Kto/co mnie wkurza na co dzień?

KOMARY  🙇
Rano wstaję i zaczynam się drapać, bo gryzą mnie głównie w nocy. Nogi mam tak pogryzione, że wstyd odsłaniać  😡  Kilka razy pogryzły mnie meszki w lesie, nie chce się to goić w ogóle...
Widzę nalot za każdym razem jak otwieram okno  🙇

Jejku... ja to chyba jestem jakaś inna... całe lato śpię przy otwartym oknie (mieszkam na skraju lasu) i jeszcze żadnego komara w pokoju u siebie nie widziałam... Na dzień też mam otwarte, a dopiero jak zapalam swiatło to zamykam...

Żeby nie było OT... wkurza mnie proboszcz mojej babci ostatnio :< zraziłam się przez niego do mojej ukochanej od lat parafii.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 lipca 2013 05:36
Mamuśka...
"-Czemu do nas nie przychodzisz/przychodzisz na tak krótko, ja tylko na 2 tygodnie przyjechałam, w ogóle czasu razem nie spędzimy!
- Bo jak przychodzę wieczorem to muszę zaraz wychodzić. Też mam obowiązki domowe. Mogę wpaść jutro rano i siedzieć cały dzień.
- A jutro to nie, bo do Warszawy jedziemy.
- Pojutrze?
- A nie, bo się ze znajomymi umówiliśmy.
- W sobotę?
- W weekend nas w ogóle nie ma, jedziemy gdzieś tam.
- Po weekendzie...?
- A nie, do rodziny jedziemy na 3 dni.
- No to nie wiem. Jutro wieczorem na godzinę wpadnę.
- Czemu tylko na godzinę! W ogóle czasu nie masz! Ja przyjechałam, a Ty w ogóle czasu nie masz!"
😵
Zastrzelcie mnie 😵
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
10 lipca 2013 06:17
Mamuśka...
"-Czemu do nas nie przychodzisz/przychodzisz na tak krótko, ja tylko na 2 tygodnie przyjechałam, w ogóle czasu razem nie spędzimy!
-


Czyli co, spędzasz za du żo czasu z Mama? 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 lipca 2013 06:21
No za dużo. Całe mnóstwo. Między jednym jej wyjściem do znajomych a drugim. 😵
CzarnownicaSa, ja wiem, że dla Ciebie to mało zabawne, ale ja parsknęłam śmiechem jak to przeczytałam 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 lipca 2013 06:51
Oka mnie też to na swój sposób w tym załamaniu śmieszy 😁
😂 dialog roku. to wygląda jak typowa rozmowa "baby z chłopem" heh
no, widać Twoja mama widzi problem w Tobie a nie w Sobie. ale daj spokój, tylko dwa tygodnie jest to zleci, macie i tak tylko troche czasu, więc nie ma co się spinać 😉

co do komarów. to na mnie robią nalot, jak wampiry na PCK, ale tylko jak idę na ogródek pozrywać fasolkę.
mnie za to irytują muchy. noż kurna, za chiny sobie nie można wyjść na dwór i usiąść z jedzonkiem  😵
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 lipca 2013 12:52
https://www.facebook.com/photo.php?v=10201464238996756&set=vb.108894909171444&type=2&theater

Komentarze. Ja rozumiem, ze wyzysk koni, ale nie wiemy, ile godzin dziennie pracuja, wygladaja dobrze, nosz kurde, a do karuzeli zamknac konia na 45 min to ok. Relatywizm...
Że jedzenie mną steruje... niby nie lubię owoców a właśnie dosłownie pochłonęłam pół wiadra wiśni...Byle mielić mordą.
szalonakobyła ja wsuwam codziennie czereśnie, aż do porzygu nieomalże  😜
najgorzej jak zjem na noc, ale one tak patrzą, że muszę je zjeść. A potem zasnać nie mogę, bo boli mnie brzuch...

BASZNIA rrany, wszystkie kucyki wyglądają jak pączki w maśle, znudzone jak każdy koń kręcący się w kółko 😉 no ale to poważny portal, galopuje.pl.. 😉
Na mnie ogólnie każde żarcie patrzy 😵 a potem ja patrzę na wagę i płaczę. 😀
Gillian   four letter word
12 lipca 2013 13:15
BASZNIA, no sama radość łazić w kółko w jedną stronę po twardym podłożu przy tej "muzyce".
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 lipca 2013 13:22
hehe przypomina mi to robotę na taśmie w fabryce...  nuda nuda i jeszcze raz nuda  😎
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lipca 2013 13:34
Super ciekawe i fascynujące to nie jest, ale lepsze chyba niż chetanie przez multum dzieciaków w szkółce 😎 Też nie widzę nic złego. Konie ładne i zadbane.
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 lipca 2013 14:55
Gillian, zadna radosc, ale tak jak nie wszyscy maja wymarzona prace, tak i nie wszystkie konie hasaja po lace. Wydaje mi sie, ze przesada jest okreslanie tego znecaniem itp. Ja rozumiem, ze nie jest to zajecie marzen dla konia, ktorym jest na przyklad deptanie kapuchy na kwarcu, jak mniemam? Zwlaszcza, ze na zawodach jest tak cicho  😎.
Na kwarcu życie jest lepsze, a praca przyjemniejsza  😎
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 lipca 2013 15:13
🙂 A tak serio ja rozumiem roznice w plastycznosci podloza, i obciazenia zwiazane z ta praca 🙂.
wiem, wiem  🙂 największą przyjemność odczuwa jeździec / właściciel co po tym kwarcu jeździ  😎 A, że dla zdrowia konia lepszy - wiadomo. Co do tej końskiej karuzeli, jak dla mnie wszystko gra.
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 lipca 2013 18:50
Lepsze to niż konie w bryczkach na Morskim Oku np., które tam po prostu zdychają.

Pogoda mnie zdenerwowała! Wyjechałam na jazdę, super słońce, całkiem przyjemnie, skończyłam się rozstępowywać - lunęło. Myślę sobie, zaraz przestanie, niebo prawie czyste, to jeżdżę dalej. Padało jakieś 10 minut! Przestało w momencie, gdy chciałam już wracać do stajni. No to jeżdżę dalej, pół godziny nie minęło - znowu ulewa. Wróciłam od razu, ledwo weszłam do stajni - słońce świeci  😵 I dawaj na padok znowu, bo był ciekawy plan na jazdę i uparłam się, że go zrobimy. Ale było warto wrócić  🏇
I tak jest zawsze - jak super pogoda, to jazda do du... Jak pogoda nieprzyjemna, to koniska nagle świetnie pracują i zsiadać się nie chce, mimo że w tyłek mokro...
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 lipca 2013 19:15
Mnie tez wkurzyla pogoda. Znowu robi sie parszywie goraco 🙂.
U mnie niech sobie pada- to dla kobyły lepiej, bo kurzu nie będzie. ALE NIECH NIE BĘDZIE ZIMNO I SZARO!  👿
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 lipca 2013 19:34
Wkurza mnie fakt, że zostałam wrobiona w pisanie artykułu, którego nie mam ochoty pisać, bo temat jest głupi i nudny.
wkurzyła mnie tradycyjnie teściowa. noż kurna ile można po kimś ciągle zbierać różne rzeczy i odkładać na miejsce. tym bardziej, że mam co innego robić. i tak wygarnęłam (choć to za ostre słowo odnośnie dzisiejszej dyskusji) jej, że mi się nie podoba jej zostawianie wszystkiego gdzie popadnie. w sumie to najpierw się zjeżyłam, że znów muszę szukać czego potrzebuję, ale wyraziłam swoje zdanie i co mi się nie podoba (po czym oczywiście zaczęło się trzaskanie drzwiami w jej wykonaniu i obraza majestatu). jest mi lżej  🍴

dla wyjaśnienia. żebyście nie myślały, że drobiazgów się czepiam.
mój dzień w większości dni wygląda tak:
pobudka na karmienie małego 3-4, po czym śpi już ze mną. później śpi do 6-7. ubieramy się i ogarniamy. idziemy uszykować śniadanie 7:30-8. w między czasie gotuję dla psa/piekę jakieś ciacho/ włączam pranie/itd. sprzątam po śniadaniu. sprzątam w pokojach. 10:30 przeważnie ja szykuję kawę(piję z nimi, a raczej szykuję już po mału do obiadu). 11-11:30 kładę małego na drzemkę. 12-13 gotuję obiad. punkt 12:55-13 budzi się mały. jemy obiad. sprzątam po obiedzie. sprzątam resztę w pokojach/korytarzach/schodach. 14:30-15 idziemy na dwór (na dworze trzeba podlać wszystkie kwiaty, powyrywać zielsko, pomalować altane/stół itd.). 15-15:30 robie kawe. 16 wracamy do domu zjeść z małym jakiś podwieczorek. mogę usiąść chwilę dłużej przy laptopie - popłacić rachunki, zamówić co trzeba itd. około 17 idziemy jeszcze troche na dwór. około 18 wracamy do domu, trzeba pozamiatać. przeważnie pranie jest do poskładania itd. 18:30-19 szykuję małego do kąpania. około 19:15 kładę go spać. zasypia 19:30-20. idę do kuchni uszykować do kolacji. uszykuję, to idę pozrywać ogórki/fasolkę/pomidory/itp. jak jeszcze mam siłę i chęci to ogórki jeszcze zakisze (jak nie to i tak zostaje mi to na rano). no i trzeba sprzątnąć po kolacji.
więc irytuje mnie takie zostawianie mioteł/mopów/szufelek ze śmieciami/worków ze śmieciami/garków/słoików/ i wszelkich innym możliwych rzeczy gdzie popadnie. a ja później chodzę, zbieram, albo szukam, jakbym miała czasu od zaj...echania i nogi wygrane w totka.
nie powiem, że ona nic nie robi, bo czasem zmyje/ sprzątnie podłogi/ ugotuje sporadycznie jak jej sie powie. ale ostatnio przesadza. do tego podpadła mi ostatnio w kwestii "drobnego kradziejstwa". jest palaczką. ok, jej sprawa. ale byli u nas moi rodzice, a ta po prostu podprowadziła im papierosy. by powiedziała, żebyśmy jej kupili jak jedziemy na zakupy, czy czyje są tamte papierosy. (ale nie, ot tak znikły, a moja mama później ich szukała..) nie powiem jak mi było wstyd przed moimi rodzicami. na dokładkę wielce się obraziła ni stąd ni z owąd, zaczęła zamykać w pokoju, nie odzywać, na posiłki nie przychodzić. dlaczego? (w poniedziałek wydukała) "bo ona od piątku papierosów nie ma.  😵 co za człowiek
no normalnie dzisiaj już moja cierpliwość poszła spać. czasem mi się wydaje, że przez tą moją teściową to zgłupieję do reszty  😜

a na tą chwilę to mi się z jej zachowania chce śmiać  🤔wirek:
Wkurzyła mnie dzisiaj moja rodzinka. Od kilku dni nikt nic w domu nie zrobił, więc wysprzątałam całe mieszkanie w 2 dni po remoncie bo dzisiaj mama robi urodziny, które miała 3 dni temu. I co? nie usłyszałam nawet dziękuję. Teraz robię za kucharza, kelnerkę, sprzątaczkę w jednym i zamiast dziękuję albo tekstu w stylu "fajnie że pomagasz" dostałam opieprz bo za wolno, bo coś trzasło (siostra spuściła szklankę)..  😵
Wkurza mnie, że kiedy mam tyle rzeczy do zrobienia i w końcu mam na nie czas, to muszę siedzieć w domu, bo jestem chora - gile po pachy, kaszel i gorączka :/
...mnie wkurzyło dziś bardzo, ale cóż, mogłam się tego spodziewać, że.. jak skończę czytać 50 twarzy greya, będę chciała dalsze części teraz i tu natychmiast. Empik już zamknięty, co zrobić.... znalazłam wszystkie 3 części i mam je w pdfie🙂 wkurza mnie tylko, że musze czytac na kompie, bo oczy bardzo od tego bolą..
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
14 lipca 2013 21:12
wkurza mnie mucha latająca po pokoju  👿 nie daje się zabić, nie daje się wygonić przez okno  👿
abre   tulibudibu
14 lipca 2013 22:38
safie, wciągnij odkurzaczem 🙂
W związku z objazdem most- Sulejów....Ze względu na źle ustawioną sygnalizację swietlną, objazd w stronę Piotrkowa Trybunalskiego, czyli od Opoczna/ Radomia, przez Strzelce i Podklasztorze, nie działa, kiedy są włączone światła, tzn kiedy ruch jest kierowany przez sygnalizację, a nie przez człowieka, czyli na tygodniu od 20 do 7 rano, a w weekend jak się uda, teoretycznie człowiek powinien sterować do 20tej, ale różnie to bywa. Kiedy steruje ruchem człowiek, objazd działa jak najbardziej.

Gdyby dziś na srodek ulicy i skrzyżowania nie wyszła moja kumpela (wracałysmy ze stajni:/ ) pewnie do tej pory tkwiłybyśmy w martwym punkcie. SZALONA że się nie bała... ale trochę ten korek rozładowała...

to jest nawet nie wkurzające, a wk..... :/
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
15 lipca 2013 07:20
safie, wciągnij odkurzaczem 🙂


Odkurzacz mam ciężki, a mucha nigdzie nie siadała. Dopadłam ją po północy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się