnie biegam nad ranem (wstaję o 4) i chyba to jedyne wyjście, ewentualnie późny wieczór. Ostatnio próbowałam iść pobiegać o 10 i... wróciłam po 30 min mokra jakbym spod prysznica wyszła...
powiem tyle-wieczór, ok. 20 to błąd. Później wcale nie lepiej, poranki chyba najlepsze, ale nie wszystkim się dobrze zaraz po wstaniu biega
Jak sobie radzicie z upałem?
Ja obecnie biegam nad ranem (wstaję o 4) i chyba to jedyne wyjście, ewentualnie późny wieczór. Ostatnio próbowałam iść pobiegać o 10 i... wróciłam po 30 min mokra jakbym spod prysznica wyszła...
Ja biegam ok 19, a jak jest za duszno to 20-21. Z tydzień temu wyszłam o 11 (a wtedy jeszcze nie było aż takich upałów) i skończyłam podobnie.
powiem tyle-wieczór, ok. 20 to błąd. Później wcale nie lepiej, poranki chyba najlepsze, ale nie wszystkim się dobrze zaraz po wstaniu biega
Ja jestem niskociśnieniowcem i wieczór to jedyne wyjście, niestety czasami jest niebezpiecznie. Po sezonie na pewno trzeba będzie przestawić się 🙄
ja rano ledwo biegnę, siły w ogóle nie mam. wolę iść o 21 😉 teraz noce, nawet jeśli dzień bardzo upalny, są znośne, bo wiatr chłodniejszy. autumn is coming 😉
a co jest nie tak z bieganiem wieczorem? ja chodzę biegać tylko wieczorem, niezależnie od temperatury - po prostu wtedy mam na to czas i sprawia mi to największą przyjemność, lubię wieczorną aurę 🙂
Dziewczyny zaczynam swoją przygodę z bieganiem jestem w trakcie czytania wątku , piszecie o różnych butach które możecie polecić do biegania ? z góry dziękuje :kwiatek:
Wszystko zależy od tego na jaki dystans, ile miesięcznie biegasz, ile ważysz (w przybliżeniu 🙂 ) i ile pieniędzy jesteś w stanie na to poświęcić 🙂 Możesz napisać na priv, od trzech miesięcy z racji wykonywanej pracy dopasowuję ludziom buty, może coś doradzę 🙂
Więc tak 168 cm 60 kg biegać zaczynam więc co do ilości km trudno mi powiedzieć ok powiedzmy że 3 razy w tyg po 2 km , co do ceny najlepiej jak by była taka pośrodku nie wiem ile kosztują buty do biegania 🙁 ciężko mi przedział napisać
Z takich całkiem "low budget" polecam firmę Joma, model titanium lady. Całkiem fajne "pierwsze" butki - wizualnie paskudne, ale moim zdaniem lepsze niż jakieś no name, bo firma już znana i lubiana.
O dziękuje już sprawdzam i szukam 🙂
Nie, najbliższe zawody to bieg na Wielką Sowę.
http://www.bieg.wielkasowa.net/ale zawody, które wstawiłaś mega zajebiste! Hubert jeszcze takiego dystansu nie biegł. Dopiero szykuje się na 47km (ultramaraton) w Bieszczadach w październiku.
JARA, rzeź prawdziwa! Dlatego pomyślałam o H. (bez urazy :kwiatek🙂 Ale trasa jak marzenie, nawet na piechotę 😉
Spoko 😉 on kocha jak ma pod gorke 😀
Jestem laikiem w sprawach biegania,
ale mam pytanie co jecie zazwyczaj po wieczornym bieganiu? 😉
Lekką, białkową kolację, czyli najczęściej serek wiejski w różnych wariacjach smakowych albo jajo (na miękko, jajecznica, omlet bez bajerów). Ostatnio mała porcja sałatki caprese. Ja nie jem mięsa, ale w tym stylu byłby też jakiś filet z ryby lub kury. Popijam sobie też herbatkę, odpuszczam za to zupełnie pieczywo. Chętnie dowiem się co Wy jecie, bo brakuje mi już trochę pomysłów.
Hej, chętnie dołączę do wątku biegaczy 🙂 Biegam od kwietnia zeszłego roku, niestety z pewnymi przerwami 😁 Przez całe wakacje jestem poza domem i znów ciężko mi się za bieganie zabrać... Pracuję od godzin popołudniowych do późna więc wieczory odpadają, rano nie jestem w stanie wstać ze względu na zmęczenie, a popołudniu jakoś mi głupio biegać jak tyle ludzi wszędzie 👀 Potrzebuje motywacji!
znjadz kogoś do towarzystwa, to zdecydowanie najlepsza motywacja (plus w grupie nie jest tak nieswojo biegać w środku dnia 😉). Tyle, że z ludźmi różnie bywa, pewnie 99% nie będzie chciała, ale może akurat masz takiego znajomego chętnego do biegów 🙂
vanille, albo się po prostu zmuś przez 3 tygodnie i zobacz czy Ci się spodoba i w nawyk wejdzie. ludzie zawodni bywają 😉
W mieście gdzie obecnie przebywam jestem tylko 2,5miesiąca - w robocie. Znajomych na tyle bliskich tutaj nie mam. Zresztą ja ogólnie nie potrzebuję towarzystwa do biegania - zdecydowanie wolę sama bo każdy ma własne tempo. No nic, chyba spróbuję jutro zmusić się do wstania rano. Najwyżej pójdę, pobiegam, wrócę, wezmę prysznic i mogę spać dalej 😀
Ja nie wyobrażam sobie biegać z kimś 😀 Mam swoje tempo, nie mogłabym przystosować się do czyjegoś. A poza tym wracam zawsze mokra i mało wyjściowa, więc nie chcę, żeby ktos mnie widział w takim stanie 😀 Mam identyczny problem z porą biegania. Lubiłam ok 22, ale teraz wracam o 23 do domu i już trochę strach biegać po osiedlu, a poza tym zimno... A rano ja tak uwielbiam spać!
Ja się wkręciłam mega w bieganie, ale niestety bardzo nierozsądnie podeszłam do tematu. Za dużo, za często i za szybko.
Efekt po 2,5 tygodnia - zapalenie mięśnia dwugłowego uda. Plus przyczynił się do tego fakt, że w lewej nodze nie mam mięśnia czworogłowego, w związku z czym najprawdopodobniej mocno obciążałam prawą nogę - stąd kontuzja.
Ortopeda kazał zaprzestać biegania na parę tygodni. Aż mnie skręca, że nie mogę wyjść z domu 😕
W każdym razie, podejście numer 2 na pewno będzie bardziej przemyślane. Zamierzam sensownie wszystko rozplanować 😵
Co do godziny, biegałam 22-23, wzdłuż dużych ulic, więc się nie bałam. I temperatura jak dla mnie idealna.
Dużo ludzi spotykałam, na rowerach, na rolkach, biegających - część zaczęłam kojarzyć nawet i się do siebie uśmiechamy - fajne to!
I w ogóle mi nie przeszkadzało to, że jestem zapocona, nie mam makijażu, a włosy błagają o szampon 🤣 Przynajmniej widać, że ćwiczę, a nie się opierdzielam.
amnestria to z jaką intensywnością biegałaś, że tak się stało?
amnestria nie masz w ogóle mięśnia czworogłowego? Wiem, że to trochę 🚫 ale jako że studiuję medycynę to mnie to zaintrygowało
Ja też dzisiaj biegałam. Pół nocy nie mogłam spać, o 6 postanowiłam przerwać tą męczarnię i wstać. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić o takiej porze, pierwsze co mi przyszło do głowy to bieganie. Muszę przyznać, że rano jogging też jest przyjemny, może wejdzie mi w nawyk 🏇
W ramach wrocławskiego maratonu będzie też szatafeta. Wpisowe 200zł - całkowity koszt idzie na budowę szpitala dla dzieci
http://wroclawmaraton.pl/index.php/sztafeta-qbiegnij-po-nadziejq
Spotkam kogoś jutro w Oleśnicy na Pogromie Wichra? 🙂