Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Ludzie ratujcie mnie bo jestem głupia jak but w takich sprawach.

Jaka będzie data po upływie 28 tygodni od 15 lipca?  🤔
Julie, 28 tygodni wypada 27/01/2014, wiec po uolywie 28 tyg oznacza od 28/01/2013 🙂
O kurde, to wszystko się zgadza, bo wyszły z tego urodziny Gabrysia. 😀
Dziękuję  :kwiatek:
klapcio89   Walczący z cieniem...
24 lipca 2013 14:17
Polecacie jakieś fajne nosidełka dla dzieci? 🙂 I od kiedy można zacząć nosić dziecko w takim nosidełku? 🙂

Edit: Co myślicie o tym? http://allegro.pl/nosidelko-maxi-cosi-0-13-kg-easia-kolory-2013-24h-i3416925059.html
martik witaj!

Gacek super sesja!

Właśnie  a kto mi mądry powie jaki mam kupić krem z filtrem (w sensie z jakim filtrem?) do Bułgarii dla Filipa? 15 starczy?

Co do kostiumów to siostra zabrała Małgosię do reserved bo ta sobie tam upatrzyła kostium jednoczęściowy z księżniczką. Jest delikatny, zero seksapilu (bo jak?) a dziecko zadowolone. Dwuczęściowego bym jej chyba nie założyła, bo sama dla siebie takich nie lubię.
klapcio89, to wisiadełko, nie zdrowe dla malucha
tu jest szeroka frakcja uświadomionych mam, więc nosidełko ale ergonomiczne jak siedzi a wcześniej chusta
klapcio89, Jak chcesz, to mam do opchnięcia tanio nosidło Baby Bjorn. Małe dziecko siedzi w nim prawidłowo, na żabkę, starsze już wisi.

mi pediatra odradziła smarowanie 50 którą namiętnie smarowałam, teraz chyba mamy 15
a koleżanka której tesciowa jest pediatrą i zostaje z małą mówi że na jakiejś ostatniej konferencji mowili ze maja wycofac 50


Ale jakie są na to argumenty? 🙂
Julie jezeli smaruje się dziecko namiętnie kremem z filtrem 50 to do organizmu nie dociera drogocenna wit D.

Filtr 50 powinno stosować sie u dzieci ze skłonnosciami do poparzeń slonecznych ( czyli np. albinosi )

Ja największym jakim smarowałam to 30 teraz mam 15
Kami   kasztan z gwiazdką
24 lipca 2013 15:43
Aż mną szarpnęło jak zobaczyłam to zdjęcie http://kobieta.interia.pl/kate-i-william-pokazuja-syna-zdjecie,parametr,embed_galeria_plaska,iId,1171070,iSort,5,iTime,1,iAId,86169 - jak można tak zapiąć dziecko w foteliku  🤔 czyżby wszyscy naokoło bali się zwrócić uwagę książętom  😵
Masakra!
opolanka   psychologiem przez przeszkody
24 lipca 2013 15:54
Nie no zapięcie w foteliku pierwsza klasa. Wręcz jazda po królewsku...

Martik witamy w wątku 🙂

Co do kolek my stosujemy taki sposób, że masujemy brzuszek i grzejemy ciepłą pieluszką tetrową, podgrzaną żelazkiem. Pomaga.

Teraz przyjmujemy żelazo, bo mała ma za niską hemoglobinę, więc ogólnie jest jazda po każdym karmieniu, bo żelazo jest ciężko przyswajalne. I jeszcze mamy dodatkowo brzydkie, zielone kupy :/

Co do zostawienia dziecka płaczącego - nie wyobrażam sobie. Czasem zostawiał małą płaczącą, bo akurat jestem w trakcie kąpieli czy mycia zębów, ale zaraz do niej lecę. Śpi ze mną w łóżku, bo po cesarce ciężko mi było wstawać do niej co chwile, żeby smoka dać czy przewinąć. Korzystam z mojego poduchowego kojca z Motherhood, który ją okala i nie boję się, że spadnie albo ją przygniotę.
Averis   Czarny charakter
24 lipca 2013 16:01
W sumie to zdjęcie jest dziwne, bo William wnosił dziecko do samochodu w specjalnym nosidełku i tego nosidełka nie wynosił. Nie popisali się, to fakt.
Mam pytanie do chustujących mamusiek - czy Natibaby jest ok? Na allegro znalazłam tkaną plus elastyczną w niezłej cenie i się zastanawiam. Czy może szukać czegoś innego?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 lipca 2013 16:21
Ja sobie w ogole nie wyobrazam umieszczenia 1-dnioweg dziecka w foteliku, ale oni widac 'dali rade'. Moze to poczatek nowego trendu :/

opolanka, to moj Jasiek pokazalby Ci co sadzi o spaniu obok, a nie Z MAMA. 😉 Jak go biore nad ranem jak sie obudzi o jakiejs chorej godzinie (drugi dzien z rzedu jest to 4:40- a co!), to musi do mnie przylegac/wa-chac/lezec na mojej rece. Nie wyobrazam sobie spania z nim cala noc bo po 1- wkurza mnie strsznie, ze nie moge zmienic pozycji, po 2- spie jak zajac jak on spi ze mna. Po 3- on sie kreci 😉

Caly dzien wycia, az nagle, zupelnie niespodziewanie o 15:30 nastapil spokoj. Dziecko posmialo sie, pogadalo, pobujalo w hustawce, popaczalo na karuzelke, podotykalo mame po twarzy (powolutenki dochodzi do tego, ze mozna wyciagnac lapke i czegos dotknac),podzwigalo sie na brzuszku i pogadalo z grzechotnikiem, potem sekunde pomarudzilo i padlo dokladnie w momencie, kiedy moj Tomek (i tu fanfary!) skonczyl gotowac obiad (tak tak, pierwszy raz od ponad roku...). I spi. No szok normalnie. a my zjedlismy obiad! Razem, w tym samym czasie- to dopiero szok 😉

Jamaika - to w sumie jedne z najlepszych i najbardziej polecanych chust, ale szczerze? dla mnie Womar Zafirro od Julie jest rewelacyjna- mimo, ze nie byla zlamana (bo nie byla- prawda Julie?) to od poczatku bardzo sympatyczna w obsludze, a teraz jak sie 'wynosila' juz troche to tez fajnie sie dociaga. Nie mam pomyslu w czym inna moglaby byc lepsza (i tu zwracam sie do tych, co wiedza- oswieccie mnie prosze).
In.   tęczowy kucyk <3
24 lipca 2013 16:24
A jak mieli przetransportowac dzieciaka do domu? Spacerujac z nim na rekach?  🙄
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 lipca 2013 16:28
In., 'dali rade' odnosilo sie do tego, co wymyslili w kwestii ulozenia dziecka. A 'nie wyobrazam sobie' w sensie,ze ja bym chyba nie dala rady umiescic takiego mega-mega wiotkiego dziecia majac z nim do czynienia 1 dzien- wtedy ledwo nauczylam sie go podnosic 😉 moj 5-dniowy wydawal mi sie juz taki w sam raz 😉
Ja sobie w ogole nie wyobrazam umieszczenia 1-dnioweg dziecka w foteliku, ale oni widac 'dali rade'. Moze to poczatek nowego trendu :/

A jak wrócić z dzieckiem ze szpitala?
Tu mam 3 dniowego Gabudynia w foteliku:

😀
In.   tęczowy kucyk <3
24 lipca 2013 16:34
A "moze to poczatek nowego trendu :/" to co ma znaczyc w takim razie? Jak wszystko jest w porzadku to wypuszczaja juz 6h po porodzie. Jaki masz pomysl na transport kilkugodzinnego dziecka do domu?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
24 lipca 2013 16:34
szafirowa, ja też mam problem, jak ją położyć koło siebie, bo jak po jedzeniu nie zaśnie mi na rękach, to w łóżku jest ciężko...

A z tym jednodniowym dzieckiem to też zależy, jak duże - moja Julka waży jako miesięczne dziecko mniej niż niektóre przy urodzeniu. Ona to się dopiero zapadła w foteliku przy wyjściu ze szpitala 😉

A wiecie co? Przeszkadza mi, że nie znam Waszych imion, jakoś ten wątek dla mnie rządzi się innymi prawami, niż pozostałe i jesteście mi jakby  bliższe, niż statystyczny użytkownik forum.

A Gabunio w foteliku - no rewelka 🙂
ja do tej pory uważam, że z chustą byśmy się nie polubiły dlatego nabyłam takie cuś....
http://www.mamissima.pl/akcesoria_dla_niemowlat/nosidelko_shelter_polar_tough_denim_lodger.html
😵 dzięki Bogu nie w tej cenie

co myślicie??

edit: zmiana linka
In.   tęczowy kucyk <3
24 lipca 2013 16:38
Mam cos takiego, nie bylam w stanie w tym nosic.
mnie ten dzieciaczek royalow absolutnie nie obchodzi 😉  W DE widze tylko to dziecko w gazetach, wiadomosciach, na fejsie, slysze w radiu. Bleah

Martik  witamy!!

Mam cos takiego, nie bylam w stanie w tym nosic.


In. to mnie pocieszyłaś....  😵
In.   tęczowy kucyk <3
24 lipca 2013 16:41
O ile dobrze kojarze, to Sznurka tez ma i mi odradzala, a ja glupia nie posluchalam.
Odsprzedam z £6 jak ktos chce, P&P juz wliczone w cene :p
a z tych co słuchałam to się wszyscy zachwycali...ehhh  🤦 
no cóż... najwyżej będzie leżało... przekonam się najpóźniej za 3 miesiące
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 lipca 2013 16:57
In., oessuu, poczatek nowego trendu w sposobie pakowania dziecka do fotelika- no bo skoro rodzina krolewska tak wklada, to chyba tak trzeba, nie? na bank znajda sie nasladowcy.
Oczywiscie, ze nawet kilkugodzinne trzeba w ten fotelik wpakowac, po prostu watpie czy sama bym umiala- pewnie bym spekala i szukala pomocy po ludziach, co by mi jakos upakowali. Jakos mam wrazenie, ze juz te 3-5 dniowe jest mniej 'noworodkowe', albo po prostu ja sie juz do dziecka przyzwyczailam i nie mialam juz problemu z podstawowa obsluga i zapakowaniem w fotelik.

ps. Jasinek spi dalej... sprawdzilam czy oddycha 🤔

szafirowa  szesciodniowego Juniora wyslalam do domu z jego tatusiem (zamienilismy sie autami), bo sie balam  😁 Ja tylko ubralam go w kombinezon.
kenna, uwazam, ze przesadzasz, dorabiajac filozofie o brzydkich i wstydliwych czesciach ciala. Ubierasz spodnie, bo masz brzydkie nogi? Albo rekawiczki, bo brzydkie dlonie? A majtki, bo brzydki tylek? Dlaczego Ty sama, jak sadze?, na plazy nosisz stroj kapielowy? Bo cos tam jest brzydkie i wstydliwe? tzn. ok, ja nosze kostium jednoczesciowy, bo mam zmasakrowany brzuch po ciazy, wiec to jest brzydkie i wstydliwe,  ale mysle, ze mowa wczesniej byla o czyms innym jednak 😉 W kazdym razie ja bez majtek nie latam (choc ideologii do tego nie dorabiam zadnej), ojciec dziecka bez majtek nie lata, nie widze powodu, zeby Alan mial swiecic golym tylkiem na plazy. I nie o wstyd tu chodzi. Bedzie dorosly, bedzie chcial sie opalac nago, prosze bardzo, sa plaze nudystow, baw sie, synu, dobrze. Nie wiem, jaki jest sens w tlumaczeniu dziecku, ze penis to zaden wstyd, ale majtki zakladac trzeba, no prosze Cie 😉

To, że niektórzy ludzie uważają genitalia za brzydkie wzięłam miedzy innymi z wypowiedzi Dodofon, która pisała o tym, że widok "pindola", odbytu etc. jest fe, be, obrzydza i powinno być to zakryte ("widok męskiego pindola nie inspiruje zbytnio", czy jakoś tak to szło 😉 ) - wydźwięk jest taki, że głównie dlatego powinno się je zakrywać, bo są brzydkie i "fe". Noszę majtki i strój kąpielowy na plaży, bo jestem dorosłą kobietą, z seksualnością, a w naszej kulturze "okolice bikini" i piersi są seksualne, dlatego się je zasłania. Podobnie jak bobek uważam, że dzieci nie są seksualne, więc tych okolic nie muszą zasłaniać. Spodnie, rękawiczki etc. noszę z innych pobudek (żeby utrzymać ciepło,  bo taka jest moda). Uważam, że jest sens tłumaczyć dziecku (oczywiście nie tak malutkiemu, jak teraz 😉 ), że część ciała to część ciała - ani gorsza, ani lepsza od innych (zwłaszcza chciałabym uniknąć tego, żeby np.  odbyt był dla niego widokiem powodującym mdłości  :ke🙂, ale będę mu tłumaczyć, że należy ją zasłaniać przez wzgląd na innych ludzi (bo dowiedziałam się, że wiele osób razi widok golizny nawet u dzieci na plaży), przez wzgląd na kulturę, w której żyjemy. Kończąc dyskusję, będę małego ubierać w kąpielówki, poznawszy tak dużo opinii na nie - nie chcę, by moje dziecko kogokolwiek raziło, jeśli tak małym kosztem jak założenie spodenek mogę tego uniknąć.

Martik witaj w wątku! Gratulacje 🙂 Martik, Chaff - szkapowo się zrobiło 😉

Wiozłam do domu w foteliku 2kilowego Milana i był zapięty normalnie w szeleczki, jak Gabryś Julie. oczywiście się topił, ale szeleczki miał dopasowane "na styk". Położna nam go tam wsadzała 🙂
Dziękuję za słowa pocieszenia.  Właśnie jestem na wywołaniu w szpitalu.
Falabana obie wyglądacie kwitnąco  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się