jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
Słuchajcie, gdzie można kupić wędzidło bezogłowiowe? Albo może ma ktoś jakieś fajne zdjęcie, które mogłabym dać rymarzowi, żeby mi coś takiego uszył? Czy to jest jeden rozmiar, czy mają różne długości?
Wiecie może, gdzie mogę dostać wędziło metalab kimblewick podwójnie łamane? w horseplayu i jezdzieckieakcesoria.pl nie mają 🙁
Caira spytaj pana Łągiewki z Cwału, mi wszystkie cuda jakie powymyślałam zawsze załatwił 😁 Metalab-y na pewno ma, znajoma ostatnio jakiś u niego kupywała.
Ja obecnie mam sama nie wiem co dokładnie, kupione parę lat temu, sprowadzone z Niemiec przez moją ówczesną panią trener, super wędzidło, misiek ciumka je jak szalony, nawet jak zakładam mu kantar to już na nie poluje, pełne, podwójnie łamane, 13,5 z jakiegoś stopu metali - żółte (dobrze, że choć kolory rozróżniam :wysmiewa🙂
Słuchajcie, gdzie można kupić wędzidło bezogłowiowe? Albo może ma ktoś jakieś fajne zdjęcie, które mogłabym dać rymarzowi, żeby mi coś takiego uszył? Czy to jest jeden rozmiar, czy mają różne długości?
chyba chodzi o ogłowie bezwedzidlowe
Nie o wędzidło, zapinane wokół żuchwy (?), bujało się tego trochę swego czasu po Allegro 😉
zielona_stajnia, zdaje się, że nigdzie. Chyba, że lagat zrobi (te na allegro to był lagat). Sama chętnie bym wypróbowała, dawno temu miałam okazję pojeździć na takim i było rewelacyjne.
Czy ktoś z Was posiada lub miał okazję korzystać z wędzidła Pee Wee?
http://superwedzidlo.besthorsebit.com/
Kto pisał ten tekst o Pee Wee....
Jeżeli używasz nachrapnika lub wytoku, to wiedz że coś się dzieje! 🏇
Widział ktoś gdzieś kimblewicka podwójnie lamanego z miedzianym łącznikiem metalabu?
dziewczyny, czy ktos z was mialby pozyczyc pessoa magic 12,5 na kika dni? oczywiscie pokrywam koszty wysylki w obie strony, chcialabym sprobowac czy Brzydalowi przypasuje zanim kupie.
Orientuje się ktoś jaka firma robi, ew. gdzie dostanę wędzidło gumowe, proste, ale bez metalowego ścięgierza wewnątrz? Takie które można swobodnie wyginać. :kwiatek:
Ooo, bomba! I cena przyjemna 😉
dziękuję :kwiatek:
Zadam pytanie, być może głupie, więc proszę nie bić od razu :kwiatek:
Jakie wędzidło, proste niełamane, czy łamane podwójnie, wywołuje mniejszy nacisk na dziąsła konia? I czy w ogóle można tak to określić, że wędzidło wywiera nacisk na dziąsła? 🤔
Prawidłowo dopasowane i używane wedzidło wywiera nacisk na kąciki pyska.
pamirowa, ja miałam w styczniu ogromny dylemat - kupiłam konia i jak to każdy - chcę dla niego najlepiej.
W związku z tym miałam ogromną potyczkę z własnym ja, o to jakie wędzidło kupić.
Miałam ten właśnie dylemat - proste metalowe czy podwójnie łamane? Po długim tentegowaniu w głowie doszłam do wniosku, że kupię proste, bo oddziałuje na mniejszą powierzchnię pyska - tylko kąciki ust, a nie podniebienie.
Ale pojawił się problem, bo koniowi nie podpasowało absolutnie (a u mojej znajomej kobyłka tylko takie akceptuje). Trzyma jak za karę, nie ślini się, po kilku dniach zaczął zadzierać łeb przy zakładaniu i ogólnie pokazywać mi jak bardzo jest na nie.
Na razie jeździmy na halterku, a w tereny ubieram mu hackamore.
Wciąż jestem na polowaniu "wędzidła idealnego"... i chyba się skuszę na podwójnie łamane, z tego... niemieckiego złota? Nie pamiętam dokładnie, ale słyszałam dużo pozytywnych opinii.
Zobaczymy jak koń zareaguje 😉
villainGinger, ale kupiłaś surowego konia? Jesli nie to przecież na jakimś go testowałaś, jeździłaś. Nie mogłaś po prostu dalej jeździć na tym samym???
Zawsze zaczyna się od pojedynczo łamanych wędzideł bądź podwójnych, najzwyklejszych. I jeśli coś jest nie halo, zaczyna się dopiero poszukiwania typu proste, blokowane, z rolkami, D, itp, itd. Ja jeszcze nie słyszałam żeby proste wędzidła, niełamane były takie super delikatne... Chyba ze gumowe, z elastycznym ścięgierzem..
xxagaxx, tak, koń był surowy.
Na razie jesteśmy na etapie różnych prób. Póki co nie narzekam na jazdę bezwędzidłową, ale chciałabym znaleźć w końcu TO wędzidło 😉 Kwestia trafienia w jego upodobania. Mamy czas.
W życiu bym mu nie założyła pojedyńczo łamanego, czułabym się niekomfortowo.
halo oczywiście, że nie wisi, chociaż pewnie zależy jak podpięte i z jakiego jest materiału, jakiego rodzaju i jak profilowane . Bardziej obstawiałabym spoczywanie na języku, niż oparcie na samych dziąsłach. Oparcie na dziąsłach to kojarzy mi się ze zbyt luźnym wędzidłem lub działaniem ręką w dół.
A mnie z grawitacją 🙂 Ech - słowa, słowa 🙂
Niejeden raz tu pisałam, że uważam, że najwięcej zależy od języka - takie są moje obserwacje. I w sumie chodzi o to, żeby język nie przeszkadzał w nacisku na bezzębną krawędź żuchwy. Nie bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie, jak ma być ustawiony pysk konia, żeby wędzidło działało wyłącznie na kąciki warg. Lama? Wisieć pyskiem?
Tez tak właśnie myślę, czy w ogóle jest to możliwe... NIE JEST :P
Jasnowata dalej szukasz tego wedzidla? Ja mam takie jedno, moge ci je pomierzyc i porobic zdjecia jesli chcesz 🙂
W życiu bym mu nie założyła pojedyńczo łamanego, czułabym się niekomfortowo.
Nie chcę cię obrazić, ale zabrzmiało to taką kuuniarką co loffcia konisie ze szok. Co ma twój komfort? Chodzi o komfort konia i o to żeby mu wędzidło pasowało. Od groma i ciut ciut koni chodzi na pojedynczo łamanych wędzidłach i chodzą super.
Szukanie wędzidła zaczyna się od najłagodniejszych, najnormalniejszych wędzideł: czyli właśnie pojedynczo i podwójnie łamane. A grubość dopiero się do tego ile koń ma w pysku miejsca.
xxagaxx, chodzi o to, że łagodność pojedynczo łamanego wędzidła to kwestia sporna i mimo, że ileśtam lat jeżdżę konno to nie czułabym się pewnie z własną ręką, żeby założyć mu wędzidło, które przy mocniejszym szarpnięciu/spłoszeniu robi dziadka do orzechów 😉 Tylko takie moje zdanie na temat pojedyńczo łamanych.
I owszem mój komfort też się liczy, bo jeśli ja jestem spięta na sprzęcie na którym jeżdżę, to koń automatycznie też ładnie nie będzie chodził.
Także wybierając wędzidło patrzę na anatomię konia i na jego preferencje, ale także na moje własne odczucie co do moich umiejętności.
villainGinger, komfort jeźdźca przychodzi z koniem. Jeśli koń czuje się komfortowo to nie widzę powodów czemu jeździec miałby nie czuć się komfortowo.
Twoja logika jak widać doprowadziła do tego co sama napisałaś: koń macha głowę i nie chce dać się otranzlować. Więc chyba czas spróbować starych i sprawdzonych metod i poszukać TYPOWYCH wędzideł i je najpierw testować. Jak twoja ręka nie będzie koniowi pasować to jak sama zauważyłaś pokaże ci bardzo konkretnie że nie.
A ostrość wędzideł jest bardzo bardzo względna (pomijając pelhamy, wielokrążki itp) i zależy od "upodobań" i anatomii konia.
Zdaje się, że teoria o dziadku do orzechów została już obalona 😉
Dla młodych na pierwszy rzut wybieram właśnie pojedynczo łamane, na których chętnie się opierają, a które nie przekazują "nadmiaru" informacji na początek, a potem już w miarę potrzeb. Ale degustibus 😉
Zgadzam się. Moja od początku chodzi tylko w gumowym, pojedynczo łamanym. Myślę, że powinnaś takie wędzidło spróbować, bo nie jest ono jakieś szczególnie ostre.
Tak swoją drogą - skąd się wzięła ta teoria o zabójczych pojedynczo-łamanych dziadkach do orzechów?