wiesz co to są nałogi ? 🙄 u koni występuję narowy i nałogi 😎
wiesz co to są nałogi
korysindex4 no wiesz jak palisz papierosa to nałog a koń to pewnie kipy zjada. My mamy w stajni konia alkoholika na prawde zly nałóg z piwem nie przejdziesz obok bo do butelki leci
Dobra, konie tez mają nałogi. Jednak jest to napisane w taki sposób, że nie obeszło się bez smiechu. Z mojej strony przynajmniej.
a jak inaczej przekazać w ogłoszeniu, że koń nie ma nałogów i narowów 🙄?
"Koń nie ma narowów i nałogów"? To, że koń nie ma nałogów może brzmieć smiesznie. Tak po prostu.
Dla laika to może i brzmi śmiesznie... mnie to nie śmieszy. 🙄
Arya, dokładnie. Nigdy nie pomyślałabym o końskich nałogach tak, że wywoływałoby to u mnie śmiech... 🙄
Ja nie myślałam o tych prawdziwych końskich nałogach. Przeczytałam i pomyslałam o tych ,,ludzkich" nałogach typu palenie czy picie. Nie smieszy Was to? Nie mój problem. Wstawiłam, poniewaz u mnie wywołało uśmiech na twarzy.
Rozbawiło mnie ogłoszenie na fb:
"szukając gig trener albo kucyk co najmniej 1 metr czasoprzestrzeni Olsztynie / Lidzbarku. nie jest zbyt duże, może być także do renowacji"
Kucyk do renowacji 😂
Stary, dobry translator 🙄
"Koń nie ma narowów i nałogów"? To, że koń nie ma nałogów może brzmieć smiesznie. Tak po prostu.
Ale koń może nie mieć nałogów równocześnie mając narowy, co wtedy 🙂?
Plackowata, ale to trochę tak, jakby rozbawiało wyrażenie "koń tka". No bo tylko sobie wyobraźcie konia siedzącego na tyłku przy krośnie tkackim i przebierającego kopytkami po nitkach... Tylko żaden koniarz nawet o takim obrazku nie pomyśli, za to na pewno zobaczy oczyma wyobraźni konia bujającego się na przednich nogach.
Ile razy mam jeszcze tłumaczyć? Pierwsze skojarzenie - ,,ludzkie nałogi". Po chwili zreflektowałam się, jednak dla mnie nadal jest to w pewnym sensie śmieszne.
Jeśli komuś nie pasuje to niech po prostu nie czyta/ogląda.
🚫
Kurczę...na volcie już nic nie można napisać. Gdy tylko nie wpisujesz się w wytyczne to od razu wszyscy na Ciebie naskakują 🙄
Dla laika to może i brzmi śmiesznie... mnie to nie śmieszy. 🙄
Podpisuję się pod cytatem czterema kończynami 😉
Może i brzmiałoby śmiesznie dla laika, ewentualnie wywołuje uśmiech u kogoś tam ale nie siedzimy na takim całkiem laickim forum i w związku z tym taki zwrot w ogłoszeniu nie jest ani nietypowy ani zadziwiający, chyba tylko o to chodzi 😉
Mówiąc inaczej nie jest to wątek "co mnie rozśmieszyło w ogłoszeniu" tylko "zadziwiajace i nietypowe ogłoszenia" wiec ogłoszenie które nie dziwi nikogo kto trochę tematykę końską ogarnia tu nie pasuje i tyle 😉
[quote author=sumire link=topic=190.msg1813760#msg1813760 date=1372368663]
Nie wiem, czy u ludzi wzrost rodziców wpływ na wielkość noworodka, pewnie nie. Ale wydaje mi się, że skoro u bydła pokrycie małej krowy wielkim buhajem rasy z natury mocno umięśnionej skutkuje cielęciem większego kalibru niż cielę tej samej rasy, co matka - i to akurat jest potwierdzone w praktyce...
Nie, nie jest to absolutnie niczym potwierdzone i są to jakieś farmazony! Zupełnie czym innym jest wielkość - wzrost , a wielkość - masa!
Fakt, pokrycie HF-ki o wadze 400kg buhajem BB o wadze 1300kg spowoduje problemy. Ale chodzi o masę, a nie wzrost!
Jeśli klacz zimnokrwistą o wzroście 150cm pokryjemy ogierem pełnej krwi o wzroście 175cm to nie ma szans na problemy z porodem! (no, jakieś są, ale standardowe 😉 )
Jeśli natomist klacz pełnej krwi angieleskiej o wzroście 175cm pokryjemy ogierem zimnokrwistym o wzroście 150cm, może być ciężko, mimo iż ogier spoooro MNIEJSZY od klaczy.
Tu nie chodzi o wzrost, a o budowę kośćca! Nie o wielkość źrebaka, a o jego szerokość obręczy barkowej przede wszystkim (choć i rozmiar głowy oraz miednicy, ale to ma mniejsze znaczenie)
[/quote]
Cały czas pisałam o wielkości w sensie masy, tylko ktoś wyciągnął porównanie ze wzrostem u ludzi i tylko do tego w moim poście odnosiło się słowo "wzrost"... Nie do krów. 🙄 Ba, w kontekście krów dalej w tym samym poście użyłam słowa "umięśnienie"... A cała dyskusja zaczęła się od mojego pytania, czy pokrycie kobyły ważącej 700 czy tam 750kg ogierem ważącym 1200 nie będzie skutkowało problemami z porodem. Więc nie wiem, czemu twierdzisz, że piszę farmazony, skoro potem sama piszesz z grubsza to samo. 🤔
Niniejszym Megane rozwiała moje wątpliwości odnośnie tego, czy sprawa z masą płodu u koni ma się tak samo, jak u krów - dziękuję za rzeczowe wyjaśnienie :kwiatek:
Quanta, zniszczyłaś mi psyche xDDD Hahahaha, koń siedzi na tyłku przy krośnie... xD Nigdy mi się tkanie końskie nie kojarzyło to z tkaniem materiału, ale teraz nie będę mogła sobie tego obrazka z głowy wybić... 😜
zniszczyłaś mi psyche xDDD Hahahaha, koń siedzi na tyłku przy krośnie... xD Nigdy mi się tkanie końskie nie kojarzyło to z tkaniem materiału, ale teraz nie będę mogła sobie tego obrazka z głowy wybić...
haha to nowe skojarzenie bedzie jak bedzie się tłumaczyć dzieciakom na obozach:P
A łykanie... Nooooo to pewnie flaszkę pod żłobem trzyma...
ogłowie też niczego sobie...
siodło 😍
http://swiatkoni.pl/ads/show,24251,ivo.html
ale że co? bo chyba ślepa jestem....
[quote author=_Gaga link=topic=190.msg1819461#msg1819461 date=1373017287]
siodło 😍
http://swiatkoni.pl/ads/show,24251,ivo.html
ale że co? bo chyba ślepa jestem....
[/quote]
no właśnie. Co?
http://allegro.pl/bryczka-bryczki-powoz-i3359633741.html cudna bryczka 😂 😂 😂
Hahahah o matko, ale ktoś miał wizję! 🤣
bardziej bym się martwiła ogłowiem
[quote author=konik123 link=topic=190.msg1819463#msg1819463 date=1373017735]
http://allegro.pl/bryczka-bryczki-powoz-i3359633741.html cudna bryczka 😂 😂 😂
Hahahah o matko, ale ktoś miał wizję! 🤣
[/quote]
to nie wizja, to koszmar jakiś. nie przypiął bym nawet konia na biegunach do tego 😉