Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
Niebieskie majtki to luty 😉 majtki szare to maj 🙂
Tunrida, ale proszę Cię. Widziałam Cię w tym seksownym skórzanym wdzianku na motor i dziwię się, że mąż Cię puścił na ten zlot w nim. 😜 I że inne kobietki Cię tam nie rozszarpały 😍
edit:
Zjadłam dziś na śniadanie (pierwsze od wielu wielu lat o tej porze tj 7😲0)
dwa jajka na miekko, dwie kromki chleba, szklanka maślanki i herbata czerwona
i co? Jestem tam obrzydliwe objedzona, do tego stopnia, że stoi przede mną kubek pół litrowy zielonej herbaty i nie mogę wziąć ani łyka. Dużo zapiłam i żołądek pełny, ale nigdy po takiej małej ilości jedzenia nie pękałam w szwach 😉
Jara- to efekt ciężkiej pracy i walki z sobą. Kocham jeść, ale nie akceptuję siebie grubej. Jak jestem gruba to życie nie ma sensu, nie chce mi się nigdzie wychodzić, ani ubrać, ani nawet głowy umyć. Teraz jest zajebiście i chcę by tak zostało! I żeby tak zostało, to muszę stosować ostry reżim, bo nabrać to jest u mnie chwila- moment.
A żeby Cię dobić to ci powiem, że te moje wdzianko to: kurtka- rozmiar 42, spodnie rozmiar 40. A na zlocie pomierzyłam ciuchy dziewczyn i okazuje się, że włażę w kurtki 38 i spodnie 38. Więc jak zmienię wdzianko na mniejsze, to będzie jeszcze lepiej! 😉
Do boju !!! Dasz radę! Widziałam twoje posiłki na poprzedniej stronie- wydają się ok. Zróżnicowane, warzywa są, kaloryczność wydaje się właściwa tak na oko ( choć na oko nie wolno!) Jeśli tak utrzymasz, to teoretycznie powinnaś chudnąć. 🙂
edit- twoje śniadanie z dziś: 2 jajka- 160 , 2 kromki chleba- ok 160 kcal , maślanka- 100 , razem 420 !! ZA DUŻO !!!! I nie ma warzyw !! Za dużo o jedną kromkę chleba i o jedno jajko. Za to trzeba było wwalić pomidora np.
Mybay- właśnie wszamałam taki omlet na śniadnie- super pomysł 🙂
Jara- ja też lubię słodycze, mam takie dni, że nie mam na nie ochoty, ale zazwyczaj i tak się kończy dyspensą na słodkie raz w tygodniu (bo np. mam gości i zrobię ciasto). Za to jak mnie złapie faza na słodycze, to najepszy (chociaż trochę chamski...) sposób na wytrwanie to: wybierz najgrubszą osobę w zasięgu wzroku i zapytaj się siebie czy naprawdę chcesz tak wyglądać, bo to tego doprowadzi ta pyszna czekolada 😉 Wczoraj np. na basenie były sobie na osobnym torze zajęcia dla takich pań, które ćwicząc nie w wodzie cokolwiek zrobiłyby sobie krzywdę z powodu nadmiaru obicążenia - myślę, że po tym widoku tydzień bez słodyczy mam murowany...
Pierwszy mały sukces- zamiast bułek kupiłam na śniadanie chleb razowy 😁 Paskudny jak nie wiem, ale cóż...
Śniadanie- 3 jajka na miękko i 2 kromki chleba razowego, herbata owocowa z 1 łyżka cukru.
Ale mnie fajnie mięśnie nóg bolą 😜 To chyba dobrze? 👀
3 jajka- 240 kcal, 2 kromki- 150 kcal= prawie 400 kcal. Nie ma warzyw! Słabo! Nie wiem jak zmieścisz jeszcze kaloryczność 4 posiłków, które są przed tobą.
Tunrida kalorii nie liczę, bo bym zwariowała 😉 Nie mam ciśnienia na schudnięcie z kg, chcę ładnie rozbudować ciało i poprawić kondycję. Staram się jeść nie tyle mniej kalorycznie, co bardziej zdrowo 😉
Warzyw brak, bo w portfelu 5 zł i w osiedlowym sklepiku żadnych nie ma :/
Ok- to totalnie zmienia postać rzeczy. Jeśli w ogóle nie chcesz schudnąć, to faktycznie liczyć nie musisz. Jeśli chcesz ładnie rozbudować ciało, to skup się na ostrych ćwiczeniach i tyle.
Teraz sprawa jest jasna i nie będę się wtrącać w to co zjadasz. 🙂
Ale wtrącaj się wtrącaj- przyda mi się ogarnianie zdrowotności 😀 No i jeśli mogę zamienić np. coś bardziej kalorycznego na mniej, to czemu nie? 😉 Tylko po prostu ciśnienia na to nie mam 🙂 A jajka dostaję fajne od teściowej, więc korzystam 😀
edit- twoje śniadanie z dziś: 2 jajka- 160 , 2 kromki chleba- ok 160 kcal , maślanka- 100 , razem 420 !! ZA DUŻO !!!! I nie ma warzyw !! Za dużo o jedną kromkę chleba i o jedno jajko. Za to trzeba było wwalić pomidora np.
Dzięki! 😍
Od czegoś muszę zacząć, zanim się obcykam.
A jaka jest taka umowna norma kalorii dziennie? 😉
Czy zamiast chleba razowego lepszy będzie chlebek chrupki np Sonko albo Waza?
Ogólnie to mam problem z jedzeniem pieczywa, wole bułki. Ale np nie zjem jajka czy wędliny bez zagryzania chlebem lub bułką.
Tunrida ja śledziłam Twoje poczynania na fejsie, tu nie miałam odwagi wejść. I podziwiam Cię jaka jesteś wytrwała, masz obrany cel i dążyć do niego po trupach.
Ja nie mam takiego zacięcia jak Ty. Szybko się poddaje np jeśli chodzi o ćwiczenia. Chciałabym być taka jak Ty, wiedzieć czego chce i do tego dążyć. Uparta jestem, ale nie tam gdzie powinnam 🙁
Nie mam pojęcia ile kalorii powinnaś zjadać aby schudnąć. Ile masz wzrostu, ile ważysz, ile masz lat? Podaj dane, to postaram się coś dobrać. I ustalić ile kalorii na posiłek masz jeść.
Chlebki chrupkie nie są lepsze od razowego, bo szybciej po nich będziesz głodna. A ty masz się nasycić na 3- 3,5 godziny. Wasa ma wysoki indeks glikemiczny i jest zbyt mocno przetworzona. Czasami można zjeść, ale wtedy coś innego musisz mieć do tego chlebka, co cię nasyci na długo. Razowy jest ok, ale ja np mam tylko po 30 gram chleba w posiłkach. Jak zważysz kromkę, to średnio kromka ma 35 gram. Więc mam jeść NIECAŁĄ jedną kromkę. A nie 2.
Jestem wytrwała i zaciekła. Ale zarazem kocham jeść i jestem tylko człowiekiem, więc bardzo często grzeszę z tym żarciem. Tyle, że jestem w tej chwili naprawdę ZDETERMINOWANA i wkurzona na samą siebie od kilku miesięcy. To zwiększa wolę walki i dodaje siły. Wkurw się na siebie! To tak jak z rzucaniem palenia. Niby się chce, ale nie do końca. Jeśli podobnie masz teraz z odchudzaniem, to nie odniesiesz sukcesu. Trzeba się wkurwić, i NAPRAWDĘ zachcieć. Identycznie jak z paleniem.
Dzień dobry! 🙂
(...) Trzeba się wkurwić, i NAPRAWDĘ zachcieć. (...)
O TAK! 🏇
Weekend się skończył, więc... WORK, WORK, WORK, WORKOUT! 😁 Teraz pędzę na chwilę w miasto, a jak wrócę, to zaprzyjaźnię się z tą Panią:
i jej ćwiczeniami na spalanie boczków! 🙂
Edit: styl.Edit 2.
Martolina, ale Cię ładnie napięło! 🙂 Tak trzymaj!
Czarownica- a jutro spróbuj wypić herbatę bez tej łyżeczki cukru 🙂
Martolina- chciałabym być takim szczypiorem 🙂
Ja marzę by wyglądać tak, jak Ty kiedy zaczęłaś dietę
No dobra Jara. My to wszystko wiemy. W większości tutaj mamy tak samo!!!! Ale nie podoba nam się to co widzimy w lustrze, więc walczymy same ze sobą. Dzień po dniu.
Koniec gadania laski i marudzenia.
Ruszamy do walki.
Poniedziałek- piękny dzień na walkę! 😀
- 5 posiłków co 3, 3-5 godziny
- kaloryczność posiłków taka, żeby zmieścić się w limicie dziennym
- posiłki urozmaicone ( no chyba, że ktoś ma diety niełączenia, czy inne jakieś np alergie)
- wysiłek fizyczny w miarę możliwości
Mądra tunrida 😍
JARA gratuluję śniadania wcześnie rano, postaraj się tak wytrzymać przez tydzień bez podjadania i co 3-3,5 h posiłki to zobaczysz dlaczego warto dawać z siebie wszystko 🙂 Teraz powinnaś zjeść juz drugie śniadanie, wzięłaś coś ze sobą do pracy?
Cierpienie sprawdz pocztę 😉
Ja już za sobą mam dwie kromki razowca z białym pełnotłustym serem od krowy z podwórka i całym pomidorem, popiłam to inką z mlekiem i konam z przejedzenia!
Dziewczyny, mam pytanie. Często jest tak, że kawa jest moją pierwszą rzeczą w ciągu dnia i dopiero po jakimś czasie po niej coś jem. I mam tą kawę traktować jako I śniadanie czy w ogóle nie brać pod uwagę?
W życiu nie brać jej pod uwagę, powiem ci nawet więcej: nie powinnaś pić na kawy na pusty żołądek. Kawa nigdy nie będzie w stanie zastąpić żadnego posiłku!
ej, jak to ZEN odchodzi z wątku?! no jak to?!
edit:
tunrida ale mogą być 2 kromki i 2 kromki 😉 Moje 2 kromki ważą 60 gram np. A mam jeść 80g ciemnego pieczywa na posiłek (wymiennie z innymi rzeczami), i tak 4 posiłki 😉 Jak liczyłam to moja dieta to ok 1700 kcal...
edit2 😉
a ja dziś jakoś nie jestem głodna... bez śniadania, sączę kawę... i nie chce mi się jeść. niech mnie ktoś kopnie w tyłek 😉
hanoverka o masz, ja już bardzo dłuuuugo mam taki rytm dnia, że kawa jest pierwsza. Najwyższy czas w takim razie to zmienić, dzięki. :kwiatek:
Ja też tak robiłam. Rano kawa lub o zgrozo napój energetyczny. Teraz zaczynam dzień od śniadania lub od treningu 😉
Ja chyba powoli powinnam wrócić do tego wątku. Schudłam na początku roku, żeby potem wrócić do starych nawyków i mi się znów przytyło.
Od tygodnia powoli wprowadzam racjonalne posiłki.
tunrida, mogłabym Cię poprosić o wyliczenie dziennych kalorii tak aby schudnąć?
Mam 166 cm wzrostu, 60 kg, 21 lat :kwiatek:
Mia- przy małej aktywności fizycznej, czyli jakieś spacery, raz na jakiś czas coś porobisz, żeby nie chudnąć i nie tyć możesz zjadać ok 2000 kcal. Żeby schudnąć musisz sobie odjąć 1000 kcal, czyli twoja dieta to ok 1000 kcal. Wtedy po 7 dniach powinnaś mieć 1 kilogram mniej.
Jeśli twoja aktywność będzie większa ( kilka razy w tygodniu🤔iłownia, basen, czy inna aktywność przy której spalasz sporo kalorii) oczywiście wszystko się zmienia. I w zależności od tego jak będziesz się czuła,jak będziesz chudła powinnaś jeść więcej nieco niż ten 1000 kcal. Ile? Pokaże czas i życie.
Często jest tak, że kawa jest moją pierwszą rzeczą w ciągu dnia i dopiero po jakimś czasie po niej coś jem. I mam tą kawę traktować jako I śniadanie
Ja bardzo przepraszam, bo teraz będę niemiła. Ale po takich pytaniach, to mi się kurde nóż w kieszeni otwiera i tracę wiarę w sens pisania w tym wątku. Tyle kurde razy jest tu powtarzane jak należy się odżywiać. Sto milionów razy w kółko. Zastanawiam się wtedy PO CO my tu piszemy, skoro padają takie pytania.
Pytanie w stylu "kocham torty z kremem. Czy jak będę jadła jeden tort z kremem, ale zrobię 3 skłony to schudnę?"
Anaa-nie no...spoko... Nie jedz tego śniadania. Po co? 😀iabeł: Zjesz sobie coś za 3 godziny i pięknie wlezie ci to coś w tyłek. Spoko. 😀iabeł: Nie jedz. 😀iabeł:
Co do chleba...ok- jeśli masz 80 gram chleba do posiłku, to ok. Ale 80 gram chleba to ok 160-170 kcal. Dużo jak na jeden posiłek. Widzisz...zależy jaka dieta. Przy 1800 tyle chleba na posiłek jest ok, przy diecie 1400 kcal trochę za dużo, bo jak dowalisz białko, warzywa, to na jeden posiłek wyjdzie zbyt dużo kalorii. 😉 Tak więc wszystko zależy ile tych kalorii mamy za zadanie zjeść w ciągu dnia.
No ja nie uważam, żeby to było pytanie w tym stylu, które ty podałaś. Ale nie chcę się kłócić, wybacz, że śmiałam się o coś upewnić.
Bardzo proszę. Zapewne myślalaś, że kawa zawiera w sobie i białko i węglowodany i tłuszcze i witaminy i ma około 200-300 kcal i może zastąpić cały posiłek. Spoko., Pytanie logiczne i mądre. 😀iabeł:
Masz konia, psa? Dasz mu na śniadanie przed rajdem wody uważając, że woda podana rano zastępuje posiłek?
tunrida, wiem że sporo, ale to i tak mniej niż miałam na początku 😉 a ad. śniadania - doobra, zjem :P
tunrida, Dzięki! O mamuniu, to chyba czas zacząć się ruszać więcej niż tylko jazda rowerem na uczelnię i z powrotem 😀
Anaa- Zjedz szybko i tak jesteś spóźniona. 😉
Ja spadam na swoje aeroby.
hanoverko - dziękuję pięknie :kwiatek: zaraz zabieram się za czytanie
Ja po śniadanie i drugim też 🙂
o 8:20 zjadłam 2 kromki razowca, opieczone w opiekaczu 💘 z florą i swojską wędliną
o 11:20 zjadłam jogurt wiśniowy jogobella 0% z garścią otrębów owsianych, garścią płatków fitness, bananem i czuję, że zaraz pęknę z przejedzenia 😀
Jest moc 🙂
Niestety wzięłam się za gruntowne porządki w szafach Julki, więc na razie ćwiczeń zero... ale później coś nadrobię 🙂
tunrida tak, tak właśnie myślałam dlatego nic nie jem, wystarcza mi 5 kaw dziennie. 😉 Po prostu już od paru lat mam ten nawyk a w dodatku po przebudzeniu nie jestem w ogóle głodna. Jakoś teraz mnie olśniło, że to nie jest zbyt dobre, ale ciężko będzie to zmienić. Chyba po prostu miałam głupią nadzieję, że powiecie, że to nic takiego, może tak być. 😁
Ja właśnie sączę 2 śniadanie 😉 Poranny trening to była masakra 😜
flygirl- jestem uzależniona od kawy i mój dzień zaczynam o 6:30 wypijając jedną kawę. Drugą około 7😲0. Pierwsze śniadanie jem o 8😲0.
Kawa to kawa. Płyny to płyny. A posiłki to posiłki! Nie myl tego.
Picie kawy rano na pusty żołądek nie jest zdrowe dla żołądka., Kawa zakwasza organizm. Picie 5 kaw przez dzień też nie jest zdrowe, właśnie z tego powodu, ale sama wypijam te 5 kaw i nie zamierzam z tego rezygnować. Możliwe, że żyję zakwaszona, ale żyję tak od wieelu lat.
Nijak się to nie ma do jedzenia śniadań. Nie jest to zdrowe, ale od picia kawy się raczej nie umiera.