beraiter ja kupiłam 2letnią fryzkę od Pana z Pyrzyc i umowę kupna-sprzedaży spisaliśmy normalnie.
Kasia Konikowa (w ramach wyjaśnienia) kobyła nie miała gronkowca, świerzba czy grzyba tylko były podejrzenia bo strasznie się wycierała i miała wyłysiałe opuchnięte podbrzusze, wyniki badań były negatywne (powtarzane dwa razy dla pewności) Natomiast okazało się, że jest bardzo wrażliwa na ukąszenia owadów. W tym roku jest pilnowana aby nic ją za bardzo nie kąsało i jest spokój.
Wstawiam zdjęcie 3 miesiące po zakupie (aktualne wstawię jak tylko zrobię):


Jak ją oglądałam była całkiem surowa, nieufna, nieprzyzwyczajona do zabiegów pielęgnacyjnych, kopyta miała ładne zdrowe (choć wołające o werkowanie), była bardzo zarobaczona.
Osobiści z zakupu jestem zadowolona, bo teraz mam cudownego konia. A Pan z Pyrzyc, wiadomo wielkim miłośnikiem koni nie jest, po prostu widzi w tym interes.
Obejrzałam konia, zdecydowałam się na zakup i tyle. 😉