Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Marsz wyciągniętym krokiem ponad godzinę. W tym 25% boso i w deszczu. Tylko 6 kilometrów. Buuu...
Na koniu taki dystans to kwadransik. A na nogach trudniej. No, ale zapisuję sobie, żeby nie było, że się nie zmobilizowałam.
Tania zapisuj 🙂

A teraz! Uwaga:


Porcja na talerzu ma dokładnie 473 kalorie. Nażarłam się jak świnia.
Dzisiaj zeżarłam do tej pory 934 kalorie. Resztę muszę rozłożyć na dwa razy, ale kolację planuję mega lekką.
pokemon, no ale to trochę bez sensu takie duże porcje. Lepiej mniejsza każda, a nie 2 wielkie i 3 mikre...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 maja 2013 15:00
Tania jak jesteś z "nowej ery" i posiadasz coś takiego jak smartphone to polecam aplikację np Endomodno. Dzięki gpsowi pokazuje trasę, dystans, prędkość itp
http://www.endomondo.com/workouts/user/9649499


Zonk Na pewno spróbuję innych tych kaw. Jak działa to muszę ją mieć 😉 Trochę mi w brzuchu burczało, wypiłam kawkę i trochę głoda zalałam 😉

Pokemon Mniam mniam kiełeczki kupujesz czy hodujesz?

Ja w ogóle w galerii założyłam sobie album ze zdjęciami moich obiadów, z rozpiską co i jak i ile kcal. 😉

Pierś kurczaka, kasza jęczmienna, sałata (rukola + jakaś inna) z jogurtem naturalnym


Mintaj na parze, kus kus, brukselka i fasolka szparagowa


2 jajka, brokuł, ryz czerwony razowy, pomidor, papryka



Każdy talerz ok 300kcal.
ja właśnie zjadłam pomidora z twarogiem i sokiem z cytryny + sól i pieprz i płatki 45g z mlekiem 🙂 mniam. najedzona! 🙂
No dobra, to jak myślisz ile czego jest na talerzu?
Mamy tam pół pojedynczej piersi z kurczaka i 1/2 torebki kaszy.
Faktycznie olbrzymia porcja.
Ale mi wystarczyła aż za bardzo.
pokemon, no to jeśli pół piersi kurczaka i pół torebki kaszy (50g) to raczej jest to mniej niż 500 kcal...
pierś to jakieś 200g, czyli połówka to 100g czyli ok 100 kcal. Kasza - 100g ma jakieś 350 kcal czyli 50g (przed ugotowaniem) ma circa 175. Czyli obiad ma ok 300 kcal...

nie mówiłam, że olbrzymia objętościowo tylko kalorycznie 😉 Zależy czy masz tam masło/śmietanę/oliwę itd. Bo jeśli ugotowane "na dietetycznie" to jest tak jak ja napisałam... 😉 czyli mniej kcal niż Ci się wydawało...
JARA, pokemon spadać z tym jedzeniem, niektórzy tu na diecie są  😂 bloga sobie załóżcie, czy coś  😉

A tak serio ja też po przepysznym obiedzie, indyk duszony z warzywami i soczewicą z kaszą gryczaną. W planach bieganie jeśli pogoda pozwoli.

Gdzie można kupić Inkę karmelową?

Tam jeszcze jest szpinak, pieczarki, łyżka oliwy. Zawsze liczę trochę w górę.
Lepiej liczyć w górę niż w dół  😁
Moja kasza ma dokładnie 371. Tu 10, tu 5 kalorii i się nazbiera więcej.
Jara- jo do tego makaronu wrócę. Czyli tak...ugotowałaś sobie ileś tam makaronu, nie ważne ile i PO ugotowaniu kładłaś na wagę i zjadałaś 60 gram?

Ja po obiedzie, zasnęłam sobie na trochę, przed chwilą wstałam i wyjadłam 2 łyżeczki dżemu z lodówki. Jak robot. Mam naprawdę jakieś mega zapotrzebowanie dzisiaj.
A tak w ogóle to czemu ja mam brzydsze obiady od was?  🤔 Takie....proste?

Do podwieczorku tylko godzinka 15 minut. Dla odmiany nie inka, ale zwykła kawa. Siedzę tylko dziś i odmierzam czas do posiłków.  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 maja 2013 15:59
Czyli tak...ugotowałaś sobie ileś tam makaronu, nie ważne ile i PO ugotowaniu kładłaś na wagę i zjadałaś 60 gram?
Niestety tak. Nie wiem czy to Dodo nie pisała, że waży się po ugotowaniu, a nie przed?
Waży się tak, by umieć to przeliczyć.  🙂 Po ugotowaniu jest inna tabelka kaloryczności dla makaronu, a przed inna.
Ty moje dziecko wojny....  😀 Więc od dziś dobra wiadomość, możesz jeść makaronu 2 razy więcej.
To nie jest idealnie tak, że po ugotowaniu 100 ma 100 kalorii. Jakoś tych kalorii jest trochę więcej, więc jeśli chcesz w makronie zjeść 150 kcal, zjedz 120 gram ( ważone po ugotowaniu)

Ja przeliczam niej więcej 1:1. Tak samo przeliczam ziemniaki i ryż. Z tym, że dużo ćwiczę, więc jeśli mi wyjdzie, że zjem 50 kcal więcej, to nie przeszkadza mi to. A jeśli ktoś liczy idealnie, to lepiej to sprawdzić jednak idealnie.
( edit- aż sprawdziłam sama ! 100 gram ugotowanego rtyżu-100 kcal,m 100 gram ziemniaków ugotowanych- 80 kcal, 100 gram makaronu-lekko po0nad 100, kasza gryczana- 100 kcal, kasza jęczmienna-100) czyli można 1:1 tak jak robiłam !

Tak czy inaczej- na zdrowie jara  😀
I daj znać jak ta twoja waga za kilka dni, bo niedobrze, że ci wzrosła.
Jestem w sumie ciekawa ile kcal ma moja dzienna dieta. Ale mi sie liczyć nie chce 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 maja 2013 16:28
Mimo zjedzonej mniejszej ilości makaronu/kaszy/ryżu i tak byłam najedzona, chyba przez duże ilości warzyw. Dziś do mięsa na obiad miała być kasza gryczana, ale jak zobaczyłam, że 50gr (ugotowanej) to mniej niż łyżka stołowa to wzięłam makaron, który miałam w lodówce, bo optycznie wychodziło go więcej 
Teraz już jestem uświadomiona i zapewne będę teraz bardziej najedzona


Ja już jestem po podwieczorku
jogurt pitny waniliowy 0% (250g) 100kcal
otręby pszenne 15g 40 kcal
błonnik 30g 90kcal

i Ineczka już stoi i na mnie czeka.

Dzisiaj będę miała 4 posiłki, ale za to takie mocno kaloryczne. Wstałam późno i posiłki rozłożyły mi się 11, 14, 17, 20. Nie wiem czy dotrzymam do 23, więc najwyżej dobiję się jakimiś surowymi warzywami.

Kordelia na pewno będą dostępne w dużych sklepach, marketach np Tesco, Carrefour.


A tak w ogóle to czemu ja mam brzydsze obiady od was?  Takie....proste?
No co Ty, ja jutro na obiad planuję Twojego tuńczyka z makaronem i z surówką z marchewki i jabłka 🙂
Myślę Jara, że bardzo mądrze się za to wszystko zabrałaś. Koniecznie zapisuje starannie. Jeśli się okaże, że nie chudniesz i coś robimy nie tak, to wyślemy cię do dietetyczki. A dzięki twoim zapiskom będzie kobiecie łatwiej cię ogarnąć i poprawić. Tak więc- zapisuj nadal!  🙂

To nie tuńczyk, tylko łosoś. Jeśli pisałam tuńczyk, to sorki. Jem takiego łososia na ciepło.

Jara, czy ta rukole obrabialas termicznie, czy po prostu zalalas kefirem?
Dziewczyny, dlaczego pijecie inke a nie kawe instant czy jaka tam jeszcze? Co takiego magicznego jest w ince?  :kwiatek:
jest smaczna z mlekiem , tylko tyle
Uwaga - mój podwieczorek to będzie czyste mordertswo dla wrażliwszych, więc nie czytać.
3xcantuccini, 2x ptasie mleczko - 224 kalorie.
Czyli na kolację zostało mi 100 kalorii. No może 150.
Ale zapotrzebowanie na słodkie spadło do 0.
Ode mnie wielki szacun, że potrafisz zjeść 2 ptasie mleczka i odejść do innych zajęć.  😉
Ja już zaraz mam mój podwieczorek- wielka grucha na mnie czeka.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 maja 2013 16:51
Jara, czy ta rukole obrabialas termicznie, czy po prostu zalalas kefirem?
Nic nigdy nie robię z sałatą. Po prostu ją myję. W tym przypadku dodałam łyżkę jogurtu naturalnego. Wiem jedno, że więcej rukoli nie zjem, bo jej smak mi nie odpowiada. I nie użyję jogurtu. Kocham sałatę ze śmietaną (przyprawioną), no kocham, ale nie mogę jeść, bo śmietana tłusta, więc będę jeść zwykłą, świeża, umytą sałatę, bez dodatków. Bardzo lubię i z niecierpliwością czekam na działkowe plony.

Dziewczyny, dlaczego pijecie Inkę a nie kawę instant czy jaka tam jeszcze? Co takiego magicznego jest w ince?
Ja zasugerowałam się Tunridą, która nie raz pisała, że po Ince potrafi chwilę nie myśleć o jedzeniu, że ją syci. Nie wiem czy to siła sugestii czy coś w tym jest. Kupiłam, sprawdziłam i na pewno wypełnia żołądek, więc po pierwszym kubku oderwałam się od obsesyjnego myślenia "co na kolację" i obejrzałam film do końca.
Druga sprawa, że ja nie piję kawy, w ogóle. Nie znoszę i nie wiem co w tym jest. Rzadko napiję się cappuccino. A kubek Inki z mlekiem jestem w stanie wciągnąć na 5-6 łyków 😉

W ogóle bardzo walcze ze sobą jeśli chodzi o przyprawy. Obecnie używam odrobiny pieprzy i dużo ostrej papryki. Odstawiłam kompletnie sól. Używałam jej w ogromnych ilościach, wszystko dla mnie było mało słone i nic nie smakowało. Teraz też nie smakuje, czasem muszę obiad przepijać wodą żeby w ogóle przez gardło przeszedł. Więc odstawiłam. Myślę, że wyjdzie mi to tylko na dobre.

I w ogóle zainspirowana zapiekanką Zen z bakłażanami mama kupiła 5 krzaków i posadziła  💃 będę zapiekankować  😁


edit:

Myślę Jara, że bardzo mądrze się za to wszystko zabrałaś.
Miło to czytać, aż się nie chce dzięki temu przestawać.  🙂


Nie przestawaj. Nie możesz. Masz co zwalać, nie?  😉 Pomożemy! Nie łam się. A jak nie wyjdzie, to wywalimy do fachowca.
zupa z soczewicą, cebulką, marchewką, batatem i odrobiną mleczka kokosowego light ( 🤣 ), na podwieczorek pomarańcza. Jest pysznie, jest dobrze 🏇
Ode mnie wielki szacun, że potrafisz zjeść 2 ptasie mleczka i odejść do innych zajęć.  😉

Nie jestem taka dobra. Miało być jedno  😂
Ale mieliśmy gości i tak bezczelnie leżały obok. Nawet wypite 3 szklanki wody nie pomogły.
No ale dwa to też nie zabójstwo.
Mąż zeżarł połowę opakowania. Zaraz po obiedzie.
Jaki pyszny obiad zjadłam! Owoce morza w różnych postaciach (kalmary, krewetki, mule, krab... 😍 ) - wcześniej grzecznie się pilnowałam, także licząc 800kcal na obiad się dzisiaj mieszczę w planie. Trochę odsapnę i wieczorem śmignę jeszcze Ewkę 😉

pokemon - cantuccini kupne czy robisz?
Niestety kupne.
Ale i tak dobre.
Rukola jest cierpka, wiec pomyslalam, ze cos z nia zrobilas, ze stracila goryczke. Ja ja lubie, szczegolnie z marchewka ktora lagodzi jej posmak.
Ach, rozumiem z ta inka. Ja kawe bardzo lubie, inke pilam tylko bedac w szpitalu - na bezrybiu nawet mi smakowala, ale potem z radoscia wrocilam do 'normalnej'. Ale, skoro syci to chyba sobie kupie  😎
Muszę się porządnie rozejrzeć za tą Inką karmelową. Piłam ją raz jak dołączyli próbkę do jakiejś gazety chyba i była przepyszna. Mnie Inka syci na jakiś czas i jest bardzo smaczna. Piję z dodatkiem mleka bez cukru czy innych słodzików.

Przebiegłam dziś w sumie ponad 5 km z czego: ok 2,5 za córką na rowerze (nauka jazdy więc trochę marszu trochę biegania) i 2,5 porządnego biegania. Tzn. jak na mnie porządnego - tempo mi się poprawiło z 8,12min/km na 7,23min/km. Może mnie ktoś pochwalić żebym całkiem pękła z dumy?  😂
Kordelia- jesteś zajebista!  😁 Jak tak dalej pójdzie, to będziesz znów zmieniać rozmiar ciuchów.  😀
Brawo!
( może być?)

A mi czemu nikt nie skomentuje zdjęć, że wyglądałam jak wieloryb w porównaniu do teraz? Po co ja rano przekopywałam dysk?

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 maja 2013 17:35
Jako ciekawostkę wrzucam 😉

Myśl tak, jak jesz
Focus 6/2013
Strona nr 1
Strona nr 2
Strona nr 3
Strona nr 4
Strona nr 5
Strona nr 6

tunrida właśnie o to mi chodziło!  :kwiatek: Nikt nie komentuje fotek bo to już nudne jest ciągle komplementować tą samą osobę  😂 Kolej na następne, Ty się już wylaszczyłaś  🙂

I jeszcze coś. Tak narzekam na te swoje łydki, że takie masywne ale wiecie co? Jak zakładam buty do biegania i krótsze spodnie i widzę jak te mięśnie pracują to jest to całkiem przyjemne dla mojego oka. Jak jeszcze zejdzie z nich ta resztka tłuszczu która się skutecznie opiera diecie to może będzie całkiem fajnie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się