... ślub :) ...
W&W mi też się podoba Twoja sukienka.
Natomiast tzw rybki założyć bym za nic nie mogła, nie mam do tego odpowiedniej figury, a poza tym w takich sukniach mam wrażenie ciężko się chodzi 😉
Ja wiem, że nie chcę tzw bezy, wolałabym nie mieć trenu a jeśli już to mały.I chyba chciałabym coś delikatnego, sama nie wiem.
Kiedyś sobie ubzdurałam że jak do ślubu to tylko w kapeluszu 😉Strasznie mi się to podoba, ale za niska jestem do kapelusza.
Muffinka, wszystko Ci sie zmieni jak zaczesz zakładać suknie.
Ja niestety radochy z zakładania sukien nie miałam po 4 sukience miałam dość i powiedziałam ze nigdzie więcej nie jadę albo kupuje w tym salonie albo nie kupie wcale 😉
Fajnie że moja sukienka sie podoba Ja jestem nią zachwycona jest tak niecodzienna taka inna a jednocześnie dość klasyczna 😉
W&W, sukienka piękna!
Ale ta pierwsza...też... też bym coś takiego chciała i wiem, że też mi nie pasuje :P
Swoją drogą... otworzyli mi salon sukien ślubnych pod samiuteńkim nosem 😀 W kapciach mogłabm tam iść :P Aż by się chciało, ale ... po co... 😉
Dworcika jak kiedyś przyjedziesz do Krakowa, to robimy akcję: pójdziemy do kilku salonów, będziemy udawać, że bierzemy ślub, i sobie pomierzymy 😜
Dworcika, dziękuję 🙂
szepcik, przymiarka sukien to naprawdę nic miłego ja naprawdę po 4 sukni miałam dość i chciałam już wyjść
Ale fakt faktem że jak już założyłam tą jedyna to niechciałam jej zdejmować 😉
szepcik, już to zrobiłam z kumpelą w Toruniu 😀
Powiem szczerze, że świetnie się bawiłyśmy w przerwie między zajęciami :P
W&W ale dla ciebie to była udręka, bo Ty musiałaś coś wybrać, a jak nie ma przymusu, to jest odwrotnie 😁
szepcik, może w tym tkwi sedno sprawy 😀
wiecie co mam straszny problem z wybraniem wiązanki która będzie pasowała mi do tej sukni.
Chciałabym żeby wiązanka miała dość zwięzłą konstrukcję (raczej nie zwisająca i wijąca się)
Kolor hmmm no właśnie jaki kolor???? może coś jasnego może białe albo kremowe ??
Uważaj żeby kwiaty nie zlały Ci się z kolorem sukni, bo będzie to brzydko na zdjęciach wyglądać 🙂 a naprzykład taki ciasny bukiet z bordowych róż 👀 możesz też dobrać kwiaty pod kolor krawata pana młodego 😉
Bordo wydaje mi sie zbyt mocnym kolorem
myślałam o kremowej wjązance otoczonej mocno zielonymi liśćmi .
Ale jeszcze sie nie zdecydowałam
W&W idź do florystki, najlepiej ci dobierze. Ja własnie będę miała taką z kwiatów kremowych, albo blado różowych z dodatkiem białych. Wszystko będzie otoczone zielonymi listkami i pąkami storczyków (bo też są zielone), i ta zieleń będzie taka lekko zwisająca dookolła zeby nadac wiązance lekkość.
Florystka dobierze ci też resztę wystorju kościoła sali samochodu itp. żeby wszystko razem było jedną całością.
Ja myślałam o czymś w tym stylu


a i jeszcze chciałam wam coś pokazać
Gdyby nie odległość i bark wolnych terminów to moje wesele byłoby tu
http://www.bocianierancho.pl/
Z tych dwóch wybrałabym pierwszy.
A my w niedziele idziemy na Targi Ślubne 😅
Nie czytałam całego wątku od deski do deski , więc jeżeli takie pytanie się już pojawiło to z góry przepraszam ...
Czy ktoś z was korzysta z usług firm zajmującymi się organizacją wesel??
Jeżeli tak to czekam na opinie i czy warto czy nie?
Chyba nikt nie korzystał, o ile pamiętam, z osób, które tu pisały.
W&W, pierwszy!!! Zdecydowanie! Śliczny jest 🙂
też jestem za pierwszym 😀
Też głosuję za pierwszym 😉
właśnie sobie przypomniałam o torcie 😀
musze poszukać jakiejś dobrej cukierni ;D
My mamy tort w cenie sali.
Ale za to mam strasznie dużo innych spraw do załatwienia i nie wiem od czego zacząć. Zaczynam już się stresować że jednak nie zdążę 😀
Też obstaję za pierwszym bukietem 🙂 choć ten drugi ma taki słodki urok romantyzmu 😉
Czy ktoś z was korzysta z usług firm zajmującymi się organizacją wesel??
Jeżeli tak to czekam na opinie i czy warto czy nie?
Ja sie zastanawiałam nad skorzystaniem z takich usług. Ale nie chciało mi się wydzwaniać jakos i pytać o cenę, szczególnie że najważniejsze rzeczy to już miałam załatwione.
Ale zastanawiałam się czy taka osoba nie tylko doradza w różnych kwestiach związanych z organizacją, ale czy też towarzyszy nam w dniu ślubu. Bo w sumie to ja wolałabym w tym dniu nie myśleć już o niczym, szczególnie też nie martwić się czy wszystko idzie zgodnie z planem i czy wszyscy umieja sie znaleźć np. na sali odnaleźć swoje miejsce, albo jak coś nie tak to mieć się do kogo zgłosić, a nie zawrac gitarę nam, lub rodzicom.
Ale ostatecznie i tak zaczynamy cięcie kosztów albo przynajmniej niezwiększanie ich wobec czego pomysł upadł.
ja bym chciała w przyszłości założyć taką firmę 😁
Ja też myślę o takim biznesie już od dawna, ale nie wszędzie jest szansa powodzenia (ilość dostępnych sal, zespołów i firm, które nie zawsze chcą nawiązać kontakt - szczególnie te dobre, które i bez tego nie narzekają na brak klientów 😉 ).
Zobaczcie tutaj:
http://www.fascination.net.pl/Mają bogatą ofertę. Myślę, ze to, kiedy i gdzie będzie konsultantka ślubna, zależy od Ciebie.
no, u mnie to by było niezłe pole do popisu - małopolska jest pełna miejsc, gdzie można brać piękny ślub o każdej porze roku, i wykonać fantastyczną sesję zdjęciową - czyż nie wyrażam się już jak profesjonalny konsultant ślubny? 😎
Dziewczyny, a powiedzcie mi proszę czy na spotkania do poradni to mogę się udać dopiero po skończeniu kursu przedmałżeńskiego czy mogę zrobić to wcześniej?
I te poradnie to muszą być jakieś "polecone" z parafii?
Muffinka, a nie macie razem z naukami??
Bo ja mam normalne nauki a po naukach zostajemy i każda para ma rozmowe indywidualną i stęplują nam tam gdzie jest rubryka poradni.
Przyznam, że nie wiem. Bo zapisałam nas na nauki weekendowe, w marcu. Ale z tego co wiem, to potem czekają nas 3 spotkania w poradni. Więc chyba z naukami nie mamy.
Muffinka, uu to kiepsko
My mamy normalne nauki ale też dbywają sie tylko w weekendy
Mamy 3 spotkania + 3 rozmowy
każde takie spotkanie razem z romową trwa około 3 godzin 🙂
No ja zapisałam się na takie nauki jakie znalazłam 😉 U nas w parafii były tylko takie 10 tygodniowe - jedno spotkanie raz w tygodniu. Odpadało z różnych przyczyn.
Wolałam zapisać się na przyśpieszone w weekend, parę godzin w sobotę, parę w niedziele i po krzyku 😉
A do poradni chyba trzeba umawiać się osobno, ale to już mnie nie przeraża.
Słyszałam nawet że spotkania w poradni są nawet fajne, no ale jak będzie to się okaże.