pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury

equum   Niech koń będzie z tobą.
23 czerwca 2013 20:31
ashtray Z jakiegoś bloga 🙂 szamponetka z Joanny multi color- naturalny blond 🙂
Ładny kolor. Podobają mi się takie chłodne wpadające w beż. Ale ciężko samemu taki kolor uzyskać. U mnie po jakimś czasie zawsze przebija się mniej lub bardziej żółty! 👿 Niestety Joanna to była najgorsza farba jakiej używałam. Strasznie mnie po niej piekła i swędziała głowa. No i niesamowity smród amoniaku :P
equum   Niech koń będzie z tobą.
23 czerwca 2013 21:42
no mi się bardzo podobają też kolory w ten deseń i samej nie chce mi się kombinować zwłaszcza po tym jak kiedyś zrobiłam sobie na głowie niezłego kurczaka zamiast blondu 🙂
A naturalnie mam dość ciemne włosy a szkoda mi ich niszczyć dekoloryzacją 🙁
Dziewczyny, poszukuję od dłuższego czasu takiego preparatu Elseve niby przeciwłupieżowego. Był w takiej granatowej butelce przypominającej wyglądem dozownik do farby do włosów.

Mam bardzo wrażliwą skórę głowy - nie mam łupieżu, ale praktycznie od zawsze zdarza się, że skóra głowy swędzi - nawet po myciu. Pomagają szampony dedykowane dla skóry wrażliwej - po aptecznych przeciwłupieżowych zero różnicy.

Może ktoś pamięta jak ten specyfik elseve się nazywał i czy można go jeszcze kupić?
Poleciłby mi ktoś dobry salon w Warszawie, tańszy od Miłek Desing? Za strzyżenie tam jeszcze zapłacę ale gdy do tego miałaby mi dojść trwała to jednak troche za dużo wychodzi.

gajowa, Może przeżuć się na facelle sensitive jako szampon? Mi załagodził stan zapalny na skórze głowy. Do tego odżywka na włosy omijając sklep i powinno być lepiej.

Muszę się wybrac do fryzjera bo już nie mogę patrzec na swoj kolor i teraz mam dylemat- przyciemnic czyu rozjasnic?  Kusi mnie na coś jaśniejszego.🤔 Zdjecie z kamerki ale oddaje aktualny kolor.

Mam pytanie związe z hm... prawami klienta. Może macie w tym większe doświadczenie niż ja...?
Historia w skrócie:
Wybrałam się do "supermarketowego" fryzjera. Trafiłam w ręce dość młodej dziewczynki, która (w moim odczuciu) robiła błąd za błędem... Począwszy od tego, że nie nałożyła mi odżywki - w efekcie szarpała mi włosy tak, że do wieczora bolała mnie skóra.
Po raz pierwszy też fryzjer nie zapytał mnie o to, na którą stronę się czeszę (a to chyba istotne?)
Najgorszy jest efekt końcowy. Poprosiłam o podcięcie końcówek i wycieniowanie (wcześniej też miałam wycieniowane). No i z tyłu są wycieniowane a z przodu... równie dobrze mogłabym sama je sobie na prosto uciąć nożyczkami :/ Nijak się nie układają. Po związaniu ich w kucyk wyglądam, jakbym wzięła nożyczki i porobiła sobie schodki... Po raz pierwszy w życiu ryczałam po wizycie u fryzjera 🙄
Byłam w ciężkim szoku, powiedziałam Pani, że się nie postarała ale zapłaciłam.

Efekt jest taki, że muszę iść do fryzjera jeszcze raz i jeszcze raz za to zapłacić.
Ale chciałabym się dowiedzieć na przyszłość, czy w takim przypadku mam prawo zareklamować taką usługę? W każdej innej sytuacji zrobiłabym aferę a u fryzjera jakoś nie potrafię - bo skąd ja, laik, mogę wiedzieć, że ona zrobiła to źle? A, że mi się nie podoba - to są moje subiektywne odczucia...?
Libella , miałaś prawo nie zapłacić, albo teraz tam się przejść i zażądać poprawienia fryzury na koszt tej fryzjerki. Fryzura ma być wykonana tak jak klient chce i obowiązkiem fryzjera jest zapytać na jaką stronę się czeszesz, czy masz problemy z włosami itp. Poza tym fryzjer musi tak rozczesywać włosy żeby nie bolało, spytać się czy chcesz odżywkę, chociaż u mnie w salonie nakładamy odżywki na każde włosy, chyba, że są bardzo cienkie i oklapnięte, a trzeba je podnieść to wtedy uzgadniamy to z klientką 😉
http://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/05/jak-rozmawiac-z-fryzjerem-metoda-krok.html?m=1
koleżanka kiedyś podała fryzjerkę do sądu o odszkodowanie, chciała się pofarbować na jaśniutki blond, wyszła z gołębim popielem, czyli praktycznie siwa. I wygrała 😉
Ruda77 dzięki za info :kwiatek: chyba nie mam odwagi iść tam jeszcze raz, żeby poprawiali...
Ale już sobie obiecałam, że nigdy więcej nie odpuszczę w ten sposób fryzjerowi  :/
Fruity_jelly dzięki za link!
help help, niech mi jeszcze kilka osób wybije z głowy rozjaśnienie ( tzn nie do platyny tylko o kilka tonów 😉 ) Averis Ty rozjaśniałaś z jeszcze ciemniejszych prawda? zdjecie kilka postów wyżej.
Hexa, Ja ci puknę w głowę jak Cię dorwę...
Hexa, wybij sobie to szybciutko z głowy 😉 Szczerze odradzam. Sama miałam rozjaśniane i kondycja włosów po była dla mnie masakrą..
Hexunia - a ja Ci powiem inaczej. Jak chcesz to rozjaśniaj! ;p Ja rozjaśniałam z czarnych do prawie-blondu i wcale nie miałam jakoś super zniszczonych kłaków! 😉
czy mając na włosach piankę i odżywki z silikonami mogę pomalować włosy?
stosowałyście kiedyś farbę Garnier Olia?
Ja również mam rozjaśnione z ciemnego blondu do jasnego (zdjęcie w awatarze) i włosy są w świetnym stanie. A farbuje je na blond garnier nutrise już ze 2 lata. Więc to nie jest najlepszy argument, jedynym i godnym argumentem jest to, że blond po prostu nie jest dla każdego i pasuje tylko do określonego typu urody i cery 🙂 A Ty Hexa z ciemną oprawą oczu i ciemnymi oczami raczej nie widzisz mi się w blondzie. No ale to subiektywna opinia.
Hexa chyba nie chce mieć blondu tylko rozjaśnić.  🤔 A to chyba wielka różnica 😉
Użyła sformułowania "nie do platyny tylko kilka tonów" a platyna to skrajny odcień blondu więc zrozumiałam, że ma na myśli jasne włosy z palety blondu a nie rozjasniony brąz  😀
Jeśli tak to... Hexa, błagam, nie rób tego 😀 Jakiś może taki brąz jasny ok, ale blond NIE!!!😀 Ps-piwo czeka na nas!!!
Nie nie  🤣 absolutnie nie miałam na myśli jasnego blondu tylko raczej zejście do dużo jaśniejszego brązu. Noszę się z tym zamiarem już od kilku lat i za każdym razem kończę z ciemnym brązem więc pewnie i tym razem tak będzie 😉

ps. akurat oczy mam szaro-niebieskie, zdjęcie przekłamuje.

ps. Whitemoon 10-tego wracam z urlopu i chętnie się tym piwem zajmę 😉

No dobra, namówiłyście mnie na platynę  😁


buehehehehe 😀 TRADŻEDI! 😀
Mam pytanie związe z hm... prawami klienta. Może macie w tym większe doświadczenie niż ja...?
Historia w skrócie:
Wybrałam się do "supermarketowego" fryzjera. Trafiłam w ręce dość młodej dziewczynki, która (w moim odczuciu) robiła błąd za błędem... Począwszy od tego, że nie nałożyła mi odżywki - w efekcie szarpała mi włosy tak, że do wieczora bolała mnie skóra.
Po raz pierwszy też fryzjer nie zapytał mnie o to, na którą stronę się czeszę (a to chyba istotne?)
Najgorszy jest efekt końcowy. Poprosiłam o podcięcie końcówek i wycieniowanie (wcześniej też miałam wycieniowane). No i z tyłu są wycieniowane a z przodu... równie dobrze mogłabym sama je sobie na prosto uciąć nożyczkami :/ Nijak się nie układają. Po związaniu ich w kucyk wyglądam, jakbym wzięła nożyczki i porobiła sobie schodki... Po raz pierwszy w życiu ryczałam po wizycie u fryzjera 🙄
Byłam w ciężkim szoku, powiedziałam Pani, że się nie postarała ale zapłaciłam.

Efekt jest taki, że muszę iść do fryzjera jeszcze raz i jeszcze raz za to zapłacić.
Ale chciałabym się dowiedzieć na przyszłość, czy w takim przypadku mam prawo zareklamować taką usługę? W każdej innej sytuacji zrobiłabym aferę a u fryzjera jakoś nie potrafię - bo skąd ja, laik, mogę wiedzieć, że ona zrobiła to źle? A, że mi się nie podoba - to są moje subiektywne odczucia...?


Tak na przyszłość.
Macie jak najbardziej prawo do zareklamowania usługi.
Jeżeli:
fryzura jest nie taka jaką chcielismy
jeżeli kolor różni się mocno od koloru który był wybrany ( jezeli oczywiście fryzjer wcześniej nie uprzedzał nas o tym że kolor może się różnić)
Mam Update. Grzywka urosla, Undercut jest wiekszy i krotszy 🙂 bardzo dobrze sie z tym czuje  😀

Hexa pieknie, nie ma bata!!  😁
jak się robi takiego koka?

Ja mam takie coś na głowie codziennie, przed uczesaniem.
hanexxx, wypełniacz + tapir + mnóstwo wsuwek i harnakli
ja takiego mam jak włosy rozczeszę i zwiążę w luźnego koka 😁 no ale kręcone mają trochę łatwiej z uzyskaniem objętości 😉
Bischa   TAFC Polska :)
10 sierpnia 2013 20:00
Kochani. Planuję czasowo (potrzebuję zmiany koloru włosów na jeden dzień) zafarbować włosy, zmywalną farbą. Kolor czarny, sama mam ciemne włosy, ale ze 2 odcienie jaśniejsze, od takich jakich potrzebuję. Nigdy nie farbowałam włosów, nie licząc nieudanego balejażu wierzchniego (wyglądałam jakbym miała na wierzchu siwe włosy), więc na farbach stałych/czasowych się nie znam. Możecie mi polecić jakąś firmę, która nie zmieni mi koloru włosów na purpurę/fiolet/czerwień, a jednocześnie nie zrujnuje mojej kieszeni? No i która nie będzie się zmywać miesiącami?
I jak to wygląda ze zmywalnością po pierwszym myciu głowy? Nie chcę ryzykować i farbować głowy dzień przed, a włosy muszę myć co drugi dzień.
Dzięki za rady!
już wiem jak zrobić takiego luźnego koka 😉 http://www.zeberka.pl/art.php?id=18284
tylko jak nazywa się tak wstążka/opaska z mojego poprzedniego posta?  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się