Rękawiczki

Te rękawiczki Roeckla są jakoś szczególnie trwałe?


Nie wiem co masz na myśli pisząc "te", ale ja po czterech parach zrezygnowałam z Roeckla zupełnie. Nie stać mnie na to, żeby co 2 miesiące kupować rękawiczki za ponad 100 złotych.
Używam od wielu miesięcy pierwszej pary HV Polo i jestem pod wrażeniem tak dużej różnicy jakości między tymi dwiema firmami.


Ktoś może coś napisać o rękawiczkach firmy RSL? Porównać je do Roeckli?
[quote author=olek link=topic=128.msg1789535#msg1789535 date=1369903446]
Te rękawiczki Roeckla są jakoś szczególnie trwałe?

Nie stać mnie na to, żeby co 2 miesiące kupować rękawiczki za ponad 100 złotych.
[/quote]
Właśnie o to chodzi, jeżdżąc kilka koni dziennie i spędzając wiele czasu w stajni siłą rzeczy rękawiczki dostają po tyłku.
Stąd zaczęłam się zastanawiać czy może wykonane są one z jakiś lepszych, trwalszych materiałów, co zapewniałoby im dłuższą żywotność.

Miałam ogólnie Roeckla na myśli.
Moje przemyślenia o Roecklach są takie, że jeśli rozpatrujemy rękawiczki z materiałów i tworzyw, to nie są one trwalsze niż tańsze firmy. To co przemawia za Roecklem, to dopasowanie do dłoni często lepsze od tańszych firm.

Jeśli chodzi zaś o skórzane, to .. jak to skórzane...dużo trwalsze, nie ważne jaka to firma.
( no chyba, że mamy firmę, która totalne dziadostwo robi i niechlujnie szyje)

Używam Roeckli, bo lubię ich jakość, wykonanie i dopasowanie do dłoni. Trwałe nie są bardziej niż inne, więc używając ich nie tylko do jazdy, ale i do innych prac/zajęć w stajni- niszczą się. I tyle. Co kilka miesięcy kupuje nowe.
Roeckle są super wygodne i ładne. Na tym się ich zalety kończą według mnie  😉
Skórzane pewnie trwalsze, ale ta sztuczna powłoka z tych tańszych modeli dość szybko się ściera.

Tak jak pisze tunrida, trwałość jak inne rękawiczki tego typu (nie skórzane np. ), a że ładne i wygodne...  😀
Roeckl - największa porażka rękawiczkowa jaką zaliczyłam, 140 zł, a wytrzymały miesiąc  🤔wirek: W dodatku szyte na krótkie palce/grubsze ręce - musiałam kupić rozmiar większe, żeby mi paluch na długość wszedł, więc były na mnie luźne.

Z całego serca polecam skórzane kieffery, nie do zajechania, jeździłam w swoich ponad dwa lata, po kilka koni dziennie + inne prace stajenne, z początku farbowały, jak to skóra, potem już nie, obecnie nie idzie ich niestety w Polsce dostać, a przynajmniej ja nie znalazłam, a szkoda. Naprawdę "nieśmiertelne", bardzo eleganckie i super wygodne rękawiczki, skóra tak mięciutka, że klękajcie narody, kosztowały mnie 3 lata temu 95zł, więc porównując z innymi nieźle.

Obecnie czaje się na skórzane rsl, nieco straszy mnie ich cena tylko-200 zł za rękawiczki to dość dużo....
tunrida masz racje natomiast mają jedna zaletę - są jak druga skóra

keirashara O jakim modelu mówisz? Np. roeckl polo i meredith mają bardzo długie paluchy.

Jestem jakaś wyjątkowa bo moje roeckl są trwałe
Jak się czyści skórzane rękawiczki?
nie czyści się  😁
mils   ig: milen.ju
30 maja 2013 22:53
Mam Roeckle Meredith od lata 2011, używam jakiś rok. Trzymają się świetnie, mają małe przetarcia i dopiero zaczynają powolutku kończyć swój żywot. Mam wrażenie, że ten spodni materiał jest trwalszy od Gripów, ale głowy nie dam. Mnie służą one świetnie, więc gdy zniszczą się zupełnie pewnie kupię następną parę. Po Roecklach inne rękawiczki był strasznie niewygodne. 😁
Moje ostatnie Roeckle Meredith (2008r.) zaczęły mi się rozwalać po trzecim ich użyciu  😜
mils   ig: milen.ju
30 maja 2013 23:02
Może miałam jakieś szczęście do tej pary? 👀 A jak z tymi HV Polo? Bo jedna z koleżanek mówiła, że rozleciały się równie szybko jak Roeckle.
Mnie się Roeckle rozwalały głównie na końcach palców (+ standardowo między czwartym i piątym palcem). HV Polo już nie raz przycięłam dopinając z konia popręg i nie stało im się absolutnie nic. Roeckle przy takiej czynności szmaciły się bardzo szybko, zwłaszcza po zmianie materiału spodniego kilka lat temu z gładkiego na taki "kratkowany". Między czwartym i piątym palcem materiał wygląda jak nowy, nawet się nie zmechacił.
HV Polo wprowadziło teraz nową kolekcję, ale zupełnie mi się rękawiczki z niej nie podobają, bo wierzchnia warstwa jakaś taka strasznie gruba jest. Stare modele (z zeszłej kolekcji) można kupić np. w Pasi-koniku
Ktoś może coś napisać o rękawiczkach firmy RSL? Porównać je do Roeckli?


Nie porównam, bo Roeckli nie miałam, ale RSL Florenz cioram z różną intensywnością (jeżdżę bardzo nieregularnie, raz miesiąc dzień w dzień, czasem po parę koni, raz miesiąc przerwy, standardowo to dwa razy w tygodniu) już 3 rok.
Funkiel nówka po tym okresie nie są, wiadomo, ząb czasu widać, przetarcia się pojawiły (nie na wylot!), ale jestem z nich baaardzo zadowolona, wygodne, łapy się nie pocą, miękkie i wytrzymałe. Polecam. Jak już uda mi się je zaciorać (choć nie wiem, kiedy, na pewno jeszcze z 2-3 lata posłużą) to kolejnym wyborem będą kolejne RSL.
ChingisChan   Always a step ahead! :)
31 maja 2013 11:41
Posiałam gdzieś chyba swoje czarne roeckle i będę musiała rozejrzeć się za jakimiś innymi.
Myślałam o MacWetach klik , o RSL Paris klik i na koniec ciągle mnie kuszą skórzane Heritage klik .
Nie muszą być tak delikatne jak roeckle, byleby wytrzymały przynajmniej rok 🙂.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
31 maja 2013 12:20
no bo roeckle żyja krótko ładne,potem sciera się ta ładna warstwa ale nadal sa ok,tylko,że moje maja już rok i niestety przetarłam im dziury.
jasne że sa bardziej trwalsze rękawiczki za ta cenę,ale jestem tak nimi rozpieszczona,że w każdych innych mi jest niewygodnie i nie chce innych  🤔wirek:
trochę jak z wodzami kauczukowymi stubbena  😁
mi z tego co pamiętam roeckle light&grip w użyciu na treningach czyli praktycznie codziennie jeden sezon wytrzymały, ale tak jak pisze Ktoś po kilku miesiącach były już grzydkie, zamiast czarnych to szare - zdarty był ten wierzchni materiał ale dalej zdatne do użytku, teraz kupiłam piękne granatowe na zawody 😍 a na treningi własnie isę zasnatawiam bo też muszę cos wymyślić, bo podziwiam osoby, które jeżdżą bez rękawiczek ja nie potrafię od razu poobcierane palce... 🤔wirek:
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
31 maja 2013 12:27
Magdzior, mam to samo, jedna jazda bez rękawiczek i palce obtarte 🙁
Dramka o najczęściej spotykanych, roeck-grip, innych nie przymierzałam, wystarczył mi fakt mega szybkiego zużycia się tej pary, żeby skutecznie zrazić się do firmy. Przeżyłabym, gdyby zużyły się po pół roku, ok, jeżdżę dużo. Ale miesiąc?

Teraz jestem w czarnej rękawiczkowej pupie, bo nie mam pojęcia jakie kupić, chyba zaryzykuje rsl venedig, nieco przeraża mnie ich ceratowatość, nieco przyjemniejsze są rsl madrid, ale za to koszmarnie pstrokate i z sztywnym zapięciem, potwornie kuszą mnie rsl ascot, ale w miejscowym sklepie ich nie ma, a kupować rękawiczki za przeszło 200zł w ciemno to głupota  🙄 A bez rękawiczek też nie potrafię jeździć, szczególnie, że używam silikonowych wodzy (polecam!), które pomimo wielu zalet mają tą wadę, że jak się łapki spocą to się ślizgają po nich.
Malaga15   Moja Saviola <3
31 maja 2013 13:54
Rękawiczki firmy horze są dobre , ja wole fair play. Mam wszystkie  kolory =)
Magdzior myślę że jazdy bez rękawiczek to kwestia wodzy  😉
Widział ktoś kiedyś gdzieś rękawiczki typu Roeckl Grip w kolorze fioletu ?
fiolet? nie..
http://www.roeckl.de/en/products/riding/summer/glove/3301-260/
ja ma ten model 3ci rok
zamiętnie zahaczam nimi o popręg
trzymają się dzielnie...
Ja jestem na etapie testowania tych http://www.decathlon.co.uk/black-hexagon-gloves-id_5555815.html - po paru jazdach moge stwierdzic, ze sa naprawde wygodne 🙂 pierwszy raz delikatnie mnie uciskaly, jednak teraz jest okej - na trening w sam raz 🙂 Jednak nie jestem rekawiczkowym specem, bo jeszcze 3tyg temu nie umialam w nich jezdzic  🙄 dzisiaj o nich zapomnialam i solidnie obtarlam sobie palce ( wina niskiego trzymania wodzy  🤬 - walcze z tym).
Ekwadorka Miałam ten model rękawiczek jakiś czas temu, i u mnie były wygodne przez 2 tygodnie- potem zaczęły odbarwiać palce, przecierać się, i szybko powędrowały do kosza. Dodam, że używałam 2 razy w tygodniu na 2, 3 konie dziennie, i naprawdę o nie dbałam. Zastanawiałam się, czy u mnie to kwestia felernej pary, bo z tego co piszesz twoje żyją dłużej 😉
Nigna   Warto mieć marzenia...
05 czerwca 2013 03:00
A ja mogę teraz oficjalnie po roku użytkowania z czystym sumieniem polecić rękawiczki Euro-Stara... są niesamowite. Rok używania zarówno w lecie(choć są troszkę za ciepłe na takie mega gorące dni..) jak i w cieplejsze dni zimą a im NIC nie jest. Nawet nie są przetarte, jedynie napis z palca minimalnie się zatarł. Gorąco polecam , warte swojej ceny!
od tej wiosny użytkuję letnie siateczkowe roeckle. Ja z kolei, póki co przynajmniej, nie mogę narzekać na jakość - po 3 miesiącach jak nówki. Używam ich tylko do jazdy lub przelonżowania przed jazdą i jazdy. Na zwykłą lonżę mam inne.

W zeszłym roku kupiłam horze siateczkowe. Bardzo fajne, przeżyły w bardzo dobrym stanie ciurane całą wiosnę i lato, nadal nadają się spoko do użytku. W ogóle jakoś specjalnie ich nie oszczędzałam - od momentu ubrania przed jazdą ściągałam dopiero po rozebraniu, rozczyzczeniu konia i kopyt i wymyciu konia. Koszt to zdaje się niecałe 50 zł - i jestem z nich zadowolona. Niemniej jednak są bardziej toporne niż roeckl i nie leżą tak dobrze na ręce - bo ja od pierwszej przymiarki zakochałam się w roecklach właśnie ze względu na to, że są jak druga skóra.  Zakładam jednak, że gdybym ciurała je jak zeszłoroczne horze, nie przetrwały by całego sezonu wiosenno-letniego w dobrym stanie. No i w roecklach czasami haczę tą siatkową stroną o rzep przy popręgu (mattes) i non stop o sprzączki. Mimo tego, póki co nie widać uszkodzeń
Ekwadorka Miałam ten model rękawiczek jakiś czas temu, i u mnie były wygodne przez 2 tygodnie- potem zaczęły odbarwiać palce, przecierać się, i szybko powędrowały do kosza. Dodam, że używałam 2 razy w tygodniu na 2, 3 konie dziennie, i naprawdę o nie dbałam. Zastanawiałam się, czy u mnie to kwestia felernej pary, bo z tego co piszesz twoje żyją dłużej 😉


W takim razie zdam relację za jakiś czas 🙂 Na razie nie odbarwiają i są w takim stanie jak je kupiłam 🙂
Ekwadorka Miałam ten model rękawiczek jakiś czas temu, i u mnie były wygodne przez 2 tygodnie- potem zaczęły odbarwiać palce, przecierać się, i szybko powędrowały do kosza. Dodam, że używałam 2 razy w tygodniu na 2, 3 konie dziennie, i naprawdę o nie dbałam. Zastanawiałam się, czy u mnie to kwestia felernej pary, bo z tego co piszesz twoje żyją dłużej 😉

Chyba felerna para - używałam 2 czy nawet 3 pary, wystarczały na rok-dwa lata takiego średnio intensywnego użytkowania. W każdym razie były o wiele bardziej trwałe niż podobne cenowo Fair Playe - spokojnie je mogłam prać itp., nie odbarwiały mi nigdy, przecierały się dopiero po dłuuugim czasie (a te, które miałam ostatnio, spokojnie można było dalej użytkować, tylko wizualnie już średnio wyglądały 😉).

W tej chwili od marca mam Roeckl POLO, z polecenia koleżanki, która ma teraz drugą parę (poprzednią psy zjadły 😉). Bardzo trwałe, wygodne, bez problemu można prać. Z zimowych z kolei mogę polecić RSL Winter - używałam całą dłuuugą zimę, po praniu wyglądają jak nowe, no i były mega ciepłe (pierwszy raz w zasadzie nie marzły mi palce, tylko raz było tak, że nie czułam dłoni, ale wtedy oprócz mrozu przeraźliwie wiało).
Widział ktoś kiedyś gdzieś rękawiczki typu Roeckl Grip w kolorze fioletu ?


Agaleon z fioletem to chyba takie tylko Equi Theme Technical Wear


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się