KOTY
po tygodniu, powiadasz.. a moim niedlugo minie rok jak sie wciaz burzliwie docieraja, tylko konfiguracja lekko sie zmienila 😵
Dziewczyny co mam zrobić.. Pierwszy raz mam do czynienia z taką sytuacją..
U sąsiadki chłopaka przy piwnicy leżały dosłownie na moje oko 2 tygodniowe kocięta. Wsadziłam je w karton czekałam od rana może kotka przyjdzie ale nie przyszła...
Sąsiadka z wielkim fochem wzięła je do domu i zadzwoniła do weta a ten kazał je albo utopić albo zakopać że to za duży kłopot..
a że je znalazłam chyba by mnie do końca sumienie dręczyło, że nic nie zrobiłam więc je wzięłam..
Więc w ten oto sposób mam na odkarmienie 4 kocięta... Ledwo co oczy otworzyły..
Martwię się, bo nie bardzo wiem co robić w takiej sytuacji nie chcą jeść . Na siłę strzykawką mleka podałam włożyłam termofor i będę czekać...
Oby wszystko było z nimi dobrze 😕 Co mogę jeszcze zrobić ? Ich przeraźliwy płacz mnie przerasta, ale babcia pomaga.
Trzymajcie kciuki żeby przeżyły...
equum, kciuki trzymam bardzo mocno! Ale maluszki.. :-( ja bym je karmila co godzinke-dwie, nie za duzo ale na okraglo, masowalabym brzuszki po jedzeniu, takim kolistym ruchem aby mogly wydalic to co tam sobie juz przerobia, do tego mleczka (podawalabym im mleczko dla kociakow whiskasa, bo krowie moze im kuku zrobic :-( ) dolozylabym jeszcze, oczywiscie oddzielnie, gerberka dla niemowlat- kurczaka z warzywkami - ja takim sposobem peczek maluszkow odchowalam.
Moze matka pokaze sie jeszcze..
A weta to bym w dupe kopnela, co za skurwiel 😤
equum I chwała Ci za to, że się zlitowałaś nad maluchami... Ja się na kociątkach nie znam zupełnie ale pierwsze co przychodzi mi na myśl to jakieś mleko modyfikowane dla niemowląt i pipeta, ewentualnie strzykawka... Tak z siostrą karmiłyśmy psie noworodki jak jej suka się wyszczeniła 'na spontanie'. W aptece dyżurnej takie mleko na sto procent dostaniesz. Ale to taka rada na cito.
wzięłam je dziś około 20 więc nie miałam mleka dla niemowląt ani dla kotów dopiero jutro kupię.
Moja babcia dostała szału jak się dowiedziała co wet powiedział... A jest dość bojowa więc czuję, że facetowi się jutro od niej nieźle oberwie..
Byłam u nich 30 minut temu jak włożyłam termofor to przestały płakać idę za kolejne 30 minut i włożę kocyk elektryczny żeby przez całą noc ciepło miały.
Jak chcesz dawać naturalną, to jest jedyne wyjście - mięso. 😁
I z tego wyjścia od ponad roku z dobrym efektem korzystam 🙂 Koty szczęśliwe, w końcu niejadek zjada wszystko jak należy i zdrowie mu się poprawiło bo chorowity był bardzo, starsza koteczka nabrała wigoru i bawi się jak dzieciak 🙂 A i finansowo wychodzi korzystniej mimo, że nie oszczędzam na mięsie i nie kupuje byle czego. Na pewno już nie wrócę do karmienia kukurydzą mimo, że przy każdej wizycie u wetów jestem namawiana do tego a wręcz wyklinana za karmienie surowym bo mięso szkodzi i zabija koty 😀iabeł:
Mój leci na BARFie uzupełnianym karmą dla kastratów...na nieszczęśliwego nie wygląda. Byłam dziś u weta, a przy okazji odwiedziliśmy koleżankę, któa zrobiła parę zdjęć. Joker ewidentnie lubi jazdę samochodem 😀
mięso szkodzi i zabija koty 😀iabeł:
serio? Muszę to mojemu Gogolowi powiedzieć, bo od 6 lat na kurczaku, wołowince - generalnie mięsiwkach, rybce i kocich chrupkach leci 😁
Co zabawne, w domu wody nie rusza, pije ją jedynie jak wychodzi do ogódka, w domu tknie tylko mleko i śmietankę, nic więcej.
Bo na zewnatrz nie ma mleka. To czeste, ze koty pijace mleko nie umieja pic wody. Wtedy najlepiej rozcienczac mleko
[quote author=Miyako link=topic=12.msg1780197#msg1780197 date=1369053659]
Jak chcesz dawać naturalną, to jest jedyne wyjście - mięso. 😁
I z tego wyjścia od ponad roku z dobrym efektem korzystam 🙂 Koty szczęśliwe, w końcu niejadek zjada wszystko jak należy i zdrowie mu się poprawiło bo chorowity był bardzo, starsza koteczka nabrała wigoru i bawi się jak dzieciak 🙂 A i finansowo wychodzi korzystniej mimo, że nie oszczędzam na mięsie i nie kupuje byle czego. Na pewno już nie wrócę do karmienia kukurydzą mimo, że przy każdej wizycie u wetów jestem namawiana do tego a wręcz wyklinana za karmienie surowym bo mięso szkodzi i zabija koty 😀iabeł:
[/quote]
Dziwni weterynarze xD A tak z ciekawości którzy? xD
Chociaż słyszałam dość negatywnie na temat wieprzowiny, że nie powinno się nią karmić.
To masz szczęście i mądre kociaste. ^^
Karmisz wołowiną czy drobiem?
Tego weta od durnych pomysłów, nie da się gdzieś zgłosić? Nie ma jakiś komisji etycznych itd. 👀 Nie orientuje się w tym temacie. Sama bym zatłukła za taki tekst. 🤬
Szczęście że mam normalnych wetów. Zdrowego zwierzęcia nie uśpią.
Karmię różnymi rodzajami mięsa - kurczak, indyk, wołowina, kaczka, gęś, wieprzowina, łosoś, czasem wpadnie jagnięcina lub cielęcina ale to bardzo rzadko. Wieprzowina dopiero od niedawna bo długo bałam się podawać ale się przekonałam i często w mieszance się znajdzie. Główną bazę mieszanek zawsze stanowi indyk bo koty go kochają. 🙂
Wielu wetów nie ma bladego pojęcia o żywieniu mięsożercy jakim jest kot. Niestety z tego typu ludźmi mam do czynienia bo jeden z kotów (schroniskowy) nie miał w życiu lekko i z różnymi problemami się zmagamy więc i różnych specjalistów odwiedzamy. Naszym stałym lekarzem jest wetka, która jest zainteresowana tematem i z ciekawością obserwuje moje koty i porównuje je do chrupkożerców, ale niestety nie ma zaplecza żeby diagnozować bardziej skomplikowane rzeczy.
Macie Gjevjonę z dzieciarnią 😉
megi007, niestety jest jeszcze cała masa takich wetow 🙁
Dla mnie, a raczej dla mojego kota, mięsna dieta to podstawa i choćby sie walilo i palilo kot suchego nie dostaje, wywalilam reszkti orjena i ToTW do kosza.
Tez widzę po nim, ze to mu służy. Ma piękna, błyszcząca sierść, zęby bez osadu i kamienia, zawsze pełen energii i skory do zabawy, nie smierdzi z papy, no i qpa raz dzienne, której w ogóle nie czuć 🙂 i siku 5-7 razy z czego sie strasznie, ale to strasznie cieszę
My na razie meczymy jagniecine z kurakiem i krolikiem no i puchy catz finefood bo na samym surowym to bym poszła z torbami 😉
Osobiście wieprzowiny nie daje ze względu na mozliwy wirus, który wywołuje chorobę Aujeszkyego. Wirus dla człowieka zupełnie nie groźny, a dla kota jest śmiertelny, nawet jak sie wieprzowine przegotuje.
5-7 sików od jednego kota? Kurcze, a ja się cieszyłam z 5-7 od dwóch. No, mamy pole do rozwoju... ale i tak z radością sprzątam teraz kuwetę 😉
To chyba będę musiała spróbować catz finefood, niby ciekawy skład... 95% mięsa tja... ciekawe jakiej jakości. 😎
Tak teraz sobie przypominając próbowaliśmy podać karmy bez zbożówki orjien i acana, ale tylko kręciły nosem. nawet nie próbowały. 🤔wirek:
equum, jak się kocia sprawa ma? Wszystko dobrze? Dajesz sobie radę?
Serce rośnie jak widać, że są ludzie, którym zależy.
:kwiatek:
Ja dwa dni siedziałam u rodziców, wrzucam koty moich rodziców:
1. Salomon
2. Tola
3. Kitka
4. Hiszpan
miyako, myśle, ze skład jest ok i jakość mięsa także. To nie sa jakies MOMy, skóry i pazury, a mięśnie i podroby bez GMO. Gdyby firma miała coś do ukrycia, to nie pisalaby: mięśnie, wątroba, nerki (%)etc...tylko np mączka miesna, suszony kurczak, kukurydza......
Plusem jest tez to, ze jest dobrze zbilansowana 🙂
Czasem sobie myśle, ze gro kotow je zdrowiej i lepiej niż niejeden człowiek.
Jak sie czasem przejde po sklepach to sie jeść odechciewa. Jabłka Nowa Zelandia, ziemniaki Wielka Brytania, sałata Chile, nawet cebula jest importowana. O mięsie już nie wspomnę, namoczone, naszpikowane chemia tak, ze data przydatności świeżego mięsa wynosi aż miesiąc. Ostatnio kupiłam wołowine z.....Namibii, nawet kot jej nie chciał
Dobrze, ze mam możliwość kupna mięsa bezpośrednio od rolnika, no i Norwegia ma zakaz sprzedaży żywności GMO 🙂
Edit
bischa, salomon całkiem jak mój nortek 😉
buyaka Trochę opadam z sił.. Bo mam dużo testów w szkole a budzik co 2/2,5 godziny.
Ale jedzą! Wczoraj nie bardzo chciały. Załatwiają się normalnie więc jestem dobrej myśli.
Tylko nie wiem czy robaków nie mają bo mają wzdęte brzuszki czy coś innego może to powodować ?
W moim 'mieście' nie mogłam znaleźć nawet mleka dla kociąt.. Więc wykarmiam bebiko 1
zdjęcie maluchów z wczoraj.
equum, jesteś wspaniała! :kwiatek:
Każdy na moim miejscu postąpiłby podobnie, ale oczywiście ślicznie dziękuję :kwiatek:
Equum powtorze za Wistra - jestes wspaniala ! :kwiatek: i oj, to nie jest takie oczywiste- wiekszosc by przeszla obojetnie..
Maluszki wygladaja fajnie, nie wiem jakiej sa wielkosci, ciezko mi okreslic wiek, ale jesli sie same wyprozniaja, to juz z gorki 😀 nie wiem, czy Cie pociesze, ale za 2-3 tygodnie bedziesz mogla zostawiac im jedzonko na noc/dzien i beda same futrowaly 😎
Jakoś na dniach może pojadę do weta i poważymy je i zmierzymy i będziemy kontrolować jak rosną 🙂😉
Myślę, że koło 2 tygodni to muszą mieć bo oczka otwarte mają 🙂
Wczoraj byłam pewna, że jeden z nich nie przeżyje nocy był tak słaby, a dziś ten kocurek wdrapał się na klatkę i najgłośniej domagał się jedzenia 🙂
Lecę szykować mleeeko na noc i wypić kawę i może w między czasie pouczyć się wreszcie na geografię 😜
Będę wstawiała zdjęcia kotków na bieżąco 🙂
Equum, mocno trzymam kciuki - i za kociaki i za Ciebie, abys dala rade wszystko ogarnac :kwiatek:
Btw powoli rozwieszaj ogloszenia, zebys z czworka futer nie zostala 😎
2 mają już zaklepane domy na bank 🙂 Więc jeszcze dwa. Mój tata nienawidzi kotów i burczy pod nosem ale widzę, że chodzi do nich i gada wiec podejrzewam, że jeden zostanie u mnie 🙂
equum, Śmiem twierdzić, że taka nienawiść rodzicieli do kotów jest często na pokaz. Zobaczysz, jeszcze się przekona i nie będzie mógł się od kotów odkleić 😉
Tato się przekona 😉 Mój wujek też kazał po kilku dniach siostrze oddać kotka którego wzięła ( oszukała, że słaby i kotka nie karmi itd ), a na następny dzień kazał po niego jechać i tak już prawie rok ma najlepszy dom pod słońcem🙂
też myślę, że się przekona.
Ale znowu mam zmartwienie jedno.. Byłam teraz na karmieniu i u jednego kociaka zauważyłam krew w okolicy odbytu czym to może być spowodowane 😕 ?
Może jest zarobaczony?
Będziesz u weta to je przebada. Trzymam kciuki za zdrowie slodziakow