Kto/co mnie wkurza na co dzień?
wkurzają mnie dzisiaj (już któryś raz w tym roku tak jest) "przecinki". te małe ch...e, paskudne, gryzące, natrętne, namnożone, cienkie, długie czarne robale 👿 noż kurna nie można wyjść na dwór, bo cała chmara na tobie zląduje, wypnie ten mały cholerny kuper do góry i cie upier..doli. no normalnie nerwicy idzie dostać, wychodząc z domu. już nawet szyby w oknach są całe w przecinki 😵
edit. powtórzenia
Powiem Wam, że YOU MADE MY DAY 😅 , wstałam lewą nogą, a czytając wątek humor od razu mi się poprawił 😉 jakbyście tak spojrzeli na to z dystansem, śmiesznie to wygląda, 300 stron wypisanych o tym co wszystkich wkurza (nie chcę, żeby ktoś odebrał to źle, ja mam też specyficzne poczucie humoru, ale jak tak przejrzyste sobie wątek, to na prawdę można się uśmiać). Ale to też wspólna cecha Polaków, wszyscy chyba kochamy narzekać 🙂
Więc dziękuje Wam bardzo za pomoc w poprawie humoru :kwiatek: Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam 😉
A żeby pozostać w temacie to: strasznie, ale to strasznie wkurza mnie moja ciotka (siostra mamy), która mieszkając w tej samej klatce przychodzi sobie do nas do domu, kiedy chce, puka i otwiera drzwi, nawet nie czekając na jakiekolwiek zaproszenie (a układy pomiędzy nią, a resztą rodziny są nie za dobre), udaje taką biedną, siedzi u nas 5 godzin, a potem wszystkim rozkazuje, jak wchodzi to wszyscy mają rzucić to co robią i się nią zajmować. Ostatnio już pobiła wszystko, kiedy to stwierdziła, że zapyta co słychać u mnie (z perfidnym naciskiem na to czy mam chłopaka i czy jest nim ktoś kogo zna), stając mi przed telewizorem i zasłaniając po chamsku, kiedy to ja oglądałam zawody skokowe, na które czekałam długo i na moją prośbę, czy mogłaby dać mi jeszcze pooglądać to na czym mi zależy, stwierdziła, że jestem bezczelna, nie mam szacunku do starszych i jak moi rodzice mnie wychowali 🤔wirek: (jak ktoś przychodzi do niej i ją o coś prosi, to nie ma mowy - raz zatrzasnęła mojej mamie drzwi przed nosem..)
agatat masz rację. śmieszne to, że można stworzyć wątek o marudzeniu, który przekroczył setkę.
ale to chyba nie tylko Polacy tak mają, że narzekają. Polacy po prostu robią to otwarcie 😁
a przecinki i tak mnie wkurzają 🍴 zadrapać się można normalnie
W sumie lepiej się wyładować w wątku, niż komuś rozwalić śmietnik albo zrobić coś jeszcze gorszego (-;
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 lipca 2013 17:19
agatat, klucz w zamek i przekręcić- nie będzie właziła 😉
safie staram się już nie zapominać 😉 ale jednak kiedy w domu ruch, wszyscy wchodzą i wychodzą to czasem się nie nadąża. A jak zamknięte to stoi i dzwoni 10 razy 😵
ale to chyba nie tylko Polacy tak mają, że narzekają. Polacy po prostu robią to otwarcie 😁
tomia bardzo dobrze powiedziane 😁
Facella mogłabym skierować tu mojego sąsiada, który nienawidzi muzyki.. A że jeszcze do niedawna mieszkał z nami brat, który aktualnie studiuje fortepian i często grał w domu, to przemiły sąsiad próbował nam chyba sufit rozwalić rzucając u siebie w podłogę jakieś ciężkie piłki, czy nie wiem co, tak, że u nas aż dudniło 🤔wirek:
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 lipca 2013 19:31
safie staram się już nie zapominać 😉 ale jednak kiedy w domu ruch, wszyscy wchodzą i wychodzą to czasem się nie nadąża. A jak zamknięte to stoi i dzwoni 10 razy 😵
Przetrzymać ją raz, drugi pod drzwiami i może w końcu odpuści. Rodzina jest dobra jak jest daleko.
Moi rodzice budują dom na działce obok domu "ukochanej" kuzyneczki mamy, w planach już jest fosa z krokodylami i mur jak w więzieniu. Juz ją mama goniła z naszej działki jak jeszcze nie było ogrodzenia 😵
Przetrzymać ją raz, drugi pod drzwiami i może w końcu odpuści. Rodzina jest dobra jak jest daleko.
tak, tak, tak! niestety znam więcej przypadków tego, że mieszkanie blisko rodzi tylko problemy :/ a już mieszkanie płot w płot, czy w jednym domu, ale z osobnym wejściem to już kosmos. i to mnie w sumie wkurza. bo widzę to w rodzinie od strony mamy i od strony taty, tak jakby wszyscy popełniali ten sam błąd, będąc święcie przekonanym, że dobrze robią, bo jest taniej, a co kogo obchodzą stosunki z rodziną (i to taką normalną, a nie jakimiś świrami) 😵
safie Ouu, no to szykuje Wam się też niezła zabawa.. Nie zazdroszczę.
Zamiast fosy i muru zamontujcie gęsto pastuch i trochę podkręćcie napięcie 😁
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 lipca 2013 19:58
safie Ouu, no to szykuje Wam się też niezła zabawa.. Nie zazdroszczę.
Zamiast fosy i muru zamontujcie gęsto pastuch i trochę podkręćcie napięcie 😁
W planach jest coś takiego:

drut kolczasty oczywiście pod napięciem 😁
Ona raczej nie będzie włazić, ale to osoba z tym depczących po pietach i czepiająca się o wszystko
Zabezpieczenie ekstra, aż żałuję, że na klatce nie da rady zbudować :P
Czasem nie potrafię zrozumieć ludzi, mają tak nudne życie, że koniecznie muszą się wpieprzać w cudze? 🤔
hehe powiedziała bym, że się dołącze do tematu, ale chyba moją historię większość zna 😁
ale pomysł na jakieś mury obronne czy coś tego typu przyda mi się jak już się super szwagierka wyniesie 🏇
agatat albo mają nudne, albo zazdrość ich zżera. tak to chyba już jest poukładane.
Taaak, moja ciotka to chyba tak koniecznie próbuje mnie ciagle upominać i pouczać, bo zawsze chciała mieć dziecko, ale nie miała i chyba korzysta na mnie, niespełnione marzenia wychowania dziecka czy coś? Trochę za późno.. Zapomniałam wcześniej dodać, że wcześniej przez około 10 lat się do nas nie przyznawała 🤔wirek:
Jakis palant trzepie dywan. O 22.30. Jeszcze chwila, a zrobię aferę.
Leżę z opuchniętym kolanem po przyjeździe z SOR. Kop od konia. Wkurza mnie to, ze nie pójdę w najbliższym czasie do pracy bo mam zwolnienie🙁
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 lipca 2013 21:56
Mnie wkurza, że dałam się wyciągnąć na solarium 😵 mam spieczone nogi i tyłek. Nie wiem jak mam usiedzieć jutro 8 godzin w pracy
Mnie wkurza, że dałam się wyciągnąć na solarium 😵 mam spieczone nogi i tyłek. Nie wiem jak mam usiedzieć jutro 8 godzin w pracy
kurde....Ty masz gorzej... ale do jutra Tobie przejdzie. Posmaruj jeśli masz, balsamem po opalaniu...
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 lipca 2013 22:03
deksterowa , nie powiedziałabym, że gorzej. Kolana są okropne z urazami.
Nasmarowałam się olejem kokosowym, balsamu po opalaniu nie posiadam bo zasadniczo się nie opalam ... Zawsze smaruje się filtrem min. 30, ale koleżanka mówiła " idź, opalisz nogi przed weselami. Będzie fajnie".
ech... na szczęście to ponoć tylko stłuczenie, rtg nic nie wykazał. Dojechałam do domu galopem i kłusem z tym kolanem, bez strzemiona oczywiście bo bolało. Rusza się normalnie tylko spuchło. Poza tym od wielu lat borykam się z powaznym urazem stawu skokowego..wiem coś o urazach niestety🙁 ale na szczęście to tylko stłuczenie. Chłodzę, jem antybiotyk. Oby przeszło... a to zwolnienie mi naprawde nie na rękę,ale lekarz powiedział, ze albo mieć ciastko albo je zjeść, jakoś tak...to mam leżeć..🙁🙁 ech dobrej nocy wszyscy wkurzeni na coś. 🙂
deksterowa, nie chcę cię straszyć, ale ja upadłam na kolano, prześwietlenie na szczęście nie wykazało złamania. Robiłam okłady i myślałam że wszystko będzie ok, bo to tylko mocne stłuczenie. Niestety, nie ma tak dobrze, wytworzył mi się płyn w kolanie, teraz jestem na lekach, jak się nie zresorbuje, to czeka mnie ściąganie tej wody. Z takimi stłuczeniami kolan nie jest tak hop siup 🤔
Ostatnio strasznie zaczęły mnie denerwować sformułowania typu "Ubrałam sukienkę". Nie jestem czepliwa, na wiele błędów nawet uwagi nie zwracam podczas rozmowy, zresztą sama je popełniam, ale od tego mi już zaczyna ciśnienie rosnąć.
Mówisz, że ubrałaś sukienkę? W sukienkę? Na pewno ślicznie wyglądała 🙄
dekterowa moja mama wyciągnięta raz na lodowisko rozjechała się pod koniec jazdy jak długa na kolana właśnie i też jakieś stłuczenie bodajże kaletki przedrzepkowej i wszystko wyleczyła i niby jest ok, bo już pół roku minęło, ale dalej jej doskwiera, mówi, że boi się na rower wsiąść, bo nie wie czy da radę. Jak przebiegła z psem kawałek to od razu boli, więc uciążliwe potrafią być te kolana 🤔
Trzymam kciuki, żeby szybko się poprawiło i żeby się nie okazało nic poważnego, trzymaj się! :kwiatek:
Dziękuję za wsparcie :kwiatek: 💘
...mama niech sobie zrobi rezonans... bo ewidentnie coś jest uszkodzone/niedoleczone. Na rtg nie wyjdzie wszystko...
wkurzają mnie remonty (ocieplania) bloków obok na moim osiedlu. mniej więcej od 7 do wieczora non stop wiercenia. Nie odpoczniesz....
z 2 strony cieszę się, że to nie mój blok🙂
Poza wczorajszym debilem, który dywan trzepał przez jakie 20 minut (parę minut przed 23 skończył), dzisiaj od 8. rano kosili trawę między blokami. Skończyli pół godziny temu, łeb mi pęka po prawie 4 godzinach ciągłego buczenia i warczenia. Skąd im się wzięło trawy na 4 godziny koszenia - nie mam pojęcia.
I już się zaczyna 4. dzień, jak nie ma ciepłej wody! Znowu! 👿
Facella Ty naprawde jesteś z dolnośląskiego?🙂 bo u mnie podobnie z trawą i ciepłą wodą:P:P
Ale nie masz idiotów z dywanami 😁 Tak, dolnośląskie.
Alabamka a to a 100% błąd? Ubralam kogo, co? Sukienkę. Nie wiem czy 'sie w" jest tu konieczne.
Alabamka a to a 100% błąd? Ubralam kogo, co? Sukienkę. Nie wiem czy 'sie w" jest tu konieczne.
Zawsze mnie uczyli, że to błąd. Ludzie ubierają się w sukienkę, a ubrałam kogo? co? człowieka.
założyłam sukienkę 😉
ubrałam - kogo? co? sukienkę, choinkę
no ale jakoś tak wszyscy mówią 😉