To i ja się pochwalę 😎 kolejna tabliczka, którą wczoraj zrobiłam a dziś będzie lakierowana i wysłana w świat 🏇 Winko padzik pierwsza klasa 😍 osobiście zrobiłabym żółto zielony, albo coś w tym stylu ale Twoja kolorystyka też bardzo ładna 💘
podoba mi się imię "Dama Serca" (z tej tabliczki) 🙂 Winko, super pad 😀 tak się zbieram i zbieram, żeby samej coś uszyć i ciągle się kończy na planach... ale może po sesji się jednak zbiorę i coś spróbuję 😉 tylko czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy to ma jakiekolwiek znaczenie, jaką gramaturę/wielkość oczek ma siatka kaletnicza?
Dziewczyny założyłam bloga twórczego :P szyciowego i robótkowego. Wprawdzie zamierzam raczej wrzucać rzeczy ludzkie niż jeździeckie, ale ciuchy końskie i jakiś sprzęt na pewno się przewinie. Wrzuce instrukcje jak robiłam te żólte ochraniacze, ale muszę ja jakos porzadnie sklecic. http://hanaindiana.blogspot.com/
Zorilla Ja jestem za lekcją pikowania 🙂 Dla mnie pikowanie to czarna magia, a w necie znalazłam tylko filmiki jak pikować specjalnymi maszynami, które mają już wbudowane programy ze wzorami do pikowania 🙂
Mam pytanie do dziewczyn używających siatek kaletniczych. Czy ta tkanina jest choć trochę elastyczna? Poszukuję właśnie siateczki, ale koniecznie musi się dać naciągnąć. Jeszcze jedno. Czy ta siatka składa się z kilu warstw? Nie wiem jak to ująć, ale chodzi mi o to czy dziurki są dziurkami na wylot czy jest tam kolejna warstwa materiału?
Cofam każde złe słowo, jakie powiedziałam o mojej maszynie - niewdzięcznym Łuczniku! 😀 mój staruszek przeszył sprzączkę od sztybletów! Czyli 2 warstwy grubej skóry licowej! 😀 i nie złamał przy tym żadnej igły - cud po prostu 😍 a przy zbyt grubym padzie już się fochuje i nie chce szyć 😉
harja - z czego robiłaś sam kantar? to jest taśma rypsowa? 🙂
casines, póki co trudno mi cokolwiek powiedzieć jeśli chodzi o wytrzymałość bo konik jak na razie tylko raz miał go na sobie. Są solidnie przyszyte, mam nadzieję, że długo potrzyma. 😉
One są na żyłce, ale nitką przyszywałam. Miałam gotowe zrobione wzorki (widoczne na zdjęciu), które były z żyłki robione. Samą nicią przyszyłam. Zobaczymy jak długo potrzyma 😉 Same na pewno nie odpadną, bałabym się jeśli mój koń zaczął być się obcierać np. o drzewo :p