Gillian aaaa 🙁 Kurczę, skąd oni to wzięli, hehehe 😀 Nigdzie nie mogę znaleźć 😉 Wczoraj udało mi się w końcu założyć ten brylancik do kółka! To znaczy mojej koleżance 😀 Okropne są te zapięcia 😉
Deynn (szafiarka) ma podobny tatuaż na udzie - czaszkę.
Mój diament (a w zasadzie to "nasze diamenty", bo dziaram się z przyjaciołką 😉 ) został przełożony na 19.07. Zaczęłam zastanawiać się jednak nad innym miejscem, początkowo miało być z boku żeber, a teraz chodzą za mną plecy i klatka piersiowa. Dżizys! Zwariować można!
Wichurkowa, buyaka, cavaletti 😵 po prostu, przepadłam. przepadłam i leżę pięć metrów pod mułem, bo mam już zaplanowaną dziarę, ale coś czuję, że muszę zmienić koncepcję!
Mogłam wczesniej dodać, w ramach ciekawostki, że akurat jej tatuaże coś znaczą. Każdy z osobna ma swoją własną historię. Ta czacha ma łączyć ją z jej rodzinnym domem, urodziła się wszak w Meksyku, a na co dzień mieszka w Portugalii.
chciałabym sobie zrobić bardzo, bardzo osobisty napis. i myślę nad miejscem. chciałabym by było niewidoczne także latem. odpadają więc ręce, łydki, z moją skłonnością do tycia trzeba wykreślić żebra i brzuch. i kurczę, nie wiem gdzie mogłabym go umieścić 🙁
zrob na zebrach, bedziesz miec motywacje do trzymania wagi 😉
a serio, to moze wysoko na udzie z przodu albo od talerza kosci biodrowej w strone spojenia lonowego i nos szorty blisko pachwiny nawet jak ekstremalnie utyjesz nie powinno sie rozciagac
madmaddie, żebra polecam. Ja przypomnę, że mam taki. Tylko ja mam taką budowę, że nawet jak tyję, to nigdy na żebrach. Z resztą tam chyba na żebrach ta skóra najmniej się rozciąga.
możesz też zrobić na żebrach, ale w poziomie, tak, żeby ukryć pod stanikiem (jeżeli długi, to zawsze może iść pod piersiami). tam skóra chyba też się nie rozciąga.
no właśnie, ja mam z żebrami taki problem, że najwięcej tyję w górnej części ciała. i mi się takie bujne fałdki robią. nogi za to mam w miarę zgrabne i chyba tu będę celować dzięki :kwiatek:
infantil, chodzi o tongue weba, tak? Jeśli dobrze zrobiony to goi się w porządku, wiadomo, zależy od organizmu, czasem w ogóle się nie zagoi... 😉 jeśli kolczyk dopasowany to nie będziesz mieć żadnych problemów, ewentualnie lekko możesz seplenić przez pierwsze dni 😁 Ja miałam trochę za długi i jedząc miałam zawsze dziwne uczucie, że go zjem 😜