Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

Jeszcze nie używałam,ale Horsefly wsadziłam do paki i śmierdzi niemiłosiernie,mimo,iż nie był używany ani odkręcany jeszcze,więc może coś z tego będzie 😀

Jak często psikacie konie absorbiną?
Witki opadają. Smaruję mojemu rudemu te ugryzienia Chito-dermem codziennie od przynajmniej dwóch tygodni i nic, nic nie schodzi. Takie małe, twarde, bezbolesne gulki. Podejrzewałam gzy, ale raczej nie, bo nie ma strupków ani tych dziurek, przez które owady oddychają. Weterynarz mówi, że to po prostu reakcja alergiczna najprawdopodobniej na meszki, bo był ich straszny wysyp. Widocznie jakieś zmutowane, bo przez dwa lata odkąd mam tego konia, miał tylko jedno takie zgrubienie, teraz ma jakieś 20 :/. Najbardziej mnie stresują te pod siodłem, że mogą spowodować jakieś otarcia. Na razie na szczęście nic takiego się nie dzieje.
Drugi koń ze stajni też się dorobił dwóch takich gulek (a nigdy nic nie miał), więc może faktycznie w tym roku po długiej zimie organizm jest słabszy, albo coś podobnego. Zastanawiam się tylko, czy to kiedykolwiek zejdzie.

Czy ktoś miał taką derkę? Jak z wytrzymałością?
http://allegro.pl/super-cena-solidna-derka-siatkowa-145cm-i3296895706.html
Jakiś czas temu kupiłam preparat, podobno, do grzywy i ogona. Bardzo się jednak zdziwiłam do do ogona się nie nadawał za to radził sobie z latającym paskudztwem.  😂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
12 czerwca 2013 16:59
Kinia, trzeba próbować - zależy jakie masz owady. U znajomej trzy wsie dalej nieźle działał, u mnie wcale.

Euphorycznie, zdradzisz jak się nazywał? Może przypadkiem wlali do butelki nie ten preparat xD
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
13 czerwca 2013 09:00
ankers - ja ją mam drugi sezon - jeśli koń nie ma wesołych kolegów to będzie ok - ale jeśli stoi w skubiącym się stadzie to szybko ją porwą. Jest skuteczna, owady nie siadają - w sumie nie wiem czemu - ona jest mocno srebrzysta jak zbroja - może to o to chodzi, koń się pod nią nie poci - ale ja zakładam albo na spacery albo jak koń stoi sam. Tarzanie się też przeżyła.  W akcie desperacji założyłam raz w teren pod siodło - zdała egzamin.
Także spełnia zadanie ale jest dość delikatna więc do stada niekoniecznie.
czy zdarzają się egzemplarze, które pomimo derki panikują?
Mój koń generalnie najchętniej w owadowym szczycie nie wychodziłby ze stajni, a jak już wyjdzie i i usłyszy bzykanie to jest wielki powrót, Zastanawiam się czy derka coś da czy to bardziej już kwestia psychiki?
m.indira   508... kucyków
16 czerwca 2013 10:17
O ile się nie mylę,to było wcześniej na ostatnich stronach wątku i się nie sprawdził (?).
m.indira Pisałam o nim na poprzedniej stronie. Szkoda kasy, naprawdę. Już lepiej kupić Pollenę Aroma- chyba bardzo podobny skład, a cena dużo milsza.

Za to ja zwracam honor HardKillerowi. Od kiedy nasz padok jest nim popsikany, to moje dziewczyny wychodzą z wiaty  😅 Do wiatki tylko na godzinkę, dwie zaglądają. A przed pryskaniem spędzały w niej 24h na dobę. Teren u mnie lasy + bagna. Mega owadzi. W lesie dzisiaj myślałam, że mnie zjedzą żywcem.
Nie wyeliminowało to zupełnie tematu owadów, ale jest ich zdecydowanie mniej i konie lepiej je znoszą. Może jeszcze ze dwa opryski i zrobi się czysto?  👀 Ale fantazjuję :P
Miszka, mój nawet w derce panikuje.
Polałam wczoraj derkę z lekka na grzbiecie Ciper-purvizo (chyba tak to się pisze) i mam już drugi dzień spokój choć był moment że miał do mnie żal że śmierdziela na niego wylałam zamias zaprowadzić do stajni i się obraził.
Dziś jak zobaczył że idę ze słoiczkiem to odwrócił się do mnie tyłem i se poszedł ale cały dzień był bez derki 🤔zok: i przeżył 😉
A mam ten preparat od roku ale byłam pewna że on nie działa choć wet mnie zapewniał że na meszki i komary jest dobry.Nawet na jusznice i bąki
tylko jak długo =aż się nie uodpornią?
Narazie jestem zadowolona -dwa dni pełne od rana do wieczora na łące a nie w stajni
Ciper Pulvizoo 🙂 prawidłowa nazwa

A swoja drogą - ciekawostką są ceny w necie na ten preparat - od 70 zł do 170 zł za litr
Ja też od jakiegoś czasu rozglądam się za czymś owadoodstraszliwym 😉 Polecano mi olejek waniliowy i goździkowy, ale z tego co wiem działają one przede wszystkim na meszki  🤬
Jak Wam się sprawdza i na jak długo starcza czarna absorbina? Jest warta swojej ceny?
Odkąd zapadła decyzja o wycofaniu wszystkich specyfików z DEETem straciłam nadzieję na spokojne tereny  👿
Może macie jakieś inne niedrogie (a przynajmniej tańsze od absorbiny!) sposoby na te fruwające mendy?
szemrana, ja dałam 60zł u weta ale w zeszłym roku na wiosnę.Opryskiwałam tym konie i też tym boxy po tym jak kupiłam konia z towarzystwem i rozmnożyło się w kolosalnej ilości czyli wszoły.
Mogę powiedzieć że nadal much nie widze 🤔zok: a to świadczy o tym że albo ze smrodu sie wyniosły  😁 albo z tego samego powodu konie omijają 😀 - mam nadzieję że tak już zostanie -amen
[quote author=iskierkowa link=topic=713.msg1790011#msg1790011 date=1369941142]
Ktoś tu wspominał o środku,który się zwie Marathon i można go kupić w Rossmannie.
Ja niestety nie znalazłam nigdzie,może ktoś wie,gdzie jest dostępny?

A nie chodziło przypadkiem o Ultrathon?
[/quote]
Tak, o ultrathon, przepraszam  :kwiatek:
Swoją drogą on też już jest niedostępny w Polsce  🤬
przepraszam za post pod postem  :kwiatek:
Miał ktoś do czynienia z zieloną absorbiną. Rzekomo ma być 100% naturalny 🙂 jak z działaniem? Na długo wystarcza?
Do tej pory stosowalam rokale. Jest duzo lepiej po spryskaniu konia niż bez ale mimo wszystko nie starcza na długo i nie pomaga na komary 😉
Ja zamowilam to:


Na stronie bylo napisane, ze stosowac do pomieszczen, ale z tego co wiem wszyscy pryskaja tym konie?
zdam relacje jak przyjdzie, oby pomoglo, bo konie jak oszalale latają :/
Podłączam się do pytania Kinia16322, można tym pryskać konia? 👀 :kwiatek:
Kinia16322 , kortina Zapraszam pod koniec strony 105 tam macie odpowiedź  🤣
a ja mam pytanie o ten środek
http://allegro.pl/repel-120ml-97-deet-najmocniejszy-komary-kleszcze-i3313724518.html
Teoretycznie 97% deet. Może można by go rozcieńczyć (wodą, alkoholem...)?
Kinia16322 , kortina, u mnie czarna absorbina nie działa  🙁
Kilka dni temu szukając derki siatkowej dla mojego konia, natknęłam się na przeciw owadowe ochraniacze na nogi z firmy Horseware (GNL ma je w swojej ofercie). Czy ktoś miał z czymś takim do czynienia? Zastanawiam się czy nie byłyby one dobrym rozwiązaniem biorąc pod uwagę wzmożony atak komarów w ostatnich tygodniach  🍴 Cena wg mnie jest całkiem fajna, pytanie tylko czy faktycznie działają...

U mnie czarna absorbina dziala, konie popsikane i juz nic ich nie wkurza 😀 teraz gorzej z ludzmi :P
beatasis ja miałam z nimi do czynienia w przypadku jednego konia, któremu od ukąszeń owadów robiły się ranki i wychodziła sierść z tych miejsc i czasami dochodziło do depigmentacji- chodził zabudowany i wypsikany jak się dało i miał właśnie te ochraniacze. Jak ich nie miał 2 dni pod rząd to już widać było pełno ukąszeń i drapał nogi jak tylko mógł, więc dla niego to idealne rozwiązanie.
rochnar to znaczy, że działają  🏇 a jak z ich żywotnością? Czy faktycznie to co jest napisane w opisie o 20 praniach to prawda? Wydaje mi się, że jeżeli miałyby podziałać jeden sezon to jak najbardziej opłacałoby się je zakupić.
o niestety na ten temat się nie wypowiem bo nie wiem. z koniem miałam do czynienia przez niecałe 2 miesiące, chodził w nich regularnie i nic się z nimi nie działo. raczej nie były prane w tym czasie... myślę że sezon pociągną bez problemu jeśli koń nie będzie nimi zainteresowany.
no to jak wytrzymały dwa miesiące i działały to super 🙂 akurat na najgorsze oblężenie tego latającego dziadostwa
NatHuragana   serce skoczka <3
22 czerwca 2013 06:25
Troszeczkę się wtrącę, co polecacie na komary do stajni?
Dwuskładnik zastosowany pod koniec kwietnia, do dnia dzisiejszego skosił mi wszystkie muchy i ich nie ma (a może w tym lecie nie ma much  🤔wirek: ) natomiast komary opanowały mi stajnie a koń zamiast się relaksować to ciągle z nimi walczy...
Nie wspomnę już o tym że specjalnie dziś wcześnie wstałam żeby go wypuścić, aby mógł sobie pojeść trawki wcześnie rano zanim te robale wyjdą i nie pozwolą na nic, ale niestety komary i meszki tak go dopadły że po pół godziny trzeba było wracać na wybieg przy domu.
Drogie,ale skuteczne lampy owadobójcze.Poza tym przy samym suficie mam lepy.
A od wtorku bodajże w biedronce będą dostępne taniutkie lampy-22zł za sztukę,mam zamiar kupić i wypróbować czy cena jest tak samo niska jak skuteczność  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się