Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

ja dzisiaj zrobiłam bardzo ładnie nogi na siłowni 🏇 dodałam do tego 1 serie na brzuch, aż padł 😉
dzisiaj ogólnie trzymałam się diety. właśnie zjadłam ostatni posiłek i woda z cytryną na mnie czeka 😉

jutro w planie 40km na rowerze+ praca- kilka h w nowej stajni. cardio będzie 😂
Ja właśnie wróciłam z godzinnych ćwiczeń na brzuch. Wszystkie mięśnie mi się trzęsą. 😀
Teraz kminię co zapodać sobie na wieczór, żeby nie zepsuć. Narobiłyście mi ochoty na wodę z cytryną w sumie. 👀
sanna, zastąpić na pewno nie, nic się lepiej nie wchłania w organizm jak woda. Ale na pewno lepiej wypić zieloną herbatę czy ziołową niż jakiś słodki gazowany wytwór.

Ja dzisiaj znowu poszalałam, zjadłam z synem makaron ze szpinakiem 😉 Ale sama robiłam, więc na 100% wiem, że nie było grama tłuszczu, natomiast zatkało mnie na tyle, że na kolację nie mam chęci. Dla przyzwoitości zjem pewnie ziemniaka, który na mnie patrzy od wczoraj i zapiję kefirem 😉
Zen, napojow nie pijam juz od dawna, wlasciwie to kawa - reanimacyjna  😉 - z rana no i poniewaz tam gdzie pracuje mamy bardzo suche powietrze, wiec popijam te moje herbatki, tez nie za duzo, tak z kubeczek, czasami 2,  mi sie uda wysaczyc przez 8 godzin. Mamy  smaczna - podobno - wode wszedzie dookola w baniaczkach, wszyscy sie nia zapijaja  🙄, w poniedzialek przetestuje ja.
zen masz racje, przepraszam  😵 . Nie myślałam wtedy, bo zapomniałam o tej wyszukiwarce.
oj tam, przesadzila pewnie z ta 10-tka, na zupkach chinskich nie da sie utuczyc  😁

Mam dużą tendencje do tycia. Przez miesiąc dosłownie nic nie robiłam i żarłam cały czas.
U mnie waga cały czas się waha. Wstawię Ci porównanie
2008r

W grudniu 2012r.

Dużo czasu mi zajęło by to zrzucić i nie chcę tego stracić, a teraz mam wielkie uda i spory brzuch (a przynajmniej nie taki ładny jak jeszcze nie dawno).
[quote author=Diakon'ka link=topic=89332.msg1778280#msg1778280 date=1368812668]
Behemotowa bez diety żadne ćwiczenia Ci nic nie dadza. 80% sukcesu to dieta.
Na spalenie tłuszczu nie 6 Weidera lecz areoby i interwaly.
[/quote]
Szczerze to liczyłam tego uniknąć i tylko ograniczyć się do regularnych posiłków, bez żadnego podjadania (niestety, jestem uzależniona przez 5 razy w tygodniu od internatu tego co jem).
Myślę, że przy regularności i rozsądnym składnikom, spokojnie dasz radę.

Ja dzisiaj się trzymam, bo wiecie, Ronaldo gra 😎 💃
Behemotowa, ale figura  😜 bierz sie za te dodatkowe faldki aby tak znowu wygladac!  😎
Behemotowa Coś wiem o internatach i stołówkowym jedzieniu... :/ Najlepiej na stołówce nie jedz ich sosów, ani ziemniaków. Jedz mniejsze porcje zup i nie pij kompotów. Powinno pomóc jeśli zależy Ci na ograniczeniu stołówkowego jedzenia. Na pewno masz jakieś kieszonkowe, więc kup sobie chleb pełnoziarnisty i jedz go na śniadania czy kolacje, do tych składników które dają. No i nie podjadaj! Powinno dużo pomóc. Przejrzyj sobie jakieś 10 ostatnich stron, dziewczyny podawały dużo ćwiczeń dostępnych na YT np. A na tym zdjęciu w grudniu wyglądałaś świetnie!

zen Ja nie wiem co Wy widzicie w tym Ronaldo...  🙄

Ja mam dzisiaj zjazd formy... K. poszedł na basen, więc i ja się zmobilizowałam, zrobiłam Total Fitness, ale tylko po 2 serie, bo więcej nie dałam rady. Upały mi ewidentnie nie służą. Jak brałam po treningu prysznic, to taki chłoooodny... Ostatni raz brałam taki prysznic, jak ciepłej wody na stancji zabrakło (2 lata temu). Jutro treninguję się rano, nie ma bata!  😤
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 maja 2013 20:33
To ja się skromnie spytam- czy bez diety, ale z ćwiczeniami(bieganie + skalpel na brzuch) mogę się do Was dołączyć? Potrzebuję motywacji w wytrwaniu w ćwiczeniach :kwiatek:
Ale Behemotowa nie pisze, ze to od stołówki, ale od zupek chińskich...
Jutro chwila prawdy.. Po 2 tyg diety czas stanąć na wagę, zobaczymy czy coś ruszyło w dół  🤣
Jedno co już widzę to to, że zmalał mi biust, on to od kopa potrafi się skurczyć  😂
CzarownicaSa, a co rozumiesz przez dietę? Czym jest dieta dla Ciebie?

sandrita, dla mnie Ronaldo to przykład osoby, która cholernie ciężko pracuje na to, żeby być tam, gdzie jest teraz. Lubię sportowców, jego jakoś sobie upodobałam, ma coś w sobie.
Behemotowa ja też tak chcę wyglądać jak ty w grudniu 😜

Bardzo zgrzeszyłam dwoma kawałkami pieczonej szynki w sosie? 😡
zen Jeśli chodzi o dążenie do celu, to fakt. 🙂 Już rozumiem! 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 maja 2013 20:47
Zen liczenie kalorii, wykluczenie wszystkiego, co tuczące- czyli wszystkiego, co lubię 😁- jedzenie 5 posiłków dziennie, nie podjadanie i w sumie żywienie się głównie warzywami 😉
Póki co staram się trzymać 5 posiłków dziennie, ograniczyłam słodycze( z minimum 1 batona/czekolady dziennie doszłam do 1 tygodniowo) i próbuję jeść więcej warzyw, ale średnio mi wychodzi... 🙄
W sumie nie chodzi mi o chudnięcie, bardziej o ujędrnienie i ukształtowanie ciała.
Behemotowa ja też tak chcę wyglądać jak ty w grudniu 😜

Bardzo zgrzeszyłam dwoma kawałkami pieczonej szynki w sosie? 😡

Ja też 😀 Dziękuję bardzo  😡
Behemotowa, ale figura  😜 bierz sie za te dodatkowe faldki aby tak znowu wygladac!  😎

Dziękuję bardzo  😡 . Teraz dopiero mam motywacje 🙂
Behemotowa Coś wiem o internatach i stołówkowym jedzieniu... :/ Najlepiej na stołówce nie jedz ich sosów, ani ziemniaków. Jedz mniejsze porcje zup i nie pij kompotów. Powinno pomóc jeśli zależy Ci na ograniczeniu stołówkowego jedzenia. Na pewno masz jakieś kieszonkowe, więc kup sobie chleb pełnoziarnisty i jedz go na śniadania czy kolacje, do tych składników które dają. No i nie podjadaj! Powinno dużo pomóc. Przejrzyj sobie jakieś 10 ostatnich stron, dziewczyny podawały dużo ćwiczeń dostępnych na YT np. A na tym zdjęciu w grudniu wyglądałaś świetnie!

Zup na całe szczęście nie jem, ale te kompoty to zawsze piłam. Dziękuję za rady, tak też zrobię 🙂
Ale Behemotowa nie pisze, ze to od stołówki, ale od zupek chińskich...

Szczerze to byłam pewna, że to od tych zupek i braku ruchu, ale jak przeczytałam wypowiedź sandrita to nie powiem, ale codziennie wygląda to mniej więcej tak: na śniadanie zwykłe bułki, ser, te dodatkowe składniki, obiad to zawsze tylko surówka, ziemniaki z sosem (no i jak jest ryba to zjem, bo nie jem innego mięsa - chyba, że jestem bardzo głodna to jeszcze kurczaki), no i na kolacje chleb z serem i dodatkami. Po szkole za to pomiędzy posiłkami i przed snem jadłam zawsze zupki chińskie i na naukach chipsy. Raz w tygodniu powoziłam sobie tyłek na koniach i tyle z całego mojego ruchu było.

Właśnie wróciłam z biegania. Byłam taka chętna do biegania, że mój pies w połowie wymiękł i się położył (czego nigdy nie robił). Dzisiaj pobiegałam z godzinę, ale z jedzeniem się nie oszczędzam (byłam tak głodna jak wróciłam z internatu - brak kasy -, że nawet się nie przejmowałam), za to obiecuję poprawę  😀
podliczyłam z ciekawości- wypiłam dziś 3 litry wody, szklankę herbaty zielonej, szklankę ziółek (skrzypokrzywa :hihi🙂 i 2 małe cappuccino bez cukru. a nie piłam specjalni więcej, niż zwykle 🤔 czyli jednak myliłam się myśląc, że pije 2 l dziennie 😉
sandrita, no właśnie. A do tego jest generalnie nielubianym człowiekiem, to ja go na przekór lubię. Piękną bramkę walnął przed chwilą 😍

CzarownicaSa, a co lubisz jeść, co uważasz, że tuczy? Może uda się Tobie coś zaproponować 🙂 Jak dostarczysz wartościowego 'paliwa' organizmowi, dołożysz ćwiczenia, to się ujędrnisz na pewno. Np. ja jem niewiele warzyw 😉 Nie przepadam, więc nie jadam zbyt dużo.
Behemotowa - jak tak szybko poszło, to może coś ze zdrowiem? Może [url=http://www.chorobytarczycy.eu/test#0]tarczyca[/url]?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 maja 2013 20:59
Zen moim największym problemem jest brak wyobraźni jeśli chodzi o planowanie posiłków 😵 Na śniadanie zazwyczaj jajka na miękko(mam "wiejsko-miejskie" jajka od teściowej 😍 ) z bułką, potem jak mam to jakiś jogurt, na obiad najczęściej jakieś mięso(w sosie śmietanowo-ziołowym, pieczone, kotlety) z kaszą/makaronem(udało mi się częściowo ziemniaki wyeliminować), na kolację kanapki.
Raz na jakiś czas robię sobie przyjemność i wcinam frytki 😁
Więc jest dużo pieczywa białego i smażonych rzeczy. Na szczęście nie pijam już takich ilości napojów gazowanych co kiedyś, przerzuciłam się na wodę i herbatę. Raz na kilka dni sobie energetyka wypiję.
Teraz jak jest ciepło to w ogóle jem mniej, kończę praktycznie na tych 3 posiłkach, jeśli nie na dwóch- śniadaniu i kolacji.
PonPon, tak szybko by się Behemotowej tarczyca nie popsuła (w grudniu było OK, a tu nagle bach! przestała funkcjonować? 😉) Obstawiam jednak jedzenie i brak ruchu 😉

CzarownicaSa, uuulalal! ale Ty chociaż zdajesz sobie sprawę, że to jest złe, prawda? 😁
Sandrita ale masz dupcię teraz :-)
Pozale się . Dziś dupa . Rano śniadanie , potem drugie, a potem dupa . Podróż zajęła mi prawie 6 godzin zamiast 4, wpadłam w ostatnim momencie łapiąc ciastko. Potem tylko kawa i ciastko i kolacja za 60(!!!!!!!!!!) zł - cena odgórna. Więc zzarlam ciastko na deser  😕  ale basen był i rano też skoczę. Nie miałam już gdzie iść na kolację . Były same dietetyczen rzeczy typu kaszanka , karkówka , kapuśniak ,  pieczone ziemniaki... jutro będzie kapkę lepiej , bo obiad przewidziany .
Ale mi się fatalnie pisze na tym tablecie , z pół godziny to pisałam
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 maja 2013 21:06
Wendetta dlatego zaznaczyłam, że żadnej diety nie mam 😉 Kilka razy próbowałam szukać jakichś pomysłów na lekkie, dietetyczne jedzenie w necie, ale... nic mi nie pasowało 😵
[b]wendetta [/b]- no może nie tarczyca. ale 10 kg to musiałaby wciągnąć 70 000 kcal za dużo (1kg - 7 000kcal jeśli dobrze pamiętam?). Czyli oprócz standardowych 2 000 na utrzymanie wagi jeszcze ponad 2 000. Wczoraj oglądałam jakieś "Grubi vs chudzi" na BBC i facet ważący 160kg (4400kcal) musiał jeść co 45min, żeby dobić do takich wartości 😉
PonPon, dodatkowe 2000 kcal dziennie? jaki problem? idziesz na hambuksa z frytkami i dolewką, o których chwilę temu pisała na przykład Averis i masz jak znalazł 😉 Gdyby to było takie trudne to nie mielibyśmy w tej chwili epidemii otyłości i nadwagi
No niby tak... ale hamburger + fryty musiałby być dzień w dzień, przez miesiąc. Na szczęście moja wątroba już po 2 dniach takiego jedzenia wysiada 😉
Averis   Czarny charakter
17 maja 2013 21:23
wendetta, ooo taaak, kaloryczność zestawu z Granderem mnie zabiła - 1000 kalorii jak nic. Na szczęście po ostatnim (lutowym) zatruciu w Macu nie spoglądam w stronę tamtejszych kanapek. Czasami wpadnie sałatka, ale to w ostateczności.

A jeszcze w kwestii otyłości. Jak byłam w tym nieszczęsnym KFC, to widziałam panią z dzieciaczkiem. Chłopiec miał z 2 latka, a już był okrągły. I matka (otyła oczywiście) już do niego 'to jaką kanapeczkę chcesz?'. Dzieciak jeszcze dobrze nie mówił, ale juz rozpoznawał kanapki z menu 🙁 I miał ulubione...
Behemotowa - jak tak szybko poszło, to może coś ze zdrowiem? Może [url=http://www.chorobytarczycy.eu/test#0]tarczyca[/url]?

Błagam nie strasz, mam już tyle chorób, że mi wystarczy 😵 . Za pierwszym razem jak tak sporo przytyłam (4/5 klasa chudzielec, a 6 jak widać na zdjęciu) to przez sterydy, teraz obstawiam niezdrowy tryb życia i to, że cała moja rodzina jest otyła, jestem chyba jedyną osobą co tak się trzyma (tylko, że nic ze sobą też nie robią). Pamiętam, że jeszcze w lutym ważyłam 55kg (mam 168cm.), a pod koniec marca jak weszłam na wagę to się przeraziłam, bo wyżyłam (i w sumie ważę do dziś) 65kg.
pokemon, jakoś przetrwasz. Tylko jeszcze jutro? Zjadłabym pewnie tego pieczonego ziemniaka 🙂

CzarownicaSa, zamień jasne pieczywo na ciemne (bułkę z ziarnem), zrezygnuj z sosów, nakładaj mniejsze porcje, ogranicz smażone. Do tego przeplataj główne posiłki jogurtem czy kefirem, kisielem i dasz radę. Ziemniaki są naprawdę spoko, nie wiem czemu jest jakaś nagonka na nie. Makaron wybieraj ciemny, ryż brązowy, chudą wędlinę i takimi małymi kroczkami osiągniesz cel 🙂 A co lubisz jeść? Ja np. nie wyobrażam sobie życia bez makaronu 🙂 Tak naprawdę wystarczy chcieć wprowadzić zmiany w żywieniu i wszystko się układa.I motywacja jest tutaj kluczem. Trzeba chcieć. Naprawdę chcieć.
Scottie   Cicha obserwatorka
17 maja 2013 21:32
No niby tak... ale hamburger + fryty musiałby być dzień w dzień, przez miesiąc. Na szczęście moja wątroba już po 2 dniach takiego jedzenia wysiada 😉


A moja nie 😀 Ja w zasadzie mogłabym się żywić samymi fastfoodami, jadać śniadania w McDonalds, obiady w Pizzy Hut a kolacje w KFC... 3 lata temu w wakacje przez 2 tygodnie, dzień w dzień jadłam zestaw powiększony z Maka na kolację i w ogóle mi nie zbrzydło. I nie przytyłam wtedy ani grama, ale to już inna historia 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się