///
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] Całkowita edycja postów
Wet zawsze w przypadku jakichkolwiek wątpliwości jest potrzebny.
Nawet nie wiesz jak ja panikowałam, jak miałam swojego pierwszego konia. Nie siedziałam na forum i nie czekałam na odp tylko dzwoniłam po weta. Ale może ja za duża panikara jestem....
Niech zgadnę, czy przy zakupie swojego pierwszego konia oszczędziłaś sobie badań, a teraz się boisz?
A instruktor zdiagnozował konkretną jednostkę chorobową, czy nie wie co koniowi dolega, ale wie, że przejdzie?
Nieźle, znani mi lekarzy weterynarii nie są w stanie określić tego, skąd dokładnie się biorą "dziwne dźwięki" i czy "przejdą" bez badania endoskopowego, konowały normalnie jakieś 🤔wirek:
Ja bym się dla pewności zapytała jeszcze pana z kiosku, jak potwierdzi, że przejdzie, to nie ma czym się martwić.
Eh... Jeśli pojawia się jakiś niepokojący objaw, to się wzywa weta. Jeszcze gardło, to może być jakaś zwyczajna niegroźna infekcja, ale dziwny dźwięk z płuc? 🙄 A ciche/piszczące/albo inne nietypowe rżenie bardzo często wskazuje na problemy np. z krtanią. W ogóle dźwięki z gardła to może być np. niefajne DDSP. Nie lepiej zaprosić weta na wizytę i jeśli nie dzieje się nic niepokojącego - przestać się bać, lub jeśli koń jest rzeczywiście chory - to zacząć go leczyć?
Oczywiście, że weterynarz, ani my Ci tu tego przez forum nie zdiagnozujemy (zwłaszcza nie słysząc tego...), ani instruktor nie ma endoskopu w uszach...
PS. Pierwsze, co mi się skojarzyło po przeczytaniu tytułu wątku: Przepraszam, musiałam. 😉
Zadzwoń od razu po weta!
Moja klacz też rżała zachrapnięta i przy tym bardzo cicho. Myślałam że to od kurzu i jej przejdzie przy tym dawałam jej witki sosnowe i wierzbowe myślałam, że jej to przejdzie po 2 dniach zjawił sie wet i powiedział że to zołzy..;/Jakby jeszcze tego było mało zołzy złośliwe.. jak na razie jest spokój . W przyszłym tygodniu USG i sie okarze czy jest już zdrowa.
Nie zwlkaj tylko dzwoń po weta!
oj tak.... dziwne dźwięki z wnętrza to specjalność mojego rudzielca 🤣
.
No nie mogłam się powstrzymać po takim tytule 😁
Kurde, chciałam usunąć cały wątek a tutaj na re-volcie nie dość, że nie można usunąć swojego konta to wpisów tymbardziej ;///
visenna, mamy podobne skojarzenia, wrzucałam coś podobnego 😉
klaudi, no widzisz, taki psikus - trzeba być odpowiedzialnym za to, co się pisze... a teraz jeszcze poleci ostrzeżenie za całkowitą edycję postów. 😎
Niech poleci. Żeby tylko usunęli mi konto :P Co trzeba spsocić, żeby to tego doprowadzić? xD
klaudi, zero szans na usuwanie. A nawet jest znacznie gorzej. Całe forum jest regularnie backupowane. To, że usunęłaś post, to jeszcze nic nie znaczy. Mogę go w dowolnym momencie wyciągnąć z archiwum i przywrócić. Albo zacytować w moim poście 😉
Poza tym jest magiczny krzyżyk w prawym górnym kącie ekranu. Kliknij go i już nie będziesz na forum. Możesz przyjąć, że usunęłaś konto.
Mnie zadziwiła jedna sprawa - czytałyście ten post, który ona wyedytowała? Był chyba identyczny z tym lipcowym. Czyli co - koń dalej ma "dźwięki z gardła", weta zero, a rady można sobie.... no. 😲
Wet był, jest regularnie. Okazało się zwykłe zapalenie gardła-najprawdopodobniej przez transport. Teraz jest już wszystko ok!
Młodszy brat majstrował przy moim koncie, dlatego porobił takie roszady, odświeżył tematy, pousuwał i edytował część postów, bez sensu :/
klaudi, a już myślałam, że kot 😎
Jak jest się z kimś na ścieżce wojennej i próbuje się kompromitować nawajem to tak jest... Jemu się właśnie udało ;P Pozdrawiam!