naturalna pielęgnacja kopyt

mojej babiepo urazie mechanicznym powstało pęknięcie-  niestety odłupała sie prze to duża część kopyta a reszta też pęka
czym smarować ? Macie jakieś preparaty ktore choć trochę pomogą
problem dotyczy tylko tego jednego kopyta
Napisałam do kowala, właśnie o cofnięciu i rozciśnieniu. Stwierdził, że pierwszy raz spotyka się z tymi pojęciami i nie wie, o co chodzi. Mam się załamać?  😵
Gillian   four letter word
03 czerwca 2013 09:56
Taaak.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
03 czerwca 2013 10:01
Załamać i zaraz potem zmienić kowala 🙁
dea   primum non nocere
03 czerwca 2013 10:04
777 - to praktycznie niemożliwe, żeby zupełnie zdrowe, poprawne kopyto od urazu się poważnie obłupało. Smarowanie niekoniecznie jest odpowiedzią. Możesz wrzucic zdjęcia, to możemy coś więcej powiedzieć. Zwykle odpowiedzią na pękanie są zmiany w struganiu i żywieniu.

ahawa - tak, załamać się.

JolantaG - zgoda, trzeba ludzi pilnować, wszystko zależy od przypadku. Dzięki za fajny schemat 🙂
Gillian   four letter word
03 czerwca 2013 10:04
dobrze, że Ci nie powiedział jak mój poprzedni kowal - pytam go co możemy zrobić na te ciasne kopyta (strzałka jak patyk od taniego loda) a on nade mną snuje czarne wizje jak to jedni tacy już próbowali, zaczęli kombinować i koniowi trzeszczki rozwalili, po koniu pani, kaplica! 😜
dea   primum non nocere
03 czerwca 2013 10:07
Gillian - wierzę, jak mu próbowali na siłę rozszerzyć kąty, zrobili szpicki, to koń miał tak bolesny tył kopyta, że palcował jak dziki - no i poszły trzeszczki.
Pierwszy kowal - miała go przez chyba 8 lat. Ale w pewnym momencie po każdym werkowaniu znaczyła przez 3-4 dni, po za tym był strasznie nie punktualny - potrafił przyjechać 2 tygodnie później i słowem się nie odezwać
Drugi kowal - w sumie robił ją chyba tylko 3-4 razy, ale dosyć ostro kasował
No i jest ten obecny, z polecenia koleżanki, robił ją przez około rok.
I jestem w kropce teraz.
Już do jednego napisałam, może będzie w okolicach, to go poproszę o konsultację. No bo jak mi powie, że wg niego kopyta są ok., to trzeba dalej szukać.


Gillian   four letter word
03 czerwca 2013 10:12
tak, ja też w to wierzę. Ktoś się tego podjął, upierdzielił na dzień dobry nie wiadomo ile i po co. I się stało. Tylko po co tą historią straszyć ludzi zamiast wprost powiedzieć - nie wiem, nie umiem, nie widzę nic złego w tym co jest 😉
czy widziałyście kiedyś zdjęcia z termowizji zdrowych kopyt?? Dostałam małą zagadkę bez komentarza osoby wykonującej badanie. Badanie wykazało,że najcieplejszy (biały) jest rejon koronki, ścian wsporowych oraz trzeszczki....mnie to lekko dziwi i niepokoi....koń był wzięty do badań z boksu 🤔
dea   primum non nocere
03 czerwca 2013 11:55
Ja miałam termowizję całego konia, nie ogólnie kopyta, więc co do ścian wsporowych i trzeszczek się nie wypowiem - ale koronka była faktycznie cieplejsza wyraźnie. To raczej logiczne, to jest tkanka twórcza, dobrze ukrwiona.
koronka owszem, logiczne (o ile koń nie ma problemów z chodzeniem na boso a ten ma).... ale co ze wsporami i rejonem trzeszczek dlaczego są cieplejsze od pozostałych rejonów??
dea   primum non nocere
03 czerwca 2013 13:05
..stan zapalny?...
to są te zdjęcia termowizyjne konia o którym wspominała Kasik



Uploaded with ImageShack.us
koronka owszem, logiczne (o ile koń nie ma problemów z chodzeniem na boso a ten ma).... ale co ze wsporami i rejonem trzeszczek dlaczego są cieplejsze od pozostałych rejonów??

Efekt zbyt długich ścian wsporowych? ucisk? tworzące się jakieś mini ropnie?

A z tą wyższą temp. w okolicy grota strzałki. Coś kojarzę, ze Strasser opisywała, że na całej podeszwie właśnie w tej okolicy temp. jest najwyższa.
a już się bałam, że dopatruję się teorii spiskowej w ugniatających ścianach wsporowych tam gdzie jej nie ma...wiecie, ja tnę wspory przy samych uszach 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
03 czerwca 2013 21:00
Wiem, że jak się nie wstawia zdjęć, to kicha, ale mam pytanie: czy kąty wsporowe ucina się tak, żeby było równo z podeszwą? U mnie jest akcja poszerzanie zewnętrznych ścian kopyt, bo są strome, a po wewnętrznej stronie już puściły i jest lepiej, dodatkowo prawe przednie jest wyprowadzane ze stromego. Grunt, że strzałki są coraz lepsze, a rowki przystrzałkowe płytsze. No i koń nie potrzebuje już kaloszków na przednie nogi, bo już nie ściga się i nie kaleczy piętek.
a już się bałam, że dopatruję się teorii spiskowej w ugniatających ścianach wsporowych tam gdzie jej nie ma...wiecie, ja tnę wspory przy samych uszach 😉

Jaka tam teoria spiskowa 😉
Teraz jak mam do czynienia z wieloma końmi w większości sportowymi, bądź młodymi przygotowywanymi do sportu - każde ma robionego TIFa i chyba jeszcze żaden nie miał czystych trzeszczek 🙁  masakra po prostu. Stare sportowa ok, ale młode dopiero zajeżdżane? Masakra po prostu
U młodych jest teoria, że to może być również niedobór witaminy K1.
Ciekawa jestem czy naście lat wcześniej też były takie ekscesy jak teraz, że młode konie mają trzeszczki jak sitko.
Nie mam pojęcia ale niedawno wet mi powiedział, że przy jakości dzisiejszego rtg nie ma bata, by czegoś w koniu nie znaleźć 🙂
tajnaa, były były. Tylko zastanów się ile znasz koni kupowanych 10-15 lat temu z pełnym TUV. Dobrze jak ktoś w ogóle badał i na próbach zginania się kończyło. A jak już potem spopularyzowało się robienie zdjęć to były tak marnej jakości że mało co było na nich widać.
tajnaa, były były. Tylko zastanów się ile znasz koni kupowanych 10-15 lat temu z pełnym TUV. Dobrze jak ktoś w ogóle badał i na próbach zginania się kończyło. A jak już potem spopularyzowało się robienie zdjęć to były tak marnej jakości że mało co było na nich widać.

Zgadza się, tylko karmienie było inne te naście lat temu - chodzi mi o problem niedoboru wit. K1.
Dokładnie, jak sie chce to sie zawsze coś znajdzie. Trzeba odróżnić zwyrodnienia które wykluczają konia z wysokiego sportu od drobnych zmian nie mających wpływu na jego użytkowanie.

Do tego dawniej konie sportowe to były głównie konie z państwowych stadnin, wychowywane na pastwiskach, dzisiaj wiele młodych koni nie ma wystarczającej ilości ruchu.. tu bym szukała przyczyn problemów zdrowotnych. Do tego nie wiem na ile dziś patrzy się na takie rzeczy jak kopyta przy hodowli, bo i tak wszystko kute. Zobaczcie ile koni zagranicznych ras sportowych swietnie sie rusza, skacze, wygląda - a kopyta slabe, zdrowie generalnie slabe...

Wśród moich klientów jest wyraźna tendencja - konie takie jak kwpn, hol itp zazwyczaj mają fatalne kopyta. A np nasze rodzime małopolaki - świetne.  Folbluty mają fatalne ale to kwestia kucia 2latków - nie kute za młodu folbluty wychowane na łąkach zazwyczaj mają dobre kopyta i swietne zdrowie.
kasik, rozkład temperatury odpowiada mniej więcej grubości rogu
Napisałam do kowala, właśnie o cofnięciu i rozciśnieniu. Stwierdził, że pierwszy raz spotyka się z tymi pojęciami i nie wie, o co chodzi. Mam się załamać?  😵


Może się czepiam ale o "rozcieśnieniu" czy też "rozciśnieniu" też nigdy nie słyszałem. Nie ma takiego słowa. Coś co jest "zacieśnione" (zbyt ciasne ?) można poszerzyć a nie "rozcieśnić"
Hej,
Piszę na szybko:
zdjęcia termowizji są ok- tam gdzie ceiplej jest po prostu bliżej do ukrwionych tkanek. okolice trzeszczek to okolice gdzie jest niewiele czego innego (to tylko trochę tkanki pokrytej lekutkim futrem) zazwyczaj wyjdą cieplejsze.

Co do trzeszczek jak sito u młodych koni to nie jest wada- w tym wieku następuje jeszcze proces tzw. remodelingu kości w tym trzeszczek. W zasadzie robienie się sitka a potem jego "wypełnianie" to gwarancja dobrej spoistej trzeszczki na potem... o ile właśnie użytkowanie i żywienie będzie prawidłowe i trzeszczka będzie miała okazję się "przemodelować".
To się dzieje u wszystkich koni.

Pytania sklerotyka;
1.  chcę wrócić do suplementacji miedzią, cynkiem i magnezem- czystymi bo mam w zapasie - ile dawać?
2... jakot tam armex się stosowało ile do ilu i ile wody?
Dea ty do wkładani w tył kopyta jaką ilość sobie przygotowujesz na zapas?

dea   primum non nocere
04 czerwca 2013 10:27
kotbury - co to znaczy "czystymi"? Chyba nie masz metalu w proszku 😉 zawsze są jakieś związki o jakiejś procentowej zawartości - musisz to wziąc pod uwagę. Ja mam jakieś chelaty 22% i 12% chyba... a Mg mam w postaci czystego MgO, czyli ok. 60% Mg. To trzeba wziąc pod uwagę. I wtedy dla konia ok. 500kg minimalna dawka Cu to 100mg, Zn, Fe, Mn - 400mg (dwa ostatnie są w dużych ilosciach w paszy i wodzie zazwyczaj), magnez to makroelement, więc dawka w gramach - 7,5g (według NRC).

armex 5 roztwór ~1:50 (czyli bierzesz 10ml armexu i drugie 10ml mexacidu i dopełniasz do około pół litra wody).
Na 3 konie wacikowane miałam pół litra i starczało mi na tydzień, a co zostało, z tego robiłam kapcia do moczenia. Teraz powoli kończę wacikowanie, bo się już watki nie chcą trzymać - za szerokie (u jednego) i za płytkie (u drugiego) rowki. Zrobię pewnie moczenie z resztki.
jeśli chodzi o to kopyto to rzeczywiście dawno nie było robione jak należy
jednak nie zmienia to faktu że uraz był mechaniczny - poprzedniego roku podczas ucieczki i beganiny po łakach powstało poprzeczne uszkodzenie w miejscu koronki.
Obecnie zeszła ta szczelina na wysokość ok 4 cm od ziemi. Problem w tym że to mechaniczne uszkodzenie jest na kopycie które od zawsze było i tak pęknięte. Teraz to już zupełnie nie wiem czy da się z czymś takim jeździć ? Czy kupić buty ? Czy uzupełnić klejem ?
wyglądało tak http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1198.msg1692605.html#msg1692605 (niestety nie mam pod reką zdjęcia dlatego wstawiam link)
a obecnie





777 pare lat temu mieliśmy podobny epizod.
Widoczny na zdjęciu ubytek, nie dalej jak tydzień później powiększył się aż do końca (widać poprzeczne pęknięcie). Po tej stronie został tylko kąt wsporowy.
Pęknięcie schodziło od samej koronki - było spowodowane ropą po zagwożdżeniu.
Ubytek powstał na tej wysokości, w dzień zrobienia zdjecia.
Sciane puszki kopytowej po drugiej stronie ubytku piłowałam na okrągło, tak, żeby nie pękało nam w drugą strone.
Po roztopieniu śniegu nastał czas grudy, której sie mocno obawiałam, ale koń o dziwo dał rade bez problemu sie poruszać. Ale nie pracował.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się