Stajnie na Śląsku
jaka pula nagród, klasa 🙂 Ja będę jako widz
szkoda, że dla klasy LL nie ma chociaż małego pucharku 😉
No ba, jak juz organizowac, to z rozmachem😉
Jakby ktos robil zdjecia, zwlaszcza na L i P to poprosze potem o kontakt 🙂
śląsk w ten weekend będzie podzielony na jastrzębie i wyry; przypuszczam, że więcej zawodników pojawi się w jastrzębiu.. 🙄 czy nie można się dogadać a'popros terminów zawodów, tylko zawsze muszą być w dwóch miejscach równocześnie?! 🤔 i to oddalonych raptem z 30km od siebie... 🤔wirek:
Cześć, znacie może jakieś stajnie w okolicach Pawłowic, Rybnika, Jastrzębia Zdroju, Żor itp. w stylu western?
czasem trudno zorganizować tak, żeby nie było innych zawodów w tym czasie. Pojawia się ich coraz więcej, więc tym bardziej.
Czy ktoś był w Moszczanicy i robił zdjęcia?
JSBach, no prosze Cie, o czym Ty mi tu.. 😉 to kiedyś ciężko było z terminami, bo bolix, już nieistniejące ochaby, rybnik, zbrosławice, katowice itp. nonstop coś organizowali.. było więcej ośrodków sportowych, a jakoś sie nie zdarzało żeby sobie w terminy włazić 😁 🤣
JSBach, ja byłam w Moszczanicy w Niedzielę, ale zdjęć mam dosłownie kilka tylko 😉 Nie przyjechałam w celach fotografowania, ale kilka zdjęć się znalazło 🙂 Niestety Mistrzowska L i P zostały przerwane, bo przyszła ogromna ulewa, także niestety pojechałam przed czasem. Nie wiem czy wznowili potem w końcu te zawody, bo parkur praktycznie cały pływał kiedy odjeżdżałam :/
[CIACH] Posiadamy duze padoki.
a my posiadamy caly dzial z ogloszeniami 😤
desire, wiem jak bylo, bo startowałam swego czasu i w Ochabach, i Zbrosach i Bolixie itp. i też sie zdarzało żeby mniejsze stajnie wchodziły z terminami.
Farifelia: jechałam mistrzowskie L 🤣 siodło do teraz sie suszy. już nie mówię o bryczesach zafarbowanych od czerwonej podszewki fraka ;/ nie wznowili, wyniki L po 3 przejazdach, a P po 2.
JSBach, no mi chodzi o czasy, gdy to było jakieś 8-10 lat temu i sobie nie przypominam 😉 ale pamięć ludzka oczywiście zawodzi 😉 ciekawi mnie czy uda się mi i mojemu 'sprzętowi' pogodzić dwa dni zawodów, bo i tu by sie chciało pocykać i tu 😂 😜
zawsze można na jeden tu a na drugi tam, jak ktoś chce obskoczyć
JSBach no to nieźle 🙂 Ja stałam pod dachem przy przechowalni 😉 Postałam tam chyba z godzinę aż w końcu stwierdziłam, że jadę do domu bo nie było sensu dłużej czekać 😉 Kilka koni też się tam schroniło. No to prawdopodobnie gdzieś Cię widziałam 😀 Mam zdjęcia z prezentacji ekip, gdzie stałaś? 😉 Pewnie Cię gdzieś uchwyciłam.
wysoki gniady koń, biały czaprak i ochraniacze, koreczki, ja czerwony frak, stałam chyba przy tym szarym okserze
Witajcie!
też byłam w Moszczanicy, ale tylko jako widz 🙁 chociaż zawsze coś 😀
Chciałam Was spytać co sądzicie o stajni Gota i stajni Montana w Mikołowie? Był tam ktoś?
Przeszłam tyle stajni i wolałabym "schronić" się w bardziej kameralnej.. o Muchowcu to brak słów, nic się tam nie zmienia; w Krajce można czegoś się nauczyć, ale nie mam dojazdu; trial sie przenosi; na pandor mnie nie stać, zresztą podkreślają że to dla zaawansowanych; ostatnio uciekłam z Padoku (na granicy z Mysłowicami), bo tyle tam klubowiczek, a zwykle max 3 osoby musiały czyścić wszystkie boksy, wybieg z ziemią (troche trawy koszą i dają na ten wybieg), karma to suchy chleb, marchewki, jabłka, siano, paszy treściwej zero, wode mają dopiero jak wychodzą z boksów, a w ciagu 2 tygodni zdechły 2 konie z powodu kolki (jeden z narowem, drugi zmęczony i jakimś urazem tylnych nóg).. byłam tam krótko, ale to wszystko wystarczyło, żeby podjąć decyzję odejścia 🤔
Natt28, nie robiłaś może zdjęć lub nie znasz kogoś kto robił ? 😉
JSBach a faktycznie, na kilku zdjęciach się przewijasz 😉 Ale zdjęcia z daleka i tylko z prezentacji, bo ze skoków jednego tylko fotografowałam a potem w sumie już uciekałam przed deszczem :P A zdążyłaś w niedzielę pojechać, czy nie? 😉
niee, niestety nie wzięłam aparatu, chociaż jestem fotomaniaczką 🙁
taak... Oba nawroty, byłam pierwsza jadąca w tym okropnym deszczu, a na pierwszym przejeździe już był podenerwowany na burzę...
I jestem zła na ten łuk na 3, Chrzanowski to cholerstwo trudne strasznie ustawił, nie wykręcilam ;/
Natt, szkoda :< a moi rodzice też zapomnieli aparatu i dupa, nic nie mam
czy są tu jacyś pensjonariusze tyskiej Krajki? 🙂
Czy stajnia na Panewnikach "Sonaba" działa pod względem nauki jazdy? Strony nie ma, jakoś mało informacji.. Może się tam przejadę
nigdy nie było tam rekreacji i raczej dalej nie ma 😉 zawsze tylko prywatne konie.
; ostatnio uciekłam z Padoku (na granicy z Mysłowicami), bo tyle tam klubowiczek, a zwykle max 3 osoby musiały czyścić wszystkie boksy, wybieg z ziemią (troche trawy koszą i dają na ten wybieg), karma to suchy chleb, marchewki, jabłka, siano, paszy treściwej zero, wode mają dopiero jak wychodzą z boksów, a w ciagu 2 tygodni zdechły 2 konie z powodu kolki (jeden z narowem, drugi zmęczony i jakimś urazem tylnych nóg).. byłam tam krótko, ale to wszystko wystarczyło, żeby podjąć decyzję odejścia 🤔
Ja jestem klubowiczką w tej stajni. Nie znasz stajni nie odzywaj się, konie dostają paszę treściwą! Klubowiczek jest dużo, jest nas 8 zależy zawsze od dnia, żadnej klubowiczce nie przeszkadza to co tam robi, jak by było coś nie tak to by odeszła tak ? I my nie musimy czyścić wszystkich boksów tylko mamy podział, i każdy wybiera po 1 koniu :> Więc to chyba nie dużo! A co do koni to była taka pierwsza sytuacja od wielu wielu lat ! Konie niestety padły na kolkę ;c Powód jest znany ale nie dla was. 🙂 Nie w każdej stajni są automatyczne poidła , każdy koń jest pojony kilkanaście razy dziennie. A po co na padoku im jedzenie ?! skoro one mają tam chodzić i itp. a nie jeść ?!
PATRYCJA10822 ja nie wiem, ale słyszysz siebie? Nie znam stajni ani warunków, ale to co piszesz jest doprawdy śmieszne...
Konie padły na kolkę a powód jest znany wam... To już samo w sobie brzmi podejrzanie... Gdyby to był przypadek, typu łykający koń, zerwał łykawkę, albo koń z wrzodami, albo z wrażliwym żołądkiem itp, to powiedzmy, że byłoby to jeszcze jako tako do zrozumienia. Ale skoro dwa konie padają na kolkę, prawdopodobnie z tych samych przyczyn żywieniowych, to już coś może być nie halo? Padną następne i dalej powód będzie "znany" ale nie dla wszystkich?
Poza tym to zdanie całkiem mnie powaliło:
A po co na padoku im jedzenie ?! skoro one mają tam chodzić i itp. a nie jeść ?!
Wyjdź na cały dzień, od rana do wieczora na łąkę, bez dostępu do pożywienia (nie wiem jak z wodą, ale załóżmy, że mają dostęp) i łaź po tej łące przez cały dzień bez celu, albo stój w miejscu i patrz się na trawę. Nie zgłodniejesz do kolacji? 😉
Jeśli chcesz już wiedzieć, konie są zwierzętami, które stopniowo pobierają pokarm przez cały czas. Nawet jeśli wychodzą na padoki, powinny mieć stały dostęp przynajmniej do siana.
Ale do prawidłowego rozwoju, konie potrzebują dużej ilości pastwisk, z trawą! Konie przez ten czas będą stale pobierać pokarm, czasem pochodzą, pobiegają.
Nie mając dostępu do trawy lub choćby do siana, zaczną z ziemi wygrzebywać byle co, obgryzać drzewka, ogrodzenia. Łapać do pyska wszystko, co im się nawinie. Uwierz mi, że w żadnym stopniu nie jest to zdrowe dla koni...
Ja sama osobiście w życiu nie postawiłabym konia do stajni, w której nie miałyby dostępu do pastwisk.
I szczerze powiedziawszy, na Twoją "reklamę", na pewno wiedziałabym, żeby omijać tę stajnię szerokim łukiem 😉
Żeby ocenić czy konie potrzebują paszy treściwej trzeba je zobaczyć i wiedzieć co robią 😉 Z tego co mi wiadomo, Padok to stajnia, w której prowadzone są/były głównie zajęcia z hipoterapii (tak było przynajmniej....hmmm 7lat temu) więc bezpieczniej jest jeśli futrzaki jedzą mniej wybuchowe pasze 😉 Dostęp do paszy objętościowej jest jednak niezbędny ❗ Wypuszczenie konia na cały dzień bez dostępu do pożywienia jest błędem, koń powinien jeść małymi porcjami w niewielkich odstępach czasu. Co do poideł automatycznych- moje konie ich nie mają ale istnieje taki fajny wynalazek jak WIADRO- wiesza się je w boksie i już jest woda 🤣 Na wybieg też nie trzeba biegać kilkanaście razy dziennie, bo ktoś wymyślił: WANNY, KASTY i inne wielkogabarytowe pojemniki na wodę.....Jest to o tyle dobre i bezpieczne rozwiązanie, że konie nie muszą w upale pić mroźnej wody jaką wypluwa z siebie sieć wodociągowa lub studnia i mogą pić gdy faktycznie tego potrzebują a nie wtedy, gdy się komuś przypomni.
Konie na tym 'padoku' są na godzinkę góra dwie, po drugie osoba wypowiadająca się wyżej musiała u nas bywać bardzo często, skoro widziała że na 'padoku' nie ma nic do jedzenia, bo tam zawsze coś jest, konie mają wannę do picia na padoku. + jeśli jest czas to konie są wypuszczane na łąkę z trawą chwilowo tylko jedną bo na drugiej powstaje kanalizacja.
PATRYCJA10822 po pierwsze, za całkowitą edycję posta grozi ban.
Po drugie, skoro one są na padoku godzinkę, góra dwie i "jeśli jest czas" są puszczane na łąkę, to przepraszam bardzo, ale co one robią przez kolejne 22 godziny?? 🤔
Ze swoim koniem zmieniałam stajnię już kilkakrotnie. Jednym z powodów zawsze był brak pastwisk, lub zbyt mała ilość pastwisk na liczbę koni, lub brak puszczania koni na pastwiska, nawet jeśli te były...
W ŻYCIU nie postawiłabym konia do stajni, w której konie nie spędzają przynajmniej 8 godzin dziennie na pastwisku. A jeszcze lepiej jak chodzą od rana do późnego wieczora.
Raz już stałam jakiś czas w stajni, w której nie szło się doprosić o to, żeby konie były puszczane. A z racji tego, że mój koń to ADHDowiec, potrzebuje naprawdę dużo ruchu. W efekcie miałam tam konia znarowionego, z ogromnymi pokładami niespożytej energii, którą upuszczał na jazdach. Żeby móc na niego spokojnie wsiąść, musiałam wpierw dwa dni porządnie przegonić go na lonży. W przeciwnym wypadku nie było mowy o spokojnym wsiadaniu.
Co za tym idzie, dostawał mało treściwej i objętościówki, więc wychudł niemiłosiernie i się pochorował z braku odporności...
Teraz stoję w stajni, w której konie przebywają na pastwisku od rana do wieczora i mogę wsiąść kiedy tylko chcę. Nawet jak tydzień nie chodzi pod siodłem, nie muszę się obawiać, że mnie rozniesie.
Koń jest spokojny, wyciszony i zadowolony. Chyba o to w końcu w tym chodzi?
Ja się nie dziwię, że ciężko jest znaleźć DOBRĄ stajnię, bo sama stoję już w 4 stajni a mam młodego dopiero ponad 2 lata. Ale jeśli jest nie do końca tak jak być powinno w jakiejś stajni, to też pisz szczerze, a nie, że Twoja stajnia jest taka wspaniała, cudowna i wogóle, a w rzeczywistości okazuje się, że obrazek jest "nieco" inny, co sama pokazujesz, próbując się bronić... 😵
A sorki, że tak zapytam, ale wogóle nie wiem o jaką stajnię chodzi PATRYCJA10822.. na granicy z Mysłowicami? Ale jakiej miejscowości na granicy z Mysłowicami?